Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

dariusz chlastawa

Wnioski po spotkaniu

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Państwo

 

Jesteśmy na gorąco po spotkaniu , bardzo cieszą mnie Wasze reakcje i podziękowania , motywuje to nas do dalszej pracy , jednakże na pewno zauważyliście również jakieś niedociągnięcia czy też macie uwagi związane z organizacją , dlatego prosiłbym o wpisywanie ich tutaj , abyśmy mogli je uporządkować i lepiej się przygotować do spotkania 2011 ( mój plan jest taki , aby już rozpocząć prace nad jego przygotowaniem)

 

Będę wdzięczny za Wasze uwagi , opinie i wnioski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną uwagę. Organizacja eventu obiadowego to całkowita porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeśli Prezes prosi, to pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze :-)

Moim zdaniem można by w przyszłości postarać się bardziej przestrzegać agendy spotkania (chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo trudne chociażby ze względu na to, jakich mamy gości).

Jednak mam na myśli nie tyle czas prezentacji, co ich kolejność. Z powodu zmiany kolejności musiałem niestety wyjść z prezentacji Jorga Schauera, na którą bardzo czekałem.

Ale mam też świadomość, że gdybym miał do dyspozycji całą sobotę, to nie musiałbym nigdzie wychodzić i to postaram się poprawić ze swojej strony w przyszłym roku :-)

Pozdrawiam wszystkich,

Michał.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agenda - zgadzam się jak najbardziej

Obiad- Wulkanus proszę o konkretniejsze sformułowania - za wcześnie , za późno , za mało , niesmaczne , zły dobór menu czy coś innego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze moja drobna uwaga. W zasadzie to problem pojawia się co rok. Tym razem tłumacz jakoś sobie radził ale szkoda, że nie zapoznał się z terminologią zegarkową w języku polskim. Wiedziałby, ze case to nie obudowa tylko koperta a repetier minutowy to nie powtarzająca minuta. Było tego dość sporo...


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze moja drobna uwaga. W zasadzie to problem pojawia się co rok. Tym razem tłumacz jakoś sobie radził ale szkoda, że nie zapoznał się z terminologią zegarkową w języku polskim. Wiedziałby, ze case to nie obudowa tylko koperta a repetier minutowy to nie powtarzająca minuta. Było tego dość sporo...

Darek zapewne wyjaśni to dokładniej...ale sprawa tłumacza jest bardziej skomplikowana.

Otóż przykry wypadek losowy sprawił, że tłumacz, który miał być obecny na spotkaniu, nie dojechał, a ten, który w rezultacie był, został zorganizowany praktycznie w ostatnim momencie.

 

Niestety na taką sytuację ciężko być przygotowanym, ale i tak sądzę, że chłopak radził sobie całkiem nieźle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darku, np. kwestia rozmieszczenia dań na ciepło na jednym małym stoliku i ogromne kolejki do niego, b. małe pomieszczenie po którym można było się poruszać z pożywieniem (kilka razy o mało mi nie wytrącono talerza z ręki). Spotkanie w Hiltonie wyglądało dużo lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o tłumacza to faktycznie miał kilka wpadek (wskazówki czy repetier minutowy) ale nie było źle i nic to w porównaniu z żenującymi prezentacjami (sponsorów?) z za wschodniej granicy i równie żenującego tłumacza..

oczywiście nie jest to uwaga dla osób ze Stowarzyszenia przygotowujących spotkanie jedynie uwaga dotycząca samego spotkania.

 

..dla miłośników zegarków mechanicznych, kolekcjonerów.. strategia : cena cena cena wielkość wielkość wielkość :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Żeby nie powtarzać się co do jakości niektórych materiałów prezentowanych - szczególnie tych ze wschodu-rozumiem, że to ważni sponsorzy więc nie można z nich zrezygnować. Myślę nawet , że warto aby ta strona świata miała swoją reprezentację na naszym spotkaniu. Ale chciałbym aby postawić im sprawę jasno- albo zrobią ciekawy materiał i niech mają swoje pół godziny albo skoro tylko na tyle ich stać niech mają swoje pięć minut. Prezentacja Aviatora zaczęła się ciekawym filmem reklamowym , ciekawym wprowadzeniem ale potem to była totalna klapa. Na filmie można było poprzestać.

Prezentacja Vostok Europe? Co to było? Kilka fotek reklamowych i do tego nie posegregowanych!!! O matko.

Jeden pomysł przyszedł mi jeszcze do głowy. Po spotkaniu trafiłem do Pani Jansen. Mam wrażenie , że fajnie byłoby zapraszać przedstawicieli firm reprezentujących producentów w naszym kraju na takie spotkania. Po pierwsze to - przynajmniej w przypadku tej Pani mili ludzie, po drugie osobiste znajomości mogą nam dać wymierne korzyści :rolleyes:. Może uda się więcej zakupów robić lokalnie a nie szukać po świecie - jak myślisz?


@rtur

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Pojawiają się zarzuty odnośnie poziomu prezentacji "ze wschodu". Nie mówię, że były świetne. Nie były. Być może panowie nie do końca wierzyli, że mogą wzbudzić zainteresowanie równe szwajcarskim zegarkom? W końcu jeśli płacę, to mogę mówić w moim slocie prezentacyjnym co chcę. Szkoda. tak naprawdę na własne życzenie nie wykorzystali okazji, którą mieli. Ja chętnie na przykład dowiedziałbym się więcej o świecących elementach z... "trytonu" :rolleyes:

 

A z drugiej strony - absolutnie porywająca "prezentacja bez prezentacji" czyli Pan Franck Muller - żywy dowód na to jak pasja wydobywa się z człowieka i czaruje słuchaczy!

 

Moim zdeniem mocno niedoceniony odczyt kolegi Adama nt Gustava Beckera - nie wiem, czy zmęczenie uczestników, czy sposób prezentacji - pomimo naprawdę rzetelnie przygotowanej i bardzo ciekawej (przynajmniej dla mnie - zegarkowca ręcznego)prezentacji - całość jakoś "nie zassała" A szkoda. Chciałbym tutaj w swoim imieniu za ten odczyt bardzo koledze Adamowi podziękować.

 

I ogólnie za jak co roku wyjątkowe spotkanie i atmosferę. Z niecierpliwością czekam na kolejne - już za rok!

Pozdrawiam


Wasyl
Mam różne zegarki

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po spotkaniu trafiłem do Pani Jansen. Mam wrażenie , że fajnie byłoby zapraszać przedstawicieli firm reprezentujących producentów w naszym kraju na takie spotkania. Po pierwsze to - przynajmniej w przypadku tej Pani mili ludzie, po drugie osobiste znajomości mogą nam dać wymierne korzyści :rolleyes:. Może uda się więcej zakupów robić lokalnie a nie szukać po świecie - jak myślisz?

 

Nie wiem czy są to tylko wyciągnięte przez Ciebie wnioski, czy też opierasz swoją wiedzę na informacjach uzyskanych u Pani Jansen ale zapewniam Cię, że przynajmniej od kilku lat Klub pamięta, że taki przedstawiciel istnieje. Szkoda tylko, że zwykle kończy się tak jak i w tym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden pomysł przyszedł mi jeszcze do głowy. Po spotkaniu trafiłem do Pani Jansen. Mam wrażenie , że fajnie byłoby zapraszać przedstawicieli firm reprezentujących producentów w naszym kraju na takie spotkania. Po pierwsze to - przynajmniej w przypadku tej Pani mili ludzie, po drugie osobiste znajomości mogą nam dać wymierne korzyści :rolleyes:. Może uda się więcej zakupów robić lokalnie a nie szukać po świecie - jak myślisz?

Witam z całym szacunkiem ale rozumiem ze skoro byłeś w zeszłym roku na spotkaniu , to również pamiętasz sytuację która miała miejsce juz po raz drugi , brak zrozumienia tej sytuacji wyjaśnia Twoje wnioski , które nie mają uzasadnienia i są powodem niewiedzy lub braku zorientowania w sytuacji .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak bardziej ogólnie chciałem. Nie ma dwóch zdań, spotkania z roku na rok są coraz lepsze i to znaczy, że droga jest dobra. Wszystkim dogodzić jest trudno i nie wszystko musi się każdemu podobać, ale myślę, że każdy po zrobieniu bilansu rzeczy które mu się podobały i nie podobały, musi przyznać, że tych pierwszych było zdecydowanie więcej.

Na przykład dla mnie większość zaproszonych prelegentów to klasa sama w sobie, a bez tego spotkania prawdopodobnie nie miałbym nigdy okazji ich posłuchać...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Na początku chcę podziękować Darkowi oraz innym kolegom z zarządu KMZiZ a także innym osobą za tak dobrą organizację kolejnego spotkania.

Zgadzam się również z Piotrem bez dwóch zdań! Jest coraz lepiej i ciekawiej. Już nie mogę się doczekać spotkania w 2011 ;)

 

Niestety było kilka spraw, które mnie martwią:

 

- na początku spotkania Darek prosił o wyłączenia tel. Komórkowych i co? I nic, co chwilę jakiś telefon dzwonił. Moim zdaniem to brak szacunku dla gości i dla organizatorów.

- obiad sam w sobie był rewelacyjny przepych i delicje niestety na tak dużą ilość osób za mało było stolików i troszkę było partyzantki.

- katalogi producentów rozeszły się na momencie! Niestety widziałem, że niektórzy koledzy brali po 2 i więcej jednego rodzaju :rolleyes: pewnie dla znajomych. Niestety zabrakło dla osób, które przyjechały nawet po 300km żeby być na

spotkaniu

- pytania do gości powinny być zadawane w języku polskim znajomość języka jest ważna, ale wyręczanie tłumacza nie potrzebne wprowadza zamieszanie i zabiera cenny czas.

- parking w tym roku nie był problemem bynajmniej dla mnie

 

To chyba wszystkie minusy

 

 

A teraz moje propozycje:

 

- Proponuję zacząć tworzyć oficjalną galerię klubową naszych spotkań, taka okazja jak spotkanie z Panem Franck Muller to okazja niepowtarzalna. Myślę, że przydałoby się zdjęcie wspólne z osobami zaproszonymi poszczególnych

Producentów. Zdaję sobie sprawę, że to czasami może być technicznie niemożliwe, ale przy dobrej organizacji wykonalne. (Służę dużą bazą zdjęć w bardzo wysokiej rozdzielczości)

- ustalić jeden hotel, w którym mogliby zatrzymywać się klubowicze w grupie siła, więc można by negocjować cenę oczywiście nie mam tu na myśli Hyatt hotel lub Hilton :) myślę, że trzeba by poszukać średniej klasy żeby każdego

było stać

- pomysł z uhonorowaniem niektórych firm statuetką klubową jest OK! Można pomyśleć o zrobieniu tak jak Darek powiedział na spotkaniu stowarzyszenia albumów foto ze spotkania i przekazaniu ich z dedykacją od klubu pozostałym

zaproszonym firmą.

- etykieta identyfikacyjna winna być zrobiona bardziej czytelnie. Wydrukować loginy zgodnie z tabelą osób, które wpłaciły kasę oraz zaproszonych członków stowarzyszenia.

- prezentacja na temat producenta zegarów Gustaw Becker była super. Kolega, który ją przygotował stwierdził, że nie mógł skontaktować się z Dyrektorem Metronu, aby uzupełnić historię i dzieje GB A ja jestem z Torunia i chętnie

bym pomógł, Od czego są koledzy klubowi :rolleyes: W grupie siła każdy może pomóc wystarczy zapytać.

 

 

Proszę o opinię moich spostrzeżeń :)

Jarosław Wijas QuanChang

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Witam!

 

Na początku chcę podziękować Darkowi oraz innym kolegą z zarządu KMZiZ a także innym osobą za tak dobrą organizację kolejnego spotkania.

Zgadzam się również z Piotrem bez dwóch zdań! Jest coraz lepiej i ciekawiej. Już nie mogę się doczekać spotkania w 2011 :rolleyes:

 

[...]

 

Proszę o opinię moich spostrzeżeń ;)

Jarosław Wijas QuanChang

 

Mnie na spotkaniu nie było, ale może to i lepiej, bo uważam, że spotkanie bez przedstawicieli najlepszej firmy świata, czyli Vacheron Constantin, jest spotkaniem straconym :rolleyes:. A skoro już prosisz o opinię dotyczącą Twoich spostrzeżeń, to napiszę tylko tyle, że w języku polskim istnieje pojęcie odmiany rzeczowników przez przypadki. Dziękujesz więc kolegom, osobom, a nie kolegą czy osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie na spotkaniu nie było, ale może to i lepiej, bo uważam, że spotkanie bez przedstawicieli najlepszej firmy świata, czyli Vacheron Constantin, jest spotkaniem straconym :rolleyes:. A skoro już prosisz o opinię dotyczącą Twoich spostrzeżeń, to napiszę tylko tyle, że w języku polskim istnieje pojęcie odmiany rzeczowników przez przypadki. Dziękujesz, więc kolegom, osobom, a nie kolegą czy osobą.

 

 

 

Przepraszam za ten błąd. Oczywiście powinno być "kolegom". Mam nadzieje, że mi wybaczycie, tą wpadkę :rolleyes:

Oczywiście trzeba pisać prawidłowo!

 

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie na spotkaniu nie było, ale może to i lepiej, bo uważam, że spotkanie bez przedstawicieli najlepszej firmy świata

 

 

jak to nie, przecież była :-):-):-) hahaha

 

Nie mogłem sie powstrzymac... Przepraszam za zaśmiecanie tematu Juz nie będę Obiecuje:-):-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo

 

Jesteśmy na gorąco po spotkaniu , bardzo cieszą mnie Wasze reakcje i podziękowania , motywuje to nas do dalszej pracy , jednakże na pewno zauważyliście również jakieś niedociągnięcia czy też macie uwagi związane z organizacją , dlatego prosiłbym o wpisywanie ich tutaj , abyśmy mogli je uporządkować i lepiej się przygotować do spotkania 2011 ( mój plan jest taki , aby już rozpocząć prace nad jego przygotowaniem)

 

Będę wdzięczny za Wasze uwagi , opinie i wnioski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Państwa,

w nawiązaniu do spotkania, uważam że było na wysokim poziomie. Podziękowania należą się osobom, które przyczyniły się do organizacji imprezy ponieważ było ciekawie, spontanicznie, kulturalnie i powiało wielkim światem.

Pozdrawiam uczestników spotkania.

 

WI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

jak to nie, przecież była :-):-):-) hahaha

 

Nie mogłem sie powstrzymac... Przepraszam za zaśmiecanie tematu Juz nie będę Obiecuje:-):-)

 

A tak, rzeczywiście masz rację :rolleyes:. Była, ale nie w tym roku :rolleyes:. To było wtedy jak przyjechał Dominique Bernaz. Ha ha ha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiciel VC wraz z ciekawym wykładem był, chyba dwa lata temu. Trudno zapewne aby odwiedzał nas co roku.

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej,

co do wartości merytorycznych to bomba! Goście świetni, prezentacje (prawie) też.

 

uwagę mam co do cateringu, porównanie mam tylko do roku ubiegłego.

A zatem w ubiegłym roku było:

smaczniej, wykwintniej, więcej, wygodniej z dostępem do jedzenia (ja wiem, że po kilku godzinach każdy jest głodny, ale taka forma kolejki doprowadziła do tego, że kobietom trudno w ogóle było "dopchać" się do jedzenia), trudniej było to donieść bez ryzyka do stolika, a przy samym stoliku to już porażka...

"u nas" przy tych maciupkich stolikach byliśmy ja, moja żona, eyelip, staruszek, zetore i lawnowerman.

Dobrze, że przyjęliśmy "strategię obrotową".

 

Druga ważna uwaga:

po raz drugi brakowało czasu na konwersacje. Uważam, że w połowie powinna być przerwa dla klubowiczów. Przynajmniej godzinę (wyłączając czas na posiłek). Można w tym czasie nie robić nic albo oglądać zegarki klubowiczów, rozmawiać z Gośćmi, z klubowiczami, rozmawiać o prezentacjach, oglądać zegarki w gablotach i się odprężyć.

Wszystkiego tego w 20 min. na pewno się nie da! A spotkanie jest tylko 1 w roku. Szkoda więc straconych okazji... a niestety straciłem.

Chciałem obejrzeć że że, i nie zdążyłem bo zawinęli - w tym czasie oglądałem klamry staruszka.

Chciałem katalog że że i nie zdążyłem - bo byłem zapytać o paski hirsha

Chciałem obejrzeć glycine kombata - w tym czasie pokazywałem Filipowi swojego moda... a potem chłopaki się zawinęli

 

i tak dalej... a przecież to też jest integralna część naszego forum -> relacje między klubowiczami.

 

Strasznie mnie wkurzało to, że musiałem WYBIERAĆ pomiędzy, dlatego postuluję o wydłużenie czasu dla nas ( i żeby z pośpiechu ciastko w gardle nie stawało)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Przedstawiciel VC wraz z ciekawym wykładem był, chyba dwa lata temu. Trudno zapewne aby odwiedzał nas co roku.

Tomek

 

Dlaczego ?. Ja uważam, że przedstawiciel z najlepszej firmy świata (czytaj: Vacheron Constantin), powinien być stałym gościem na każdym spotkaniu organizowanym przez KMZiZ :rolleyes::rolleyes:.

 

Oczywiście żartowałem :). Kto nie zauważył ironii, ten gapa. Po prostu tak lubię VC, że czasem sam się z tego nabijam. To chyba jedyna firma zegarkowa, której krytyka przychodzi mi z trudem. Poza tym, sorry za off topa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak by był chociaż cień szansy, że byś nas zaszczycił swoją obecnością, to sprowadzę Ci samego Torresa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałbym jeden istotny postulat - co jest związane z faktem, że w tym roku wcześniej zaplanowany urlop nie pozwolił mi na uczestnictwo w spotkaniu :)

I jak czytam te entuzjastyczne komentarze to mnie skręca :)

 

Ale do rzeczy: może nie od parady byłoby po prostu sfilmować wszystkie wystąpienia/prezentacje i umożliwić klubowiczom ściągnięcie na komputer takiego filmiku?

 

Zorganizowanie kamery na statywie to przecież żaden kłopot.

 

Ci co nie byli - mieliby przynajmniej namiastkę i mogliby sobie pooglądać wystąpienia/prezentacje, ci co byli, mieliby myślę fajną pamiątkę, którą mogliby się pochwalić znajomym, no a poza tym te najlepsze wystąpienia byłyby, że tak powiem, ocalone dla potomnych!

 

Nie wiem jak to się ma do praw autorskich itp., ale chyba uzyskanie zgody występujących na sfilmowanie ich nie byłoby wielkim problemem. Ale może się mylę...

 

Tak czy owak uważam, że to dobry pomysł. A kto wie, może i można by z czasem dochrapać się pełnego reportażu ze spotkania, z rozmowami i komentarzami z uczestnikami i gośćmi, przebitkami z przerwy, gdzie forumowicze oglądają swoje zegarki itp.... No, rozmarzyłem się :)

 

Pozdrawiam,

jerry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.