Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

mic5hal

Nowy zegarek do 3000 zł

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli chodzi o wykonanie to najlepszy jest Epos, jeżeli chodzi o mechanizmy to 2892 z Eposa stawiałbym na równi z Powermaticami, niby te drugie mają większą rezerwę chodu, ale jak często ktoś z tego realnie koszysta?

Czuję się wywołany do tablicy - ja korzystam i to często. 80 godzin rezerwy chodu pozwala mi zdjąć zegarek w piątek po pracy i założyć w poniedziałek rano -ciągle na chodzie. Lub też nosić na zmianę z dwoma innymi zegarkami. Inne trzeba ustawiać, Tissot daje radę.

 

Powermatic budzi różne emocje ale z perspektywy zadowolonego użytkownika Tissota Le Locle polecam - podoba Ci się to bierz śmiało. Będziesz pan zadowolony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wykonanie to najlepszy jest Epos, jeżeli chodzi o mechanizmy to 2892 z Eposa stawiałbym na równi z Powermaticami...

Raczej nie.

Powermatic to przecież podstawowa Eta (2824-2 IIRC) z obniżonym taktowaniem, mocniejszą sprężyną i zmienionymi (lżejszymi) niektórymi elementami. Masz większą rezerwę chodu, ale mniejszą dokładność i - najprawdopodobniej - trwałość. 


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie.

Powermatic to przecież podstawowa Eta (2824-2 IIRC) z obniżonym taktowaniem, mocniejszą sprężyną i zmienionymi (lżejszymi) niektórymi elementami. Masz większą rezerwę chodu, ale mniejszą dokładność i - najprawdopodobniej - trwałość. 

Primo 2892 też cudem techniki nie jest i dodatkowo jest mniej trwały niż 2824. Niby 2892 montuje się w zegarkach z wyższej półki, ale poza sytuacjami, gdy ważna jest wysokość nie ma to specjalnego uzasadnienia.

 

Secundo nie wiem co robi swatch, może wybierają "lepsze" mechanizmy, ale większość osób które mają zegarki z tym mechanizmem, nawet większość forumowiczów zachwala ten mechanizm, zwłaszcza za dokładność i wygodę wydłużonego chodu. W każdym razie Powermatici już kilka lat funkcjonują i nie słyszałem o jakiejś pladze awarii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Primo 2892 też cudem techniki nie jest i dodatkowo jest mniej trwały niż 2824. Niby 2892 montuje się w zegarkach z wyższej półki, ale poza sytuacjami, gdy ważna jest wysokość nie ma to specjalnego uzasadnienia.

 

:) Ma, ale to nie jest uzasadnienie realne, tylko magiczne: Eta 2824-2 robiona jest bardziej w Chinach, a Eta 2892 - bardziej w Szwajcarii.

 

Są także inne różnice i ogólnie Eta 2892 jest robiona z lepszych jakościowo podzespołów i trzyma lepsze standardy, ale...

...nie wiem co robi swatch, może wybierają "lepsze" mechanizmy, ale większość osób które mają zegarki z tym mechanizmem, nawet większość forumowiczów zachwala ten mechanizm, zwłaszcza za dokładność i wygodę wydłużonego chodu.

... werki Ety produkowane są w czterech standardach wykonania, więc szczegółowe porównanie moze być utrudnione.

 

Ale nie: Powermatic być może jest wystarczająco dokładny, ale nie jest dokładniejszy od Ety. Nawet jeśli mamy takie wrażenie.

Z jednego prostego powodu: Powermatic ma zmniejszone względem Ety taktowanie. O 1/4 IIRC. 

 

______________________________________________

 

 

 

 

Natomiast odpowiedź na pytanie autora wątku, które z tych zegarków są "najbardziej warte uwagi (pod względem najlepszej pracy i awaryjności)" brzmi: ŻADEN.

Wszystkie są tak samo warte uwagi, żaden mniej, ani żaden bardziej.

 

A później dokonam autoplagiatu:

 

Nie ma znaczenia, czy w środku siedzi Powermatic na Ecie, Sellita ("też na Ecie"), czy "mechanizm własny" Seiko. Wszystkie są tej samej klasy, składane z chińskich podzespołów (w Powermaticu masz większą rezerwę chodu, ale kosztem innych walorów).

Jakościowo to są takie same zegarki, designersko - również się niczym nie różnią.

A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? Wybierz Seiko.

Albo Orienta Bambino.

 

Jest jednak całe mnóstwo interesujących zegarków, czy to pod względem designu, czy napędu, czy komplikacji.

Na przykład Glycine z fazami Księżyca:

http://www.glycine.pl/combat-6-classic-moonphase.html.

:)

 

 


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli rozważasz już tylko te dwa wymienione weź oczywiście ten, który wizualnie bardziej ci podchodzi. Jak dla mnie podobnie jak TRobert Jazzmaster.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W środku mają praktycznie to samo, a wizualnie też Hamilton do mnie bardziej przemawia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

IMO Hamilton.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W środku mają praktycznie to samo, a wizualnie też Hamilton do mnie bardziej przemawia.

 

No troszkę się różnią :) >>> Tissot ma rezerwę chodu 80 godzin i ... to chyba raczej błąd > na zdjęciu dekla Certyfikat Chronometru (do wyjaśnienia z sprzedawcą).

 

edycja: gdybyś kupował Hamiltona w Watchshop to korzystniej jest tu  https://www.watchshop.com/mens-hamilton-jazzmaster-viewmatic-automatic-watch-h32515555-p99931370.html po wpisaniu kodu rabatowego BF15 cena = 2045zł.

 

sprostowanie > Hamilton też ma 80 godz. rezerwę chodu


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No troszkę się różnią :) >>> Tissot ma rezerwę chodu 80 godzin i ... to chyba raczej błąd > na zdjęciu dekla Certyfikat Chronometru (do wyjaśnienia z sprzedawcą).

 

Hamilton też. :)

Mechanizm Hamiltona to też powermatic (Hamilton H-10).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Karol1329

 

Ups :) masz rację, gdzieś przeczytałem, że ETA ...


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Szymon w
      Witam wszystkich. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat tego zegarka. 




    • Przez Feymozim
      Ostatnio miałem przyjemność naprawiania Junghansa z lat 60 z systemem nastawczym chybotki. 
      Zegarek był w ciężkim w stanie ale pomimo tego że w ogóle nie chodził udała się reanimacja.






    • Przez Kacperek_77u
      Przeglądając forum zawsze brakowało mi tego tematu gdzie można by było pokazać aktualną wschodnią sytuacje z zegarkami lub pogadać o późnych rusach
       
      Jako pierwszy post odrazu zadam pytanko-co myślicie o tym?
      https://www.facebook.com/100064452019478/posts/pfbid0bdxJCFyPFup3ZVNeUDKFeFW1fi3KRnuatkL7mwytZbRBph2wfrwLBjMEzKUFNksdl/?sfnsn=mo
       
    • Przez Depipi
      Post ten jest moim drugim podejściem w poszukiwaniu drugiego zegarka automatycznego.
      W poprzednim wątku zatytułowanym „automat do noszenia „na co dzień” ” poszukiwałem zegarka japońskiego, mniej formalnego z naciskiem na open heart, wskaźnik położenia księżyca, na skórzanym pasku- budżet wynosił wtedy 6500.
       
      Szukając, przymierzając, a także czytając zmieniłem preferencje dotyczące poszukiwanego zegarka.
       
      Interesuje mnie:
      ·        Zegarek „swiss made”
      ·        Napęd mechaniczny z automatycznym naciągiem
      ·        Płaskie, szafirowe szkło z mile widzianym antyrefleksem
      ·        Minimalistyczna, piękna tarcza (dopuszczam wskaźnik dnia miesiąca, rezygnuję z open heart, księżyca i wskaźnika rezerwy chodu)
      ·        Raczej skórzany, czarny pasek jednak ze względu na cel (zegarek do noszenia na co dzień do pracy, do koszuli, coś formalnego ale mniej niż moje dotychczasowe Seiko SARB065) dopuszczam bransoletę
      ·        Średnica koperty maksymalnie 41, idealnie będzie 40. Nadgarstek w obwodzie ma 18,5 cm.
       
      Zamiast tych wszystkich udziwnień i komplikacji chcę postawić na dobry, sprawdzony i trwały mechanizm.
      W czytanych testach podobają mi się:
      ·        Mechanizmy o wysokiej częstotliwości pracy (28800/h)
      ·        Rezerwa chodu wynosząca powyżej 50 godzin, blisko 70 byłoby idealnie (odkładając zegar z piątku na poniedziałek)
      ·        Zastosowanie krzemowej sprężyny balansu
      ·        Jeżeli będzie to ETA lub pochodna tego mechanizmu to mile widziana w wersji TOP lub COSC
       
      Marki zegarków, które zrobiły na mnie wrażenie podczas poszukiwań:
      ·        Longines- styl i wzornictwo, które ewidentnie do mnie trafiają
      ·        Ball- jest w nich coś wyjątkowego
      ·        Cuervo Y Sobrinos- wyglądają bardzo niepowtarzalnie
       
      Mile widziane Wasze zegarkowe propozycje oraz opinie.
      Nie rozumiem jednego. Czytając opinie o Cuervo na hiszpańskich forach oraz na reddit wszyscy piszą, że są za drogie względem mechanizmów, które oferują. Przykładowo ich mechanizm CYS 5124 oparty jest na Joux-Perret G-100, a ten z kolei kompatybilny jest z ETA 2824-2.
      Tylko… czy w przypadku innych producentów zegarków jest inaczej?
      Rzeczywiście bardziej zawyżają ceny względem np. marki Longines?
       
      Przyznam, że poszukiwania prowadziłem również od drugiej strony- szukając mechanizmów, które mi się podobają, a dopiero następnie zegarków wyposażonych w wybrane mechanizmy.
      Być może to głupie rozumowanie ale średnio patrzę na zegarki o wartości 10 000 zł widząc ten sam mechanizm w zegarku za 2100 zł nawet, jeżeli ten pierwszy jest mocno dopieszczony.
       
      Mój nieprzekraczalny budżet to 8000 zł ale nie muszę go wykorzystać w całości- równie dobrze mogę kupić zegarek za 3000 zł jeżeli poczuję, że to jest to.
       
       
       
      W załączniku przesyłam kilka zdjęć dla rozbudzenia wyobraźni.
      Jeżeli moje wymagania są zbyt wygórowane w stosunku do założonej kwoty to idę na ustępstwa stawiając na pierwszym miejscu jakość mechanizmu.



    • Przez MichTheOne
      DUŻA I OSTATNIA OBNIŻKA CENY  🐢
       
      --------------------
       
      Sprzedaję SEIKO SRPC23K1 "Turtle".
       
      Jeden z najlepszych Żółwi ever.
      Takich zegarków w takiej cenie już nie ma (i nie będzie)  
       
      Zegarek jest używany, stan 7/10. Jestem drugim właścicielem. Zestaw obejmuje zegarek, bransoletę z wszystkimi ogniwami, oryginalne pudełko. Nie mam dowodu zakupu i papierków (pierwszy właściciel wyrzucił po upływie gwarancji...). Zakupiony pierwotnie z polskiego sklepu.
       
       

       
       

       
       
       
      Ryski i ślady używania są widoczne na bransolecie i elementach polerowanych koperty. Są to rysy powierzchniowe, standardowe od trzymania nadgarstka na biurku przy pracy z komputerem. Nie ma głębszych zadrapań, poza jednym niedużym przy lewym górnym uchu (zob, zdjęcia). Szkło bez skazy. Na bezelu jakieś drobne "dotknięcia" i mikrodrapki (zob. zdjęcia). Nosiłem ten zegarek codziennie przez kilka miesięcy, także nie ma wątpliwości że jest używany. Ale jest w dobrym stanie. 
       
      Naprawdę udany egzemplarz:
      bezel ładnie centruje  chapter ring idealnie spasowany mechanizm trzyma dobrze czas   
       
      Cena: 1300 zł    1000 zł
      w tym wysyłka paczkomatem InPost
      albo odbior osobisty Warszawa i okolice.
       
      Po więcej informacji zapraszam na priv.
      Michał
       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       

       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.