Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość mrdiablin

Jakość zegarków Rosyjskich i ich hierarchia

Rekomendowane odpowiedzi

To do zlocenia jest uzywane zloto 24K? Nie wiedzialem o tym. Moze ktos jeszcze sie o tym wypowiedziec?


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sszwedo

Kieszonkowy, czekamy na merytoryczne opracowanie, jaki mechanizm został zerżnięty i od kogo, na jakich maszynach produkowali Rosjanie a na jakich szwajcarzy, które z radzieckich fabryk produkowały metodami chałupniczymi i jak to się ma do małych szwajcarskich manufaktur, intrygujące dla mnie jest także twoje zdanie "Właściwie to nie powinienem tego ciągnąc dalej bo piszą tu osoby które mają jeden tylko cel, mianowicie własny zysk, a z takimi nie można normalnie dyskutować", gdzie tu jest nasz zysk, przecież zbieramy nic nie warty złom, przepłacamy przy jego zakupie, to chyba raczej straty mamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To do zlocenia jest uzywane zloto 24K? Nie wiedzialem o tym. Moze ktos jeszcze sie o tym wypowiedziec?

 

To zależy jakie złocenie, dlatego pomijam tu platerowanie i inne tym podobne metody. Złoto poniżej 24K jest stopem, a elektrochemiczne pokrywanie jakiegoś metalu stopem jest wprawdzie możliwe (mosiądzowanie), ale nastręcza duże trudności, z powodu różnych właściwości składników tego stopu. Dlatego do galwanicznego, czy ogniowego złocenia w zasadzie używamy czystego złota. Ale tak jak wspomniałem na początku, są metody pokrywania innym złotem niż 24K.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
jeśli podasz dowody to możesz w ich świetle stawiać! inaczej twoje twierdzenie jest co najmniej mówiąc nieuprawione

 

Doskonale wiesz, że nie poda. Wystarczy przyjrzec się kolejnej jego wypowiedzi. Jeśli się ją odciśnie z demagogii i poszuka konkretów, to mamy w zasadzie tylko następujące stwierdzenia :

 

1. radzieckie zegarki to w zasadzie kopiowany chłam

2. po 1990 roku poprawiła się ich jakość

 

I teraz koledzy którzy mają jakiekolwiek pojęcie o tym doskonale wiedzą, że jest to bełkot. Czysty bełkot.

 

Po pierwsze, liczba bezlicencyjnych kopii szwajcarskich mechanzimów w całości typologii produkowanej w ZSRR stanowi może PROMILE. To jest truizm jeśli ktoś zna choć wyrywkowo historię sowieckiego zegarmistrzostwa, w zasadzie niespecjalnie jest go po co rozwijać, a jeśli już, to zostało to zrobione na forum 100 razy, z podaniem genealogii, typów, itd, itp.

 

Po drugiem, teza że sowieckie zegarki "po 1990" były lepsze niż wcześniej mogła się zrodzić tylko w głowie kompletnego ignoranta. Dlaczego akurat '1990' należaloby autora zapytać, bo to ani nie jest data rozpadu ZSRR, ani żadna inna... Ja nie jestem w stanie wskazać jakiejś granicznej daty, moge jedynie powiedziec że jakość produkcji ZSRR pogarszała się cyklicznie od połowy lat '80 aż do czasów obecnych, rzekłbym że dopiero od paru lat można obserwować jej renesans. Dowolny zegarek z lat '90 jest gorszy pod każdym względem : materiałów, złoceń, jakości montażu, wykończeniu mechanizmu, bywały przykłady werków które nie były nasmarowane, że już nie powiem o ich wyregulowaniu, niż jego odpowiednik z DOWOLNEGO okresu przez połową lat '80. Utracono w tych latach kluczowe technologie i zdolności produkcyjne, do dziś nie produkuje się żadnego z bardziej zaawansowanych mechanizmów. I to jest tez truizm dla każdego kto ma jakiekolwiek pojęcie o tym.

 

I to w zasadzie tyle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mrdiablin

Rozgorzała bitwa...nie wiedziałem, że wywołam tak wielkie poruszenie tymi prostymi pytaniami, a do tej pory nie wiem jak się rysuje hierarchia rosyjskich producentów. Na szczęście wczoraj całkiem przypadkowo, zupełny zbieg okoliczności, w Promenadzie/Warszawa/ wychodząc z H&M stanąłem przy sklepie z zegarkami. Przyglądam się uważnie i szok...zegarki rosyjskie...m.in.: VOSTOK, BURAN, AVIATOR, SZTURMANSKIE :). Oczywiście skorzystałem z okazji i obejrzałem je sobie, a na ręku miałem VOSTOK EUROPE Sea Monster Ekranoplan. Powiem Wam, że zrobił na mnie imponujące wrażenie. Na pierwszy rzut oka bardzo solidne wykonanie, nie ukrywam spodobał mi się choć bardzo duży. Bardzo ładne są AVIATORY. Chyba zachorowałem na rosyjski zegarek tak na poważnie, ale teraz to już nie wiem który. Jednak zdjęcia nie oddają ich uroku rzeczywistego. Uff, muszę ochłonąć.

Powiedzcie mi jeszcze czy mechanizmy rosyjskie są trwałe i wytrzymałe w codziennym użytkowaniu? Wczoraj sprzedawca powiedział mi, że np. mechanizmy Poljot`a kupują, TYLKO BEZ AWANTUR!!!, zachodnie firmy produkujące zegarki.

A co do hierarchii, to jeśli dobrze zapamiętałem, wygląda tak:

BURAN...AVIATOR...VOSTOK...tylko nie pamiętam gdzie był POLJOT, ale chyba gdzieś na początku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
A co do hierarchii, to jeśli dobrze zapamiętałem, wygląda tak:

BURAN...AVIATOR...VOSTOK...tylko nie pamiętam gdzie był POLJOT, ale chyba gdzieś na początku.

 

Jeśli mówisz o piramidzie zegarków już ROSYJSKICH, to są marki o wiele bardziej luksusowe. Jeśli mowa o seryjnej produkcji, bezwzględnie najbardziej perestiżowy będzie Sojuz z tourbillionem, fakt że Sea-Gulla a nie rosyjskim, ale zawsze. Sojuz generalnie robi zegarki tylko w metalach szlachetnych cenowo w przedziale 30-200 tys rubli. Pierońsko drogo pozycjonowana jest w zasadzie nieznana u nas marka Romanoff, ale ci robią takie bling-bling dla "noworuskich" jako swoje sztandarowe produkcje, poza tym chrono na 3133 i pochodnych. Później, moim zdaniem, idzie MakTime z jego w zasadzie niskoseryjną produkcją i cenach rzędu 7-10 tys rubli. Później Vostok Europe, czyli w zasadzie nie rosyjski, a litewski, chociaz to szczegół. Tu ceny to jakieś 4-6 tys rubli. I na końcu stary, poczciwy Wostok. Nie podejmuję się ocenić innych, po prostu tego jest za dużo. Są całe serie robione przez poszczególnych wykonawców i markowane odrębnie, nie wiem np. do kogo nalezy Zaria - wydaje mi się że do MakTime, ale ręki nie oddam - to byłby low-budget znacznie poniżej Wostoka. Ciekawostką jest zupełnie w Polsce malo znany jest segment zegarków luksusowych - ostatnio Poljot robi come-back w dość obrazowym stylu - ruszyła ręczna produkcja modeli biżuteryjnych, z cenami dochodzącymi do 350 tys rubli, ale są tez dostępne wyprodukowane na rosyjski rynek przez niezaleznych zegarki za ponad milion ... To jest grubo powyżej 100 tys złotych... Niestety za ceną i jakością zdobienia nie idzie wiele w środku - z zasady jest to ETA lub, co moim zdaniem jest in plus, zmodernizowane wariacje 3133 których się trochę ostatnio narobiło. Od 2 lat gdzieś chodzi plotka o jakimś całkowicie nowym automatycznym chronografie który jakoby miał powstawać w 1. Moskiewskiej Fabryce, oczywicie jak wszystko co rosyjskie "nie imiejut on analogow w mirie!", tylko nikt go nie widział :) ...

 

To co ty piszesz : Buran, Aviator, Szturmanski, Amfibia - to są brandy tych producentów, konkretniej Poljota, Wostoka i Vostok Europe.

Tak czy inaczej, wszystkie to dobry wybór ogólnie. Niestety, Rosjanie zaczęli się ostatnio tez cenić, i nikogo już nie dziwią ceny 1300-2300 zł za ich produkt.

Co do zachodnich producentów stosujących rosyjskie werki, jest to prawda, i moim zdaniem będzie to narastać - po prostu Rosja znów zaczyna produkować, i nie ma się czego wstydzić, ich oferta jest jakościowo podobna, cenowi tańsza 5 razy, maja normalną polityke sprzedaży, a asortyment w zasadzie większy niż mniejsza od ETA konkurencja - Sellita robi 3 mechanizmy na krzyż, Technotime - cztery, Citizen-Miyota - 2 modele o ile pamiętam. Na razie rosyjskie werki stosuja producenci niezalezni głownie, i są to małe serie.

Co do ich trwalości, to prawde mówiąc powiedzieć za wiele się nie da - jak pochodzą 30 lat, pogadamy :)... Z moich obserwacji wyrobów rosyjskich już mających po kilka lat - bez uwag, poza tym że Wostok był kiepsko wyregulowany jak przyszedł - robil w normie, czyli 60s na dobę do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz

Alamo, pozwolisz, że się wtrącę. Widziałem na ebayu Maktimy-piloty w cenie bodajże 800 zł. To był sklep Jurija Lavenberga. To jest podróba Maktime'a czy możliwe, że oryginał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
Alamo, pozwolisz, że się wtrącę. Widziałem na ebayu Maktimy-piloty w cenie bodajże 800 zł. To był sklep Jurija Lavenberga. To jest podróba Maktime'a czy możliwe, że oryginał?

 

Pewnie oryginał - MakTime robi zegarki na zamówienie, cena sądze że byłaby właśnie w takim przedziale. Może tez sprzedawać oferte seryjną, nie wiesz co jest w środku? Wiem że oferowali jakies maluchy mechaniczne Zarii, maja jeszcze 3105. Ale Zaria w pilocie ... Hmmm :)

Zdaję sobie też sprawę że przyjęty przeze mnie model cenowy może się komuś wydac nietypowym, zwłaszcza w świetle faktu że poszczególni producenci maja marki pozycjonowane wyżej, niż ich konkurenci których postawiłem na kolejnym stopniu piramidy, ale taki sobie ustawiłem filtr i już :) !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz

Jak poszukam to Ci napiszę co konkretnie tam siedziało. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sszwedo

Tak naprawdę hierarchia rosyjskich zegarków, to kwestia subiektywnej oceny, wszyscy oni począwszy od rodzimych firm Rosyjskich a skończywszy na firmach rosyjskopodobnych używają tych samych werków. W powszechnym użyciu są werki wyprodukowane przez Poljota, Wostoka i Molnię ale także znajdziemy w nich Etę czy Miyotę. Która firma jest bardziej prestiżowa tak naprawdę trudno określić, jedne produkują zegarki droższe inne tańsze. Jakość wykonania jest na bardzo podobnym poziomie. Zdarzają się że zegarki mniej znanych firm są lepiej wykonane od tych bardziej znanych i są tańsze.

W uzupełnieniu wypowiedzi Alamo dodam tylko że brandy Aviator, Buran i Sturmanskie, nie należą do Poljota a do firmy Volmax.

 

Edit

Dodam tylko że Burany czy Aviatory na Eta valjoux 7750 widywałem w cenach dochodzących do 1000 Euro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blaz

Alamo, znalazłem. :)

Na Poljocie 31679:

maktime1.jpg

 

Na Poljocie 3133:

maktime2.jpg

 

Cena trochę niższe niż podane przeze mnie wcześniej 800 PLN. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to i moje 0,03 :lol:

cała powyższa dyskusja jest z cyklu "rudzi są grubsi od łysych".

Żeby taka dyskusja miała sens należy zadbać o metodologię. Co z czym porównujemy? W skrócie przedstawię kilka problemów: zegarek w Związku Radzieckim był towarem ideologicznym. Cena zegarków wynikała z centralnego planowania oraz ideologii więc to też nie jest kryterium. Komunizm zawsze miał problemy z jakością, więc nawet jeżeli ustalimy że chodzi nam np o poliota typ y na werku x, to jeszcze może się okazać że z jednej fabryki wychodził lepszy a z drugiej gorszy, z tej samej fabryki wychodził wysokiej jakości w roku 1971 a w 1972 już nie. Mało tego w tym samym momencie taki sam zegarek z tej samej fabryki mógł być świetnej jakości jako specprodukcja dla wojska albo na eksport i marnej jakości w produkcji na rynek wewnętrzny.

Tyle :)


Budziki zamordowały miliardy snów. Dlaczego więc chodzą bezkarnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę hierarchia rosyjskich zegarków, to kwestia subiektywnej oceny, wszyscy oni począwszy od rodzimych firm Rosyjskich a skończywszy na firmach rosyjskopodobnych używają tych samych werków. W powszechnym użyciu są werki wyprodukowane przez Poljota, Wostoka i Molnię ale także znajdziemy w nich Etę czy Miyotę. Która firma jest bardziej prestiżowa tak naprawdę trudno określić, jedne produkują zegarki droższe inne tańsze. Jakość wykonania jest na bardzo podobnym poziomie. Zdarzają się że zegarki mniej znanych firm są lepiej wykonane od tych bardziej znanych i są tańsze.

W uzupełnieniu wypowiedzi Alamo dodam tylko że brandy Aviator, Buran i Sturmanskie, nie należą do Poljota a do firmy Volmax.

 

Edit

Dodam tylko że Burany czy Aviatory na Eta valjoux 7750 widywałem w cenach dochodzących do 1000 Euro

 

W pełni zgadzam się z tą wypowiedzią, nie pokusił bym się o utworzenie piramidy prestiżu rosyjskich producentów. Volmaks i Vostok europe produkują przede wszystkim na eksport mają najorginalniejsze wzornictwo. Mak time jest jedną z najważniejszych firm rosyjskich ponieważ produkuje mechanizmy poljot 3133 z komplikacjami i 3105 z komplikacjami. A zegarki produkują raczej średnie wzorniczo, specjalizują się w produkcji zegarków ze złota( z przerużnymi mechanizmami nawet chińskimi ) na rynki WNP i mają tam świetną dystrybucję.

jet jeszcze kilka zakładów które powstały po rozpadzie 1MFZiK . między innymi chronoluks( właściciel marki Romanoff), Towarowy Dom Poljot, ?????-??????, ????? ?????.

 

http://www.goldwatches.ru/

http://www.poljot-watch.ru/404.php

http://poletx.ru/pages/D7C0D1CEC2CEC9-C7C0...5D0CECDCED1.php

http://www.poljot-elita.ru/poljot-elita/index2.php

http://fmwf.ru/clock/ru/index.html?html

http://www.maktime.ru/

 

Istnieje jeszcze Slawa, która produkuje raczej tanie zegarki

 

http://www.slava.su/Hand_watch.php

 

Wostok

 

http://www.vostok-inc.com/

 

Rakieta

 

http://pchz.narod.ru/index.html

 

I jeszcze dużo innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ALAMO
W pełni zgadzam się z tą wypowiedzią, nie pokusił bym się o utworzenie piramidy prestiżu rosyjskich producentów.

 

Dlatego przyjąłem, jak mówiłem, dyskusyjne kryterium ceny :lol: Jakościowo wszystko jest de facto zblizone. Nie wiem jak z ręczną robota jubilerską po milion rubli, bo po prostu w łapkach nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propo jakości i długowieczności zegarków szwajcarskich i radzieckich.

"Legendarny" Rolex wymaga serwisu co 5 lat, a i tak kilka detali sie rozpada:

http://www.horology.ru/workshop/daytona.htm

A poljot w szczelnej kopercie chodzi sobie 24 lata bez problemu:

http://www.timezone.com/library/horologium/horologium0031

Mam seiko model 5002 (mechanizm sprzedawany jako HAMAZAWA) chodzący od 72 roku bez serwisu (w środku pełno pyłu od wypracowanego mechanizmu automatu), dobowa odchyłka kilkanascie sekund, rezerwa około 24h (dostałem go w 2007 zdjętego z ręki - właściciel zostawił go przy kupnie nowego monstera).

Według mnie jak się trafi na egzemplarz "ruska" nie składany w poniedziałek lub piątek :-) i jesli poprzedni właściciel nie "wbijał nim gwoździ" to spokojnie sobie pochodzi, a ewentualne usterki z naszej winy lub też z przyczyn innych można niewielkim kosztem usunąć ( te szuflady części u zegarmistrzów :-))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.