Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

watch lux

Przemyt zegarków

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam lekturę artykułu

 

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubelskie/news/zegarkiw-bigosie-kanapkach-i-biustonoszu,1607028,6343

 

Prawdziwym kuriozum w tym wszystkim jest wycena podróbek przez celników, otóż jedną sztukę wycenili na 1500 PLN. W świetle tego zupełnie innego znaczenia nabierają pytania jednopostowców w stylu "a ile jest warty ten zegarek", czyż nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś kto wycenił podróbki na 200tys zł sam powinien iść siedzieć.


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zasady, to jestem oczywiście wrogiem podróbek i uważam że dobrze że ją złapali, tyle tylko że ta wycena to czysta kpina. Prawda jest taka że jeśli kobieta ma choc trochę oleju w głowie to weźmie dobrego prawnika który bez kłopotu dowiedzie że wartośc tego szmelcu to np poniżej 5000 PLN i kobieta wychodzi ze względu na nikłą szkodliwośc czynu......a Panowie celnicy niech się douczą albo sobie jaj nie robią bo finał będzie taki ze to oni na durniów przed sądem wyjdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ba, ale to "zegarki" prosto z bigosu panie... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ba, ale to "zegarki" prosto z bigosu panie... ;)

 

 

przynajmniej były wodoodporne

 

 

Ciekawe czy policyjni rzeczoznawcy są naszymi klubowiczami. Jeśli tak to wstyd Panowie, wstyd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej były wodoodporne

 

 

Chyba bigosoodporne a nie wodoodporne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba bigosoodporne a nie wodoodporne

 

Jednak nie,napisali że były szczelnie owinięte folią - czyli nie jogurto/bigoso czy jak kto chce odporne....

A potem handlują tym pod APARTEM i szukają "łosi" i "buraków"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie zdajecie sobie sprawe ze ona to za przynete robila...TIR pewnie przejechal obok.a wartosc zegarkow to szacowali wedlug cen oryginalow? ;) debilizm...

a pozniej chodzi pelno cwaniaczkow i szpanuje...ech spoleczenstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Teleexpressie można było zobaczyć wyławianie "Breitlinga" z jogurtu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że się niepotrzebnie oburzacie. Takiego towaru nie wycenia się na podstawie jakichś kryteriów moralnych, tylko wartość rynkową na zasadzie ile przemytnik by zarobił, gdyby towar przemycił i opchnął. Oczywiście wartość będzie zawsze bardzo szacunkowa.

 

Prawda jest taka że jeśli kobieta ma choc trochę oleju w głowie to weźmie dobrego prawnika który bez kłopotu dowiedzie że wartośc tego szmelcu to np poniżej 5000 PLN i kobieta wychodzi ze względu na nikłą szkodliwośc czynu...

Gdyby tak było, to można by przemycać miliony fałszywych dolarów, bo przecież każdy prawnik dowiedzie, że fałszywy banknot jest warty tyle co makulatura. Albo że narkotyki są warte zero, bo jako towar niedopuszczalny do sprzedaży, idą do pieca.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tak było, to można by przemycać miliony fałszywych dolarów, bo przecież każdy prawnik dowiedzie, że fałszywy banknot jest warty tyle co makulatura. Albo że narkotyki są warte zero, bo jako towar niedopuszczalny do sprzedaży, idą do pieca.

 

Logicznie, choć zwodniczo :)

 

Fałszywe dolary i narkotyki z zupełnie innych paragrafów jadą, bo naruszają monopol państwa (w zakresie emitowania środków płatniczych oraz w zakresie dysponowania substancjami odurzającymi) więc trochę inna waga czynu. A państwo bardzo nie lubi, jak się jego monopol narusza.

 

Rzecz warta jest tyle, ile ktoś gotowy jest za nią zapłacić. I dlatego fałszywy dolar nie jest wart prawdziwego dolara, ale też nie jest wart makulatury; a narkotyki warte są sporo, mimo iż oficjalnie nie posiadają żadnej wartości.

 

Podrabianych zegarków na pewno nie można wyceniać po cenie oryginalnych, ale po ich wartości godziwej (choć w tym kontekście podlanej niegodziwością :)).


Że tak wprawdzie jest obecnie, jak jest, ale nikt nie powiedział, że tak koniecznie być musiało ani że tak zawsze być musi, ten wyścig opętańczy, w którym człowiek, który sobie siądzie i się zagapi, stał się przestępcą wobec epoki swojej, bo nie powinien ani posiedzieć na przyzbie, ani się zagapiać, ani herbatkę wypić spokojnie, tylko zaraz lecieć i coś rozwijać.

Mrożek do Lema AD 1963 (sic)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.