Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
cudny

RENOWACJA ELEMENTÓW ZEGARA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, istnieje na tym forum temat o renowacji skrzyń starych zegarów.

 

Postanowiłem założyć ten temat, aby użytkownicy forum mogli podzielić się swoimi doświadczeniami na temat odnawiania elementów zegara, np. polerowanie obciążników, wahadeł, odnawianie cyferblatów itp.

 

Nie ukrywam, że osobiście jestem zainteresowany takimi cennymi radami, bo w niedalekiej przyszłości ( wakacje ) czeka mnie odnawianie zegara.

 

Jak polerować, czym najpierw, czym potem. Jak dnawiać np. wskazówki, czym malować, czym nie malować, czym czyścić cyferblaty, malować, czy nie malować? Kiedy się maluje, kiedy się tylko czyści. Kiedy w ogóle nie zabierać się za renowacje cyferblatów, kiedy się to opłaca. Mosiądz - czym to się je? Szlifowanie, polerowanie, może malowanie bezbarwnym? Jakie najczęstsze błędy ludzie popełniają? Itp. itd. :(

 

Liczę na chętny udział klubowiczów w tym temacie oraz na cenne wskazówki :D

 

Pozdrawiam,

Adam.

MOD

Proszę bardzo - podwieszam. Będzie ruch w interesie - powisi. Nie - spadnie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczę na chętny udział klubowiczów w tym temacie oraz na cenne wskazówki :(

Twoje pytanie dotyczy tak szerokiego materiału, że gdy koledze zrobiłem ściągę na ten temat to wyszło mi ok. 8 stron formatu A4, więc nawet jak ją znajdę (dawno to było) to i tak nie ma możliwości tego tu zamieścić w całości (no może jakoś skompresowane). Na forum w zasadzie piszemy w trybie: konkretne pytanie - konkretna odpowiedź i tego się trzymajmy, będą pytania, będą i odpowiedzi.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że tutaj p.Piotr ma rację,zbyt obszerny temat aby tutaj się rozwijać.

Trzeba by było napisać parę książek,a tak, będą pytania będą odpowiedzi.

 

 

 

 

pozdrawiam Jan


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, w sumie macie rację :D Proponuje nasz "tutorial" podzielić na kilka części.

 

Proponuję zacząć od ELEMENTÓW MOSIĘŻNYCH

 

Mosiądz wszędzie jest taki sam, czy jest to wahadło, czy obręcz tarczy - odnawia się go raczej wg mnie tak samo.

 

Mam taki o to obciążnik i takie wahadło. Obciążnik próbowałem polerować pastą automax. Dosłownie 2cm kw. i wyszło bardzo ładnie. Dobry pomysł? Czy może szlifować grubiej - papierem wodnym? Po szlifowaniu zabezpieczyć jakąś cienką warstwą ochronną lakieru bezbarwnego? Chodzi o odciski paluchów itp.

 

857231.jpeg

 

I wahadło: ( takie same pytania odnośnie jego )

 

857233.jpeg

 

Wahadło posiada czarne kropeczki gdzieniegdzie ( widać to na zdjęciu - plamki )

 

Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż mosiądz nie jest taki sam, mosiądzów mamy wiele rodzajów, że o brązach nie wspomnę. Materiał,jego skład, z którego wykonany jest tubus wagi bedzie inny w Niemczech, inny zaś w CK czy też Jejmości Królestwie na Wyspach Brytyjskich. Inaczej zachowuje się mosiądz, z którego tłoczona jest ramka a inaczej, z którego ta ramka jest odlana. Uważam, że w temacie technologii konserwacji poszczególnych elementów zegara do każdego przypadku należy podejść indywidualnie kierując się zasadą primum non nocere.

Przykładem niech będzie sprawa nastepująca. Jakiś czas temu Adam Mroziuk pokazał foty bardzo fajnie i czysto wykonanej konserwacji mechanizmu bijącego linkowca, to chyba był jakiś mechanizm Świebodzicki. Wszystko miało równy połysk i było OK.

Natomiast jeśli ktoś wyczyścił by w ten sposób mechanizm np. Strasse&Rhode, gdzie wszystkie elementy pokryte są warstwą ciemnożółtego spatynowanego szelaku to wtedy można by to uznać za zbrodnię.

Odnośnie Twojej wagi i wahadła.

Soczewka wygląda na zabezpieczoną lakierem. Jeśli chcesz by świeciłą się jak psu...itd. najpierw zmyj warstwę zabezpiecającą, potem metal zapoleruj pastą np. zieloną, umyj w benzynie ekstrakcyjnej, odtłuść i połóż warstwę np. szelaku ale najpierw soczewkę ogrzej do ok. 40st.C, lub po nałożeniu warstwy szelaku w spirytusie wygrzej całość suszarka do włosów lub delikatnie opalarką aby nie tworzyły się białe ześlepnięcia.

Moim zdaniem za szlifowanie papierem- publiczna kara chłosty.

Czarne punkciki to mogą być częściowo "kupy much, które pstrzyły na portret Jaśnie Pana" lub lokalne uszkodzenia warstwy zabezpieczającej metal i tam też wystąpiła śniedź.

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Części mechanizmu zegara odtłuszczamy jakimkolwiek detergentem i czyścimy w płynach typu "Elma", płuczemy w gorącej wodzie i ostatecznie w benzynie ekstrakcyjnej. Mosiężnych części mechanizmu nie polerujemy, bo efekt jest krótkotrwały i wyglada badziewnie, natomiast stalowe odrdzewiamy gdy potrzeba i możemy wypolerować. Zawsze staramy się zachować stare zdobienia typu szlif czy poler.

Mosiężne części wahadła i mosiężne wagi najlepiej czyścimy roztworem amoniaku z dodatkiem mydła w płynie, płuczemy w wodzie i benzynie, jak ktoś ma ochotę, to może wypolerować, albo i nie (ja wole zostawić matowe), a powierzchnię należy zabezpieczyć, najlepiej szelakiem, albo lakierem typu "Capon".

Szelakowanie to wbrew pozorom nie jest taka łatwa sprawa, gdyż otrzymanie zadowalających wyników jest uzależnione od kilku ważnych czynników:

- sezonowany roztwór (czasem trzeba czekać dłużej niż rok aż zanieczyszczenia osadzą się na dnie naczynia) o odpowiedniej konsystencji

- duża wprawa przy nakładaniu

- czystość pomieszczenia (szelak długo schnie i dlatego łapie sporo kurzu)

Źle nałożony szelak szpeci zamiast zdobić, a zabezpieczenie lakierem jest mniej efektowne, ale łatwiejsze.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodać należy, że widuje się na zachodnich stronach mechanizmy (te wysokiej klasy) w których płyty zabezpieczono....złoceniem. Mocno dyskusyjna metoda.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
post-27317-0-68698500-1331808887.jpg Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pięknie :D Już zaczyna powoli tworzyć się ładna baza cennych informacji.

 

Załóżmy, że soczewka zabezpieczona jest lakierem, trzeba go zmyć, broń Boże zeszlifować. Czym się go zmywa?

 

Od siebie dodam, że capon jest ostatnio trudno dostępny w sklepach ( przynajmniej w mojej okolicy ) natomiast jak wiadomo, w internecie można kupić wszystko :D

 

Ciekawostką dla mnie jest zabezpieczanie mosiądzu szelakiem! Dobry pomysł.

 

Jeśli chodzi o biały denaturat. Można go otrzymać z normalnego fioletowego denaturatu przez reakcję z węglem aktywowanym, który jest dobrym adsorbentem i pochłania barwnik. Pytanie tylko, czy ktoś próbował czegoś takiego z szelakiem? Denaturat będzie biały z wyglądu, węgiel nie zrobi z niego prawdziwego białego denaturatu.

Piszę to, bo wiem, że niektórzy też nie mają dostępu do białego denaturatu - z własnego doświadczenia wiem, że ciężko go dostać w zwykłym chemicznym sklepie "u ździchy" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To domena sklepów z artykułami do konserwacji, także internetowych. Myślę ze to by wystarczyło (są też gotowe roztwory szelaków):

http://www.reno-art.pl/product_info.php?products_id=599

Ja swoją drogą kiedyś próbowałem z werniksem damarowym, półmatowym, co mi od obrazów został. Wyszło całkiem znośnie, ale ja raczej nie zabezpieczam mosiądzu.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze spirytusem chodzi o to by miał jak najmniej wody gdyż ona powoduje ślepnięcie szelaku przy nanoszeniu.

Damara Piotrze ma niestety tą cechę, że zółknie i z czasem ślepnie.

Ja też nie lubie lakierowanych mosiądzów :D

Lakiery zmywam takimi środkami jak scansol, v33 czy też mega środek RustOleum ( przemysłowy, rozpuszcza paluszki i ja nie wiem czy nie używał go też czyściciel (Jean Reno) w filmie "Nikita" ) :D:D

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

ja swoją przygodę z polerowaniem rozpocząłem od tarczy , wahadła i ciężarków do stojącego GB. jako że byłem zielony w tym temacie dałem wszystko do zegarmistrza niby wszystko OK ale gdy widziałem czarny bród w różach i plamy to coś mnie brało.. poszedłem do tokarza i po rozmowie z nim zrobiłem polerkę 5000obr na min bawełna i jazda.. wyszło prawie lustro ale róże dalej były zabrudzone to kupiłem Dremela i też bawełna do niego i nim te zakamarki czyściłem. co dalej chciałem pomalować to lakierem samochodowym albo jakimś innym ale myślę tak : jak ktoś się z tym będzie męczył kiedyś gdyby chciał to zmyć, wypolerować na nowo .. wiec pomalowałem to zwykłym lakierem MOTIP bezbarwnym(spray)łatwo go umyć rozpuszczalnikiem a ładnie się rozlewa i szybko schnie .

a teraz najciekawsze bo ciężarki pokrywki miały dużo ciemniejsze a po polerowaniu wyszło że są jednakowe i byłem w kłopocie ale że chciałem je wymyć z pasty to strzeliło mi do głowy aby je wyważyć w płynie..i po tym jak to zrobiłem ciężarki ściemniały .. no to już miałem problem .poleruję pastą do polerowania mosiądzu taki twardy kamień.. to efekty moich polerowań ...jakieś uwagi? chętnie wysłucham ...

post-20876-0-90466700-1294596940_thumb.jpg

post-20876-0-61956100-1294596948_thumb.jpg

post-20876-0-74504800-1294596955_thumb.jpg

post-20876-0-76614400-1294596967_thumb.jpg

Edytowane przez andrzej brandys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie szelaku, kupujcie tylko ten najdroższy. Lemon, koniecznie odwoskowany.

 

Gdzie go kupujesz?


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie go kupujesz?

 

Nie mam pojęcia gdzie na żywo w Poznaniu, ale w tym sklepie internetowym który podałem powyżej - jest.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Szamarzewskiego vis a vis koscioła garnizonowego jest stary sklep "malarski" tam właścicielem jest pan, którego ambicją jest mieć najlepszy szelak w całej guberni.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Temat mosiądzu możemy uznać za poruszony i może nie wyczerpany, ale nadszarpnięty <_<

 

Kolejny etap - TARCZA

 

Mamy dla przykładu taką tarczę:

 

828632.jpeg

 

Obręcz pomijamy, bo to mosiądz. Czym czyścić? Poprawiać napisy? W tym przypadku może nie, ale w innych pewnie poprawiać, czym? Farbą? Jaką?

 

Wskazówki, czym malować? Zwykły decolack może być? Może farbki modelarskie?

 

Pozdrawiam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny etap - TARCZA

Czym czyścić? Poprawiać napisy? W tym przypadku może nie, ale w innych pewnie poprawiać, czym? Farbą? Jaką?

Przed czyszczeniem czy naprawą tarczy należy się najpierw mocno zastanowić, czy wogóle zaczynać. W niektórych przypadkach lepiej jest pozostawić uszkodzenia spowodowane zużyciem, niż zniszczyć tarczę do reszty, dotyczy to szczególnie zegarów drogich.

Przed "zabiegami" każdą tarczę najlepiej rozebrać na części składowe. A każdy "zabieg" poprzedzamy próbą na niewielkiej powierzchni, żeby sprawdzić, czy czasem nie zmyjemy wszystkiego do czysta.

Tarcze posrebrzane:

Posrebrzenie jest najczęściej bardzo cienkie, więc łatwo je zmyć czy uszkodzić, gdy woda z mydłem czy ewentualnie benzyna ekstrakcyjna nie pomaga, to lepiej nie stosować bardziej żrących środków.

Tarcze emaliowane:

Gdy nie spękane, to można śmiało zmyć jakimś detergentem, czy roztworem amoniaku, cyfry powinny być odporne bo wypalane, ale lepiej sprawdzić.

Malowanie cyfr:

Niewielkie braki uzupełniamy przez punktowanie dobierając farbę tek, żeby nie różniła się w niczym od oryginalnej. Przy braku konturów uszkodzonej cyfry, to już nie ma tak łatwo i dobrze jest zrobić sobie szablon. Niekiedy mamy do czynienia z cyframi w postaci zagłębień w tarczy, które są najczęściej wypełnione czarną "smołą szewską" (wosk). Smołę uzupełniamy nakładając ją roztopieną na ciepło i po podgrzaniu całej tarczy.

 

Wskazówki, czym malować? Zwykły decolack może być? Może farbki modelarskie?

Wskazówki najlepiej barwić termicznie na niebiesko/granatowo, albo przez brunirowanie na czarno.

A czy farby, hmm... moim zdaniem kiepsko to wygląda, a jak już to farba powinna być matowa, bo wskazówki błyszczące się szpecą raczej.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taką tarcze jak na zdjęciu, po ostrożnym rozmontowaniu myjemy ciepłą wodą z ludwikiem i składamy i dziękujemy Bogu, że się w takim ładnym stanie zachowała.

Ja mam taką propozycję, Panowie...: szanujmy patyny!

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie w imieniu swoim i wszystkich użytkowników :lol:

 

Cóż więcej można odnowić w starym zegarze? Mi się pomysły skończyły.

 

Wszystkie metody są opisane jasno i zarazem zwięźle.

 

Gdyby ktoś miał jakieś dopowiedzenia, ew. coś nowego chciałby wtrącić to bardzo proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To domena sklepów z artykułami do konserwacji, także internetowych.

 

Może ktoś zna taki sklep internetowy, gdzie można dokonywać płatności za pomocą PayPal?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko krótko dodam iż zgadzam się z kolegą Kiniolem w kwestii patyny. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzisiaj odebrałem mechanizm od zegarmistrza, wyczyszczony i nasmarowany.

 

Dzisiaj też od razu rozebrałem cyferblat i wziąłem tarcze do czyszczenia wodą i mydłem - niestety nic to nie dało ... Zrobiłem też nowe zdjęcia, abyście widzieli co mi nie daje spokoju ;) Probowałem też benzyną ( zwykłą, ekstrakcyjnej nie posiadam ) ale też nic się nie dzieje .. Napisy nie schodzą, ale brud też nie :P Wiem, że to ze starości, ale ten czarny brud uroku nie dodaje, to nie patynka ...

 

 

863927.jpeg

 

863929.jpeg

 

 

Widać na zewnętrznej krawędzi tarczy, jak wyglądała, gdy była nowa .. Teraz ma już ze ... 90 lat, ponad 4 razy więcej niż ja ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostaw jak jest - bo widze ze cie kusi przekombinowac. ;)

 

Ty tez nie bedziesz wygladal za 40 lat tak samo jak teraz. Tak to juz jest ze stare jest stare.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie powierzchnia została zabezpieczona jakimś lakierem, jak będziesz go chciał zmyć jakimś rozpuszczalnikiem, to cyfry pewnie zmyjesz też.

Spróbuj jeszcze denaturatem, ale najpierw tak trochę z brzegu sprawdź czy nie rozpuszcza cyfr.

Edytowane przez Piotr Ratyński

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.. Napisy nie schodzą, ale brud też nie ;) Wiem, że to ze starości, ale ten czarny brud uroku nie dodaje, to nie patynka ...

 

Widać na zewnętrznej krawędzi tarczy, jak wyglądała, gdy była nowa .. Teraz ma już ze ... 90 lat, ponad 4 razy więcej niż ja ..

 

Nie bądź Lady Macbeth, nie zmywaj tych plam....


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.