Czy dobrej klasy zegarki miały stalowe pozłacane koperty? Naprawa ubytków.

[eye_lip 18952]

Panowie, mam pytanie.

Kupiłem zegarek vintage dobrej klasy.

Pozlocenie jest w wielu miejscach uszkodzone. Koperta wygląda pod tym jak stalowa- czy takie były produkowane w lepszej klasy zegarkach?

 

Drugie pytanie- czy taką powłokę (nie jest to gold cap raczej) można uzupełnić, czy raczej ściąga się całość i wtedy galwanicznie kładzie nową?

 

Foto poniżej.

[rink 107]

Kiedyś zadałem podobne pytanie i uzyskałem odpowiedź, że na stal kładziono złoto. Odpowiadali koledzy, których coraz mniej na forum, a "mieli wiedzę". Co do drugiego pytania, to ogólne przekonanie jest takie, że trudno o dobre, a przede wszystkim o trwałe położenie powłoki galwanicznej. Podzielam je. O uzupełnieniu powłoki to by trzeba z jakimś ogarniętym złotnikiem konsultować.

[bialy_gibson 19]

Połączenie stali ze złotem to tzw. "rolled gold", "gold filled" tudzież "gold cap". Polecam artykuł: http://omega-constellation-collectors.blogspot.com/2007/08/i-doff-my-gold-cap-to-ya.html.

Sam posiadam taką Omegę i od spodu koperty widać stal, natomiast z góry i boków jest gruba warstwa złota (200 mikronów i więcej). W odróżnieniu od elektrolitycznego pozłacania ta metoda wymagała mechanicznego połączenia stali i złota.

W przypadku zegarka ze zdjęcia koperta wygląda na mosiężną, nie stalową, a złocenie jest wykonane metodą elektrolityczną. Z tego co się orientuję metoda kładzenia złota zwykle pozostawiała gołą stal od spodu zegarka.

 

U mnie to wygląda mniejwięcej tak jak na zdjęciach poniżej. Na uszach widać kolor stali:

 

 

PS. Ponownego złocenia nigdy nie zlecałem. Przypuszczam, że porządny jubiler powinien sobie z tym poradzić. Najlepiej podejść do jakiegoś zakładu i wypytać.