Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Sql

Wywiad dla Chronos z podrobka na nadgarstku

Rekomendowane odpowiedzi

y60, tak, ale starszy nie-inhausowy model ma, z tego, co wiem, białe obwódki tarcz chrono (widać na Twoich zdjęciach). Ten ze zdjęcia - srebrne. Poza tym - widzisz, że nie zgadzają się proporcje tych obwódek i grubość indeksów (to ostatnie może wynikać z braku detali na zdjęciu, ale pasuje do "całokształtu", jakim jest podróbka nowej wersji daytony).

 

Nawet znalazłem taką podróbkę:

ul4858_sb.jpg

W "grafice google" jest ich pełno.

Z przykrością trzeba stwierdzić, że zdecydowanie bardzie pasuje do zdjęcia z Chronosa, niż oryginał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facet jest wybitny. Uwielbiam ten typ. Ale to jest forum o zegarkach, a nie o (...) facetach.

Moje pytanie - podróba, czy jednak oryginał? Bo temat ze smaczkiem <_<


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK,rzeczywiście ,te srebrne obwódki totalizatorów wyglądają podejrzanie,zastanawia też ewidentnie włączone"na wciąż" chrono ...świadczyłoby to o niespecjalnej wiedzy o przeznaczeniu tegoż ..może jeszcze jakieś argumenty za i przeciw..?(fake or not?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podrobka.

 

1. Tarcze chronografu. W modelu 116520 z mechanizmem 4130 oski wskazowek od tarczek na godzinie 3 i 9 powinny byc podniesione nieco wzgledem osi biegnacej pomiedzy znacznikami godziny 3 i 9. Do tego wspomniane tarczki sa zbyt grube, zbyt blyszczace do tego blyszczace w zlym odcieniu.

 

 

2. Bezel. Daytona ma bardzo plaski bezel w oryginale. Podrobki maja bezel o wiekszym nachyleniu. Na zdjeciu jest spadzisty bezel.

 

3. Przyciski chronografu - zbyt dlugie, po maksymalnym wkreceniu nie wystaje ich tyle co na zdjeciu kolekcjonera. W dodatku sa za bardzo oddalone od koronki.

 

4. "Rehaut" - czyli scianka wokol tarczy, powinna byc niemal pionowa a nie typowo dla podrobki "wok-owata"

 

Podrobka, koniec i kropka. Daytona to moja obsesja, moje zdanie jest wlasnie takie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Tarcze chronografu. W modelu 116520 z mechanizmem 4130 oski wskazowek od tarczek na godzinie 3 i 9 powinny byc podniesione nieco wzgledem osi biegnacej pomiedzy znacznikami godziny 3 i 9. Do tego wspomniane tarczki sa zbyt grube, zbyt blyszczace do tego blyszczace w zlym odcieniu.

 

TO SAMO RZUCIŁO MI SIĘ W OCZY :)

 

 

ae1ab857.jpg

 

8aa85a63.jpg


The sun is the same in a relative way but you're older,

Shorter of breath and one day closer to death.

 

Pink Floyd, Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos jeszcze watpi? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po za tym zobaczcie gdzie znajduje się liczba 400 w oryginale a gdzie w podróbie. Widać na kilometr, że chińskie rączki nie zrobiły kopii idealnej :)

 

Również odległość zewnętrznej krawędzi małej tarczy od indeksu godziny 6 jest o wiele za duża. W oryginale niemal się stykają.


The sun is the same in a relative way but you're older,

Shorter of breath and one day closer to death.

 

Pink Floyd, Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to jest trochę tak że skoro jakiś człowiek ma już renomę ( że jest kolekcjonerem i znawcą, fanem ) to myśli sobie że i tak wszyscy będą myśleli że to oryginał i po co mam wydawać na taki ..

ehehe

Ludzie po prostu z góry zakładają że taki człowiek ma oryginalny zegarek i nie przychodzi im do głowy by sprawdzać !

A on to wykorzystuje póki nie natrafi na kogoś kto ma pojęcie że to podróba !

 

To tak tylko napisałem w obronie chronosa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sporo wie o zegarkach, a na ręku miał bardzo fajnego vintage rolexa, bynajmniej oryginał.

 

bynajmniej oryginal, czyli znowu podrobka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

użyłem złego sformułowania :) bynajmniej podróbka - o taki miał zegarek, czyli oryginał


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Perrelet

Jeśli to numer z 2006, to dlaczego "staje się"? I jeśli to po prostu wywiad, to dlaczego Chronos ma odpowiadać za to, co koleś nosi na nadgarstku? Mnie też by nie przyszło do głowy, żeby to sprawdzić.

 

Dlatego "staje się" ponieważ cała sprawa wyszła na jaw dopiero teraz a nie w 2006 roku, przynajmniej ja po przeczytaniu artykułu w 2006 nie pomyślałem że gośc ma fajans na łapie, mam nadzieje że to jest zrozumiałe!?

 

A twierdzenie że Chronos nie powinien odpowiadac za to kogo prezentuje na swoich łamach poprostu mnie rozwala. Zasada jest taka że do realizacji pomysłów na konkretne działy w piśmie profesjonalna redakcja sie przygotowuje, jeśli jakiś pomysł np na dział z wywiadami nieco ich przerasta, krótko mówiąc nie są do tego należycie przygotowani to taki pomysł jest odpuszczany. Mały przykład, jestem fanem pisma Top Gear (reszta motoryzacyjnych pism nie jest warta drzew które są ścinane na papier który zadrukowują) i jakoś nigdy nie miałem okazji przeczytac na ich łamach wywiadu z osoba która się podaje za kierowcę wyścigowego ale nim nie jest, mało tego, jestem święcie przekonany że nigdy tam takiego wywiadu nie przeczytam, z prostego powodu, redakcja jest profesjonalnie przygotowana do realizacji swoich pomysłów......właśnie dlatego cały ten Chronos to zwykła amatorka, a jakby dokładnie przestudiowac wszystkie wydane przez nich nr to pewnie takich kwiatków byłoby więcej. Ja poprostu kupując jakies pismo i poświęcając parę godzin swojego czasu na przeczytanie nie lubię byc oszukiwany, a niestety wygląda na to że czytelnicy tym artykułem zostali najzwyczajniej w świecie oszukani. Amen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...w artykule pada pytanie:

 

Na którym ręku nosisz zegrek?

Na prawym.

 

...no nie wiem :)

 

 

 

...chyba sie czepiam :)


Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...w artykule pada pytanie:

 

Na którym ręku nosisz zegrek?

Na prawym.

 

...no nie wiem :)

 

 

 

...chyba sie czepiam :)

 

 

a może ręka nie jest jego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum pisaliśmy o tym już wcześniej, zaraz po ukazaniu się tego wywiadu rzeki ze znanym kolekcjonerem. Wtedy też ktoś wskazał na fakt noszenia podróby jednak sprawa ucichła.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A komu on jest znany jako kolekcjoner?Ile osób zna tego człowieka?

 

Chyba że "znany kolekcjoner" to z przymrużeniem oka :)

 

Btw. a czym się zajmuje jego firma?Bo google milczy i jest ona równie tajemnicza jaka marka nibyrolexa na jego ręce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory nie zabierałem głosu.

A cały ten temat, wywiad i to wszystko jest dla mnie conajmniej żenujące.

 

A komu on jest znany jako kolekcjoner?Ile osób zna tego człowieka?

 

Chyba że "znany kolekcjoner" to z przymrużeniem oka :)

 

Btw. a czym się zajmuje jego firma?Bo google milczy i jest ona równie tajemnicza jaka marka nibyrolexa na jego ręce.

 

Wprawdzie nie mają swojej stronki ale gugl wcale nie milczy.

 

To chyba to:

 

http://www.infoveriti.pl/firma/92359/ceres-business-spolka-akcyjna/warszawa/al-jerozolimskie/

 

http://www.zumi.pl/1872881,Ceres_Business_S.A.,Warszawa,firma.html

 

Jeśli chcesz wyślę Ci na priva raport płatny do którego mam dostęp, ale wiele więcej tam nie ma poza tym że zajmują się ogólnie drukiem. W zarządzie jest nie nasz bohater tylko niejaki A. Ruszkowski. Takich firemek są setki.

 

Ale tak to jest jak trzeba wypełnić czymś szpalty bo naczelny naciska...

 

I żeby była jasność, nie neguję że gość był w Paryżu, czy gdzieś tam.

Ani że ukończył liceum czy był w jakimś sklepie z zegarkami.

Jedno tylko jest dla mnie pewne, mianowicie to że nigdy nie widział na oczy FM Crazy Hours. I na tym proponuję zakończyć ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Perrelet

A ja bym proponował zakończyc podsumowaniem że ośmieszające redakcję wywiady i przedruki testów z niemieckiego wydania to zdecydowanie zbyt mało jak na branżowe pismo dla miłośników zegarków i jeśli redakcja Chronosa tego nie zrozumie to rynek bardzo szybko ich wypluje, nikt nie lubi byc oszukiwany np poprzez wywiady z miłośnikami podróbek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jakubos tyle to i ja znalazłem :) Może nieprecyzyjnie się wyraziłem-chodziło mi o to, że w dzisiejszych czasach firma nie mająca swojej strony www jest cokolwiek hhmm dziwna.Jaka firma taki kolekcjoner chciałoby się rzec :)

 

Swoją drogą na tym forum są setki prawdziwych kolekcjonerów mających lepsze zegarki,mających ciekawsze kolekcje,znających się lepiej na zegarkach a przede wszystkim nie próbujących się lansować za pomocą tandetnej podróby więc po co szukać na siłę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc ten temat to dla mnie jednak niesamowita sprawa (w sensie negatywnym), pamiętam jak czytałem ten wywiad w 2006 r. i w życiu bym nie pomyślał że czasopismo ściśle "zegarkowe" może zamieścić jako warstwę ilustracyjną wywiadu ze "znanym" kolekcjonerem zdjęcie tegoż kolekcjonera z podróbą na łapie. Jest to tak nieprawdopodobny "obciach" dla gazety jak i kolekcjonera, że wyobraźni mi brakuje żeby to do jakiejkolwiek znanej mi wcześniej wpadki przyrównać (nawet Irasiad się chowa :) ). Zaraz odnajdę tego Chronosa i sobie jeszcze raz przejrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co - ten "kolekcjoner" ponad wszelką wątpliwość miał podróbę na ręce?

Jeśli tak, to pytanie natury "egzystencjalnej" - co kieruje takim człowiekiem? Bufonada, chęć zaistnienia, zwykła głupota?


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chronofil, nie słyszałeś o zegarkach kolekcjonerskich? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak, to pytanie natury "egzystencjalnej" - co kieruje takim człowiekiem? Bufonada, chęć zaistnienia, zwykła głupota?

 

A może chęć zakpienia z formuły i samego czasopisma ? :/

Może redaktor wywiadowczy był takim dyletantem, że taki to pomysł miał ów kolekcjoner....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może chęć zakpienia z formuły i samego czasopisma ? :/

Może redaktor wywiadowczy był takim dyletantem, że taki to pomysł miał ów kolekcjoner....

 

No, może... Ale nie podejrzewam takiej perfidii owego kolekcjonera.

Redaktor dał ciała, ale do pewnego stopnia jestem w stanie go zrozumieć. Przede wszystki, pewnie nie przyszło mu do głowy, że szacowny swiatowiec ma faka na ręku. Po drugie prawdopodobnie nie brał tego rolexa do rąk własnych, ani nie przygladał mu się jakoś szczególnie wnikliwie, bo to wygladałoby głupio w czasie rozmowy. Poza tym może akurat nie był specjalistą od rolexów. Nie usprawiedliwia go to, ale jest w jakimś tam stopniu do zrozumienia.

Natomiast tego "kolekcjonera" nie ogarniam...

 

No, chyba, że - jak zauwazył jakubos - jest to zegarek kolekcjonerski ;)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Natomiast tego "kolekcjonera" nie ogarniam...

 

No, chyba, że - jak zauwazył jakubos - jest to zegarek kolekcjonerski :(

 

Nie znam gościa osobiście więc nie będę go oceniał. Nie potrafię również stwierdzić na podstawie zdjęcia z czasopisma czy owy Rolex jest podróbą czy nie jest. Natomiast co do podrób, to kiedyś czytałem artykuł o Armanim w kontekście pewnego zegarka. Otóż producent (tak jak i wiele innych domów mody) zlecił Szwajcarom wykonanie zegarka, który miał być sygnowany marką Armani. Design zegarka przyjął się na rynku na tyle dobrze, że pojawiły się jego podróby. Giorgio Armani, chcąc może trochę zaszokować, kupił sobie jedną z takich podrób i ją nosił. Dziwacznie to wyglądało - założyciel jednego z najbardziej cenionych domów mody nosi podróbę własnego zegarka B). Wyobrażacie sobie np. Sterna z chińską podróbą Patka na ręku ? ;):D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Giorgio Armani, chcąc może trochę zaszokować, kupił sobie jedną z takich podrób i ją nosił. Dziwacznie to wyglądało - założyciel jednego z najbardziej cenionych domów mody nosi podróbę własnego zegarka :(. Wyobrażacie sobie np. Sterna z chińską podróbą Patka na ręku ? ;)B).

 

Jakoś tak to szło:

Jaśnie Panu wolno jeść rybę nożem i widelcem, albowiem wszyscy doskonale wiedzą, że Jasnie Pan doskonale wie, iż ryby nożem i widelcem w żadnym przypadku jeść nie wolno...

 

Lub bardziej na ludowo - co wolno wojewodzie...


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.