DarGor 1 #1 Napisano 6 Lutego 2019 Dzień Dobry. Proszę o pomoc w identyfikacji manufaktury i rocznika mojego zegara. Nie ma sygnatury, ale po stylu rozpoznaję, że jest to zegar wiedeński. Dziekuję za pomoc. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 4606 #2 Napisano 6 Lutego 2019 Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy". 0 Pozdrawiam Piotr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2540 #3 Napisano 6 Lutego 2019 Zegar z Koszalina?..poznaję, poznaję :-D 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #4 Napisano 6 Lutego 2019 Dzień Dobry. Proszę o pomoc w identyfikacji manufaktury i rocznika mojego zegara. Nie ma sygnatury, ale po stylu rozpoznaję, że jest to zegar wiedeński. Dziekuję za pomoc.Też poznaję i jestem zły , albo inaczej mówiąc nie w sosie !!!!Zegar ma jeden , DUŻY , poważny brak ... ale sprzedający uważał , że zegar kompletny i tylko zachęcał , by się licytować i podbijać cenę !!!Taki sam zegar , na forum już jest i na jego temat jest wszystko .Ps. daję zdjęcie , żeby było jasne , co brakuje i że wprowadzono Ciebie w błąd 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #5 Napisano 6 Lutego 2019 Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy".Tak jak piszesz , to jest A.W .Dla mnie , pokazane zdjęcia , się zgadzają z tym stwierdzeniem . Oczywiście dodatkowe zdjęcia , mogą wnieść coś , co bardziej to potwierdzi . np. zdjęcie przedniej płyty werku. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #6 Napisano 6 Lutego 2019 Zegar z Koszalina?..poznaję, poznaję :-DTak, z Koszalina. Właśnie kupiłem go na aukcji. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2540 #7 Napisano 6 Lutego 2019 Ach ta korona. Wygląda przewspaniale na zegarze! :-D 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #8 Napisano 6 Lutego 2019 Też poznaję i jestem zły , albo inaczej mówiąc nie w sosie !!!!Zegar ma jeden , DUŻY , poważny brak ... ale sprzedający uważał , że zegar kompletny i tylko zachęcał , by się licytować i podbijać cenę !!!Taki sam zegar , na forum już jest i na jego temat jest wszystko .Ps. daję zdjęcie , żeby było jasne , co brakuje i że wprowadzono Ciebie w błądDziękuję za odpowiedź.Sprzedający uprzedzał w ogłoszeniu, że brakuje mu zdobień (lub wieżyczek) na szczycie zegara.Zegar jest piękny, dobrze chodzi, ma kapitalny gong i przede wszystkim idealnie pasuje stylem i kolorem do pozostałych mebli i całego wystroju salonu - dlatego go kupiłem i raczej nie czuję się oszukany.Nie jestem kolekcjonerem, więc walory kolekcjonerskie mają dla mnie drugorzędne znaczenie i właśnie próbuję je zgłębić.Fajnie jest poznać historię nowych domowników. Mam nadzieję, że w ogóle jest to autentyczny (choć nie w pełni) antyk.Przekopałem forum i nie znalazłem takiego zegara - mogę prosić o link?Dziękuje za zdjęcie i pewnie, przy odrobinie fantazji, uda mi się go kiedyś zrekonstruować. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 4606 #9 Napisano 6 Lutego 2019 Wpisz w forumowej wyszukiwarce Willmann 0 Pozdrawiam Piotr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #10 Napisano 6 Lutego 2019 Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy". Tak jak piszesz , to jest A.W .Dla mnie , pokazane zdjęcia , się zgadzają z tym stwierdzeniem . Oczywiście dodatkowe zdjęcia , mogą wnieść coś , co bardziej to potwierdzi . np. zdjęcie przedniej płyty werku. Dziękuję za odpowiedź i pomoc.Przepraszam za pytanie amatora, ale co dokładniej znaczy wczesny A.W.?Wielorasowy tzn. składak z różnych zegarów? Mechanizm od innego zegara niż skrzynia?Z dodatkowymi zdjęciami może być problem, bo jestem laikiem i nie chciałbym rozkręcać mechanizmu - boję się, że nie złożę z powrotem. Nie znam się na tym.... ale i tak dziękuję za pomoc 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #11 Napisano 6 Lutego 2019 Dziękuję za odpowiedź i pomoc.Przepraszam za pytanie amatora, ale co dokładniej znaczy wczesny A.W.?Wielorasowy tzn. składak z różnych zegarów? Mechanizm od innego zegara niż skrzynia?Z dodatkowymi zdjęciami może być problem, bo jestem laikiem i nie chciałbym rozkręcać mechanizmu - boję się, że nie złożę z powrotem. Nie znam się na tym.... ale i tak dziękuję za pomoc Kolega , przed chwilą napisał Willmann .A.W - to skrót .Na pewno , to nie żaden składak , a oryginał !!!!! ,,wielorasowy,, - bo na razie , w 100% nie potwierdzony producent !!! W tej skrzyni , mógł znaleźć się mechanizm innego producenta , bo kilku podobnie robiło .Wejdź w dział ,,Identyfikacja zegarów - jak zadać pytanie by otrzymać odpowiedzi ,,Tam pokazano jak wyjąć mechanizm .... wcale nic nie rozkręcasz !!! Ale ostrożnie i z głową !!!Jeśli zegar wisi . to zdejmujemy ciężarki ...a dalej odkręcamy dwie śrubki i wysuwamy mechanizm . Wahadło zostaje .Wkładamy w kolejności odwrotnej.Ale fakt , by zrobić zdj. przedniej płyty , to jednak trzeba zdjąć wskazówki i tarczę , więc to możesz odpuścić . Ale uda się , porobić zdjęcia elementów mechanizmu , z różnych boków , byle wyraźne i w dobrym świetle !!!Proszę ,, fantazję ,, odrzucić , przy rekonstrukcji korony !!!!!! Czasami ,, cuda ,, widzimy , ale to masakra i płakać tylko !!!!Ps. Ciekawe , jak ten zegar transportowano ??? Obawiam się , że wszystko było w środku pozakładane i w paru miejscach taśmą poprzyklejane . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2540 #12 Napisano 6 Lutego 2019 Hmm. No tak - wygląda na to, że przynajmniej wadadło było zawieszone na czas transportu, jeśli szczęśliwy nabywca nic sam nie ingerował w uruchomienie zegara. Jeśli to prawda to sprzedawca ma totalnego minusa ⊙⊙ 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #13 Napisano 6 Lutego 2019 Hmm. No tak - wygląda na to, że przynajmniej wadadło było zawieszone na czas transportu, jeśli szczęśliwy nabywca nic sam nie ingerował w uruchomienie zegara. Jeśli to prawda to sprzedawca ma totalnego minusa ⊙⊙ Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2540 #14 Napisano 6 Lutego 2019 Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann.To diametralnie zmienia postać rzeczy. Osobista dostawa i uruchomienie wyjaśnia nieścisłość ☺ W takim razie duży PLUS dla sprzedawcy z Koszalina ☺ Ja się "doktoryzuję" bez mała rok i wiem, że Tarant jest w stanie wydać wyrok. Jeśli orzekł, że moj zegar to Concordia to jeśliby ktoś próbował dywagować w tej materii - była bym w stanie się "bić", że adwersarz nie ma racji, bo racja Taranta jest najmojsza; -) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #15 Napisano 6 Lutego 2019 Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann.No , to chwali się sprzedawcy , że poważnie klienta i sprawę potraktował !!! Faktycznie , nie często się zdarza !!! Błąd w Twojej ocenie wieku zegara . To raczej późny Willmann !!! Bo do numeracji 40 tyś. produkował około 2,5 tyś. rocznie . A w ostatnich latach , przeżywał prawdziwy bum ( inne miały wówczas kryzys ) i wówczas 7,5 tyś rocznie . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3339 #16 Napisano 6 Lutego 2019 No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 4606 #17 Napisano 6 Lutego 2019 No , to chwali się sprzedawcy , że poważnie klienta i sprawę potraktował !!! Faktycznie , nie często się zdarza !!! Błąd w Twojej ocenie wieku zegara . To raczej późny Willmann !!! Bo do numeracji 40 tyś. produkował około 2,5 tyś. rocznie . A w ostatnich latach , przeżywał prawdziwy bum ( inne miały wówczas kryzys ) i wówczas 7,5 tyś rocznie . Cytowałbym artykuł o produkcji w fabryce Willmanna z dużą ostrożnością (wychodziłoby, ze powstał koło 1889 roku). Ten werk ma raczej cechy wczesnych konstrukcji. Później pojawiają się: trzyczęściowy mostek kotwicy, ażurowy regulator widełek, wzrasta ilość łożysk nastawnych no i inne wskazówki. A numeracja ich wyrobów jest bardzo pokręcona. 0 Pozdrawiam Piotr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #18 Napisano 6 Lutego 2019 Cytowałbym artykuł o produkcji w fabryce Willmanna z dużą ostrożnością (wychodziłoby, ze powstał koło 1889 roku). Ten werk ma raczej cechy wczesnych konstrukcji. Później pojawiają się: trzyczęściowy mostek kotwicy, ażurowy regulator widełek, wzrasta ilość łożysk nastawnych no i inne wskazówki. A numeracja ich wyrobów jest bardzo pokręcona.Zgadzam się !!!! Numeracja i jej datowanie , jest bardzo uproszczona . Może kiedyś , ktoś to wyjaśni i naprostuje . Sądzę , że to około tego roku co podajesz , czyli na początku tego bumu . A skoro interes rozkwitł i aż tak wzrosła produkcja , to ruszyły się te zmiany. Więc może błędne myślenie , ale skoro dotychczas wiadomo , że od 40 tyś nastąpił nagły wzrost produkcji , to sądzę , że są to werki jak z wcześniejszego okresu . Bo numer 47xxx pokazuje jakby pierwszy rok tego przyspieszenia . 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #19 Napisano 6 Lutego 2019 Zgadzam się !!!! Numeracja i jej datowanie , jest bardzo uproszczona . Może kiedyś , ktoś to wyjaśni i naprostuje . Sądzę , że to około tego roku co podajesz , czyli na początku tego bumu . A skoro interes rozkwitł i aż tak wzrosła produkcja , to ruszyły się te zmiany. Więc może błędne myślenie , ale skoro dotychczas wiadomo , że od 40 tyś nastąpił nagły wzrost produkcji , to sądzę , że są to werki jak z wcześniejszego okresu . Bo numer 47xxx pokazuje jakby pierwszy rok tego przyspieszenia . Z tego, co się naczytałem na forum NAWCC (także z udziałem taranta ), fabryka Willmanna powstała w połowie 1871 roku – i to jest pewnik. Działała do roku 1899. Wyprodukowała w sumie 110.662 zegary. Początkowo produkowała ok. 2100 zegarów rocznie, a od 1890 do 1899 ok. 4,5 tys. zegarów rocznie. Na początku nie sygnowała mechanizmów. Od numeru ok. 9531 sygnowała jedynie literami "A. W. & Co.". Od numerów 13035 do 30934 sygnaturą była korona bez tarczy (logo zostało zarejestrowane w 1891 roku, ale mogło być używane wcześniej). Od numeru 39697 pojawia się korona z tarczą. W piątek odważę się rozebrać zegar i zrobić fotki w pełnym słońcu . Prześlę do oceny, bo zaczynam się wciągać.No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu Dziękuję i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #20 Napisano 6 Lutego 2019 To poczytaj jeszcze jak zdjąć wskazówki i tarczę. Niby proste, a można narozrabiać !!! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2540 #21 Napisano 6 Lutego 2019 Oj tam - tam ;-)Jak już nawet ja rozmontowałam i zmontowałam 4 zegary to DarGor w mig się zorientuje. :-) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1698 #22 Napisano 6 Lutego 2019 Oj tam - tam ;-)Jak już nawet ja rozmontowałam i zmontowałam 4 zegary to DarGor w mig się zorientuje. :-)Nie śmiałbym Tobie , takie coś pisać Toż u Ciebie pas mistrzowski !!!! Nie jeden zegar uratowałaś !!!! Koledzy z pewnością potwierdzą !!! Nowy kolega , z pewnością da radę , ale ostrożność nie zaszkodzi !!! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DarGor 1 #23 Napisano 6 Lutego 2019 No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu Dziękuję i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 4606 #24 Napisano 6 Lutego 2019 Dziękuję i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? Dziękuję i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? Mam nadzieję, że czkawka przejdzie 0 Pozdrawiam Piotr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3339 #25 Napisano 6 Lutego 2019 Z tego, co się naczytałem na forum NAWCC (także z udziałem taranta ), fabryka Willmanna powstała w połowie 1871 roku – i to jest pewnik. Działała do roku 1899. Wyprodukowała w sumie 110.662 zegary. Początkowo produkowała ok. 2100 zegarów rocznie, a od 1890 do 1899 ok. 4,5 tys. zegarów rocznie. Na początku nie sygnowała mechanizmów. Od numeru ok. 9531 sygnowała jedynie literami "A. W. & Co.". Od numerów 13035 do 30934 sygnaturą była korona bez tarczy (logo zostało zarejestrowane w 1891 roku, ale mogło być używane wcześniej). Od numeru 39697 pojawia się korona z tarczą. W piątek odważę się rozebrać zegar i zrobić fotki w pełnym słońcu . Prześlę do oceny, bo zaczynam się wciągać.Dziękuję i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? nie no co ty , mnie się akurat bardzo podoba ... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach