Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Spinner

Garniturowiec - prawda i mit:-)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wsadzę trochę "kij w mrowisko".

Dla mnie pajacami będą wytykający np divera na czyimś nadgarstku, a nie sam nosiciel.

 

tu się zasadniczo mylisz, gdyż człowiek z klasą nie tylko przestrzega pewnych przyjętych zasad w doborze ubrania czy dodatków, ale również w stosunku do osób tych zasad nieprzestrzegających nie okazuje swojej dezaprobaty, nie mówiąc już o wyraźnym "wytykaniu"

 

Prezydent Obama - nosi jakąś kwarcową kupę chrono. I co? I nic...

 

dokładnie nic. W USA musiał wykazać, że jest "swój chłop", nie żaden arystokrata, stąd nie mógł świecić żadnym rolexem czy podobnym. Stawianie USA jako wzoru w kwestiach estetycznych jest wysoce wątpliwe. Może zaczniemy od hodowania hamburgerowych brzuchów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified
Prezydent Obama - nosi jakąś kwarcową kupę chrono. I co? I nic...

Niestety od dawna już większośc przywódców światowych nie grzeszy znajomością dobrych kanonów...vide trzymanie ręki w kieszeni czy chodzenie z rozpiętą marynarką, tak więc szczerze mówiąc ten argument bym spisał na straty :)

 

Lepiej być sobą, czy następnym pajacem, niewolnikiem idącym owczym pędem za resztą narzucających sobie dziwne i wydumane ograniczenia, mające w teorii pokazać... no właśnie, co pokazać? biggrin.gif

Savoir vivre nie jest zespołem ograniczeń, tylko reguł. Reguł takich samych jakimi rządzi sie całe nasze życie, zwanych dobrym wychowaniem i ogładą towarzyską :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Mck159

IMO można łamać zasady, jak by nikt nie łamał zasad to moda by się nie zmieniała, a jednak się zmienia... Nie mówię tutaj, żeby od razu zakładać żółte patelnie 55mm na rękę, bo moda często zmienia się stopniowo (chociaż jak się jest jakimś projektantem mody, to nie mam nic przeciwko).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified
IMO można łamać zasady,

Pewnie że tak, tym bardziej jak się jest młodym...tylko wszystko musi być z głową :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgadzam się, że nadmierne łamanie ogólnie przyjętych zasad, nazwijmy to, dobrego wychowania może doprowadzić do tzw "wiochy". Jednak nie dajmy się zwariować. OK, przyjmijmy, że Prezydent USA, to kiepski przykład, ale wrócę do Prezydenta Sarkozy. Mimo wszystko nie można Mu odmówić dobrego smaku, czy to w ubiorze, czy w dodatkach, jednak wg utartych kanonów chronograf do garnituru, to obciach, tak więc?

Może inaczej, do jakiego stopnia można łamać kanony zegarkowe wg Was?


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może inaczej, do jakiego stopnia można łamać kanony zegarkowe wg Was?

no, ja bym np. chrono (oczywiście z tych bardziej eleganckich) do garnituru dopuścił, choć wyżej ktoś pisał, że absolutnie chrono odpadają. Poza tym wszystko jest kwestią branży, w jakiej pracujemy, stanowiska, jakie zajmujemy, itd. Przykładowo niekiedy absolutnie konieczne jest wywoływanie u klienta poczucia bezpieczeństwa i profesjonalizmu, i wtedy lepiej trzymać się pewnych sztywnych reguł. Niekiedy z kolei lepiej jest prezentować postawę bardziej agresywną, i wtedy można klasyczną elegancję czymś ostrym złamać, dlaczego nie przykuwającym uwagę zegarkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trafne uwagi, rzeczywiście, z podanymi przez Ciebie sugestiami zgadzam się w 100%.


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodam jeszcze, że ja często preferuję właśnie postawę z odrobiną agresji (taka robota akurat, że czasem zaufania wzbudzać nie muszę, a nawet dobrze ostro pograć), jednak kanony wolę złamać czymś innym niż zegarek (np. ostry kolor krawata). A jakbyście ocenili tę serię Eposów - z jednej strony nie do końca klasyka garniturowca, zresztą spore i grube (przynajmniej na moim nadgarstku), a z drugiej to do czego innego?

post-23896-0-57489700-1331144473.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Idąc tym tropem, przy lekkim nagięciu i ewolucji podejscia trampki też nie będą do gangu razić, bo trzeba być sobą. Mało tego - niektórzy nic sobie z tego nie robią.

Nie jestem zwolennikiem trzymania sie kurczowo każdej zasady, jednak swobodne łamanie kolejnych barier estetycznych pozwoli prykać publicznie, a do opery zabierać zestaw "popcorn z colą". Aby być sobą.

Oczywiście póki co, to nie to samo - ale jak pisałem - łamanie kolejnych zasad do tego prowadzi. Skoro diver jest ok, to może mniej eleganckie buty - po co sie "usztywniać" . Skoro one przejdą, to może ciut ekstrawagancji - przecież nie zaszkodzi - trampki - i tak dalej - aż do wiochy.

Jeśli ktos potrafi sie wypowiedzieć, nie stosuje k**ew jako przecinka itp - to o nim swiadczy dobrze, bo zasadą jest tak się nie zachowywać. Jeśli jednak jest sobą zachowując sie nagannie - to nie świadczy, że czuje sie swobodnie i jest sobą - tylko, że jest chamem i prostakiem. Zasady musza obowiązywać. W przypadku zegarka to nie przestępstwo - ale też cos znaczy.

 

 

Bingo!

Co do trzymania się sztywnych reguł lub łamania konwenansów. Cóż - tak naprawdę mało kto z nas ma okazję spotykać się z królową angielską lub permanentnie uczestniczyć w innych spotkaniach i galach "na szczycie szczytów". Na ogół imprezy, na których bywamy są duzo mniej zobowiązujące. Uważam więc, że należy znać zasady i ich przestrzegać, ale mozna sobie pozwolić na odrobinę fantazji. Najważniejsze jest, żeby w naszym stroju nie było dysonansów. Strój trzeba widziec jako całość i jego poszczególne elementy powinny się wzajemnie uzupełniać pod wzgledem stylu i kolorystyki.

Jeśli zegarek stalowy, to spinki też i klamerka przy pasku takoż. Jesli złoty - to uderzajmy w złoto.

Zegarek na brązowym pasku czasami wyglada rewelacyjnie, ale do granatowego garnituru to już niekoniecznie. Natomiast zamiast bezpiecznego i niesmiertelnego czarnego mozna np pokusić się o odcienie bordo - pasek do zegarka, do spodni i krawat w tym kolorze do grafitowego garnituru - nie widzę w tym dysonansu. Chociaż politycy skutecznie obrzydzili mi krawaty w tej tonacji... :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znalazłoby się mnóstwo innych , ale moje stałe marzenia o charakterze garniturowym to:

 

PP 5196

 

post-110-0-54037800-1331144480.jpg

post-110-0-73228000-1331144482.jpg

 

 

i Minerva

 

post-110-0-68486100-1331144490.jpg


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zegarek na brązowym pasku czasami wyglada rewelacyjnie, ale do granatowego garnituru to już niekoniecznie.

niezupełnie. Jak najbardziej OK jest w ostatnim czasie noszenie do granatowego (podobnie zresztą do ciemnoszarego) garnituru brązowych butów (oczywiście jest kwestia doboru tonacji kolorów). A jak butów, to takoż paska (w spodniach i przy zegarku). Brązowe buty (i pasek) gryzą się natomiast z czarnym garniturem. Co do brązowego garnituru zaś - jak ktoś pisał "no black before six", to dodać należy, że "no brown after six"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego wynika, że trzeba mieć co najmniej 2 zegarki do garnituru - 1 : jasna tarcza, brązowy pasek, 2 : ciemna tarcza i czarny pasek (przed i po 6tej).. cóż , w sumie każdy powód do wzbogacenia kolekcji jest dobry;))

a tak serio - trochę rura mi zmiękła, i po doczytaniu wątku do tego miejsca doszedłem do wniosku, że muszę nabyć garniturowca:) Pewnie wybiorę coś z Adriatici (czy jak to się odmienia), chyba że polecicie coś rozsądnego do ok 500 - 600 pln (mechanik rzecz jasna), tarcza ciemna, średnica 40 - 42mm, min 20 w uszach, bez małej sekundy, bez rzymskich indeksów..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja wsadzę trochę "kij w mrowisko".

Dla mnie jedynym nieporozumieniem jest założenie do garnituru zegarka elektronicznego lub kolorowego olbrzyma. Jeżeli ktoś lubi nosić divery, piloty, chronografy i dobrze się z nimi czuje, to nie widzę w tym nic dziwnego, czy złego. Osobiście dużo gorszym przeżyciem (dla mnie) może być przebywanie wśród "stada bażantów", które tylko patrzą, czy wszystko się mieści w ściśle utartych/narzuconych kanonach (przez kogo, dlaczego?). Dla mnie pajacami będą wytykający np divera na czyimś nadgarstku, a nie sam nosiciel. Z resztą ostatnio nawet w świecie polityki się porobiło. Prezydent Sarkozy nosi chronograf do garnituru i nic Mu to nie przeszkadza. Prezydent Obama - nosi jakąś kwarcową kupę chrono. I co? I nic... Lepiej być sobą, czy następnym pajacem, niewolnikiem idącym owczym pędem za resztą narzucających sobie dziwne i wydumane ograniczenia, mające w teorii pokazać... no właśnie, co pokazać? :)

 

Sarkozy i Obama to nie są dobre przykłady. Oni nie mają klasy. Putin na przykład, to zupełnie inna bajka. Charyzmatyczny i twardy. Taki właśnie powinien być prezydent. Do tego nosi dobre zegarki :)


Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
doszedłem do wniosku, że muszę nabyć garniturowca:) Pewnie wybiorę coś z Adriatici (czy jak to się odmienia), chyba że polecicie coś rozsądnego do ok 500 - 600 pln (mechanik rzecz jasna), tarcza ciemna, średnica 40 - 42mm, min 20 w uszach, bez małej sekundy, bez rzymskich indeksów..

 

może taki Orient jeszcze? raczej trzeba znaleźć z czarnym paskiem, zdjęcie mi się nawinęło z brązowym pierwsze lepsze

post-23896-0-27777900-1331144519.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładny nawet - co to za model, za ile i dlaczego taki drogi?;-)

 

Pzdr

spinner

 

P.S. Juz myslałem, że pocudowali z indeksami a to zdjęcie jest obrócone...;-P


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No ładny nawet - co to za model, za ile i dlaczego taki drogi?;-)

 

Pzdr

spinner

 

P.S. Juz myslałem, że pocudowali z indeksami a to zdjęcie jest obrócone...;-P

 

jest w różnych wersjach, przykładowo CEXOPOO czy CEXOP001BO, trzeba allegro przeglądnąć, skąd zresztą zarąbałem cudaczne zdjęcie. Cena ok. 500 pln

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moze za 150zł cosik takiego jak się rzadko w gajerze pomyka :)

 

RP905AX9_en_ucuz_lorus_saat_lorus_rp905ax9_477.jpg

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spinner - kwarc i kwadrat - odpada (przynajmniej dla mnie)

A orient nawet ciekawy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarc jes to tyle nieglupi, ze jak rzadko nosisz to on jest zawsze gotowy, o czasie... Zakladasz i juz:-)

 

Pzdr

Spinner


SPINNERSTRAPy - szukaj na Instagranie lub FB po haśle "spinnerstraps"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem.. ale miałem kiedyś kwarce i .. już nie chce. Obiecałem sobie, że jak będę musiał coś na bateryjke kupić to tylko do takiego zastosowania, w którym zwykły mechanik nie da rady - czyli seria G lub coś w tym klimacie..

 

Tak więc do garnka - mechanik... czytam i szukam ale widzę, że nie upoluje nic w tym przedziale cenowym z ręcznym naciągiem:(

ale automat też da radę:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...

Tak więc do garnka - mechanik... czytam i szukam ale widzę, że nie upoluje nic w tym przedziale cenowym z ręcznym naciągiem:(

ale automat też da radę:)))

 

Zapoluj na coś z drugiej ręki, może jakiegoś pozbawionego komplikacji klasyka w stanie bdb/NOS z czarną, srebrną lub białą tarczą w chromie /stali/pozlocie. Np. Atlantic, Delbana czy Doxa lub z radzieckich: Poljot, Rakieta, Wostok. Zegarki z lat 60 czy 70 nie miały jeszcze rozmiarów talerza, przeźroczystych tarcz (czyniących je całkowicie nieczytelnymi), 25 kalendarzy jednocześnie, faz księżyca czy innych wodotrysków, pokazywały czas w prosty, elegancki sposób. Poszukaj czegoś starego, cienkiego w rejonie "fi"35mm z lekko wypukłą tarczą, bez komplikacji (no może sekundnik warto mieć, zwłaszcza jak jest na małej tarczce na 6) . Dla mnie takie właśnie są symbole elegancji - prostota, czytelność, cieniutka koperta - mechaniki oczywiście (automat zakładany raz na jakiś czas jest nieporęczny a i zawsze grubszy od naciągu manualnergo).

 

P.S

Ktokolwiek się ze mną nie zgadza ma do tego pełne prawo, tak jak ja mam prawo do własnych gustów ;P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
z tego wynika, że trzeba mieć co najmniej 2 zegarki do garnituru - 1 : jasna tarcza, brązowy pasek, 2 : ciemna tarcza i czarny pasek (przed i po 6tej).. cóż , w sumie każdy powód do wzbogacenia kolekcji jest dobry;))

a tak serio - trochę rura mi zmiękła, i po doczytaniu wątku do tego miejsca doszedłem do wniosku, że muszę nabyć garniturowca:) Pewnie wybiorę coś z Adriatici (czy jak to się odmienia), chyba że polecicie coś rozsądnego do ok 500 - 600 pln (mechanik rzecz jasna), tarcza ciemna, średnica 40 - 42mm, min 20 w uszach, bez małej sekundy, bez rzymskich indeksów..

 

A gdzie tam! Niezbędne minimum to 8! Złoty z jasną tarczą na czarnym, złoty z ciemna tarczą na czarnym, złoty z jasną tarcza na brązowym, złoty z ciemną tarcza na brązowym, oraz odpowiednie kombinacje - w stali :)... I pamiętaj, że jest to minimalizm jak się posiada dwa garnitury w tych podstawowych kolorach! :) Az strach pomyśleć co maja zrobić tacy biedacy jak ja, co mają większa kolorystyczną dowolnośc w garniakach.... Łooo luuudzieee... W którym momencie daliśmy sie zwariować :)?!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał dorzucić swoje trzy grosze.

 

Myślę, że w dzisiejszych czasach ciężko określić jak powinien wyglądać zegarek garniturowy, myślę, że w dużej mierzę sprawa bardziej zależy od danej osoby, jego charakteru tego jak postrzegają go ludzie. Jedna osoba założy Breitlinga do garnitury i będzie to na miejscu u kogo innego już nie. Żyjemy obecnie w takich czasach, że łamanie pewnych ram i konwenansów, może nie tyle co jest na miejscu, ale jest dopuszczalne, z uwagi na chęć wyróżnienia się i pokazania innym swojego ego. Oczywiście uważam, że są miejsca które wymagają jednak bardziej stonowanych dodatków, ale na pewno nie będę zdegustowany widokiem semastera przy smokingu czy garniturze tak jak byłbym zdegustowany widokiem delikwenta w koszuli z krótkim rękawem, brudnych butach czy pogniecionej koszuli (zakładając, że cała reszta jest dobrze spasowana, co niestety, rzadko się zdarza).

 

Gdybym jednak chodził na co dzień w garniturze, to najchętniej widziałbym na swoim nadgarstku zegarki o takiej stylistyce.

 

Na specjalne okazje i ważne spotkania.

patek-philippe_h.jpg

Minerva140Front.jpg

 

Co do reszty to zbyt duży wybór niestety:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zapoluj na coś z drugiej ręki, może jakiegoś pozbawionego komplikacji klasyka w stanie bdb/NOS z czarną, srebrną lub białą tarczą w chromie /stali/pozlocie. Np. Atlantic, Delbana czy Doxa lub z radzieckich: Poljot, Rakieta, Wostok. Zegarki z lat 60 czy 70 nie miały jeszcze rozmiarów talerza, przeźroczystych tarcz (czyniących je całkowicie nieczytelnymi), 25 kalendarzy jednocześnie, faz księżyca czy innych wodotrysków, pokazywały czas w prosty, elegancki sposób. Poszukaj czegoś starego, cienkiego w rejonie "fi"35mm z lekko wypukłą tarczą, bez komplikacji (no może sekundnik warto mieć, zwłaszcza jak jest na małej tarczce na 6) . Dla mnie takie właśnie są symbole elegancji - prostota, czytelność, cieniutka koperta - mechaniki oczywiście (automat zakładany raz na jakiś czas jest nieporęczny a i zawsze grubszy od naciągu manualnergo).

 

P.S

Ktokolwiek się ze mną nie zgadza ma do tego pełne prawo, tak jak ja mam prawo do własnych gustów ;P .

 

 

no problem jest tej materii, że za złotem nie przepadam, a co do średnicy - to z zegarkiem mniejszym niż te 42mm po prostu źle się czuję. wiem, że przez to odpada cała masa niezłych klasyków ale trudno.

co do komplikacji - zgodzę się, sam gustuję w prostych nurkach, bez wodotrysków - taki styl najbardziej mi odpowiada.

nic to - poszukiwania trwają. w końcu coś się upoluje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rajh

A może Adriatica Wordchampion Retro.Ciemna tarcza ,wielkość odpowiednia ,arabskie cyfry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.