Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

mwmo

Wagowy zegar w kawalkach

Rekomendowane odpowiedzi

Mwmo - nie jest tak zle. (O ile sa wszystkie czesci.)

 

Musisz zamoczyc caly mechanizm w czyms dobrym do czyszczenia. Ja uzywam Natural Blue Loctite. Koncentrat na bazie wody, bez inchibitorow korozcji - co skutkuje tym ze trzeba dokladnie wysuszyc i zabezpieczyc stal przed zamontowaniem. Fajnie oczyszcza mosiadz. Takie mechanizmy jak Twoj rozbieram i topie w nim na kilka dni. Co jakisz czas przeczyszczam pedzlem, czesc co po czesci. Trant uzywa Gronalu - na bazie amoniaku. Topie wszystko, sruby, wskazowki, kolki... Nie wkladaj malowanych elementow bo moze rozpuscic frabe. Mozna tez co jakis czas zlec plyn podgrzac i zalac czesci goracym. Koncentrat jest bio degradowalny.

 

Wagi nie problem - widze ze nie sa bardzo poobijane, musisz je dopolerowac i sprobowac dokupic lub dorobic dolne blaszki i sa jak nowe.:)

Mozna tez kupic, na allegro kosztuja od 100 -150 w zaleznosci od stanu. Ale wtedy nie beda orginalne :)

 

Gratuluje zegara, zapewne upolowany i to daje dodatkowa satysfakcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W styczniu 2016 roku ukazał się w gazecie (nie wiem czy wychodzi też w formie drukowanej) "Świebodzice dzieje miasta" artykuł o firmie AW&Co. Autorem jest pan Rafał Wietrzyński, którego niektórzy z forumowiczów poznali. Część zamieszczonych zdjęć można już było zobaczyć w tym temacie.

 

post-6402-0-01354700-1475140753_thumb.jpgpost-6402-0-93249200-1475140763_thumb.jpgpost-6402-0-78415300-1475140776_thumb.jpg

 

 

 

http://dzieje-miasta.adriansitko.pl/files/styczen-2016j_y5l22ef4.pdf


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołożę. Ogłoszenie firmy A. Willmann z DUZ z roku 1878. Oferta imponująca, włącznie z linkowcami z roczną rezerwą chodu, centralne sekundy itd, itp. .

post-6402-0-35618600-1485081162.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albert, Albert...wypadało, żebyś Ty to odgadł.

Zdradzę tajemnicę, skąd te wiadomości o Willmannie. Ano...z internetu:

 

http://mb.nawcc.org/...ead.php?t=68876

 

Obrazki jako Thumbnails się nie wyświetlą niezalogowanym. Zamieszczę jeszcze jeden - bardzo ciekawy, podany przez zepernicka. Wyjaśnienie z roku 1901 kolejnego właściciela firmy Alberta Willmanna, Paula Kapplera (to chyba ten od wzmiankowanej na naszym forum firmy Kappler a także były dyrektor VUF) co do jej losów od roku 1894 (z wstrzymaniem produkcji i wznowieniem jej w roku 1899 - doczytajcie sobie zresztą sami, bo fabuła robi się jak w brazylijskim serialu), w tym o kłamliwej konkurencji twierdzącej, że Willmann stał się częścią VFU etc etc.

 

 

Po latach wypada się poprawić. Wzmiankowany w tekście Kapplera Albert Willmann, mieszkający w Berlinie był sukcesorem założyciela fabryki, zapewne jego synem. A twórca firmy  miał na imię August. Urodził się 17 marca 1836 roku w Łupowie koło Gorzowa Wielkopolskiego. Zmarł natomiast w Świebodzicach w dniu 3 marca 1885 roku i pochowany został na tutejszym cmentarzu komunalnym przy ulicy Wałbrzyskiej.

http://www.mojemiasto.swidnica.pl/?p=14350

 

Artykuł Pani Marii Palichleb, strona 10:

grudzien-2016j_eb985wf2.pdf

PS. Do Modów. Proszę nie usuwać cytowanego zdjęcia. Czasami jest to wysoce uzasadnione :)


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze wzmiankowane w tekście Rafała Wietrzyńskiego ogłoszenie z 1902 roku, które tytułem wyroku zamieścić musiał Paul Keppler w fachowej prasie oraz lokalnej gazecie świebodzickiej.

post-6402-0-96034300-1503761561_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po latach wypada się poprawić. Wzmiankowany w tekście Kapplera Albert Willmann, mieszkający w Berlinie był sukcesorem założyciela fabryki, zapewne jego synem. A twórca firmy miał na imię August. Urodził się 17 marca 1836 roku w Łupowie koło Gorzowa Wielkopolskiego. Zmarł natomiast w Świebodzicach w dniu 3 marca 1885 roku i pochowany został na tutejszym cmentarzu komunalnym przy ulicy Wałbrzyskiej.

http://www.mojemiasto.swidnica.pl/?p=14350

 

Artykuł Pani Marii Palichleb, strona 10:

grudzien-2016j_eb985wf2.pdf

 

PS. Do Modów. Proszę nie usuwać cytowanego zdjęcia. Czasami jest to wysoce uzasadnione :)

No i jak to nazwać? Pruski wachmaister?

Befehl ist Befehl.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.