Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość

Ulysse Nardin vs. Franck Muller - ZAKOŃCZONY

Argumentuj, głosuj  

35 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ulysse Nardin, bo od tego zaczęła się u mnie chęć posiadania naprawdę dobrego zegarka mechanicznego, a poza tym za niespełnione (i takie pozostanie) marzenie- San Marco Big Date Limited Edition :shock: :cry: Nie wspomnę nawet o Genghis Kahn i tym temu podobnych :lol:

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu nie mam problemow. Stylistyka FM calkiem do mnie nie przemawia, za to UN to jak dla mnie genialnie wygladajace czasomierze ktorym nie mozna odmowic rowniez geniuszu konstrukcyjnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN, za umiejętne łączenie tradycji z ciekawymi rozwiązaniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ulysse Nardin... właściwie za wszystko....

 

Ale za repetiery i trylogie (gwiezdną [Tellurium/Astrolabium/Planetarium] i morską [Discovery Set - Santa Maria/Pinta/Nina]) szczególnie :lol:


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek T

Ulysse Nardin przedewszystkim za siłe tradycji i piekne wzornictwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem wielki dylemat.

 

Wzornictwo obu firm nie jest dla mnie, żadna z nich nie robi zegarka, na widok którego wzrastałoby mi tętno.

 

Niewiele wiem na temat FM, oprócz tego, ze robi drogie zegarki i jest mega prestiżowy.

 

Głosuję na UN, bo to firma, która niepokój twórczy zamienia w niesamowite efekty typu Freak, Genghis Khan czy Circus. I która zrobiła taki wieczny kalendarz (GMT+-), że każdy może go przestawiać i nie trzeba odsylać do producenta do fabrycznego ustawienia :lol:

 

Marcin


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN, wprawdzie nie wszystko mi się podoba- vide Royal Blue Tourbillon, jednakże marka ma potencjał, pomysł i potrafi rozruszać lekko skostniały światek (vide freak, czy też Sonata), natomiast FM (może błędnie) wszystkie wyglądają dla mnie podobnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez wątpienia FM - UN nie ma nie tylko tourbillona na 3 osiach z kilkoma jeszcze innymi komplikacjami, ale jego słynny Czyngis-chan ma werk by Claret (owszem, świetny, ale to dzieło rąk Clareta)... FM ma w ofercie tyle rodzajów tourbillonów, repetierów, że trudno się w nich połapać. A do tego jego Watchland jest prześliczną nieruchomością :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FM jest w tej chwili bardziej prestizowy i na niego też głosuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN

 

Chętnie bym dostał w prezencie któryś z serii Marine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...oczywiście Ulysse Nardin!!! ...praktycznie mógłbym przechadzać się z każdym ich wytworem oprócz serii Michelangelo... rewelacyjny styl i wzornictwo... marka ,której zegareczek zawsze za mną chodził...

...jeśli chodzi o Franka to nie mój styl (taki jak seria UN wyżej wymieniona)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jazzband po raz kolejny musze skopiowac twojego posta

 

UN

 

Chętnie bym dostał w prezencie któryś z serii Marine.

:D

wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Ulysse Nardin.

Jest to moja ulubiona firma. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogł zakupić Freak'a i Trylogię Czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość AndyB
Tu nie mam problemow. Stylistyka FM calkiem do mnie nie przemawia, za to UN to jak dla mnie genialnie wygladajace czasomierze ktorym nie mozna odmowic rowniez geniuszu konstrukcyjnego.

 

Też się pod tym podpisuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym pojedynku na pewno bardziej podoba mi się design Ulysse Nardin'a. Szczególnie podobają mi się San Marco Cloisonne-( Lightning i Flying Cloud).

Głos oddaję na U N.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość leischke

Głosuje na Franka,za to że posiada jedyną w swym rodzaju estetykę,która całkowicie do mnie przemawia,za styl i cięzką pracę jego ojca...Franki to jedne z ostatnich old'skólowych zegarów,i mówcie co chcecie dla mnie lepsiejszy jest Franek...Howgh... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ulysse Nardin - (nie)wiele lat temu kiedy zaczynałem interesowac sie zegarkami wpadłem na jakąś stronę na której były w oóle nieznane mi czasomierze za horrendalne sumy, jakiś z myszką miki, jeden z takim śmiesznym kręcącym się mechanizmem, inny ze sprośnymi rysunkami na deklu 8) . Jedną z zapamiętanych marek był Ulysse Nardin - a jak dostałem katalog i zobaczyłem świra i dżyngis chana to odpadłem :shock: .


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN i żaden inny :twisted:


Jestem tym co myślę...

Norbert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UN - za to,że jest ze mną na mojej ręce ale głównie za to, że z każdym dniem coraz bardziej mi sie podoba:

-za to, że trzyma parametry COSC

- za to,że nie nudzi mnie jego wygląd

- za to, że codziennie odkrywam jakiś nowy fajny szczegół

- za to, że chętnie nim trzęsę :) przed spaniem by był w dobrej kondycji nakręcony i że sprawia mi to radość

- za to, że mając go na ręce w czasie oglądania witryn z innymi czasomierzami widzę różnice w wykonaniu na korzyś UN

- za to , że wzbudza zainteresowanie mam mojej łapie :oops:

- za to, że bardzo szybko można go nakręcić ruchami ręki na maxa od zera a bez wymuszenia wskutek codziennego noszenia nakręca się powoli czekając aż go zdejmę z ręki 8)

- za to, że mogę go wpuścić na 300 metrów pod wodę

-za to,że odwdzięcza się dokładnością wzamian za regularne dbanie o niego (rezerwa chodu na maxa przed snem daje maxymalną możliwą dokładność chodu)

- ZA TO ŻE DZIĘKI NIEMU DOSTRZEGŁEM DUSZĘ W ZEGARKACH I STAŁY SIĘ DLA MNIE BLISKIE BEZ WZGLĘDU NA MARKĘ I CENĘ

- za to, że szybko i precyzyjnie zmienia datę

- ZA PIĘKNĄ KOTWICĘ NA CYFERBLACIE

- za to , że firma zdobyłatyle medali i nagród i że ma wszystkie opisane datami na deklu

- za małe śrubeczki osadzone bardzo głęboko w pokrywie dekla czego nie widziałem w innych modelach

- za hermetyczność

- za wyjątkową wytrzymałość na wstrząsy (co sprawdziłem podczas rockowych koncertów)

- za nazwę i logo które bardzo lubię

- za poważne traktowanie klienta przez manufakturę UN

- za to , że jest firmą kameralną, zatrudniającą małą ilość osób i produkującą małe ilości zegarków rocznie co zaspokaja moją pychę :)

- za pasek i wstawki z tytanu

- za to, że mi nie lata na ręce i jest wygodny w noszeniu

- za sound kojący moje nerwy gdy kładę się spać i przyłożę w ciszy do niego uucho

- za megaluminescencję w nocy która nie wymaga podtrzymywania i ostro daje po oczach

- za piękną tytanową zapinkę z logiem kotwicą

- za płynący sekundnik nie skaczący a płynnie sunący po cyferblacie

- za to, że nie kłuje w oczy

OCENA SKRAJNIE SUBIEKTYWNA ..... :oops: ALE MOJA :twisted:


JURECZEK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- za to, że mogę go wpuścić na 300 metrów pod wodę

 

na 300 m bym nie ryzykowal...

Procol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na 300 m bym nie ryzykowal...

Procol

 

 

Masz rację ale mam nadzieję, że jak będzie jakiś kataklizm naturalny lub jakaś atomówka przez np. Bin Ladena walnie to przynajmniej zegarek się schowa głęboko pod wodą i ocaleje dla....potomnych :? ....raczej dla kosmitów badaczy kosmosu :)


JURECZEK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.