Proszę o ocenę czy zegarmistrz mnie oszukał

[Tworek89 0]

Witam. Dzisiaj wymieniałem baterię u zegarmistrza ( pierwsza wymiana). Wszystko pięknie, ładnie dopóki nie zauważyłem kilku nowych rys ( na 99% powstałe podczas wymiany). Od razu wróciłem do Pana, który zapiera się że to niemożliwe, jego sprzęt nie rysuje zegarków, bo to teflon.. tak mi tłumaczył. Ogólnie facet ma bardzo dobre opinie i dużo certyfikatów, wymienia baterie próżniowo itd. 

W załączeniu przesyłam zdjęcia. Jedna rysa największa na godz. 17, druga na 11, trzecia nad litera H w napisie tachymeter.

Dziwne są te rysy, takie symetryczne, ciężko nie zauważyć tej największej i nie wiem jak mógłbym to przeoczyć. Dodatkowo zaraz po usłudze na największej rysie był jakby jakiś biały plastik, a dokładnie pan na takim materiale rozkręcał zegarek.

Proszę o ocenę Waszym fachowym okiem. Czy faktycznie nie ma takiej opcji aby teflon porysował zegarek?

 

[seb71 1294]

A masz zdjęcia wykonane przy panu przed oddaniem zegarka do serwisu? Jeśli nie, to IMO będzie ciężko panu coś udowodnić.

[Tworek89 0]

Niestety nic nie mam...

[Jaroslaw Jerry Esowy 1804]

A mowili nie kupuj czarnego pvd.

[seb71 1294]

Niestety nic nie mam...

No to lipa ;(

[Antiquarius 1067]

Co do rys to szkoda czasu i atłasu, być może były a być może nie, czasami na to nie zwracamy uwagi, dopiero po czasie coś nas niepokoi. Nasza uwaga jest wybiórcza i bez wcześniejszych zdjęć imo ni ma tematu, 

 

Jak się wymienia baterię próżniowo?

[Jaroslaw Jerry Esowy 1804]

Co do rys to szkoda czasu i atłasu, być może były a być może nie, czasami na to nie zwracamy uwagi, dopiero po czasie coś nas niepokoi. Nasza uwaga jest wybiórcza i bez wcześniejszych zdjęć imo ni ma tematu, 

 

Jak się wymienia baterię próżniowo?

moze wyciaga ją przez dziure po wyjeciu koronki?

[renqien 2789]

Nie bierze się jej w palce, tylko podnosi przez próżniową odsysarkę, jak elementy elektroniczne. Chodzi o to, żeby prąd nie pizgnął.

[Gość Ritter]

Oczami wyobraźni widziałem już czeladnika w skafandrze kosmicznym, który siedząc w komorze próżniowej przez mały "lufcik", śluzę odbiera artefakty to znaczy zegarki i tam wymienia ogniwa .

W ogniwie do zegarka jest tyle energii, że z całą pewnością nikogo nic nie porazi, nie wybuchnie.

Chwytak podciśnieniowy, bo chyba o nim tu dyskutujemy, jest urządzeniem ułatwiającym pracę i tyle.

 

A co do zegarka i jego białych rys. No wreszcie !!! Nareszcie zaczniesz go używać a przestaniesz pielęgnować. Tak nieskazitelnie nieporysowany zegarek świadczy o tym, że nic konstruktywnego nie robisz. Nie proponuję wrzucać nowego zegarka na chwilę do młynka do kawy ale... Wypada to jakoś wypośrodkować. No i jeszcze to czarne PVD w wersji "glanc". Nie uważasz, że to musiało się tak skończyć? Wcześniej jak później było to wkalkulowane przez producenta zegarka. Tak byś przyszedł po następny.

[renqien 2789]

Chwytak podciśnieniowy, bo chyba o nim tu dyskutujemy, jest urządzeniem ułatwiającym pracę i tyle.

 

 

 

Ja o tym chwytaku to tylko tak na żarty W praktyce chodzi pewnie o jakąś komorę bezpyłową, przynajmniej z nazwy, żeby klient widział, jak profesjonalnie traktuje się jego sprzęt. Teraz jest taka maniera wśród "serwisantów", że podchodzi się do naprawianego przedmiotu jak neurochirurg na sali operacyjnej. Bez kitu, widziałem serwisanta naprawiającego telefon w maseczce i rękawiczkach, ale oczywiście opaski ESD nie miał

[Tworek89 0]

Chyba źle się wyraziłem chodzi o to że po wymianie wkłada zegarek do jakiegoś cuda na podciśnienie? żeby był nadal wodoszczelny.

Czy ktoś doradzi jak usunąc tą ryskę? Ten "fachowiec" doradził coś do usuwania rys samochodowych

[Gość Ritter]

Jakbym miał coś podlansować to zgodnie z tym co w "Ziemia Obiecana" zapodał W.S. Reymont zegarek bym powerniksował by glanc miał. Wtedy od razu widać, że nie tandeta a porządna rzecz. W książce werniksowaniu poddano obraz . Jak byś się nie starał to i tak tego zegarkiem nie przebijesz.

 

Obawiam się, tak już bardziej racjonalnie, że preparat do "naprawy" lakieru to mocny erzac i ćwierćśrodek. W przypadku lakieru samochodowego zakłada się, że tego nikt nie będzie dotykał w tym miejscu a po paru myciach warstwa zejdzie. Środek do czyszczenia, polerowania z rys chromów jest jeszcze bardziej drastycznym.

W pierwszej kolejności najlepiej rysę oczyścić z tego co przyległo we wnętrzu czyli za pomocą miękkiej gumki do ścierania, białej, można tego typu zarysowanie przepolerować i wtedy usuwając zebrane nieczystości będziesz wiedział co dalej?

Twarde uszkodzenia, głębokie i ostre rysy to najgorsza wiadomość dla kogoś, kto z tym się pogodzić nie może a przynajmniej nie chce. Gdyby to była koperta ze stali nierdzewnej sprawa jest dosyć prosta pod względem wykonania. Najlepsze jest szczotkowanie . Wtedy felerna rysa znika w całym morzu rys.  Polerowanie jest już nieco trudniejsze.  W przypadku powłok to wszystko odpada. Poza wymianą koperty pozostaje gumka do ścierania, lakierowy wypełniacz dla odważnych z praktyką, którzy już to robili na tego samego typu powłoce. Pod tym względem PVD to mało wdzięczne pokrycie.

[Master Yoda 583]

[Balansujący Na Osi 947]

Kolego Tworek, pasty glancowniczej samochodowej doradzanej przez majstra nie stosuj bo raczej pogorszysz sprawę niż polepszysz, chyba że jesteś w stanie przepolerować równomiernie cała powierzchnie, w co wątpię. Ale Ile by ta twoja rysa nie miała, to chcąc ja "zgubić" musiałbyś zatrzeć na tyle dużo materiału, przynajmniej w jej okolicy, że dojdziesz do bazy i będzie bardziej brzydko. Stało sie i trudno, taki urok czarnego pvd, też mam i rozumiem.

[Safinowski 82]

Normalnie teflon nie uszkodzi koperty, chyba że to nie jest normalnie. Z ilustracji wszystkiego nie widać, ale wygląda na to jakby pierścień był już odnawiany, czy może w fabryce tak pomalowany bez utrwalenia farby. Taki pierścień zwykle daje się zdjąć i można położyć nową powłokę, która prawidłowo położona wytrzyma naciski plastikowych uchwytów. Napisy są najczęściej wypełniane farbą innego koloru, a tu wyglądają na pomalowane jednakowo. Pozdrawiam

[lordpinki 55]

do usunięcia