Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Jacek A. R.

Zegarek dla mniej mobilnego

Rekomendowane odpowiedzi

Też myślę o takiej bardzo jak dla mnie współczesnej konstrukcji jak ten zegarek przywołany przez @ Thorsten; z tego co czytam wiele zegarków japońskich charakteryzuje się bardzo dobrą lumą. Mam nadzieję że już we wlasnym zakresie można w tym modelu wymienić bransoletę na pasek skórzany, poza zainteresowaniem Fliegerami *) przy najbliższej okazji spróbuję znaleźć i pooglądać ten zegarek w tzw., świecie realnym.

 

Serdeczne dzięki !

 

*) z Fliegerami mam, rzec by można, sprawę osobistą, emocjonalną. Otóż kiedy po roku 1956 czyli po tzw. Odwilży Październikowej odwiedzali nas w Warszawie pozostali na Wyspach Brytyjskich ex piloci z naszych dyonów myśliwskich i bombowych, zapamiętałem iż wielu nadal używało na codzień zegarków typu Pilot, tych samych których używali w swoich Spitfire'ach czy Hurricane'ach. Po latach kiedy spedzalem nieco czasu w Szkocji spotykałem też naszych ex pilotów i wogóle ex wojskowych i znów - te ich zegarki...ludzie odchodzili, niektóre zegarki pozostały jako pamiątki w Rodzinach - niektórzy założyli w Szkocji rodziny...zresztą nie tylko piloci - np. ludzie trenujący na polu treningowym w Findo Gask,

https://en.wikipedia.org/wiki/RAF_Findo_Gask

http://www.controltowers.co.uk/F/Findo_Gask.htm

w tym wówczas Chłopcy od Generała Stanisława Sosabowskiego (skakali pod Arnheim).

Ja też bardzo lubię piloty, zresztą mój pierwszy mechaniczny zegarek to właśnie pilot od Stowy, już chyba ponad10 lat jest ze mną. A to wszystko z powodu zaintetesowania historią IIWŚ w tym opowieściami o naszych asach lotnictwa. Zaczytywałem się w kiedyś w "tygryskach" zwłaszcza o Bitwie o Anglię czy "Cyrku Skalskiego". W każdym razie, poprzez takie historie też mam sentyment do zegarków lotniczych. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- jak wspominałem, w przypadku mego zainteresowania Pilotami sprawą pierwszą jest ich dla mnie funkcjonalność, a to się odbywa niejako na tle mego osobistego, emocjonalnego doświadczenia. Jako dziecko a potem jako dorosły człowiek znałem osobiście "nosicieli" takich zegarków - ex kombatantów WW II, czy to lotników czy komandosów lub żołnierzy z innych formacji. Dziś jeżdżący do Szkocji bliscy mi np. studenci historii śledzący losy naszych emigracji zapalają na moją prośbę świeczki na grobach tych ludzi a zegarki po nich często są w rodzinach. 

 

Póki co najbliższe mojemu ideałowi jest to od czego zacząłem ten wątek - STOWA Classic Flieger 40 mm ręcznie nakręcana. Może się taki zegarek znajdzie w okolicach ? nie mam tzw. noża na gardle, i Steinhart i IWC i Tissot acz nie do końca odpowiadają moim aktualnym zapotrzebowaniom działają OK a dzielnie je wspierają moje kwarce: stary SEIKO i roczny Bering. Każdemu czegoś brakuje, ale - "nobody is perfect" :)


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Mam nadzieję że już we wlasnym zakresie można w tym modelu wymienić bransoletę na pasek skórzany, poza zainteresowaniem Fliegerami *) przy najbliższej okazji spróbuję znaleźć i pooglądać ten zegarek w tzw., świecie realnym.

 

 

 

 

Bez problemu można wymienić na pasek, choć uważam że latem bransoleta lepiej się sprawdzi niż skóra.

A tutaj coś więcej o tym Citizenie:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/117654-citizen-cb0010-88e/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- przez kilkadziesiąt lat używałem zegarków na bransoletach (SEIKO na przykład) i obecnie chyba wolę skórę. Natomiast serdecznie dziękuję za podanie linku do tekstu na temat rzeczonego Citizena, już sam poczatek

 

...Kwarc. Dla niektórych po tym stwierdzeniu opis czasomierza przestaje być interesujący....

 

bardzo mnie nastraja pozytywnie,  wzmaga moje zainteresowanie tym czy takim zegarkiem bowiem dla mnie zegarek kwarcowy konotuje się bardzo pozytywnie jako zegarek użytkowy.  Żal mi tylko że tu jest rozmiar 43...gdyby to była 40-stka i luma była by bardzo jasno świecąca a indeksy bardzo czytelne to być może zmienił bym koncepcję poszukiwań.


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Żal mi tylko że tu jest rozmiar 43...gdyby to była 40-stka

Oprócz wielkości koperty, liczy się także rozmiar L2L (lug to lug) - od ucha do ucha. Np. Stowa Flieger 40 mm - posiada L2L = 48,60 mm, natomiast rzeczony Citizen 43 mm - L2L = 46 mm. Więc potencjalnie zegarek z większą kopertą, a mniejszym L2L może lepiej leżeć na nadgarstku niż odwrotnie. Dobierając zegarek trzeba pamiętać o tych dwóch wartościach. Tak gwoli wyjaśnienia. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pięknie za wyjaśnienie dziękuję, tak, rozmiar L2L jest na zdrowy rozsądek bardzo istotny. Natomiast nie potrafię znaleźć informacji - skąd dokąd dokładnie rzecz biorą należy wziąść miarę dla uzyskania parametru/wartości L2L ? czy jest to dystans pomiędzy osiami teleskopów czy innych osi na których zamocowana jest bransoleta czy pasek ? upraszam o kontynuacje oświecenia, nie potrafiłem znaleźć tego w sieci, przepraszam.


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L2L to jakby długość zegarka (wielkość koperty razem z uszami.) Czyli tak (kładziemy zegarek przed sobą, gdzie koronka jest na godzinie 3) i rozmiar koperty mierzymy poziomo w stronę koronki, np. jest to 40mm, natomiast L2L mierzymy pionowo i mamy np. 48mm (40mm szerokości kopery + 2x4mm wystających uszu z obu stron.) Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłem. Widziałem fajne rysunki na ten temat na forum, ale nie mogę odnaleźć tego wątku.

L2L to jakby długość zegarka (wielkość koperty razem z uszami.) Czyli tak (kładziemy zegarek przed sobą, gdzie koronka jest na godzinie 3) i rozmiar koperty mierzymy poziomo w stronę koronki, np. jest to 40mm, natomiast L2L mierzymy pionowo i mamy np. 48mm (40mm szerokości kopery + 2x4mm wystających uszu z obu stron.) Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłem. Widziałem fajne rysunki na ten temat na forum, ale nie mogę odnaleźć tego wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo za wyjaśnienie dziękuję, znaczy że mierzymy od krańca uszu do krańca uszu z przeciwległej strony. Czyli ważne że nie do osi zamocowania paska/bransolety a do krańca uszu niezależnie od tego jak daleko czy blisko od owego krańca jest gniazdo na teleskop czyli oś zamocowania paska. I tak w moim Steinharcie Pilot 44 model A 44 mm średnicy koperty onże wymiar L2L wynosi 52 mm (przed chwilką zmierzyłem). Dla porównania: w BERINGU o średnicy 40 mm L2L wynosi 50.5 mm. W rodzinnym IWC średnica koperty - 44 mm, L2L - też 52 mm. Ale ten zegarek jest mi wygodniejszy niż skądinąd fajny opisany przed chwilą Steinhart. Może z racji wysokości/grubości koperty - Steinhart 14.2 mm, IWC - 13 mm.

 

Bardzo ponownie dziękuję za okazaną cierpliwość i pomoc -

 

Jacek A. R. 

 

DODANE

Ale z nich wszystkich BERING jest dla mnie najwygodniejszy...40/10 mm, L2L jak już podałem 50.5 mm.

 

KOREKTA

 

Przepraszam podałem mylne L2L Beringa, byłó ciemno...jest 46 mm. I nie dziwię się że jest dla mnie wygodny. 


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też rozumiem: u mnie jest tak samo. Dlatego sam preferuję zegarki z ciemną tarczą i z dużymi jasnymi wskazówkami. Dalekowidzenie to los nas wszystkich, z wyjątkiem szczęściarzy, którzy w młodości byli krótkowidzami :-)

- ha, dalekowidzenie to tzw. małe piwo...AMD to jest dopiero coś :) te regularne zastrzyki w gałkę oczną...

 

 

 

 

 

Zobacz sobie zegarki ZENO-WATCH BASEL. Spory wybór ceny rozsądne.

https://www.zeno-watch.ch/category/collection/pilot/

zobaczyłem, bardzo za tą sugestię dziękuję, tak, od ca 400 Euro można kupić fajny zegarek. Serdeczne dzięki. 


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za chęć pomocy i sugestię, natomiast nie rozumiem designera tego zegarka czy dokładniej idei zestawienie ze sobą cyferek arabskich, cyferek rzymskich i znaczków nie cyferkowych. No i sekundnik jest nie centralny a mały, ergo - dla mnie mało czytelny; gdybym był w stanie używać zegarka z małym sekundnikiem to kupując kiedyś Steinharta wziałbym Pilota 44 mm takiego jak mój obecny ale nakręcanego ręcznie.


- im więcej wolno

- tym mniej wypada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.