"Hacking" w Oriencie Symfonia

[MarIan76 0]

Hej, już jakiś czas posiadam zegarek Orient Symfonia który spisuje się świetnie. Jak pewnie wiecie model ten nie ma funkcji hackingu, czyli zatrzymywania sekundnika podczas ustawiania czasu, a raczej mieć jej nie powinien…

No i tu pojawia się mój problem, bo zegarek funkcję „ma”, tylko nie udokumentowaną i nigdzie nie reklamowaną, z tym, że obawiam się, że jej użycie może uszkodzić mechanizm, o co się obawiam i przyszedłem do Was opisać mój problem i zapytać czy któryś z was natknął się na takie działanie mechanizmu i czy korzystanie z tej „funkcji” może być dla zegarka szkodliwe?

A konkretnie, kiedy wyciągam koronę na 2gą pozycję aby ustawić czas sekundnik chodzi, kiedy kręcę nią zgodnie ze wskazówkami zegara, minutnik i wskazówka godzinowa przesuwają się do przodu, jednak gdy bardzo delikatnie przekręcę koronę w przeciwną stronę, tak jak bym chciał cofnąć czas na tarczy ale nie wystarczająco by poruszyć wskazówkami, sekundnik staje, a czasem nawet delikatnie rusza się w przeciwną stronę.

Wiem, że cofać zegarka generalnie się nie powinno, lecz na forum wyczytałem wcześniej, że minimalne korekty w zakresie paru minut nie powinny stanowić problemu, stąd, oraz z okazjonalnej pomyłki, moje próby przekręcenia korony w drugą stronę.

Nie korzystałem z tej „funkcji” więcej niż 2 czy 3 razy, na początku po prostu mnie to zaciekawiło ale po namyśle wolę zapytać. Nigdy nie miałem z zegarkiem żadnego problemu, poza normalną w automatach minimalną utratą kilku minut przy dłuższym używaniu. Nie wydaje mi się, żeby była to funkcja celowo umieszczona w zegarku, lecz pozwala na dokładne go ustawienie w bardzo wygodny sposób, pytanie tylko czy może uszkodzić mechanizm?

[tarant 4606]

Większość zegarków z mechanizmem "non hacking" ma taką możliwość zatrzymania sekundnika, zwłaszcza przy niepełnym naciągu sprężyny. Czy jest to szkodliwe dla mechanizmu wylano już morze atramentu a raczej wytłuczono wiele klawiszy. Raczej nie szkodzi, ale lepiej tego nie nadużywać. Tyle z moich wyczytanych doświadczeń. Żaden z zegarków Seiko z werkami bez hackingu nie padł mi od takich procedur.

[4palce 414]

@Martan76:

 

Jakoś mi się to kojarzy ze zmianą biegów bez używania sprzęgła...   

[MarIan76 0]

Większość zegarków z mechanizmem "non hacking" ma taką możliwość zatrzymania sekundnika, zwłaszcza przy niepełnym naciągu sprężyny. Czy jest to szkodliwe dla mechanizmu wylano już morze atramentu a raczej wytłuczono wiele klawiszy. Raczej nie szkodzi, ale lepiej tego nie nadużywać. Tyle z moich wyczytanych doświadczeń. Żaden z zegarków Seiko z werkami bez hackingu nie padł mi od takich procedur.

Dzięki! Z twoją pomocą rzeczywiście udało mi się znaleźć morze informacji na ten temat, konsensus jak rozumiem jest taki, że zegarek nie powinien zostać uszkodzony. Jeżeli ktoś był by zainteresowany tym co znalazłem, niżej dam kilka linków.

 

@Martan76:

 

Jakoś mi się to kojarzy ze zmianą biegów bez używania sprzęgła...   

Wiesz, z tego co rozumiem to masz racje, to dokładnie tak, między mechanizmem a regulacją jest "sprzęgło" które powinno zostać "odsprzęglone" przy ustawianiu czasu ale odpowiednia manipulacja pozwala na "zasprzęglenie" mechanizmu i zatrzymanie go, co nie powinno być z tego co rozumiem szkodliwe o ile: a, nie cofasz zegarka, bo wtedy zużywasz elementy mechanizmu inaczej niż przy normalnej pracy co może je uszkodzić i b, jak pisał tarant nie robisz tego przy pełnej rezerwie, bo duża siła i ze strony mechanizmu i korony może uszkodzić to "sprzęgło".

 

 

https://www.reddit.com/r/Watches/comments/27k3pz/question_does_backhacking_an_automatic_watch_harm/

https://forums.watchuseek.com/f21/how-do-you-accurately-set-time-non-hacking-movement-581271.html

[4palce 414]

Tylko po co bawić się w takie ryzykowne jednak machinacje? Mowa o automatach, które najdalej dobę po takim hakowaniu mają kilka - kilkanaście sekund odchyłki, prawda?