Najlepszy przyjaciel człowieka :-)

[Christo 4018]

A Yoda zasnął 😉

 

[andrzejp1242 1539]

14 godzin temu, Christo napisał:

A Yoda zasnął

Księżniczka Leia też

[KRISTOF_KON 22278]

Nowy miłośnik zegarków na forum😄

Edytowane 29 Czerwca 2020 przez KRISTOF_KON

[tomaliusz 17590]

W dniu 26.06.2020 o 22:35, abir napisał:

... ale czy ty te dwa mięsożerne stworzenia karmisz makaronem?

A czy coś w tym niestosownego?

Poważnie pytam

[abir 5197]

6 godzin temu, tomaliusz napisał:

A czy coś w tym niestosownego?

Poważnie pytam

będąc tygrysem chciałbyś jeść całe życie kluski, knedle, makaron?

jeśli zwierze jest mięsożerne to dieta musi być oparta na mięsie. gdyby głównym pokarmem były produkty mączne to raczej niezdrowo na dłuższą metę. 

oczywiście od czasu do czasu to nie zaszkodzi jeśli smakuje. mam na myśli codzienne żywienie.

rozśmieszają mnie goście, którzy kochają swojego "przyjaciela człowieka" a kupują marketowe żarcie po 10kg bo tanie lub pedigri i kit katy. to codzienny mc donald

[tomaliusz 17590]

Godzinę temu, abir napisał:

będąc tygrysem chciałbyś jeść całe życie kluski, knedle, makaron?

...

Tera żeś dowalił 🤭

No jasne że nie same kluski ale z mięsem jest OK, jak te w misce.

Myślałem że masz jakąś tajemną wiedzę wpływu makaronu na psa

Edytowane 29 Czerwca 2020 przez tomaliusz

[Gość maritimeeng]

Skundlone bydlę pcha się do wyra 😱

 

 

[andrzejp1242 1539]

4 godziny temu, maritimeeng napisał:

Skundlone bydlę pcha się do wyra

A próbowałeś spać na podłodze? Nie licząc sytuacji po ogólnym "znieczulaniu"😀

[pawelb29 863]

Brawo ten pies :):):)

[mkl1 14842]

17 godzin temu, tomaliusz napisał:

wpływu makaronu na psa

Kudłaty przyjaciel wówczas szybciej tyje , bo  generalnie skrobia nie służy mięsożercy..

Zauważ, na karmach często jest zanaczone - "brak produktów zbozowych"

 Niestety   i niechcący przetestowałem na psiaku, bo lubił makaron..

Potem musiałem wprowadzić drastyczną diete  by zrzucił tłuszcz i wodę i  by nie odbiło się to później... np. dysplazja itp..

[andrzejp1242 1539]

 Dziś jest dzień psa. Więc chwalcie się swoimi pupilami!

[Gość maritimeeng]

Samemu próbować wyrwać insekta, czy jednak do doktora? Oko bardzo blisko...

 

 

[mkl1 14842]

Nie biorę odpowiedzialności, co Ty zrobisz.

Ja usuwam samodzielnie. Psiak bardziej mi ufa niż lekarzowi.

To go nie będzie zbyt boleć ( może wyrywane kudły) kleszcz znieczula miejsce ukąszenia..

tylko nie pesetą, bo możesz zrobić krzywdę..

 paznokcie i wykręcić skur@@a jak śrubę...

[arturzbsk 3953]

Też zawsze robiłem to samodzielnie, a było tego trochę, mniejszy stres dla zwierzaka.

Edytowane 4 Lipca 2020 przez arturzbsk

[mkoch 853]

Proponuję kupić taką łapkę do wyciągania kleszczy. Przy odrobinie wprawy wyciąga się szybko i w całości (ważne żeby łeb nie został w skórze). Mój Gucław nosi w sezonie obrożę (foresto - jedyna skuteczna) i przy wysypie kleszczy dostaje na kark środek odstraszający. Mieszkamy w lesie i boję się o babeszjozę

[Paweł Bury. 7190]

Ja od dawna używam starej pensety dodatkowo podgietej na końcu - działa idealnie a maniek dodatkowo jest wzorowym pacjentem - jak coś mu się robi to leży i nawet nie drgnie. 

Zdjęcia z przed godziny i makro szkodnika

[Carrot 2657]

18 godzin temu, mkoch napisał:

Proponuję kupić taką łapkę do wyciągania kleszczy. Przy odrobinie wprawy wyciąga się szybko i w całości (ważne żeby łeb nie został w skórze). Mój Gucław nosi w sezonie obrożę (foresto - jedyna skuteczna) i przy wysypie kleszczy dostaje na kark środek odstraszający. Mieszkamy w lesie i boję się o babeszjozę

 

Dokładnie tak, taką kleszczołapką najwygodniej usuwać kleszcze, nie tylko z psiaków😉 Co do Foresto, to również polecam, najskuteczniejszy środek przeciwkleszczowy jaki miałam. 

[mkl1 14842]

Stosuje dla psiaka tabletki bayerowskie.

 świetne.

 Poprzedni używałobroży, ale średnioskuteczna. potem krople na grzbiet - te pozwalały  "przeżyć" i kleszcze owszem się wczepiały ale ginęły.

 teraz po tabletce jest spokój. a Border Collie ma raczej sporo kudłów i to długich..

 kleszcz się wbija i ginie...

 ps ta łopatka jest OK, ale nie w przypadku "kołło oka.( jak u kolegi wyzżej) tu lepiej sprytne paluszki- przynajmniej psiakowi nic nie zrobisz narzędziem

 

Edytowane 5 Lipca 2020 przez mkl1

[bart_us 2893]

Ja dawałem bravecto w ciastku ale zmieniłem na krople bo tylko pierwsze 4 przeszły bez echa a potem to już gastryczne dolegliwości były.
Do wyciągania jak przedmówcy polecam kleszczolapke do kupienia w Decathlonie.

[mkl1 14842]

Gastryczne? jakie?

[Adi 3410]

W dniu 30.06.2020 o 04:45, andrzejp1242 napisał:

A próbowałeś spać na podłodze? Nie licząc sytuacji po ogólnym "znieczulaniu"😀

 No raczej w naturze kanap nie mają..... 

piesio  biega po trawie, w trawie kupki na przykład a później do pościeli....... 😝😝

[andrzejp1242 1539]

6 minut temu, Adi napisał:

 No raczej w naturze kanap nie mają

Więc od tego mają najlepszego przyjaciela... Człowieka😀

[bart_us 2893]

40 minut temu, mkl1 napisał:

Gastryczne? jakie?

Kłopoty z załatwianiem, brak łaknienia, ogólne złe samopoczucie. Pies chory po podaniu przez tydzień.

[mkoch 853]

29 minut temu, bart_us napisał:

Kłopoty z załatwianiem, brak łaknienia, ogólne złe samopoczucie. Pies chory po podaniu przez tydzień.

 

No, nasłuchałem się że nie zawsze dobrze psy znoszą te tabletki i do końca nie wiadomo jak odbijają się na zdrowiu. Dlatego stosuję środki rozprowadzające się w skórze plus częsty przegląd. To mi Guśka zabezpiecza jak na razie wystarczająco

[Cezar. 193]

Leniwie...
A trzeci w domu, bo za ciepło...

Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka