Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gorz

Zegarki do nurkowania z akwalungiem

Rekomendowane odpowiedzi

Ale nurkowie, którzy nurkują na te głębokości zazwyczaj jako backupu używają drugiego komputera! :)

Świete słowa, życze spełnienie zegarkowych marzeń :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze do nurkowania powiedzmy do 40m zegarek nie jest wogóle potrzebny.

W nurkowaniu zegarek pełni jedynie rolę backupu (na wypadek awarii komputera nurkowego) i potrzebny jest na takich głębokościach, gdzie brak informacji o czasie pobytu stanowi zagrożenie dla życia.

Ale nurkowie, którzy nurkują na te głębokości zazwyczaj jako backupu używają drugiego komputera!

 

I tu się moim zdaniem mylisz. Jako płetwonurek powinieneś wiedzieć że backupu nigdy dość. A nurkowanie nawet do 40m nie jest wbrew temu co sądzą niektórzy łatwe i bezpieczne. Bezdekompresyjne nurkowanie na 42 metrach to raptem 5' pobytu na dnie (Buhlman-Hahn) - w Hańczy każdą minutę na tej głębokości przypomina Ci (poza komputerem :) ), niska temperatura i ciemność, ale w Chorwacji czy Egipcie 5' na 40-50 metrach jest prawie niezauważalne. Nie wspominam oczywiści oczywistych rzeczy takich jak przystanek bezpieczeństwa przy nurkowaniach bezdekompresyjnych do których też warto mieć backup dla komputera.

Awarie się zdarzają i dobrze jest mieć drugi komputer ale z reguły mało kto do średnio głebokich nurkowań powietrznych używa 2 komputerów. Poza tym są tradycjonaliści zabierający jako backup tablice dekompresyjne, do których bez zegarka ani rusz.

 

Możesz też zdecydować się na fajny komputer nurkowy z funkcją zegarka. Jest również kwarcowy, kosztuje niemało i naprawdę jest zajeb**ty. Polecam Suunto modele: Stinger i D9.

 

W zasadzie wydawało mi się że kazdy komputer nurkowy ma funkcję zegarka :), poza tym nie widzę sensu kupować komputera nurkowego wielkości zegarka naręcznego bo mija się to z celem - nie dość że taki kosztuje sporo więcej niż jego pełnowymiarowy a do tego niewiele większy odpowiednik to do tego jest sporo mniej czytelny niż pełnowymiarowy komputer. Sunnto to bardzo dobra firma ale jeżeli już bym inwestował w coś takiego jak zegarko-komputer to wybrałbym Dive Rite nitek plus - choćby ze względu na to że jest to również bardzo dobry komputer wielogazowy w bardziej rozsądnej cenie niż suunto stinger.

 

Na bardziej wytrzymałych zegarkach (np Casio G-Shock) - 20Bar oznacza, że wytrzyma on ciśnienie statyczne panujące na głębokości 190m (A nie 200m!!!! Czemu? Ponieważ na powierzchni wody ciśnienie atmosferyczne wynosi 1 bar. 20bar-1bar=19bar A każdy bar to 10m głębokości...)

Na markowych zegarkach znajdziesz oznaczenia: 300m, 600m, 1000m, 2000m itp

Co oznacza, że powinny wytrzymać ciśnienie panujące na tych głębokościach. Im poważniejsza marka, tym większa gwarancja!

Słusznie - lekcję z fizyki masz odrobioną, niestety jest mały problem, ponieważ w wodzie do ciśnienia statycznego dochodzi również ciśnienie dynamiczne które stanowi dodatkowy parametr mogący skutkować rozszczelnieniem urządzenia. Zaznacza to każdy producent zegarka. Oznacza to że nawet markowy zegarek sygnowany wodoszczelnością 200M możę nie zdzierżyć składowego ciśnienia na głębokości np. 150 czy nawet 100 m. Problewm w tym że zdarza się to również na 40 metrach :).

A nawet markowe zegarki timex shock resistant 200M oznaczane są jako zegarki nie przeznaczone do nurkowania z akwalungiem - można się nadziać szczególnie na tzw. zegarki divers look, czasami mające nawet wbudowany głębokościomierz i sygnowane klasą wodoszczelności 100M a i nawet 200M. Polecam czytanie notek producenta drobnym drukiem.

 

Mój pierwszy zegarek z którym nurkowałem to był Casio G-Shock 20Bar.

Taki zegarek wystarcza do nurkowania w 100% i kosztował mnie 200 zł.

Ale jak masz taki zegarek i zgubisz się pod wodą to kumple raczej nie będą cię długo szukać... :)

Tak casio sygnowane wodoszczelnością 200M sprawdzają się bardzo dobrze w głebszych nurkowaniach, z moich doświadczeń wiem że bez problemów znoszą głębokości 60 m i większe. Niestety często gęsto po wizycie w serwisie (np. wymiana baterii) przestają być wodoszczelne - zdaję się że testowanie wodoszczelności "elektroników" po otwarciu i zamknięciu zegarka nie jest specjalnością zakładów zegarmistrzowskich.

A co do kumpli - nurkuję kilka lat dłużej niż Ty, więc ośmielę udzielić Ci dobrej rady (mam nadzieję że to mi wybaczysz) choć na pewno nie aspiruję do miana nurkowego guru - koniecznie zmień partnerów do nurkowania!!!

 

Zegarki oznaczane jako DIVER, które kosztują do 600-900 zł bawią mnie. Jak również zegarki typu Apex albo Poseidon. Zegarek powinien być markowy. A Apex i Poseidon są markami, ale z branży nurkowej.

 

Gratuluję i zazdroszczę Certiny, piękny zegarek.

Nie wiem tylko dlaczego bawią cię zegarki nurkowe które kosztują 600-900 złotych? Zegarków Luminoxa za 150USD uzywają nurkowie z US Navy Seal - nie są to raczej amatorzy, zawodowi nurkowie używają narzędzi a nie pięknych kolekcjonerskich przedmiotów - to są często zegarki seiko divers albo citizen profesional diver. Wygląda na to że bawią cię nawet klasyczne nurkowe zegarki takich firm jak Zeno :

http://www.timetotime.com/swiss_watches/Ze...atches/Zeno.cfm

skądinąd nie dość że urodziwe ale również bardzo cenione przez płetwonurków.

Fakt że Apex i Posejdon to płetwonurkowe firmy nie oznacza że sprzedają tandetę a szczególnie Posejdon w którego sprzęt zaopatrują się zawodowi nurkowie spędzający 1/3 życia pod wodą albo w kesonach. Zegarki oferowane przez te firmy są wykonywane prawdopodobnie na zelcenie przez renomowane firmy specjalizujące się w produkcji zegarków, podobnie jak nie sądze aby projektanci mody wypuszczający sygnowane swoimi markami czasomierze sami produkowali zegarki a szczególnie ich mechanizmy. Podobnie jest z wiecznymi piórami sygnowanymi przez np. Porsche a zrobionymi przez Mont Blanc. :)

 

Czego nie polecam?

Chronometrów i tytanowych zegarków. Te pierwsze mają przyciski trudne do uszczelnienia (im mniej przycisków tym lepiej) a te drugie się rysują (ponoć niewiele firm robi dobry, specjalnie utwardzany tytan).

Tak to brzmi rozsądnie. Choć jak ktoś lubi tytan i ma dość pieniążków - czemu nie , porysowany zegarek nurkowy jaki i generalnie cały sprzęt świadczy o tym że jest używany nie tylko od święta :).

 

Marzę, żeby mieć jak najlepszy zegarek i móc powiedzieć: miałem go na ręce, kiedy zrobiłem setkę na Hańczy! A najlepiej kilka...

Fajne masz marzenia - szczególnie Omega i IWC :), i życzę ci gorąco ich spełnienia. Jednakże pamiętaj że w nurkowaniu na 100m szczególnie jeżeli ma to być Hańcza ważny jest również poza kwalifikacjami profesionalny sprzęt inny niż zegarki - dlatego lepiej kupić "śmieszny zegarek nurkowy" za 600 złotych którzy z pewnością będzie ci dobrze służył nawet przy 200 metrach niż niedoinwestować się w odpowiednio niezawodne (niekoniecznie najdroższe ale jednak i nie tanie) automaty, komputery nurkowe i inny sprzęt niezbędny przy tego typu wyprawach.

Pozdrawiam


Gorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mylisz sie. Monstery maja bardzo czytelna tarcze. Zegarek, ktory podales w linku jest kompletnie nie czytelny. Jasne wskazowki na zoltym tle? :shock:

 

Co do monstera przyznaję - nie widziałem go na oczy, więc opierałem się na zdjęciach i się myliłem,po dokładniejszych oględzinach a szczególnie po porównaniu do doxy 300T przyznaję monster (szczególnie orange) ma czytelną tarczę i super świeci.

Nie zgodzę się jednak z opinią że jasne fluorescencyjne wskazówki na żółtej również lekko fluorescencyjnej tarczy są nieczytelne, wręcz przeciwnie doskonalne widoczne sa w wodzie, szczególnie jak zapada zmrok - miałem okazję testować citizen promaster professional diver z taką tarczą i naprawdę świetnie sprawdza się pod wodą, szczególnie mętną i nieprzejrzystą.

 

Wg mnie najlepszy zegarkiem do nurkowania jest DOXA Sub 600T, 750T, T Graph.

Oto kto z nim nurkowal:

Jacques Cousteau DOXA Sharkhunter

Mike Fletcher DOXA Sub 600

Tak Doxa sub to bardzo poularne wśród nurków zegarki szczególnie model SUB 300T - ma wielu fanów :)

polecam ciekawy artykuł - porównanie doxy 300T z seiko SKX781 "Orange monster"

http://www.doxa300t.com/review.htm

 

ja bym jednak osobiście wybrał model Doxa SUB 250 ze względów estetycznych :

http://www.doxa300t.com/250/250review.htm


Gorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam strone 8) :)

Ja bym wybral 750T ze wzgeldu na rozmiar (teraz jeszcze zrobili chronometra).... i wybiore kiedys :)

 

@Olgierd Graca:

- z zegarkiem z klasa wodoszczelnosci 100m mozna uprawiac snorkelling, czyli plytkie nurkowanie z ABC,a nie tylko plywanie po powierzchni. Testowalem "100metrowa" Festine Tour de France i dziala :)

- zegarki z 200m to nie plytkie nurkowanie na bezdechu, ale prawdziwy squba diving, 200m to min. dla zegarka nurkowego.

 

Dlaczego bawia Cie np takie Seiko Divers'y za 600-900zl? To jak najbardziej prawdziwe nurasy:)

 

Swietna Certina, gratulacje.

Pozdrawiam


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czego nie polecam?

Chronometrów i tytanowych zegarków. Te pierwsze mają przyciski trudne do uszczelnienia (im mniej przycisków tym lepiej) a te drugie się rysują (ponoć niewiele firm robi dobry, specjalnie utwardzany tytan).

 

Mam wrażenie, że chodziło Ci o chronografy (stopery), a nie chronometry (COSC), prawda?

 

Marcin


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukasS bulwersował się podobieństwem Invicty 8926 do Rolexa (co ciekawe rzeczywiści poprzednia wersja tego modelu miała podobnie jak rolex "piłę" na bezelu ale pod naciskiem Rolexa zmieniła ten element)

ciekawym co powie na takie cosik nomen omen zwane "Dive monster" :I

 

http://www.invictawatch.com/product_image/2615L.jpg

 

Nie zmienia to jednak faktu że ceny w stanach tych produktów w porównaniu do ich jakości są rewelacyjne - jeżeli kogoś nie stać na bardziej markowy zegarek do nurkowania a chce mieć coś sensownego to jest własciwy wybór, niestety za grosz szacunku do wzorów użytkowych innych firm nie mają. Ale należy przyznać że muszą mieć niezłych prawników że przez to z torbami jeszcze nie poszli :).


Gorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
LukasS bulwersował się podobieństwem Invicty 8926 do Rolexa (co ciekawe rzeczywiści poprzednia wersja tego modelu miała podobnie jak rolex "piłę" na bezelu ale pod naciskiem Rolexa zmieniła ten element)

ciekawym co powie na takie cosik nomen omen zwane "Dive monster"

 

Nic nie powiem.

Jeżeli firma ma w swojej kolekcji choć jeden zegarek, który ją kompromituje (IDENTYCZNY Rolex), to dla mnie jest spalona.

 

Wiadomo, że nikt nie będzie wynajdywał koła na nowo- wiele Diverów jest podobnych do siebie- ale ta Invicta nawet nie próbuje udawać, że coś w tamtym zegarku zmieniła.

To tak jakbys kupował sobie buty Adibas albo radio Panascanic.

 

Poza tym ja Ci mogę doradzać jedynie w kwestiach wizualnych i polegać na tym co producent pisze na tarczy (200M).

Dla mnie najładniejsze są Seiko.

Wiele słyszy się także o niezniszczalności tych czasomierzy.

(patrz: odnośniki do testów Seiko w wątku o Monsterze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukasS, co Ci przypominają te zegarki?

 

http://www.gemday.com/item0810.htm

 

post-110-0-84915400-1330479496.jpg

 

post-110-0-99204900-1330479497.jpg

 

post-110-0-12963900-1330479499.jpg

 

903h25fd.jpg

 

sinn9033ci.jpg

 

Podpowiem :) - mi mocno przypominają Navitimera. Czy skreślisz też Sinna i Seiko?

 

Pewne wzory są klasyczne (np. piloty) i ja się pogodziłem, że znajdują naśladowców.

 

Marcin


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe w Twojej wypowiedzi jest stwierdzenie: mocno przypominają.

 

Jase, że tak- jak spojrzałem na te zdjęcia to od razu myślę: Breitling.

 

Seiko SKX007 też przypomina Submarinera. Podobnie Marathon.

 

Problem polega na tym: gdzie jest granica.

Według mnie Invicta ją przekroczyła (kluczem jest wskazówka godzinowa- ewidentny symbol Rolexa)

Poważna firma na coś takiego sobie nie pozwoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pewne wzory są klasyczne (np. piloty) i ja się pogodziłem, że znajdują naśladowców.

 

Przecież napisałem, że:

Wiadomo, że nikt nie będzie wynajdywał koła na nowo- wiele Diverów jest podobnych do siebie

 

:wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no przegiecie totalne. Wyglada identycznie jak OM. Ciekawe czy samo Seiko nie produkuje tarcz, bazela, itd dla nich. :evil: :evil: :evil:

 

2615h.jpg


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż wskazówki zmienili i koronka nie jest na "4". :)

Przynajmniej czymś się różni.

A "Rolex" jest identyczny!

 

p.s.

Nie chciałbym zegarka tej firmy za darmo. Czy oni produkują cokolwiek, co jest ich pomysłem? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ta Invicta a'la Monster = :x :x :x

 

ooo, ML, a ja myślałem, że:

 

Pewne wzory są klasyczne (np. piloty) i ja się pogodziłem, że znajdują naśladowców.

:)

 

:wink:

 

Czyżbyś skreślał firmę Invicta? :twisted:

:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łuki, nie dokazuj :twisted:

 

Piloty to piloty, nurki to nurki (choć tu jest pewna różnorodność), slide rule to slide rule (w "Navitimerach"), tarcze regulatorów też rządzą sie swoimi prawami, podobnie jak typy wskazówek - breguety, katedralne, itp. W tych przypadkach mówimy o pewnym kanonie.

 

Ale Monster to jest wyłącznie kwestia indywidualności designu, i w świetle tego wyrażam przekonanie, że ta Invicta zakrawa na podróbę, i do tego całkiem brzydką. Chyba, żeby przyjąć, że Monster wyznacza jakiś kanon, ale ja się nie pokuszę..

 

Marcin


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALE WRACAJĄC DO MERITUM CZYLI ZEGARKI DO NURKOWANIA TO MAM INTERESUJACE MNIE OSOBIŚCIE PYTANIE - MAM CERTINE DS CASCADEUR I MA ONA KLASE WODOSZCZELNOŚCI 100M - CZY NADAJE SIĘ ONA DO ZAAWANSOWANEGO NURKOWANIA NA BEZDECHU I DO JAKICH GŁEBOKOSCI MOŻNA PRAKTYCZNIE SCHODZIĆ Z TAKIM ZEGARKIEM??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrov@

.post-0-0-36288200-1330479516.jpg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgierd Graca

Czego nie polecam?

Chronometrów i tytanowych zegarków.

Mam wrażenie' date=' że chodziło Ci o chronografy (stopery), a nie chronometry (COSC), prawda?

[/quote']

 

Oczywiście. Ot przejęzyczenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgierd Graca

Na bardziej wytrzymałych zegarkach (np Casio G-Shock) - 20Bar oznacza' date=' że wytrzyma on ciśnienie statyczne panujące na głębokości 190m (A nie 200m!!!! Czemu? Ponieważ na powierzchni wody ciśnienie atmosferyczne wynosi 1 bar. 20bar-1bar=19bar A każdy bar to 10m głębokości...)

Na markowych zegarkach znajdziesz oznaczenia: 300m, 600m, 1000m, 2000m itp

Co oznacza, że powinny wytrzymać ciśnienie panujące na tych głębokościach. Im poważniejsza marka, tym większa gwarancja![/quote']

 

Słusznie - lekcję z fizyki masz odrobioną, niestety jest mały problem, ponieważ w wodzie do ciśnienia statycznego dochodzi również ciśnienie dynamiczne które stanowi dodatkowy parametr mogący skutkować rozszczelnieniem urządzenia. Zaznacza to każdy producent zegarka. Oznacza to że nawet markowy zegarek sygnowany wodoszczelnością 200M możę nie zdzierżyć składowego ciśnienia na głębokości np. 150 czy nawet 100 m. Problewm w tym że zdarza się to również na 40 metrach :).

A nawet markowe zegarki timex shock resistant 200M oznaczane są jako zegarki nie przeznaczone do nurkowania z akwalungiem - można się nadziać szczególnie na tzw. zegarki divers look, czasami mające nawet wbudowany głębokościomierz i sygnowane klasą wodoszczelności 100M a i nawet 200M. Polecam czytanie notek producenta drobnym drukiem.

 

Otóż to. A wiesz jak wyliczyć to ciśnienie dynamiczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, backupu nigdy dość. Ale nie zapominajmy, że nurkowanie to sport partnerski. Masz awarię? Kończycie razem nurka na komputerze twojego partnera i po sprawie.

Niby tak ale jedną z głównych zasad w nurkowaniu którą dobrze zapamiętałem jest - "chcesz żyć dłużej licz na siebie", jak powtarzali mi szanowni instruktorzy i koledzy. Ponieważ Olgierdzie, Twój żart o kumplach, czasami okazuje się smutnym faktem :)

De facto, chodziło w tym zdaniu o to, że tak naprawdę zegarek nie jest niezbędny. No chyba, że faktycznie nurkujesz z tablicami.

A i owszem zawsze mam tablicę Buhlman-Hahn w kieszeni jacketu, a zegarek - jak można go mieć i może uratować ci tyłek to czemu nie - przecież sam używasz. Tym bardziej że w nurkowaniach bezdekompresyjnych w ciepłych wodach prawie nikt nie zabiera 2 komputerów, a jak się przekonałem osobiście z partnerstwem też tam różnie bywa. Poza tym klasyka gatunku tego wymaga - Cousteau te sprawy :).

Ale nie każdy komputer ma gabaryty zegarka. Co dla mnie jest ich główną wadą. :)

Co do czytelności, to miałem Stingera, a teraz mam D9 i nie mam problemów z ich odczytaniem pod wodą. W końcu chyba firma Suunto nie żyje ze sprzedaży nieczytelnych komputerów...

Ale wolisz Dive Rite-a? Twoja sprawa. Ja ci tylko polecałem Suunto.

Tu nie polemizuje, to jak z dyskusją o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą :)

 

Otóż to. A wiesz jak wyliczyć to ciśnienie dynamiczne?

Hmm wymagasz chyba zbyt wiele, znam tylko ogólną zasadę, wiele wody upłyneło odkąd uczyłem się fizyki :)

Ciśnienie dynamiczne=ciśnienie stytyczne-opór strumienia przepływającej wody

Myślę że nie ma potrzeby robić dokładnych obliczeń, generalnie jak to już podsumowano w tej dyskusji, zegarek nurkowy oznacza klasę wodoszczelności co najmniej 200M ( i jest to odpowiedź na pytanie Dareckiego choć nie wiadomo jak głęboko nurkuje swobodnie, mi udało się po kliku swobodnych nurkowaniach na 10m. rozszczelnić delikatnie zegarek 100M aczkolwiek zgonu nie zaliczył choć to kwarc), i jeżeli producent potwierdza że testowano jego wytrzymałość na ciśnienie statyczne 20 atm to oznacza że na pewno wytrzyma faktycznie ciśnienie do głębokości max. dopuszczalnego nurkowania rekreacyjnego czyli 40-50 metrów. A myślę że dotrwa do 100 m. Generalnie czytajmy instrukcje obsługi i dopiski małym drukiem :).

 

Kilka słów na temat invicty, i generalnego powodu dla którego rozpocząłem tą dyskusję, pomijając oczywiście kwestię gustu o której trudno dyskutować.

Mianowicie czy klasyczny zegarek płetwonurkowy który można używać do nurkowania z akwalungiem musi kosztować majątek?

Przykład seiko divers czy citizen diver i opinie użytkowników forum (choć nie wszystkie) oznacza że nie, można dostać dobry, atrakcyjny wizualnie i co najważniejsze ceniony przez zegarkowych maniaków, jakimi są niewątpliwie użytkownicy tego forum :), klasyczny profesjonalny zegarek nurkowy za circa 150-200 USD co przy obecnym kursie dolara jest ceną do zaakceptowania.

Faktem jest też - sprawdziłem to, produkty Invicta są solidne, większość użytkowników je bardzo chwali, ze względu nie tylko na dobrą cenę (cena ta jest atrakcyjna tylko poza Europą) ale i jakość użytych materiałów w tym mechanizmów - to nie tylko kwarce czy japońskie Myiota ale również szwajcarskie ETA . Nie da się ukryć że Invicta "lubi oszczędzać na nowatorskich projektach wzorniczych" że się eufemistycznie wyrażę :), jednak w odróżnieniu od produktów typu Panasonixxx czy Adidasc, niska cena (ale tylko w USA) idzie w parze z niezłą jakością. W Europie ceny tych zegarków przewyższają ceny SEIKO czy Citizenów więc nie ma dyskusji co wybrać. Jednak założmy że potrzebujecie solidnego narzędzia, nie chcecie albo nie możecie wydać 200 USD na orange monstera SEIKO a możecie mieć pomarańczowego DIVE MONSTERA 2615 Invicty za 100

USD, który nie jest przecież "tanią podróbą" to ciekaw jestem jaki byłby wasz wybór? Pytanie nie dotyczy oczywiście Lukasa, Olgierda i innych którzy wyznają zasadę marka ponad wszystko :) (bez urazy Panowie to konkluzja waszych postów :))


Gorz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli będziesz go używał głównie do nurkowania, ewentualnie w innych ekstremalnych sytuacjach to można go kupić. Chociaż ja osobiście dołożyłbym do któregoś Seiko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jednak założmy że potrzebujecie solidnego narzędzia, nie chcecie albo nie możecie wydać 200 USD na orange monstera SEIKO a możecie mieć pomarańczowego DIVE MONSTERA 2615 Invicty za 100

USD, który nie jest przecież "tanią podróbą" to ciekaw jestem jaki byłby wasz wybór?

 

Tak jak pisałem wcześniej, wolałbym kwarcowe Casio.

Nigdy nie kupiłbym żadnego towaru firmy, która traktuje klientów jak głupków, którzy myślą, że kupują sobie namiastkę Rolexa (tak bym się czuł).

 

Ale przecież to pytanie nie do mnie było. :oops:

 

którzy wyznają zasadę marka ponad wszystko

 

Tak, ja taką zasadę wyznaję. Z tym, że może to być marka Casio, Timex, Vostok- byle była "uczciwa". Wcale nie musi być drogo.

 

A tak w ogóle to chyba przesadzasz z tymi cenami: jak kogoś stać na rybki, to stać i na akwarium.

Ile kosztuje sprzęt do nurkowania? Ewentualnie jego wypożyczenie? (pytam retorycznie, nie odpowiadaj)

Więc chyba 200$ za zegarek na wiele lat to nie jest ogromny wydatek dla nurka.

:wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jednak założmy że potrzebujecie solidnego narzędzia, nie chcecie albo nie możecie wydać 200 USD na orange monstera SEIKO a możecie mieć pomarańczowego DIVE MONSTERA 2615 Invicty za 100

USD, który nie jest przecież "tanią podróbą" to ciekaw jestem jaki byłby wasz wybór? Pytanie nie dotyczy oczywiście Lukasa, Olgierda i innych którzy wyznają zasadę marka ponad wszystko :) (bez urazy Panowie to konkluzja waszych postów :))

 

W tym przypadku wybor byl jeden OM za 130USD :)

Nawet gdybym mial zaplacic 200USD tez bym go kupil, nie ogladajac sie za DIVE MONSTEREM. Roznica w cenie jest tak nie wielka, ze nie mogl bym kupic podrobionego designu. Po drugie ta Invicta jest brzydka! Do samego nurkowania by sie nadala, ale moj OM ma sluzyc do nurkwania z akwalungiem, do freedivingu i do noszenia na codzien. Invicty bym nie zalozyl jadac na uczelnie:)

 

 

@Olgierd Graca: ja sie opieralem na instrukcji mojej Festiny (tez chronograf), gdzie jest napisane 100m - snorkeling. Wg mnie snorkeling to nie nurkowanie tylko do 3m. Ja z Festina zszedlem na 9m.

 

Moje zdanie jest takie: zegarki 100m nadaja sie do plywania z nimi po powierzchni oraz do nurkowania z maska, fajka i pletwami. Tak pisze wiekszosc producentow. Zegarki oznaczone 50m nadaja sie jedynie do plywania po powierzchni (chociaz z tymi bym nie ryzykowal :)).


wojtek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdybym miał 1500 USD na zegarek tobym kupił taki za 500 (...) a resztę przepił :) albo wydał na biedne dzieci.

 

Nawet się do tego nie przyznawaj... Klątwą Cię czeka za herezje :) :)


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.