Manager wydanie Listopad i edycja specjalna

[Władek Meller 199]

W numerze Manager Listopad 2010 też jest wkładka o zegarkach IWC.

Do tego Manager dokonał wersji specjalnej wydania.

Trochę napisaliśmy o niej tutaj

Jest w wydaniu także wywiad z Darkiem z edycji Manager Wrzesień 2010

Jeszcze dziś nie mamy większej ilości specjalnego numeru, ale mam nadzieję, że od poniedziałku/wtorku będzie już sporo.

Władek

[Gość McIntosh]

Z moich doświadczeń wynika, że "dobry serwis IWC" brzmi jak ponury żart. Mam oczywiście na myśli serwis w Schaffhausen zlokalizowany bezpośrednio u producenta, co jest tym bardziej zatrważające. Szkoda Władek, że promujesz tych osłów mając w swojej ofercie prawdziwą firmę z pasją - H. Moser & Cie.

[watch lux 6]

Z moich doświadczeń wynika, że "dobry serwis IWC" brzmi jak ponury żart. Mam oczywiście na myśli serwis w Schaffhausen zlokalizowany bezpośrednio u producenta, co jest tym bardziej zatrważające. Szkoda Władek, że promujesz tych osłów mając w swojej ofercie prawdziwą firmę z pasją - H. Moser & Cie.

 

 

Na twoim miejscu uważałbym z tego typu epitetami, jeżeli nasłali na Ciebie kancelarię ze względu na prowadzoną przez Ciebie stronę internetową to mogą to powtórzyc ze względu na szkalowanie na ogólnodostępnym forum.

No dobra, a teraz poważnie, moje doświadczenia z ich serwisem sa bardzo dobre, doświadczenia osób które znam także bardzo dobre, a "wypadek przy pracy" może się zdarzyc każdemu, niestety tym wypadkiem byłes Ty.

Jak dla mnie firma bardzo ok, jedyne co mozna im zarzucic to to że za bardzo ciągnie ich w kierunku modyfikacji a nie własnych calibrów, no ale cóż fatalna decyzja o zezłomowaniu maszyn z początku lat osiemdziesiatych pokutuje do dzisiaj.

 

 

Pozdrawiam

Darek

[Bartek19877 21]

Na twoim miejscu uważałbym z tego typu epitetami, jeżeli nasłali na Ciebie kancelarię ze względu na prowadzoną przez Ciebie stronę internetową to mogą to powtórzyc ze względu na szkalowanie na ogólnodostępnym forum.

 

Co ty w ogóle piszesz?

A co do H. Moser & Ci również jestem tego samego zdania co Mariusz.

[Gość McIntosh]

No dobra, a teraz poważnie, moje doświadczenia z ich serwisem sa bardzo dobre, doświadczenia osób które znam także bardzo dobre, a "wypadek przy pracy" może się zdarzyc każdemu, niestety tym wypadkiem byłes Ty.

 

Nie ja tylko raczej mój zegarek, a konkretniej świadczona usługa serwisowa. Jeżeli zegarek trafia do serwisu kilkakrotnie, bo za każdym razem coś jest knocone, to trudno się dziwić mojemu zniechęceniu. Wyobraź sobie taką sytuację. Kupujesz czasomierz za niemałe pieniądze, z własnej winy uszkadzasz warstwę antyrefleksyjną, jesteś wściekły sam na siebie no ale nic, trzeba czasomierz odesłać do serwisu. Wysyłasz, prosisz o wycenę usługi i jakąś sumę pieniędzy odkładasz na pokrycie kosztów. Czekasz kilka miesięcy, zegarek wraca. Jesteś zadowolony, bo nic nie musisz płacić. Myślisz sobie, fajna firma. Oglądasz zegarek, a tu wahnik porysowany. Entuzjazm nieco opada, znowu trzeba czasomierz odesłać. Odsyłasz, teraz czekasz krócej, bo miesiąc. Zegarek wraca, wahnik wymienili. Oglądasz zegarek, a tu zonk, tarcza porysowana !. Mało tego, sekundnik się zacina. Jesteś już nieźle wściekły no ale co zrobić, zegarek znowu trzeba odesłać. Mijają kolejne miesiące bez zegarka... Trochę za dużo tych wypadków przy pracy. A co do strony internetowej, to to co dla IWC stanowiło problem, z innymi załatwiłem bez problemów. Na potrzeby swojej strony internetowej, musiałem zapewnić sobie dostęp do materiałów. Dostęp do serwisu prasowego Panerai dostałem w ciągu kilku dni. To samo było z Roleksem. A z Audemars Piguet i Vacheron Constantin mam niemalże przyjacielskie relacje. Reasumując, o IWC nie mam już najlepszego zdania stąd taka, a nie inna opinia.

 

A teraz Władek. Byłem kiedyś w jego salonie. Salon, choć na niezbyt dużej powierzchni, to jednak urządzony jest z wyczuciem i klasą. Miło był obejrzeć na żywo zegarki Mosera. Może kiedyś na jakiś się skuszę. Firma Moser prezentuje wartości, które mojemu pojmowaniu zegarmistrzostwa są bliskie dlatego szkoda, że nie mówi się o niej więcej. Spróbuję to zmienić. Trochę zastanawia mnie też ilość firm dostępnych w salonie. Fajnie by było gdyby były ze skali zbliżonej do siebie. Np. Moser, Audemars Piguet, Patek Philippe i np. Breguet. Ale rozumiem, że tańsze czasomierze jest w Polsce łatwiej sprzedać więc pewnie stąd taki, a nie inny wybór. W ogóle Polska to jest trudny rynek dla sprzedawców zegarków. W samej Genewie dziennie sprzedaje się więcej luksusowych zegarków niż w Polsce przez cały rok.

[Władek Meller 199]

Użytkownik McIntosh dnia 06 listopad 2010 - 11:03 napisał: "Z moich doświadczeń wynika, że "dobry serwis IWC" brzmi jak ponury żart. Mam oczywiście na myśli serwis w Schaffhausen zlokalizowany bezpośrednio u producenta, co jest tym bardziej zatrważające. Szkoda Władek, że promujesz tych osłów mając w swojej ofercie prawdziwą firmę z pasją - H. Moser & Cie."

 

Nauczyłem się szacunku dla zegarków.

Mogę potwierdzić, że serwis zegarków IWC jest poważanym przez klientów.

Na rynku jest bardzo dużo zegarków IWC, porównując z innymi markami tego poziomu, a serwis cieszy się powszechnym uznaniem.

Oczywiście jak wszędzie są wyjątki i to właśnie wyjątki... potwierdzają regułę.

Staram się szanować ludzi. "osłów" ignoruję.

 

Władek

[Gość McIntosh]

Staram się szanować ludzi. "osłów" ignoruję.

 

Zrozumiałem aluzję. Nikt nie każe Ci czytać moich postów. Ignoruj mnie dalej.

 

EOD

[watch lux 6]

Nie ja tylko raczej mój zegarek, a konkretniej świadczona usługa serwisowa. Jeżeli zegarek trafia do serwisu kilkakrotnie, bo za każdym razem coś jest knocone, to trudno się dziwić mojemu zniechęceniu. Wyobraź sobie taką sytuację. Kupujesz czasomierz za niemałe pieniądze, z własnej winy uszkadzasz warstwę antyrefleksyjną, jesteś wściekły sam na siebie no ale nic, trzeba czasomierz odesłać do serwisu. Wysyłasz, prosisz o wycenę usługi i jakąś sumę pieniędzy odkładasz na pokrycie kosztów. Czekasz kilka miesięcy, zegarek wraca. Jesteś zadowolony, bo nic nie musisz płacić. Myślisz sobie, fajna firma. Oglądasz zegarek, a tu wahnik porysowany. Entuzjazm nieco opada, znowu trzeba czasomierz odesłać. Odsyłasz, teraz czekasz krócej, bo miesiąc. Zegarek wraca, wahnik wymienili. Oglądasz zegarek, a tu zonk, tarcza porysowana !. Mało tego, sekundnik się zacina. Jesteś już nieźle wściekły no ale co zrobić, zegarek znowu trzeba odesłać. Mijają kolejne miesiące bez zegarka... Trochę za dużo tych wypadków przy pracy. A co do strony internetowej, to to co dla IWC stanowiło problem, z innymi załatwiłem bez problemów. Na potrzeby swojej strony internetowej, musiałem zapewnić sobie dostęp do materiałów. Dostęp do serwisu prasowego Panerai dostałem w ciągu kilku dni. To samo było z Roleksem. A z Audemars Piguet i Vacheron Constantin mam niemalże przyjacielskie relacje. Reasumując, o IWC nie mam już najlepszego zdania stąd taka, a nie inna opinia.

 

A teraz Władek. Byłem kiedyś w jego salonie. Salon, choć na niezbyt dużej powierzchni, to jednak urządzony jest z wyczuciem i klasą. Miło był obejrzeć na żywo zegarki Mosera. Może kiedyś na jakiś się skuszę. Firma Moser prezentuje wartości, które mojemu pojmowaniu zegarmistrzostwa są bliskie dlatego szkoda, że nie mówi się o niej więcej. Spróbuję to zmienić. Trochę zastanawia mnie też ilość firm dostępnych w salonie. Fajnie by było gdyby były ze skali zbliżonej do siebie. Np. Moser, Audemars Piguet, Patek Philippe i np. Breguet. Ale rozumiem, że tańsze czasomierze jest w Polsce łatwiej sprzedać więc pewnie stąd taki, a nie inny wybór. W ogóle Polska to jest trudny rynek dla sprzedawców zegarków. W samej Genewie dziennie sprzedaje się więcej luksusowych zegarków niż w Polsce przez cały rok.

 

 

Rozumiem ale w dalszym ciągu twierdzę że twoje doświadczenia z serwisem IWC są wypadkiem przy pracy a nie regułą i w zasadzie niczego nie zmieniają, powtórzę to co napisałem wcześniej, to znakomita marka z bardzo dobra obsługą posprzedażną. Co do Mosera to wg mojej wiedzy to mała firma rodzinna a nie firma wchodząca w skład wielkiego koncernu i to z pewnością wpływa na bardziej "indywidualne i dopieszczone" podejście do klienta, przy czym biorąc pod uwagę pozycje obu marek na polskim rynku, to z biznesowego punktu widzenia stawianie na Mosera a nie na IWC byłoby strzałem w kolano, dodam że we własne kolano. Co do PP, sorry ale to marzenie ściętej głowy, wielu już się starało o PP ale nikt nie dostał i jak sądzę to się długo nie zmieni, nie sa zainteresowani naszym marniutkim rynkiem, a może mają złą opinię o Polakach.....sam już nie wiem

[Gość McIntosh]

Rozumiem ale w dalszym ciągu twierdzę że twoje doświadczenia z serwisem IWC są wypadkiem przy pracy a nie regułą i w zasadzie niczego nie zmieniają, powtórzę to co napisałem wcześniej, to znakomita marka z bardzo dobra obsługą posprzedażną.

 

Jasne, każdy wyraża opinie w oparciu o swoje doświadczenia. Moje doświadczenia z firmą IWC są takie jakie są. Zapewne znajdą się osoby zadowolone z jakości pracy IWC. Absolutnie tego nie kwestionuję.