Vostok Europe GAZ-14 Limousine

[Yzer 0]

Witam Was,

 

Zegarek:

Vostok Europe GAZ-14 Limousine https://vostok-zegarki.pl/product-zul-22635-Vostok-Europe-GAZ-14-Limousine-2426-5601057.html

 

Jaka jest Wasza opinia na temat tego modelu? Nie ukrywam, że preferowałbym kwarc w tym wydaniu, ale ten model podoba mi się nad wyraz..

Jako, że to automat i zegarek sam w sobie byłby wykorzystywany okazjonalnie rodzą się moje zapytania, mianowicie:

- czy trzymanie go nieużywanego przez np dwa-trzy-cztery tygodnie (bez wsparcia rotomatem) będzie wpływało na niego negatywnie? tzn. czy mechanizm będzie po jego każdorazowym nastawieniu (wprawieniu w działanie oraz ustawienie czasu) po cichu się destabilizował i chorował przez to? Czy paradoksalnie jego rzadsze użytkowanie działać będzie nazwijmy to zdrowotniej na zegarek?

- czy w związku z okazjonalnym użytkowaniem jego kolejne próby użycia objawiałyby się większym rozregulowaniem w przekazywaniu czasu?

- gdzie zlecać mu przeglądy, jak często i jaki byłby orientacyjny koszt?

- jak wyglądałaby samodzielna konserwacja (smarowanie itp?)

 

Generalnie czy coś jeszcze powinienem był wiedzieć i na coś wyczulony w jego przypadku?

 

Pozdrawiam

[Yzer 0]

Czy żaden z szanownych MZ nie udzieli odpowiedzi, nie rozwieje wątpliwości?

[klawinski 13]

Szanowanym użytkownikiem forum nie jestem, ale ten zegarek mam od ponad dwóch lat i mogę coś powiedzieć. Mechanizm to (podobno lekko usprawniony w Wilnie) Wostok 2426 i ma odchyłki dobowe rzędu 15-20 sekund, skórzany pasek jest bardzo marnej jakości i po dwóch latach niezbyt częstego używania wygląda na baaardzo zmęczony życiem, brakuje nieco hakowania sekundy i szybkiej zmiany daty. Ale to chyba jedyne wady. Zegarek świetnie leży na ręce pomimo sporych rozmiarów, pomimo braku szafiru nie złapałem jeszcze żadnej ryski na szkle, a i koperta wykonana jest bardzo przyzwoicie. Za niewiele ponad tysiąc złotych dostajesz ciekawy zegarek, niezbyt popularny (co dla mnie jest zaletą) i z klasycznym poradzieckim mechanizmem, na kilka rzeczy trzeba przymknąć oko, ale ja osobiście kupiłbym go poraz drugi.