Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
EDwatchMaker

Reanimacja! ponowne narodziny! czyli zegarki przed i po "odpicowaniu"

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie ! nie wazne ze tarcza wymieniona na inna czy tez odnowiona i czy reanimacja jest delikatna czy tez jest wymienione 80% zegarka bo jest to tylko i wyłacznie kwestia naszego gustu i sumienia!jednemu nie przeszkadza wymiana ponad polowy zegarka drugi by sobie na to nie pozwolił jesli nie miał by identycznych oryginalnych czesci! ale wazne jest to ze zegarek cieszy posiadacza i to ze jego mała historia i duszyczka znow zyje! i o to w tym chodzi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie ! nie wazne ze tarcza wymieniona na inna czy tez odnowiona i czy reanimacja jest delikatna czy tez jest wymienione 80% zegarka bo jest to tylko i wyłacznie kwestia naszego gustu i sumienia!jednemu nie przeszkadza wymiana ponad polowy zegarka drugi by sobie na to nie pozwolił jesli nie miał by identycznych oryginalnych czesci! ale wazne jest to ze zegarek cieszy posiadacza i to ze jego mała historia i duszyczka znow zyje! i o to w tym chodzi!

 

Twe słowa EDwatchMaker są potwierdzeniem mojego postrzegania tego tematu. Sam jednak jestem zdania aby trzymać się jak najbliżej oryginału jeśli to możliwe. Najważniejsze jednak jest danie zegarkom drugiej szansy. W tym konkretnym przypadku wymiana tarczy to kompromis pomiędzy oryginałem, a estetyką poprzez danie oryginalnego zamiennika młodszego o kilka lat.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów !

 

Ostatnio wpadł mi w rece taki oto okaz http://i39.tinypic.com/16hlrfk.jpg i chciałbym go troche wypolerować a dokładniej ( odświeżyc koperte i szkiełko )Jednak niewiem czym to wykonać ? Mam kupic jakąś paste polerska do szkiełka z plastiku ? Jaki pasek pasował by to owego egzemplaza? Ktoś podpowie ? Z tego co pamietam w oryginale był pasek z podkłądką. Jeśli chodzi i mechanizm to działa sprawnie wiec warto by było poświecić mu troche czasu i dac mu drugie życie ;)

PS Spotkał sie ktos juz z takim egzemplażem ?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów !

 

Ostatnio wpadł mi w rece taki oto okaz http://i39.tinypic.com/16hlrfk.jpg i chciałbym go troche wypolerować a dokładniej ( odświeżyc koperte i szkiełko )Jednak niewiem czym to wykonać ? Mam kupic jakąś paste polerska do szkiełka z plastiku ? Jaki pasek pasował by to owego egzemplaza? Ktoś podpowie ? Z tego co pamietam w oryginale był pasek z podkłądką. Jeśli chodzi i mechanizm to działa sprawnie wiec warto by było poświecić mu troche czasu i dac mu drugie życie :)

PS Spotkał sie ktos juz z takim egzemplażem ?

 

Pozdrawiam.

 

Pasek to rzecz gustu. Jeśli chodzi o kopertę to przed przystąpieniem do polerowania, dobrze jest kopertę wykąpać w wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń i przy użyciu szczoteczki do mycia zębów. Efekty często są zdumiewające i polerowanie może być niepotrzebne. Jeśli już wpadam na pomysł polerowania koperty to używam do tego bardzo delikatnej pasty (konsystencja kremu) do metalu firmy FM. Odrobina pasty i szmatka bawełniana i jest błysk. Do szkiełka jeśli nie ma nim rys to może wystarczyć sama pasta polerska do pleksi. Ja kupiłem takową w hipermarkecie Lerua M i jestem z niej bardzo zadowolony. Jeśli są rysy to nie obędzie się bez ingerencji papieru ściernego. Jak to robić było już opisywane wiele razy w różnych miejscach na forum. W razie czego podpowiem na PW. Mechanizmowi należy się zaś czyszczenie i konserwacja u zegarmistrza, a będzie ci służył jeszcze przez wiele lat.

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typ 17 w Chronostarze odzyskał twarz :D. Szkoda, ze koperta okazała się zbyt zniszczona do renowacji, ale tarcza wyszła całkiem ładnie. Musze przyznać, że wygląda dużo lepiej :D

 

ussrtype1704.jpg

 

ussrtype1700.jpg

 

dla przypomnienia:

 

ussrtype1700.jpg


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ten Typ17'ty robi wrażenie po tym Spa. Pomimo ,że koperta została bez zmian - to moim zdaniem dodaje całości charakteru- to całość prezentuje się kozaco! gratulacje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chronostar w Ldz? Ja tam robilem Longinesa z lat 50tych i bylem bardzo zadowolony. A jak oceniasz jakosc farby na tarczy? Jest matowa, czy z polyskiem, takim troche jak brokat?


Omega Seamaster 300 M, Certina DS-1 Limited Edition, Atlantic Seahunter 7035, Casio G-Shock GW-9400-1ER

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lakier jest ecru, błyszczący, napisy czarne, matowe. Moim zdaniem bardzo dobra robota - zupełnie satysfakcjonujące :). top nigdy nie to co orygina, nawet podniszczony, ale dużo lepsze niż to, co tam było :D


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metamorfoza bardzo udana. Nowa twarz i efekt wspaniały. Totalna renowacja koperty w tym konkretnym przypadku, moim skromnym zdaniem tylko popsułaby efekt końcowy.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

Prezentowałem już w nowych nabytkach mojego staruteńkiego Poljota Sputnika z pierwszych lat produkcji.

Zakupiłem go za parę złotych ale w stanie nieco zabiedzonym, ale sprawnym. Cała koperta była brudna, szkło porysowane, godzinowa i minutowa wskazówka - każda z "innej parafii". Serducho za to kompletne na 16 kamykach i co najważniejsze - skore do życia.

 

sputnik_przed.jpg

 

Po rozbiórce szczęśliwie się okazało, że tarcza zaledwie po lekkim odkurzeniu wygląda na bardzo ładną, a koperta wyczyszczona nie miała żadnych wżerów i głębokich rys. Znajomy mistrz wziął werk w obroty i po czyszczeniu i regulacji zegareczek (20 pln) miło oraz dokładnie zaczął cykać. Staram się zawsze przy reanimacjach pozostać przy maksimum części oryginalnych i szkiełko postanowiłem zachować takie z jakim go zakupiłem. W ruch poszła pasta K2 i już po kilkunastu rundach polerki szkło również nabrało blasku. Trochę czasu zajęło mi znalezienie wskazówek takich jak trzeba, ale za 7 zetka zdobyłem dawcę na łapek godziny i minuty. Efekt wkładu niecałych 30 zeta i odrobiny mojego czasu jest natomiast taki:

 

sputnik_view1.jpg

 

Tak oto mam swojego Poljota ze sputnikiem... Tu pytanie do mądrzejszych ode mnie: tam myślę, że to wynalazek datowany na początek 1960 lat (taki podobny widziałęm w katalogu z 1960 str 248)? Ktoś może potwierdzić?

Edytowane przez D@dik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śliczny Poljocik :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@dik - efekt - niesamowicie pozytywny! drobne zabiegi oddały mu blask.

Co do datowania to faktycznie początek lat 60' jako jedno z pierwszych użyć nazwy "Poljot".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

D@dik - efekt - niesamowicie pozytywny! drobne zabiegi oddały mu blask.

Co do datowania to faktycznie początek lat 60' jako jedno z pierwszych użyć nazwy "Poljot".

Dzięki za dobre słowo i potwierdzenie datowania tego wdzięcznego zegareczka. Nosi się z dumą i jak napisałem zadziwiająco dobrze czas mierzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się zawsze przy reanimacjach pozostać przy maksimum części oryginalnych i szkiełko postanowiłem zachować takie z jakim go zakupiłem.

 

nieźle go wyprowadziłeś, ale szkiełko nie jest oryginalne, trudno już takie dostać bo pękają ze starości. Oryginał miał lupkę na dacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

nieźle go wyprowadziłeś, ale szkiełko nie jest oryginalne, trudno już takie dostać bo pękają ze starości. Oryginał miał lupkę na dacie

No niestety wiem... już z takim "bezlupkowym" go znalazłem, ale że ma ono ładny profil to postanowiłem go odratować w tej wersji szkła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak wyglądała gdy dotarła, nabyta tutaj w handlu wymiennym Amfa Beczka:

 

amfau.jpg

 

na chwilę obecną dzięki podpowiedziom kolegów tak:

 

wostokamfabeczka.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

tak wyglądała gdy dotarła, nabyta tutaj w handlu wymiennym Amfa Beczka:

 

na chwilę obecną dzięki podpowiedziom kolegów tak:

 

Ładna beczuszka! Powiedz kolorki w bezelu malowałeś humbrolem, czy innym lakierem?? Beczka już do mnie leci i też będę musiał poprawić bezel i nieco lumę, a bezela jeszcze nie malowałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@dik tu Cię pewnie zaskoczę. Bezela nie odmalowywałem. Po prostu był tak zaniedbany, że wystarczyło jego umycie i okazało się, że jest jaki jest :) Ktoś chyba próbował zegarek czyścić jakąsiś pastą i pełno jej było wszędzie, do tego masa brudu.

 

A co do odmalowywania to zrobiłem to ze dwa razy w innych przypadkach ale zwykłym lakierem do paznokci ;)

Edytowane przez Slavol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

D@dik tu Cię pewnie zaskoczę. Bezela nie odmalowywałem. Po prostu był tak zaniedbany, że wystarczyło jego umycie i okazało się, że jest jaki jest :) Ktoś chyba próbował zegarek czyścić jakąsiś pastą i pełno jej było wszędzie, do tego masa brudu.

 

A co do odmalowywania to zrobiłem to ze dwa razy w innych przypadkach ale zwykłym lakierem do paznokci ;)

Jestem zaskoczony! Na zdjęciu przed spa farba w bezelu wygląda na z brakami i złuszczoną, a tu okazuje się zapaćkana mazią ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super Amfibia wyszła. Gratulacje. Takie przemiany najbardziej cieszą oko. Do malowania bezela najlepiej użyć farby modelarskiej. Ale faktycznie u mnie też tak było że bezel w komandirskim wystrczyło dobrze umyć i to co było ubytkim okazało sie zanieczyszczeniem. Jeszcze raz gratulacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prezentowałem już w nowych nabytkach mojego staruteńkiego Poljota Sputnika z pierwszych lat produkcji.

Zakupiłem go za parę złotych ale w stanie nieco zabiedzonym, ale sprawnym. Cała koperta była brudna, szkło porysowane, godzinowa i minutowa wskazówka - każda z "innej parafii". Serducho za to kompletne na 16 kamykach i co najważniejsze - skore do życia.

 

 

a skąd taki ładny pasek?

 

 

sputnik_przed.jpg

 

Po rozbiórce szczęśliwie się okazało, że tarcza zaledwie po lekkim odkurzeniu wygląda na bardzo ładną, a koperta wyczyszczona nie miała żadnych wżerów i głębokich rys. Znajomy mistrz wziął werk w obroty i po czyszczeniu i regulacji zegareczek (20 pln) miło oraz dokładnie zaczął cykać. Staram się zawsze przy reanimacjach pozostać przy maksimum części oryginalnych i szkiełko postanowiłem zachować takie z jakim go zakupiłem. W ruch poszła pasta K2 i już po kilkunastu rundach polerki szkło również nabrało blasku. Trochę czasu zajęło mi znalezienie wskazówek takich jak trzeba, ale za 7 zetka zdobyłem dawcę na łapek godziny i minuty. Efekt wkładu niecałych 30 zeta i odrobiny mojego czasu jest natomiast taki:

 

sputnik_view1.jpg

 

Tak oto mam swojego Poljota ze sputnikiem... Tu pytanie do mądrzejszych ode mnie: tam myślę, że to wynalazek datowany na początek 1960 lat (taki podobny widziałęm w katalogu z 1960 str 248)? Ktoś może potwierdzić?

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

 

Pasek uszył mi Brat ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

Udało mi się nabyć amfibię beczkę na 18 kamieniach i trochę trzeba było nad nią popracować.

Po wstępnym oczyszczeniu okazało się, że nie jest źle, zegarek miał ubytki w farbie na bezelu, luma już wcale nie dawała oznak życia, a serducho nieznacznie śpieszyło. W ruch poszły więc farby modelarskie, świecący proszek wymieszany z akrylem bezbarwnym i pasta polerska.

 

amfibia_b_przed.jpg

 

Po paru godzinach zabiegów (wypucowałem, pomalowałem bezel, indeksy i wskazówy) i po konserwacji z regulacją u zegarmistrza amfibia odżyła i świetnie się sprawuje - jedynie nad czym ubolewam - to niestety przebarwienia na tarczy między 6 a 7, ale trudno - może kiedyś znajdę tarczę w lepszym stanie. Zresztą jakoś mocno po oczach nie daje to uszkodzenie - bądź co bądź to już stary zegarek i ma prawo mieć zmarszczki na twarzy ;-)

 

Jak zauważyłem była to jedna z popularniejszych beczek, ale nie sądziłem, że to taki kawał zegara. Na pasku na razie tymczasowym fajnie się nosi.

 

amfibia_b_bok.jpg

 

I na łapce:

 

amfibia_b_hand.jpg

 

Całkowity koszt renowacji tym razem zamknął mi się w 10 pln, bo materiały już miałem, a zegarmistrz mój za konserwację i regulację wziął mi tylko tyle ;-) (bo dużo roboty mu dostarczam zawsze).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto się było pobawić. Będzie cieszyć na długie lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.