Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

DarGor

Prośba o identyfikacje zegara

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry. Proszę o pomoc w identyfikacji manufaktury i rocznika mojego zegara. Nie ma sygnatury, ale po stylu rozpoznaję, że jest to zegar wiedeński. Dziekuję za pomoc.

post-108442-0-97064000-1549413502_thumb.jpg

post-108442-0-41518200-1549413503_thumb.jpg

post-108442-0-87619800-1549413503_thumb.jpg

post-108442-0-36754500-1549413504_thumb.jpg

post-108442-0-84985400-1549413504_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy".


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar z Koszalina?..poznaję, poznaję :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry. Proszę o pomoc w identyfikacji manufaktury i rocznika mojego zegara. Nie ma sygnatury, ale po stylu rozpoznaję, że jest to zegar wiedeński. Dziekuję za pomoc.

Też poznaję i jestem zły :( , albo inaczej mówiąc nie w sosie !!!!

Zegar ma jeden , DUŻY , poważny brak ... ale sprzedający uważał , że zegar kompletny i tylko zachęcał , by się licytować i podbijać cenę !!!

Taki sam zegar , na forum już jest i na jego temat jest wszystko .

Ps. daję zdjęcie , żeby było jasne , co brakuje i że wprowadzono Ciebie w błąd

post-93729-0-26175800-1549442399_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy".

Tak jak piszesz , to jest  A.W .

Dla mnie , pokazane zdjęcia , się zgadzają z tym stwierdzeniem . Oczywiście dodatkowe zdjęcia , mogą wnieść coś , co bardziej to potwierdzi . np. zdjęcie przedniej płyty werku.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegar z Koszalina?..poznaję, poznaję :-D

Tak, z Koszalina. Właśnie kupiłem go na aukcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach ta korona. Wygląda przewspaniale na zegarze! :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też poznaję i jestem zły :( , albo inaczej mówiąc nie w sosie !!!!

Zegar ma jeden , DUŻY , poważny brak ... ale sprzedający uważał , że zegar kompletny i tylko zachęcał , by się licytować i podbijać cenę !!!

Taki sam zegar , na forum już jest i na jego temat jest wszystko .

Ps. daję zdjęcie , żeby było jasne , co brakuje i że wprowadzono Ciebie w błąd

Dziękuję za odpowiedź.

Sprzedający uprzedzał w ogłoszeniu, że brakuje mu zdobień (lub wieżyczek) na szczycie zegara.

Zegar jest piękny, dobrze chodzi, ma kapitalny gong i przede wszystkim idealnie pasuje stylem i kolorem do pozostałych mebli i całego wystroju salonu - dlatego go kupiłem i raczej nie czuję się oszukany.

Nie jestem kolekcjonerem, więc walory kolekcjonerskie mają dla mnie drugorzędne znaczenie i właśnie próbuję je zgłębić.

Fajnie jest poznać historię nowych domowników. Mam nadzieję, że w ogóle jest to autentyczny (choć nie w pełni) antyk.

Przekopałem forum i nie znalazłem takiego zegara - mogę prosić o link?

Dziękuje za zdjęcie i pewnie, przy odrobinie fantazji, uda mi się go kiedyś zrekonstruować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w forumowej wyszukiwarce Willmann :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz tam "wiedeński". Dolnośląski zapewne (wczesny A.W.?). Poprosimy o zdjęcia wieszaka mechanizmu, górnego okucia wahadła, kotwicy. Uprzedzam, że z rozpoznaniem może być problem, jak dotąd jest "wielorasowy".

 

Tak jak piszesz , to jest  A.W .

Dla mnie , pokazane zdjęcia , się zgadzają z tym stwierdzeniem . Oczywiście dodatkowe zdjęcia , mogą wnieść coś , co bardziej to potwierdzi . np. zdjęcie przedniej płyty werku.   

Dziękuję za odpowiedź i pomoc.

Przepraszam za pytanie amatora, ale co dokładniej znaczy wczesny A.W.?

Wielorasowy tzn. składak z różnych zegarów? Mechanizm od innego zegara niż skrzynia?

Z dodatkowymi zdjęciami może być problem, bo jestem laikiem i nie chciałbym rozkręcać mechanizmu - boję się, że nie złożę z powrotem. Nie znam się na tym.

... ale i tak dziękuję za pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź i pomoc.

Przepraszam za pytanie amatora, ale co dokładniej znaczy wczesny A.W.?

Wielorasowy tzn. składak z różnych zegarów? Mechanizm od innego zegara niż skrzynia?

Z dodatkowymi zdjęciami może być problem, bo jestem laikiem i nie chciałbym rozkręcać mechanizmu - boję się, że nie złożę z powrotem. Nie znam się na tym.

... ale i tak dziękuję za pomoc :)

Kolega , przed chwilą napisał Willmann .

A.W - to skrót .

Na pewno , to nie żaden składak , a oryginał !!!!!  ,,wielorasowy,, - bo na razie , w 100% nie potwierdzony producent !!!  W tej skrzyni , mógł znaleźć się mechanizm innego producenta , bo kilku podobnie robiło .

Wejdź w dział ,,Identyfikacja zegarów - jak zadać pytanie by otrzymać odpowiedzi ,,

Tam pokazano jak wyjąć mechanizm .... wcale nic nie rozkręcasz !!!  Ale ostrożnie i z głową !!!

Jeśli zegar wisi  . to  zdejmujemy ciężarki ...a dalej odkręcamy dwie śrubki i wysuwamy mechanizm . Wahadło zostaje .

Wkładamy w kolejności odwrotnej.

Ale fakt , by zrobić zdj. przedniej płyty , to jednak trzeba zdjąć wskazówki i tarczę , więc to możesz odpuścić . Ale uda się , porobić zdjęcia elementów mechanizmu , z różnych boków , byle wyraźne i w dobrym świetle !!!

Proszę ,, fantazję ,, odrzucić , przy rekonstrukcji korony !!!!!!  Czasami ,, cuda ,, widzimy , ale to masakra i płakać tylko !!!!

Ps. Ciekawe , jak ten zegar transportowano ???  Obawiam się , że wszystko było w środku pozakładane i w paru miejscach taśmą poprzyklejane .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm. No tak - wygląda na to, że przynajmniej wadadło było zawieszone na czas transportu, jeśli szczęśliwy nabywca nic sam nie ingerował w uruchomienie zegara. Jeśli to prawda to sprzedawca ma totalnego minusa ⊙⊙

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm. No tak - wygląda na to, że przynajmniej wadadło było zawieszone na czas transportu, jeśli szczęśliwy nabywca nic sam nie ingerował w uruchomienie zegara. Jeśli to prawda to sprzedawca ma totalnego minusa ⊙⊙

 

Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.

W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.

W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann.

To diametralnie zmienia postać rzeczy. Osobista dostawa i uruchomienie wyjaśnia nieścisłość ☺ W takim razie duży PLUS dla sprzedawcy z Koszalina ☺

 

Ja się "doktoryzuję" bez mała rok i wiem, że Tarant jest w stanie wydać wyrok. Jeśli orzekł, że moj zegar to Concordia to jeśliby ktoś próbował dywagować w tej materii - była bym w stanie się "bić", że adwersarz nie ma racji, bo racja Taranta jest najmojsza; -)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawca przywiózł osobiście do mnie do domu swoim samochodem w stanie rozłożonym (jak na zdjęciu). Złożył na miejscu i uruchomił. To chyba duży plus.

W międzyczasie trochę doktoryzowałem się na rożnych forach i faktycznie, zegar wygląda na wczesny Willmann.

No , to chwali się sprzedawcy , że poważnie klienta i sprawę potraktował  !!! Faktycznie , nie często się zdarza !!!

  Błąd w Twojej ocenie wieku zegara . To raczej późny Willmann !!!

 Bo do numeracji 40 tyś. produkował około 2,5 tyś. rocznie . A w ostatnich latach , przeżywał prawdziwy bum ( inne miały wówczas kryzys ) i wówczas 7,5 tyś rocznie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu  ;)  :D


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No , to chwali się sprzedawcy , że poważnie klienta i sprawę potraktował  !!! Faktycznie , nie często się zdarza !!!

  Błąd w Twojej ocenie wieku zegara . To raczej późny Willmann !!!

 Bo do numeracji 40 tyś. produkował około 2,5 tyś. rocznie . A w ostatnich latach , przeżywał prawdziwy bum ( inne miały wówczas kryzys ) i wówczas 7,5 tyś rocznie . 

 

Cytowałbym artykuł o produkcji w fabryce Willmanna z dużą ostrożnością (wychodziłoby, ze powstał koło 1889 roku). Ten werk ma raczej cechy wczesnych konstrukcji. Później pojawiają się: trzyczęściowy mostek kotwicy, ażurowy regulator widełek, wzrasta ilość łożysk nastawnych no i inne wskazówki. A numeracja ich wyrobów jest bardzo pokręcona.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytowałbym artykuł o produkcji w fabryce Willmanna z dużą ostrożnością (wychodziłoby, ze powstał koło 1889 roku). Ten werk ma raczej cechy wczesnych konstrukcji. Później pojawiają się: trzyczęściowy mostek kotwicy, ażurowy regulator widełek, wzrasta ilość łożysk nastawnych no i inne wskazówki. A numeracja ich wyrobów jest bardzo pokręcona.

Zgadzam się !!!! Numeracja i jej datowanie , jest bardzo uproszczona . Może kiedyś , ktoś to wyjaśni i naprostuje . Sądzę , że to około tego roku co podajesz , czyli na początku tego bumu . A skoro interes rozkwitł i aż tak wzrosła produkcja , to ruszyły się te zmiany. Więc może błędne myślenie , ale skoro dotychczas wiadomo , że od 40 tyś nastąpił nagły wzrost produkcji , to sądzę , że są to werki jak z wcześniejszego okresu . Bo numer 47xxx pokazuje jakby pierwszy rok tego przyspieszenia . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się !!!! Numeracja i jej datowanie , jest bardzo uproszczona . Może kiedyś , ktoś to wyjaśni i naprostuje . Sądzę , że to około tego roku co podajesz , czyli na początku tego bumu . A skoro interes rozkwitł i aż tak wzrosła produkcja , to ruszyły się te zmiany. Więc może błędne myślenie , ale skoro dotychczas wiadomo , że od 40 tyś nastąpił nagły wzrost produkcji , to sądzę , że są to werki jak z wcześniejszego okresu . Bo numer 47xxx pokazuje jakby pierwszy rok tego przyspieszenia . 

 

Z tego, co się naczytałem na forum NAWCC (także z udziałem taranta :)), fabryka Willmanna powstała w połowie 1871 roku – i to jest pewnik. Działała do roku 1899. Wyprodukowała w sumie 110.662 zegary. Początkowo produkowała ok. 2100 zegarów rocznie, a od 1890 do 1899 ok. 4,5 tys. zegarów rocznie. Na początku nie sygnowała mechanizmów. Od numeru ok. 9531 sygnowała jedynie literami "A. W. & Co.". Od numerów 13035 do 30934 sygnaturą była korona bez tarczy (logo zostało zarejestrowane w 1891 roku, ale mogło być używane wcześniej). Od numeru 39697 pojawia się korona z tarczą.

 

W piątek odważę się rozebrać zegar i zrobić fotki w pełnym słońcu :rolleyes:.  Prześlę do oceny, bo zaczynam się wciągać.

No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu  ;)  :D

Dziękuję :) i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To poczytaj jeszcze jak zdjąć wskazówki i tarczę. Niby proste, a można narozrabiać !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam - tam ;-)

Jak już nawet ja rozmontowałam i zmontowałam 4 zegary to DarGor w mig się zorientuje. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam - tam ;-)

Jak już nawet ja rozmontowałam i zmontowałam 4 zegary to DarGor w mig się zorientuje. :-)

Nie śmiałbym Tobie , takie coś pisać :) Toż u Ciebie pas mistrzowski !!!!  Nie jeden zegar uratowałaś !!!!

 Koledzy z pewnością potwierdzą !!! :)

Nowy kolega , z pewnością da radę , ale ostrożność nie zaszkodzi !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz dorobić koronkę i właściwe toczenie i ... tylko gratulować zakupu  ;)  :D

Dziękuję :) i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :) i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? 

 

 

Dziękuję :) i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm?

 

Mam nadzieję, że czkawka przejdzie :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co się naczytałem na forum NAWCC (także z udziałem taranta :)), fabryka Willmanna powstała w połowie 1871 roku – i to jest pewnik. Działała do roku 1899. Wyprodukowała w sumie 110.662 zegary. Początkowo produkowała ok. 2100 zegarów rocznie, a od 1890 do 1899 ok. 4,5 tys. zegarów rocznie. Na początku nie sygnowała mechanizmów. Od numeru ok. 9531 sygnowała jedynie literami "A. W. & Co.". Od numerów 13035 do 30934 sygnaturą była korona bez tarczy (logo zostało zarejestrowane w 1891 roku, ale mogło być używane wcześniej). Od numeru 39697 pojawia się korona z tarczą.

 

W piątek odważę się rozebrać zegar i zrobić fotki w pełnym słońcu :rolleyes:.  Prześlę do oceny, bo zaczynam się wciągać.

Dziękuję :) i mam nadzieję, że to nie jest sarkazm? 

nie no co ty , mnie się akurat bardzo podoba ... ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.