Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Pander

Wycena zegaraka po prapradziadku...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich miłośników i znawców zegarków!! Potrzebuję pomocy w postaci wyceny zegarka kieszonkowego w jakiego jestem posiadaniu.Mój(mam 21 lat) dziadek dostał go od swojego dziadka, więc spokojnie jest z połowy XIX w..jak nie wcześniej.Zegarek jest firmy UNION HORLOGERE.W całości jest zrobiony z 14 karatowego złota.W środku również.Jest w pełni sprawny i ma również dołączony złoty łańcuch.Czy ktoś z Was mógłby mniej więcej określić ile może być wart taki zegarek??Gdzie można sprzedać taki zegarek??Lepiej w Polsce, czy gdzieś za granicą??Czy może szukać jakiegoś kolekcjonera dla którego taki czasomierz będzie więcej wart?Proszę pomóżcie bo jestem laikiem w tych sprawach.Dołączam linki do zdjęć:

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9454b7adde025cf3.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f578d7bf64dd80a2.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4365d8b549bcfd95.html

 

..a czy wiecie może coś o tej firmie UNION HORLOGERE ,bo w Internecie nic na ten temat nie ma:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek jest wart tyle co złom złota na nim :lol: .

Zostaw go dla syna zamiast sprzedawać.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej pociągnąć rodzinną tradycję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek jest wart tyle co złom złota na nim :lol: .

Zostaw go dla syna zamiast sprzedawać.

Święte słowa. A dla Ciebie powinien być bezcenny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie,no raczej ze jest bezcenny.Ale chciałem wiedzieć coś więcej na jego temat i czy jeśli musiałbym go sprzedać w ostateczności to czy jest dużo wart??Czy reszta osób jest podobnego zdania??Jest to dość stary zegarek i dostałem go,nie mając pojęcia czy poza wartością sentymentalną ma jakąś jeszcze??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy reszta osób jest podobnego zdania??Jest to dość stary zegarek i dostałem go,nie mając pojęcia czy poza wartością sentymentalną ma jakąś jeszcze??

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/42864-jak-zadac-tutaj-pytanie-zeby-uzyskac-konkretna-odpowiedz/page__view__findpost__p__479372


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I słusznie Panie Piotrze ja ten Pana tekst czytałem już tyle razy, że sam znam go na pamięć

szablon musi być bo zagląda tu bardzo wiele osób, które chcą tylko wycenić zegarek, a nie poznać jego historię czy zapytać jak go wskrzesić poprawić mu wygląd et cetera.... B)


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I słusznie Panie Piotrze ja ten Pana tekst czytałem już tyle razy, że sam znam go na pamięć

szablon musi być bo zagląda tu bardzo wiele osób, które chcą tylko wycenić zegarek, a nie poznać jego historię czy zapytać jak go wskrzesić poprawić mu wygląd et cetera.... B)

 

Stary, ale takich "wejść" nie unikniemy. Taki syndrom czasu. Nawet jak kogoś głowa, albo d... boli, to zanim pójdzie do lekarza, wejdzie na odpowiednie forum, czyli bolglowy.pl lub boldupy.pl :D

Moim zdaniem jednak, takich "pytaczy" należy przyjmować zyczliwie, bo jest szansa, że jakiś odsetek połknie bakcyla i autentycznie zainteresuje się zegarkami. Nawet, jeśli byłby to 1 na 100, to chyba warto :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

Mnie sie juz wogole nie chce na takie posty pisac, no bo jak ktos ma lenia to czemu ja mam z....c i komus na tacy podawac(na temat UH jest troche wystarczy uzyc forumowej szukajki,czy google- na bank cos sie znajdzie). Zreszta to nie knajpa,ze sie tak ot wpada... Zabytkow ze wzgledu iz nie maja ustalonej ceny jak np: bulka w markecie nie wyceniamy chociazby z tego wzgledu iz zaden z nas nie jest handlarzem czy rzeczoznawca, a ceny jakie placimy za dane egzemplarze nieraz sa rozne i nieprzykladamy do tego wagi jezeli ktory chcemy miec. Tak pozatym ten zegarek nie moze byc z pol. XIX jezeli firma zostala zalozona pod koniec XIX. Dobrym pomyslem byloby podklejenie szablonu w temacie ,, Dla nowych i zielonych,, aby w razie potrzeby wkleic linka B).

 

 

Wesolych i spokojnych swiat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kaido2

P.S. Zegarek prod.szwajcarskiej,powstal ok 1918r. Ciekaw jestem werku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi...postaram się zrobić zdjęcie tego werku w najbliższym czasie, bo na razie mam problem z aparatem.Jeżeli w ogóle ktoś raczy z Was wydać jakąkolwiek opinię bo widzę,że niechętnie traktujecie kogokolwiek spoza swojego grona:/ (zbiorowy bulwers) To gdzie mam uzyskać pomoc?Na ulicy mam Was szukać? Skoro irytuje Was to, że na tym forum,notabene o zegarkach:] zadaje pytania na temat zabytkowego zegarka to może powiecie mi,gdzie mam to zrobić?U osiedlowego zegarmistrza?To powie mi, że nie zajmuje się takimi sprawami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że w zły sposób zadałeś pytanie. O wartości zegarka świadczy jego mechanizm, a nie to jak wygląda jego obudowa. To że jest z dziewietnastego wieku nie znaczy, że przedstawia sobą jakąkolwiek wartość oprócz sentymentalnej, lub takiej o której mógłby Ci powiedzieć handlarz antykami.

Poza tym zegarek który dostałes od dziadka, interesuje Cie tylko jako potencjalny towar do opchnięcia, pytasz o jego cenę, a wszystko inne jest dla Ciebie nieważne. Tak jak już napisał TIK TAK, to co pokazałeś na zdjęciu, warte jest tyle ile akurat stoi cena złoto. Pokaż co ma w środku, dopiero wtedy spytasz się o ten zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w ogóle ktoś raczy z Was wydać jakąkolwiek opinię bo widzę,że niechętnie traktujecie kogokolwiek spoza swojego grona:/ (zbiorowy bulwers)

No właśnie chodzi o to, że nie widzisz. Niechętnie traktujemy tylko tak zwanych wpadaczy, którym nie chce sie nawet rozejrzeć gdzie wpadli, a przede wszystkim nie sprawdzili przed zadaniem pytania jak zadać to pytanie, żeby uzyskac konkretną odpowiedź. A to naprawdę nic trudnego, rozejrzeć się, wiedziałbyś wtedy, że np. ja osobiście pomogłem już tysiącom pytających przedewszystkim z poza naszego grona i nie wypisywałbyś...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pander!!! nikt nie chce Cię zrazić ani denerwować, nie chodzi tu o Ciebie czy Twoje Pytanie o zegarek, Po prostu zauważa się tu taka tendencje od pewnego czasu. My szukamy postów lub ciekawy pytań, na które bardzo często sami nie znamy odpowiedzi ale z ciekawością śledzimy taki post aby się czegoś dowiedzieć lub pomóc komuś kto tej pomocy naprawdę potrzebuje. Wystarczy że zajrzysz do działu pytania o stary zegarek tam mało kto pyta jak odrestaurować, fosforować, rozebrać, wymienić co raz więcej osób wycenia....

Dlatego rozumiem jednego czy drugiego z tutejszych "posiadaczy wiedzy",dlaczego ich to tak irytuje, mechanizm to serce zegarka, możesz posiadać złoty wypasiony zegarek nawet po praprapra dziadku,który jest piękny jak Angelina Jolie, a w środku ma szmelc, to dla większości tu zaglądających to będzie szmelc, nie zależnie od tego jak pięknie wygląda, to tak jak z ludźmi w dzisiejszych czasach, botoks, operacje plastyczne B), kilogram pudru, żeby zatuszować "porysowana tarczę" ale jak serduszko do du...y to cała reszta na nic :D, więc czekamy na zdjęcia Twojego mechanizmu :)


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wartości zegarka świadczy jego mechanizm, a nie to jak wygląda jego obudowa.

 

No, obudowa też wpływa na wartość zegarka.

W wielu przypadkach nawet w sposób decydujący. Często w złotych zegarkach to właśnie wartość złota określa cenę zegarka. Szczególnie widać to w przypadku radzieckich, gdzie złoty jest od niezłotego średnio 10 razy droższy :)

Powiedzmy też szczerze, że na cenę konkretnego egzemplarza vintage ma wpływ wiele czynników, czasem pozornie marginalnych jak np oryginalna koronka, pasek, czy etui.

Poza tym ten sam werk zabudowany w różną konfekcję może osiagać znacznie różne ceny. Tak jest np w przypadku omegi constellation - ten sam werk (np. 561) z tarczą pie-pan jest dwa razy droższy od tego z inną tarczą.

To takie uzupełnienie


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy też szczerze, że na cenę konkretnego egzemplarza vintage ma wpływ wiele czynników, czasem pozornie marginalnych jak np oryginalna koronka, pasek, czy etui.

 

I wycena jest najbardziej rzetelna, gdy te wszystkie czynniki mamy na zdjęciach i w opisie, jednak trzeba tu pamiętać, że (zacytuję z przyklejonych dzisiaj wskazówek):

Wycena starych, często zabytkowych zegarków, jest trudna i w dużej mierze subiektywna (kolekcjonerska), więc wszelkie wyceny dokonane tutaj należy rozumieć jako przybliżone, bo dokładnych (sklepowych) cen takich zegarków poprostu nie ma.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem zdjęcie tego werku o którym mówiliście.Ktoś zechce wyrazić zdanie na ten temat??Jest w nim coś interesującego czy raczej nic nadzwyczajnego??Większość mechanizmów tak wygląda??Co je przede wszystkim wyróżnia?Bo coś musicie brać pod uwagę żeby go ocenić i nazwać np. szmelcem.W środku znajduje się liczba 2512.to numer seryjny??

Zdjęcia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be2fcef6a7cbcc0a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38aebdd603e8ed0a.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby połączyć zegarek po prapradziadku z Delbaną po babci?


"Billy: -I'm scared Poncho.

Poncho: -Bullshit. You ain't afraid of no man.

Billy: -There's something out there waiting for us, and it ain't no man. We're all gonna die..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem zdjęcie tego werku o którym mówiliście.Ktoś zechce wyrazić zdanie na ten temat??Jest w nim coś interesującego czy raczej nic nadzwyczajnego??

Raczej nic nadzwyczajnego, tak jak napisał kaido, mechanizm ma wprawdzie mikroregulację w postaci "łabędziej szyjki", ale najprawdopodobniej jest ona nieoryginalna. Podobny zegarek, tyle że z innym mechanizmem, masz tutaj:

Alpina Union Horologere

 

Większość mechanizmów tak wygląda??Co je przede wszystkim wyróżnia?

Taa... Wszystkie "murzyny" też wyglądają tak samo, ale wystarczy ze pobedziesz z nimi trochę, to nie dość że zaczniesz odróżniać, to jeszcze polubisz. Z mechanizmami zegarkowymi jest podobnie. Mnie to zajęło jakieś 30-40 lat.

 

Bo coś musicie brać pod uwagę żeby go ocenić i nazwać np. szmelcem.

Coś? O tym "czymś" można by książkę napisać.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz wiedzieć cenę to wystaw na Allegro od złotówki i licytujący Ci wycenią, a jeśli chcesz wiedzieć jaka będzie cena za np.: rok to zrób to samo tylko, że za rok. Błyskotliwie , nieprawdaż? Już parę razy to w życiu napisałem i powiedziałem ale zrobię to jeszcze raz: Nie wolno sprzedawać pamiątek! Chyba, że Ci życie uratuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.