Miasta na tarczy, czyli dlaczego world time?

[Pan Igor 33]

 

Pojedynek trwa do 20 grudnia - niech wygra najlepszy dzięki merytorycznym argumentom!

[MasterFan 938]

Lange- jest boski, zaawansowany technicznie i o wspanialym wygladzie- fantastyczny zegarek, choc kiedys kliknalbym bez zastanowienia w Patka

 

 

Marcin

[AgentBart 0]

Aaah, "city ring" moja ulubiona komplikacja

 

Pojedynek wygra Patek, bo ten model to trochę żywa legenda. Lange odpada ze względu na ograniczoną funkcjonalność - mało czytelne miasta i IMHO w takim zegarku ważny bajer to odczytywanie stref czasowych równocześnie na całym świecie, co osiąga się robiąc wskaźnik GMT jako pierścień 24H, taki jak ma Patek i Breguet (i parę innych znanych zegarków, jak Ebel Voyager, GP WW.TC). Oddam głos na Bregueta, bo zegarek ten zachwyca mnie swoim projektem, piękna tarcza i niesamowitą koronką - najładniejszy Breguet, zwłaszcza wersja w żółtym złocie, i jeden z najładniejszych worldtimerów na świecie.

[nick555 25]

Breguet rzeczywiście ma piękną koronkę, szczególnie w porównaniu z tą w Lange&Sohne... Ale głos na tego drugiego bo "na wygląd" mi podoba się najbardziej, tym bardziej że funkcjonalność takich cudeniek nie jest dla mnie najważniejsza. Patka przekreślam, może na wyrost , ale nie jestem fanem marki.

[Yargoth 1]

Gdybym wybierał dla siebie, wybrałbym Lange.

[Fixxxer1 59]

Ciężki wybór... Ale wybieram Lange

[maciato 28]

zastanawiałem się nawet dosyć krótko - LANGE .

[Gość MichaelD]

L & S: Nie lubię jak tarcza godzinowa/ minutowa nie są umieszczone centralnie. Na plus w L & S Big Date + wskaźnik rezerwy chodu.

PP: Najładniejsza koperta, jest ona prosta i funkcjonalna ( ochrona koronki) , bez żadnych zagłębień("kaloryfer") jak w Breguecie przez co odpada problem utrzymania zegarka w nieskazitelnej czystości). Cyferblat jest IMHO malo czytelny ( ale to może kwestia przyzwyczajenia).

Breguet: Najładniejszy cyferblat w dodatku najbardziej czytelny z całej trojki, na minus jest natomiast koperta ( koronka i "kaloryfer" całkowicie mi się nie podobają)

 

Wybieram:

 

PP

[Gość tryton]

Bez chwili zastanowienia stawiam na Lange & Sohne

[zbyszke 13]

To jak odczytuje sie czas w innej strefie czasowej u tego Niemca? Czy ktos obyty w swiecie moze to opisac?

 

Bo jesli chodzi o PP i Bregueta to odczyt jest zupelnie intuicyjny, o ile oczywiscie sie wie, jak obracac pierscien z nazwami miast - ja nie wiem, choc domniemuje, ze zapewne odbywa sie to za pomoca koronki, ktora w takim razie u PP musi miec 2 polozenia - ruch pierscienia/ustawianie czasu (no chyba, ze sluzy do tego ten dodatkowy przycisk na 11-tej?). Koronka u Bregueta bardziej fikusna, dwuczesciowa, wiec tam to odbywa sie pewnie jakos inaczej. Czy moge prosic o wyjasnienia, czy tez Organizator pojedynku wychodzi z zalozenia, ze informacja znaleziona w pocie i trudzie lepiej sie utrwala ?

 

W Patku bardzo podoba mi sie dodatkowe wyroznienie dnia i nocy (noc - ciemniejsza barwa pierscienia). Nawet jesli nie zgadza sie to z rzeczywistoscia (poza strefa rownikowa i poza dwoma dniami w roku) to jest to dodatkowa intuicyjna pomoc do szybkiego i bezproblemowego odczytania czasu w innym miejscu kuli ziemskiej). Duzym minusem jest brak daty - zegarek typu GMT powinien posiadac funcje daty - w koncu to w teorii zegarek dla podrozujacych. W Breguecie podoba mi sie wzor na tarczy - siatka poludnikow i rownoleznikow - pasuje jak ulal do takiego zegarka. "Kaloryfer" to porazka, ale takie zegarki leza pewnie w sejfie przez 360 z 365 dni w roku to i nie brudza sie specjalnie . U Lange, choc nie trawie tej marki, doceniam komplikacje rezerwy chodu - zawsze przydatna, u podrozujacych tym bardziej. Podoba mi sie tez kroj czcionek - nawet jesli cierpi na tym czytelnosc tarczy, to sa one nawiazaniem do zegarkow kieszonkowych z przelomu XIX/XX wieku, kiedy to w Glashutte produkowano swietne czasomierze. Do tej tradycji Lange, przy odrobinie dobrej woli, jest upowaznione sie odwolywac (w przeciwienstwie do odwolywania sie do stylistyki lat 50-tych i 60-tych - to budzi moj niesmak).

[Pagan 12]

W PP i B "city rings" sa ,imho,zbyt duże(szerokie) w stosunku do całości tarczy.W PP nie pasuje mi również wskazówka godzinowa.

Wybieram Lange za całokształt.

[dariusz chlastawa 708]

Lange & Sohne

za

a) za to że jest to L&S

że ma przepiekną decentralną tarczę

c) świetna użytkowość II strefy zarówno pod kątem przestawiania , jak i odczytu ( osobna tarcza i wskażniki dzień/noc)

d) jest duży

 

PP - mały i malo czytelny i brzydki moim skromnym zdaniem

Breguet - też mały i niespecjalnie funkcjonalny

 

Lange na 100%

[konopka 0]

Ja wybrałbym L&S. Lubię, gdy na tarczy zegarka "dzieje się" coś ciekawego, nawet kosztem czytelności wskazań godziny - wiem, zegarek wg niektórych jest po to, aby można było odczytać godzinę.

 

Piotrek

[Gość tomtomb]

Witam,

nie przepadam za komplikacjami w zegarkach, dla mnie wszystkie one wyglądają jak "odpustowe zegarki-bajerki" - taki przerost formy nad treścią, który w dodatku marnotrawi czas na odgadnięcie, która to własciwie jest godzina:)

 

Gdybym miał wybierać, swój głos oddaję na PP:

pięknie wyprofilowane "uszy", ładnie zabudowana koronkę i ogólnie "proporcje".

 

Pozdr.

Tomek

[bart 1]

lange. bo tak

a poważnie - najczytelniejsza moim zdaniem tarcza w pięknej tonacji, słuszny rozmiar, brak "ornamentów", doskonały mechanizm. fajny i tyle.

[jedimaster 0]

Aj... trzeba było wybrać 5131

Byłoby po zawodach

 

A tak.hmm

Lange zupełnie nie- nie wiem czemu ale to chyba przez wspomnianą przez kolegów słabą czytelność tarczy.

Patek- tek akurat zupełnie mnie nie zachwyca

Breguet-Imo przesadna koronka, oprócz tego bardzo ładny zegarek-świetna tarcza(kula ziemska) i to na niego oddaję głos.

[trezio 0]

Dla mnie Lange zawsze jest numerem 1

[szewc 28]

[...] Pojedynek wygra Patek [...]

 

 

A. Lange. W tym zestawieniu IMHO bezkonkurencyjny, a że nieczytelny, to nie ma żadnego znaczenia. I tak będzie leżakował.

[RUSKI 10]

Nr 1 Lange po:

1 tarcza jest czysta bez zbędnych udziwnień

2 duża data

3 "normalna" koperta

4 mechanizm i jego komplikacje

[wahin 0]

Lange bez dwóch zdań

[Henieks 2]

Wybrałem Philippe Patka.

Patek produkuje zegarki, które są w 100% klasyczne i w 100% użyteczne. Dlatego właśnie jego wybrałem. Wygląda elegancko, ma dobrze rozwiązaną funkcję czasu na świecie, a przy tym - jest najłatwiejszy w takiej funkcji zegarka, jak odczyt czasu. A.Lange jest trochę inaczej skonstruowany. Pokazuje on drugą strefę, lecz nie jest to rozwiązanie tak uniwersalne, jak u Patka i Bregueta. To jakby trochę inna funkcja.Funkcjonalnie PP i Breguet są podobne. Estetyka Bregueta mniej do mnie trafia. Jego koronka jest świetna. Lecz forma tego zegarka jest dla mnie jakby z innej epoki. Patek też wygląda tak, jak powstał, na lata 40-te zeszłego wieku. Lecz jest to epoka dużo bliższa mi niż koniec XVIII wieku.

[LMed 215]

Lange i już.

Na jego tarczy dużo się dzieje ale panuje ład i porządek,pozostałe przeładowane oznaczeniami,indeksami,..

[Grzybek 0]

Lange za zaawansowanie techniczne choć sam wygląd PP jest dla mnie fajniejszy, a generalnie nie lubię stylistyki tej marki.

[Jan Maciaszek 0]

Akurat World Timery PP bardzo mi się podobają. Szczególnie mod. 5131 który kolega pokazał już kila postów wcześniej.

Ale i mod. 5130 jak dla mnie jest wystarczająco ładny i intrygujący by na niego zagłosować.

[switch107 340]

Lange - poza tym ze jest ladny i mam do marki sentyment, to jedynym rozwiazaniem praktycznym z druga strefa czasowa jest druga tarcza lub .....kwarcoy wyswietlacz (np. X-33 albo B-1)

Przerabialem wszystkie rozwiazania i niestety zawsze zastanawialem sie nad aktualna godzina dopoki nie posiadlem ML Pontos GMT z taka komplikacja.

Sprobujcie przeliczac roznice czasu pomiedzy India i UK - 5,5 godziny - nigdy nie moglem trafic.