Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

odCzasu doCzasu

BUSINESS INSIDER. Ignorancja, czy głupota? Głupota!

Rekomendowane odpowiedzi

W opracowaniu zatytułowanym: „7 zwyczajnych, ale bardzo drogich rzeczy, które nie zawsze są warte twoich pieniędzy” zamieszczonym z datą 03.02.2109, na portalu BUSINESS INSIDER, pośród ocen siedmiu różnych produktów i czynności znalazł się także taki zegarkowy fragment:

 

czytaj więcej....


Więcej ciekawostek zegarkowych na naszym facebook_grafika_01.jpg i stronie odCzasu doCzasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różne poglądy i oceny dotyczące szeroko pojętego zegarmistrzostwa i rynku dóbr luksusowych, prezentowane na forum KMZiZ przez jego użytkowników - w tym przypadku Władka Mellera  są  subiektywnym zdaniem tylko tych użytkowników. 


 


Często, a nawet zwykle jest tak,  [...] że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co jest bardziej przesadzone - artykuł w BI czy wasza reakcja na niego? 
Dla mnie te 'dyskusyjne' tezy BI to normalne zdroworozsądkowe stanowisko osoby 'zegarkowo neutralnej'. 
...przesadzacie 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej podejście racjonalne tylko.

Oczywiście ukłony dla "miłośników koralików" i ich dostawców .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to artykuł dotyczący oszczędzania.

Zgadzam się z autorką.

 

"Zegarek dobrej jakości, elegancki i praktyczny, możemy kupić za mniejszą kwotę"

od czego mniejszą? Jest to określone w nagłówku.

"4. Bardzo drogie zegarki"


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artykuł na temat. Nie widzę w tym nic zdrożnego, dziwnego, "głupiego".

Zamiast wydać na krewetki (które są mi obojętne) 200 zł w knajpie - kupię zrobię sam w domu znacznie taniej i w kapciach.

To sam z zegarkami dla "neutralnych".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, co napisałem, mogłem napisać niezależnie od publikacji w BI.
- tyle, że to zadziałało jako impuls.
Agresywny tytuł i niektóre fragmenty tekstu - tylko dla wzmocnienia przekazu i zachęcenia do czytania.

pozdrawiam,
Władysław

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest że wątek jest założony przez użytkownika  "od Czasu do Czasu", a później pojawia się drugi użytkownik "Władek Meller" ?  :blink:  Czyli  2 = 1 czy 1 = 2 ?

 

Łatwo jest komuś dopiec ! Pytanie, po co ? Autorze -  1 albo 2, albo 2 i 1, powiedz jaki był Twój cel  aby założyć ten wątek  ? A, może jednak jakiś cel jest  ... ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem opracowanie jako krytykę czegoś, co zobaczyłem w BI.
Także jako wyłożenie własnego zdania na ten temat.
Tekst został opublikowany na stronie sklepu.
Oczywiście tego typu treści poza głosem w dyskusji wpływają także na atrakcyjność (liczbę odwiedzin witryny)
- to jasne!
Można płacić copywriterom, firmom pozycjonującym, można samemu coś tworzyć
- ja uważam, że lepiej jest robić coś samemu, lepiej dyskutować, by powstawały lepsze teksty o zegarkach, niż serwować "papkę" dla pozycjonowania witryny.
Chyba zgodzisz się, że ten tekst jest typową wierszówką?

Sklep udostępnia teksty na naszym profilu FB, a także na forum Klubu.

To jest korzystne dla obydwu stron, bo:
- z jednej strony przekazuje info klubowiczom, daje bazę do dyskusji, a co za tym idzie zwiększa liczbę odwiedzających forum i aktywność forumowiczów
- z drugiej ponownie zwiększa liczbę odwiedzin na stronie sklepu i jego rozpoznawalność

 

Jak to jest że wątek jest założony przez użytkownika  "od Czasu do Czasu", a później pojawia się drugi użytkownik "Władek Meller" ?  :blink:  Czyli  2 = 1 czy 1 = 2 ?

 

Łatwo jest komuś dopiec ! Pytanie, po co ? Autorze -  1 albo 2, albo 2 i 1, powiedz jaki był Twój cel  aby założyć ten wątek  ? A, może jednak jakiś cel jest  ... ? 

 

Tematy zakłada się dla dyskusji, dla dyskusji jest forum... dyskusyjne.
Głosy mogą być łagodne, albo agresywne.
Ważne, by nie były obraźliwe!
Ważne, by wpływały na "krzewienie i pogłębianie wiedzy o czasie i urządzeniach do jego pomiaru" (Statut Stowarzyszenia)

 

Trudno, żeby głos w dyskusji zabierał ktoś z załogi, szczególnie jeśli tekst jest mój (jest podpisany).

pozdrawiam,
Władysław
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Uważam, że Władek ma rację poddając artykuł krytycznej ocenie. W punkcie dotyczącym zegarków padło następujące stwierdzenie:

Niektórzy uważają, że drogie zegarki podkreślają status materialny danej osoby. To jednak zbytek, na który naprawdę niewielu z nas zwraca uwagę. Zegarek dobrej jakości, elegancki i praktyczny, możemy kupić za mniejszą kwotę.
 
Jest to opinia uprawniona i obiektywnie nie widzę tu żadnej kontrowersji, bo przecież nie każdy musi rozumieć dziedzinę mikromechaniki oraz podzielać naszą pasję. Z drugiej jednak strony określenie "naprawdę niewielu z nas" jest mało wiarygodne i niewiele z tego wynika dla czytelnika. Problem też pojawia się w momencie zestawienia tytułu artykułu czyli "7 zwyczajnych, ale bardzo drogich rzeczy, które nie zawsze są warte twoich pieniędzy" z punktem zatytułowanym "Bardzo drogie zegarki". Autorka w ogóle nie wykazała, dlaczego "bardzo drogie" (cokolwiek to znaczy) zegarki nie są warte pieniędzy jakie trzeba za nie zapłacić. Nie określono też pułapu cenowego, który kwalifikowałby zegarek jako bardzo drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autorka w ogóle nie wykazała, dlaczego "bardzo drogie" (cokolwiek to znaczy) zegarki nie są warte pieniędzy jakie trzeba za nie zapłacić.

Podała 4 argumenty

 

1.to jednak zbytek, na który naprawdę niewielu z nas zwraca uwagę.

 

2. Zegarek dobrej jakości,

3. elegancki i

4. praktyczny, możemy kupić za mniejszą kwotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny artykuł: https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/budzet-domowy/wydawanie-pieniedzy-na-rzeczy-ktore-nie-sa-tego-warte/7vdxrhs

jest całkiem sensowny i trudno się z nim nie zgodzić. Drogie zegarki jak i biżuteria są zbytecznym dobrem luksusowym i rezygnacja z nich jest racjonalna z finansowego punktu widzenia. Takie jest przesłanie oryginalnego tekstu.

A reakcja Władka jest zwyczajnie przesadzona i nie trzyma się kupy:

Pewnie pani copywriter (bo trudno nazwać ją redaktorem) nie zdaje sobie sprawy, że radar mierzący prędkość jej samochodu, GPS, którego używa, a nawet każdy komputer funkcjonują tylko dzięki precyzyjnemu pomiarowi czasu.

Pstryczki personalne, jakiś pierdoły o GPSach (co to ma wspólnego z drogimi zegarkami?).

Przykro mi Władku, ale moim zdaniem powinieneś ten tekst usunąć lub przeredagować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ignorancja biznesowej dziennikarki polega na tym, że nie wie, że na luksusowych zegarkach, nawet noszonych, ,można było zarobić w ostatnich latach na pewno więcej niż na lokacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bardzo nielicznych. Żeby to zrobić konieczna była ogromna wiedza i rozeznanie rynku. Ludzie, którzy ją posiadają nie czerpią jej z tego typu artykułu.

Ten artykuł jest dla przeciętnego zjadacza chleba, który na drogich zegarkach traci.

Nie nazywajmy niewiedzy ignorancją, a tym bardziej głupotą.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast wydać na krewetki (które są mi obojętne) 200 zł w knajpie - kupię zrobię sam w domu znacznie taniej i w kapciach.

To sam z zegarkami dla "neutralnych".

 

Zegarka w domu nie zrobię, ale proponuję w takim razie cajuńską kanapkę z krewetkami: bagietka, masło, krewetki (mogą być z zalewy), majonez, trochę musztardy. Dobieramy sobie proporcje, mieszamy, robimy kanapkę. Bardzo dobra szybka przekąska. Kapcie nie są konieczne, mogą być całkiem porządne buty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bardzo nielicznych. Żeby to zrobić konieczna była ogromna wiedza i rozeznanie rynku. Ludzie, którzy ją posiadają nie czerpią jej z tego typu artykułu.

Ten artykuł jest dla przeciętnego zjadacza chleba, który na drogich zegarkach traci.

Nie nazywajmy niewiedzy ignorancją, a tym bardziej głupotą.

 

Wez np takiego Submarinera, gdzie 90% klientow nie ma i nie mialo pojecia o zegarkach.

Ci co w z 10 lat temu kupowali najtansze Paneraje teraz tez sa do przodu.

IWC aquatimery, Omegi Seamastery zwykle i planetki to byl oczywisty wybor gogusiow, ktorzy cos zarobili, a teraz schodza na pniu sporo ponad retail

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, mieli farta. Nie zmienia to jednak meritum od którego odchodzimy - kupowanie zegarków to sposób na tracenie pieniędzy, a nie ich zarabianie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak wszystkie przyjemności. Takie purytańskie podejście zbudowało wczesny dobrobyt USA, ale wymagało silnego podłoża religijnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Podała 4 argumenty

 

1.to jednak zbytek, na który naprawdę niewielu z nas zwraca uwagę.

 

2. Zegarek dobrej jakości,

3. elegancki i

4. praktyczny, możemy kupić za mniejszą kwotę.

 

Powyższe tzw. argumenty nie zostały niczym poparte, więc ich wartość jest znikoma. Tak jak napisał Władek...

 

Widać, że pani od tekstu przed jego napisaniem nie odrobiła zadania domowego – nie przygotowała się [...]

Rozumiemy piszących „za pieniądze” – liczy się wierszówka, ale… o zegarkach tak nie wolno!

Nic dodać, nic ująć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarka w domu nie zrobię, ale proponuję w takim razie cajuńską kanapkę z krewetkami: bagietka, masło, krewetki (mogą być z zalewy), majonez, trochę musztardy. Dobieramy sobie proporcje, mieszamy, robimy kanapkę. Bardzo dobra szybka przekąska. Kapcie nie są konieczne, mogą być całkiem porządne buty.

W kapciach wygodniej bo w domu.

Ja proponuje: krewetki usmarzyc w imbirze- krótko. W moździerzu ucieramy : czosnek, kolendre, miete i dodajemy sok z limonki. Doprawiamy solą i dajemy olej lub oliwe. Do tego świerze pieczywo- krewetki moczymy w sosie i smacznego.

 

Jezeli mozna nie przeplacac to ja sie na to godze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dyskusję.

Na pewno przesadziłem w tytule, ale spokojnie obronię swoje argumenty.

Ignorancja - bo pani autor nie określiła tematu (grupy zegarków o jakich się wyraża), ani nie starała się podać żadnych argumentów.
Można mieć swoje własne poglądy, ale jeśli podaje się je publicznie, to trzeba je uzasadnić.

Głupotą jest choćby reklamowanie zegarków przy takim tekście (to dotyczy także reklamodawcy).

Najważniejsze, że klubowicze mogli zapoznać się z tematem.

Może pisząc o zegarkach dziennikarze zechcą się lepiej przygotowywać?

pozdrawiam,
Władysław

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powyższe tzw. argumenty nie zostały niczym poparte, więc ich wartość jest znikoma. Tak jak napisał Władek...

 

 

Ale tak generalnie patrząc, nie wchodząc w szczegóły, nie definiują pojęć, ani nie podając przykładów to te argumenty chyba prawdziwe są. Zgadzasz się?

 

Bo bardzo drogie zegarki to na pewno nie te za 2,czy 4 tys zł. A w tym budżecie znajdzie się 'kilka' przykładów spełniających argumenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma zegarków za drogich, to tylko klienci są za biedni
Nie ma zegarków za drogich, zawsze są tacy, których stać.
Każdy zegarek może być za drogi - zależy tylko dla kogo!

Punkt widzenia zależy od...
Czyli nie można wyrażać opinii nie definiując/przedstawiając materii.

Dlatego to ignorancja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że wszystko ma taką wartość, jaką jest w stanie ktoś za to coś zapłacić. W tym kontekście nie można napisać że bardzo drogie zegarki nie są warte pieniędzy jakie trzeba za nie zapłacić.

 

Jednak w kontekście artykułu, czyli traktującego zegarek jako pospolite, proste urządzenie codziennego użytku, stanowiska osoby niezainteresowanej szczególnie sztuką zegarmistrzowską (zdecydowana większość populacji), uważam, że nie ma nic niestosownego w takim stwierdzeniu, dodając 4 argumenty uzasadnieniajace postawioną tezę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Największą ignorancją jest niedopuszczanie myśli ze ktoś inny może mieć odmienne zdanie w omawianej kwestii.

A argumenty o zasobnosci portfela nabywcy są słabe.

 

Znam kogoś bardzo majętnego dla którego zgarek powyzej 10 tysięcy jest zbyt drogi, natomiast nic złego nie widzi w wydatkowaniu kilkuset tysięcy na obrazy które są Jego pasją.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.