Woj_ciech 2 #1 Napisano 12 Lutego 2019 Chciałem się "pochwalić" tym co trzymam w mojej szufladzie. Takie trzy starocie do których czuję pewien sentyment. Dwa z nich niestety nie działają.Pierwszy to radziecki ZiM. Jest to mój komunijny zegarek. Ma jakieś 36 lat - nie dział, ale mam nadzieję że uda się go reaktywować. Drugi to Favre Leuba Harpoon. Ten jest jeszcze starszy, sądzę że liczy sobie około 50 lat. To zegarek po dziadku. Zanim trafił w moje ręce, użytkował go mój ojciec. Niestety uległ awarii i do dziś nie został wskrzeszony. Swego czasu (jakieś 10-15 lat temu) był u kilku zegarmistrzów, ale nie dali sobie z nim rady. Trzeci to znaleziona Ruhla. Wygląda kiepsko ale chodzi, wymaga jedynie regulacji, wymiany szkła - no i oczywiście odświeżenia. Wiem, że stan tych czasomierzy jest opłakany, ale jest sentyment więc i zegarki są tyle, że w szufladzie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach