Wybory najbrzydszego (..może najmniej urodziwego) zegarka!

[grzesiek 2]

Nie jest piękny, ale nie jest szpetny. Co w nim ładnego:

-ma kształt starego telewizora

-ma ciekawie rozmieszczone wskaźniki - niektórzy powiedzieliby chaotycznie

-gruba oprawa cyferblatu nadaje mu siły.

Dla mnie zdecydowanie udany projekt

A najważniejsze, że jest oryginalny ale nie dziwaczny.

[Gość]

można i tak

[Gość mrov@]

A taki w wariancie "optymistycznym"?

 

[otho 1]

Chopard Happy Sport - męski, z diamentami ruszającymi się pomiędzy podwójną szybką:

no i te 'rokokowe' linie bransolety i koperty :?

[Rzepa 3]

Taki cieplutki...

[Volans 0]

Przeglądając ten temat najpierw chciałam absolutnie się zgodzić z Tsukim...później zminiłam zdanie istwierdziłam, że liderem jest to różowe pskudztwo, ale teraz stawiam na Chopard'a

[KOWAL 0]

 

fuj.

 

I to mówi ktoś kto jest (o ile dobrze pamiętam ) właścicielem Longinesa Lungo Mare :?: :twisted:

 

Nie, żeby Lungo mare był brzydki... 8)

A co do Patka całkowicie zgadzam się z Grześkiem,Piotrkiem i Otho.

[otho 1]

- wspaniały skądinąd Freak UN ale tu niestety w wersji z diamentami: recepta na zepsucie estetyki świetnego zegarka?

[otho 1]

Spinki do koszuli od Piageta - straaaaszne kwarce zegarkowe :evil:

[Yargoth 1]

Rolex nie poddaje sie:

 

Choć ten czarny nawet mi podchodzi :twisted:

[otho 1]

[RadG 2]

Komentarz zbyteczny, ale nie mogłem - fuj, fuj :roll:

[MasterFan 938]

A ja nie "fuj" tylko

 

 

Marcin

[PiterM 476]

tak, to jest koszmar. Dobrze przynajmniej, iż nie powtórzyli takiego toku myślenia od tej pory

[otho 1]

Chyba największa tragedia estetyczna u PP: model (ref. 979) z poł. l. 90-tych XX w., choć ma wspaniały werk z minuową repetycją i in. komplikacjami, to po prostu ręce opadają w co oni go 'zapakowali' :? Czemu oni mu to zrobili?

[jakubos 493]

wygląda na to że w tej kategorii Rolex "rzondzi"

[otho 1]

... ale A. Piguet, G. Genta i Piaget dzielnie mu sekundują Nawet PP nie jest specjalnie w tyle.

[MasterFan 938]

Tak, tak, Genta jest w te klocki dobry , czasem się zastanawiam jak to się stało, że spod jego ręki wyszły naprawdę świetne zegarki, które do tej pory są baaardzo "chodliwe" :idea:

 

 

Marcin

[Gość rend]

Tyle tylko ze do Rolexa daja w siatce diamenciki ktore im nie weszly na zegarek.

[neuro 7]

Chyba największa tragedia estetyczna u PP: model (ref. 979) z poł. l. 90-tych XX w., choć ma wspaniały werk z minuową repetycją i in. komplikacjami, to po prostu ręce opadają w co oni go 'zapakowali' :? Czemu oni mu to zrobili?

 

No tu bym tak jednoznacznie krytyczny nie był. Piękne to to nie jest, ale w przeciwieństwie do wielu innych potworków zegarek jest po pierwsze - czytelny, po drugie - w jakimś stylu. Tu nie ma chaotycznego zapaćkania koperty i tarczy tylko (moim zdaniem) nawiąznaie do stylu carskiej Rosji.

 

Za to Radiomir - :x :x :x

[otho 1]

w jakimś stylu.

No właśnie - w jakimś... Dla mnie w takim: :? Choć mechanizmem bym nie pogardził...

[Gość]

O dziwo, Rolexy z diamentami mi się podbają. inne marki już nie

[rip 559]

OMG :shock:

 

MONSTERolex??? :twisted:

 

http://i6.photobucket.com/albums/y240/Drag...yofP8060078.jpg

[Gość Julian]

Ten pierwszy od lewej rzeczywiście mnie przestraszył - potworny jest :shock:

[satyr 9]

Prawdziwy majstersztyk