Diver

[ADI74 1]

Lum-tec M81 czy Archimede Sporttaucher?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[KRISTOF_KON 22277]

Zdecydowanie

Archimede Sporttaucher

Ale on się ma podobać tobie a nie użytkownikom forum!

[ADI74 1]

Czy Archimede nie wygląda jak kopia Planet Ocean? Nie wiem czy 5tys za microbrand to nie przesada...

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[klawinski 13]

Podepne się pod wątek. W ciągu najbliższych trzech miesięcy (a więc jest nieco czasu) do mojej skromniutkiej kolekcji dołączy nowy zegarek - zdecydowałem, że będzie to zegarek "w stylu Diver" obowiązkowo na bransolecie, przy moim nadgarstku 17.5cm średnica 40-42mm.

Na chwilę obecną mam 3 typy:

Hamilton Khaki Scuba - 40mm bardzo mi pasuje, wr100m również na plus bo prawdopodobnie często będzie ustawiany i boję się, że gwint do wkrecania koronki może nie wytrzymać częstego wkręcania. H10 - trochę boję się nowości, podobno w przeciwieństwie do Powermatic80 nie ma części z tworzyw, ale czy to prawda? Oczywiście 80h rezerwy chodu robi wrażenie

Certina DS Action Diver - PIĘKNY, 42(43?)mm - trochę dużo, ale do przełknięcia, niestety L2L jest sporo powyżej 50mm. WR300m nie wiem czy mi potrzebne a boję się o gwint do wkręcania koronki. Najbardziej zastanawia mnie mechanizm Powermatic80, zbyt nowy, żeby przewidzieć co go "zaboli" za 20-30 lat, choć nie sądzę żeby Tissot czy Certina pozwoliły sobie na pakowanie chłamu do swoich zegarków.

Christopher Ward C65 Trident Diver - ręczny naciąg bez daty - idealnie trafia w mój gust, zakładam że mechanizmy Sellita jakościowo nie odbiegają od pierwowzorów ETA, więc mechanizm na wielki "+". Styl vintage... też na plus - podoba mi się, tak samo wr150 i koperta 41mm. Niestety cena najwyższa z tych trzech zegarków i nie wiem czy jest tego wart.

 

Longines powyżej budżetu, Davosa mi nie podchodzi z wyglądu. Może coś z Seiko? Tylko który? Bo przyznam, że gubię się w ich przepastnej ofercie. Interesuje mnie automat (ręczny naciąg jeszcze lepszy), WR100 mi wystarczy, szafir obowiązkowy. Micro brandów nie biorę pod uwagę, zresztą te renemowane są sporo powyżej budżetu, a tanim nie do końca ufam.

Chętnie posłucham co mi polecą bardziej znający temat.

[Mike1979 9]

Jeśli musiałbym wybrać jeden z tych dwóch byłby to Archimede Sporttaucher

[Thorsten 48]

Podepne się pod wątek. W ciągu najbliższych trzech miesięcy (a więc jest nieco czasu) do mojej skromniutkiej kolekcji dołączy nowy zegarek - zdecydowałem, że będzie to zegarek "w stylu Diver" obowiązkowo na bransolecie, przy moim nadgarstku 17.5cm średnica 40-42mm.

Na chwilę obecną mam 3 typy:

Hamilton Khaki Scuba - 40mm bardzo mi pasuje, wr100m również na plus bo prawdopodobnie często będzie ustawiany i boję się, że gwint do wkrecania koronki może nie wytrzymać częstego wkręcania. H10 - trochę boję się nowości, podobno w przeciwieństwie do Powermatic80 nie ma części z tworzyw, ale czy to prawda? Oczywiście 80h rezerwy chodu robi wrażenie

Certina DS Action Diver - PIĘKNY, 42(43?)mm - trochę dużo, ale do przełknięcia, niestety L2L jest sporo powyżej 50mm. WR300m nie wiem czy mi potrzebne a boję się o gwint do wkręcania koronki. Najbardziej zastanawia mnie mechanizm Powermatic80, zbyt nowy, żeby przewidzieć co go "zaboli" za 20-30 lat, choć nie sądzę żeby Tissot czy Certina pozwoliły sobie na pakowanie chłamu do swoich zegarków.

Christopher Ward C65 Trident Diver - ręczny naciąg bez daty - idealnie trafia w mój gust, zakładam że mechanizmy Sellita jakościowo nie odbiegają od pierwowzorów ETA, więc mechanizm na wielki "+". Styl vintage... też na plus - podoba mi się, tak samo wr150 i koperta 41mm. Niestety cena najwyższa z tych trzech zegarków i nie wiem czy jest tego wart.

 

Longines powyżej budżetu, Davosa mi nie podchodzi z wyglądu. Może coś z Seiko? Tylko który? Bo przyznam, że gubię się w ich przepastnej ofercie. Interesuje mnie automat (ręczny naciąg jeszcze lepszy), WR100 mi wystarczy, szafir obowiązkowy. Micro brandów nie biorę pod uwagę, zresztą te renemowane są sporo powyżej budżetu, a tanim nie do końca ufam.

Chętnie posłucham co mi polecą bardziej znający temat.

 

Zobacz Waść SEIKO SPB051J1 - to rasowy diver z dobrym mechanizmem 6R15 (rezerwa 50h).

 

https://novotime.pl/product-pol-7559-SEIKO-SPB051J1.html

[klawinski 13]

@Mike79 chyba nie przeczytałeś mojego długiego i nudnego posta

Wybieram pomiędzy zegarkami Hamilton, Certina i Christopher Ward. A najchętniej kupiłbym coś łączącego zalety wszystkich trzech w cenie najtańszego z nich.

BTW również uważam, że 5000 za microbranda to trochę dużo, chyba dlatego coś mi w CW nie pasuje

[sbsqad 150]

Napisałeś że może Seiko to uzyskałeś odpowiedź

 

Może coś z Seiko? Tylko który? Bo przyznam, że gubię się w ich przepastnej ofercie.

[klawinski 13]

SEIKO SPB051J1 wygląda dobrze, nawet te 43mm bym chętnie dźwigał, ale cena "nieco" powyżej górnego pułapu. Może być ciężko.... Tym niemniej dzięki za ciekawy kierunek

[tombla 1169]

DS Action. Mam podobny nadgarstek. Mega wygodny ale to waga ciężka Chociaż mam wrażenie, iż nowa bransa jest odrobinę lżejsza i cieńsza.

Diver wg. mnie to koniecznie zakręcana koronka.

[ADI74 1]

Certina świetna choć nie wiem czy nie poszukałbym Longinesa , jakościowo podobnie a rozpoznawalność marki większa

trochę drożej wypada Squale, w okolicy 4 tyś można już poszukać Tag Heuera Formula

No i oczywiście Glycine Combat Sub

Na bazarku jest też Eterna Super Kontiki w dobrej cenie

[Thorsten 48]

Jest jeszcze Doxa ocean shark:

https://zegarownia.pl/zegarek-meski-doxa-into-ocean-shark-automatic-d127sbo

[klawinski 13]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Na wstępie zapomniałem zaznaczyć, że zegarek musi być nowy bo to prezent urodzinowy od żony a po drugie będzie kupowany w UK gdzie nie każda marka jest dostępna. Ale po kolei:

 

Eterna - jednak poza zasięgiem cenowym.

 

Doxa - niedostępna w uk, choć w czasach internetu nie jest to duży problem, gorzej że nie mogę zobaczyć na żywo a "lupka" nad datą kojarzy mi się z podróbkami Rolexa.

 

Glycine - przemawia do mnie grubość koperty 10.5mm i cena, szkoda tylko że wizualnie coś mi w niej nie gra.

 

Tag Heuer - faktycznie można dostać automat za niewiele ponad 1000 funtów. Tylko, że to sporo ponad budżet i osobiście nie mam parcia na tę firme. Zresztą wolę mniej popularne marki, nie chciałbym żeby jakiś burak odrąbał mi rękę dla zegarka wartego 5tyś złotych.

 

Longines - jak dogłębnie poszperałem to znajdzie się niebieskie 41mm za około 4000 zł (820 funtów) i BARDZO mi się podoba, więc pozostaje na liście i to wysoko.

 

Certina - wciąż jeden z faworytów i o 1000 zł tańszy niż Longines, co jednak ma znaczenie.

 

Hamilton - najtańszy co nie znaczy najgorszy, zresztą mam innego Hamiltona i nie mogę złego słowa powiedzieć, wręcz przeciwnie jakość wykonania i dokładność chodu na najwyższym poziomie.

 

Christopher Ward - styl retro i ręczny naciąg kuszą niesamowicie, jednak opinie w sieci są różne. Niestety sporo jest bardzo złych i niestety dotyczą nie tylko posprzedażowej obsługi klienta, ale zbyt często też nienajlepiej oceniana jest jakość wykonania, a cena zbliżona do Longinesa.

 

Seiko - po godzinach spędzonych na poszukiwaniach wiem jedno - te które są z wyższej półki i mają szafir kosztują w granicach 4-5 tys zł. Na domiar złego te ze średniej półki cenowej, czyli 2-3 tyś zł, mają koperty powyżej 43mm.

 

Jak często ustawiacie/nakręcacie swoje Divery z wkręcaną koronką? Nie zdarzają się uszkodzenia gwintu od ciągłego wykręcania i wkręcania? Pytam bo o to się najbardziej martwię, a chciałem przenieść się z rotomatu do pudełka, zresztą w rotomacie i tak nie mam już miejsca.

[Thorsten 48]

Zobacz jeszcze Epos'a Sportive Diver, jest kilka wersji kolorystycznych.

https://dolinski.pl/epos-sportive-3413-diver-pl/

[klawinski 13]

Epos wygląda ciekawie i jest w wersji niebieskiej cenowo też ujdzie, więc trafia na listę!

Ale jako, że to prezent to ostateczną decyzję podejmie małżonka wybierając spośród 5-6 pozycji z listy.

[tombla 1169]

Miałem i niebieskiego i czarnego DS Action. Pomimo kilku odcieni jakie przybierał niebieski (od niebieskiego przez granatowy do czarnego w zależności od światła) wybrałbym czarnego.

A prawidłowo wkręcana koronka ( z wyczuciem) nie sprawiała problemów. Ustawiałem często jak to w tej chorobie zegarkowej bywa za dużo ich

Do Longinesa podchodziłem kilkukrotnie i zawsze odpadał.

Epos fajny

 

Zobacz Alpina Seastrong...

https://www.olx.pl/oferta/zegarek-alpina-seastrong-diver-300-CID87-IDysRZw.html#2666bf10bf

 

lub  Alpina Extrime Diver.

 

Mimo rozmiarów mega wygodny.

  Edytowane 13 Czerwca 2019 przez tombla

[klawinski 13]

Alpina niestety nie na moją kieszeń, nawet z kwarcem musiałbym naciągnąć budżet.

Na OLXie lokalizacja jest "Warszawa", ale sklep z Zielonej Góry.... W sierpniu powinienem być w ZG, więc kto wie W UK taka Alpina przynajmniej 1500 zł więcej,ciekawe.

Edit:

Teraz dopiero doczytałem. Link do Zielonogórskiego sklepu służy tylko za opis, sprzedawca prywatny z Warszawy stąd taka a nie inna cena.

W sobotę planuje przymierzyć kilka zegarków z listy i chyba sprawdzę też czarne, choć w niebieskich jest "to coś". Ale dopiero na nadgarstku pokażą prawdziwą nature

Edytowane 13 Czerwca 2019 przez klawinski

[klawinski 13]

W sobotę przymierzałem kilka diverów w rozmiarach 40-46mm i wszystko stanęło na głowie. Okazało się, że mój nadgarstek wygląda nieźle z masywnym zegarkiem. Hamilton Khaki Scuba (40mm) wyglądał troche śmiesznie, Tag Heuer Aquaracer (chyba 41mm) też wyglądał na damski. Seiko SRPC93K1 https://www.johnlewis.com/seiko-srpc93k1-men's-prospex-date-automatic-bracelet-strap-watch-silver-blue/p3657200 przy swoich 43.8mm prezentował się obiecująco, szkoda że szukam czegoś "odrobinę" lepszego.

Longines Hydroconquest 43mm na żywo wyglądał nieciekawie, ale nie ze względu na rozmiar, a bardziej na kształt koperty.

Było jeszcze kilka innych, ale... no właśnie, większość zegarków tego typu jest mega wtórna, te które próbują być oryginalne, np. Oris Sixty-five, szybko zyskują naśladowców jak Christopher Ward C65 - zresztą na żywo Divery w stylu vintage dużo tracą.

Jako ostatni na mój nadgarstek trafił Hamilton Frogman Titanium 46mm i pomimo tego, że to hardcorowy potwór to skradł moje serce i pomógł podjąć decyzję.

Zdecydowanie chce mieć Hamilton Khaki Frogman, ale w wersji 42mm na bransolecie. Zegarek który niczego nie udaje i jest prawdopodobnie najoryginalniejszy na rynku. Kwestie koloru pozostawiam małżonce.

Ten przykład udowadnia, że zegarek trzeba przymierzyć, zdjęcia nie zawsze oddają prawdziwy charakter czasomierza i czasem te skreślone jako pierwsze okazują się być najlepsze.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc i rozjasnienie nieco rynku Diverów.

Pozdrawiam