Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
tarant

G. Becker & C. Hahlwfg

Rekomendowane odpowiedzi

Wisiał na Allegro i nikt go nie chciał....

Zegar kupiony był ponoć na targu staroci w Norwegii.

Tutaj skrzynia doraźnie poskładana. Górna środkowa sterczyna raczej nie jest z tego zestawu...:

2aa97347aeee1d19.jpg

 

Skrzynia jak widać była baardzo smaczna (wylądowała po wypiciu pół flaszki Hylotoksu w foliowym worze...).

97df890c40763cc2.jpg

 

W środku zaś, znacznie mniej uległ zębom czasu werk, zawieszony na prostym, jak to na początku u Beckera było, wieszaku:

6d28774e285d7a74.jpg

 

Numer seryjny wskazuje na rok ~1886 :

6b1c7a7ae1ac42a5.jpg

 

To, co "od tyłu" rzuca się w się w oczy, poza licznymi mostkami, i głęboko osadzonymi sygnaturami (ponownie nabite po sfrezowaniu ?) to dodatkowe oznaczenie

C. Hahlwfg's patent i numer 320. Kim był ów właściciel patentu ? Żródła milczą. Nazwisko zdaje się na pierwszy rzut oka błędnie wybite, nie wiem jak je wymówić. Ale w Googlach można znaleźć informacje o współcześnie żyjącym w USA mężczyźnie z takowym. Czy to potomek nieznanego (skandynawskiego ?) wynalazcy ?

7d27a541ead503e6.jpg

 

A patent to to, co widać. Dziwny ten mechanizm bicia, ale...nadal działa. Po pierwszym oglądaniu powiem szczerze, ze nie do końca rozumiem jak :

3c7c22acce9e4168.jpg

 

34b8e8d033f864fb.jpg

 

4f2206f52751cbfd.jpg

 

PS. Zapomniałem zrobić zdjęcie tarczy. Na aukcji wyglądała tak:

224b54d213f056acgen.jpg

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i mamy wyjatkowy mechanizm w wyjatkowej skrzyni - ale wiecej nie pomoge.

 

Ciagle jestem ciekaw wahadla :) :) ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę.

Część mosiężna jest osadzona w drzewcu, drewno wzmocniono mosiężną obwolutą, zamalowaną tą sama farbą co drewno. Nie wygląda to na samoróbkę, niemniej na złączu już się telepie.

fb58f6814886e286.jpg

 

181dbb69238fb9d1.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny mechanizm - no i faktycznie tak jak pisałem patent dotyczy bicia :)


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wahadło może to być jakiś prototyp, który się bardzo nie przyjoł.

 

A takie wzór wahadła z 1892 ( jakiś czas temu na allegro)

 

 

post-35992-0-14559100-1304191911_thumb.jpg

 

Ładny zegar, gratuluję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mamy nową ciekawostkę. mechanizm bicia rzeczywiście dziwny, ja nigdy takiego nie spotkałem, najbardziej mnie zastanawia jak on liczy godziny. Wahadło też ma dziwne, ta blacha jakoś tak szpeci, wydaje mi się że tam powinna być zawieszka i dopiero na niej powieszone wahadło. Widełki kotwicy też ma takie jak w wagowych czego się w sprężynowych raczej nie spotyka.

Przynajmniej ja się nie spotkałem. Reasumując masz bardzo ciekawego Beckera, na pewno innego niż wszyscy.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym liczeniem to jest najdziwniejsza sprawa. Nie ma żadnego koła zapadowego, krzywki stopniowej. Jest coś w rodzaju hmmm sprzęgła blokującego lub uwalniającego bicie. Za tą widoczną gwiazdą, umocowaną na dźwigni, jest oś z nawiniętą sprężynką. Mam wrażenie, ze stopień jej naciągnięcia reguluje ilość uderzeń. Podczas bicia mechanizm jest bezgłośny, natomiast co jakiś czas wydobywa się zeń takie metaliczne trzaśnięcie. Pomysł może i genialny, ale zapewne mechanizm jest trudny do wyregulowania.

 

Co do wahadła - nie ma tam miejsca (i nigdy go nie było ) na zawieszkę. Wahadło jest podwieszane bezpośrednio na sprężynce, na plecach mechanizmu - jak w linkowcach. Rzecz chyba w tym, że jest więcej miejsca na gong. Pomysł nie przyjął się - płaskownik zastąpił pręt, co widać na zdjęciu zamieszczonym przez Tomka.

 

Widełki też wygladają jak "model przejściowy" niezależnie od regulacji symetrii wychwytu za pomocą palca przesuwanego jak w linkowcach, mają jeszcze regulację na połączeniu na gwint z osią koła wychwytowego, jak to często bywa w starych sprężynowcach.

 

Pamiętać należy, że Becker zabrał się za produkcję mechanizmów wiszących z napędem sprężynowym (z budzikami, a być może i z ...roczniakami miał do czynienia wcześniej) późno - około 1880 roku.

 

 

Dla zainteresowanych dodaję link do albumu ze zdjęciami mechanizmu bicia w dużej rozdzielczości:

http://tarant2.fotosik.pl/albumy/842466.html

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

No widzisz, jednak uczysz mnie pokory, w zarozumiałości swojej wydawało mi się że niewiele w zegarach potrafi mnie zaskoczyć,a tu masz, i to w tak popularnym zegarze jak Becker, który zresztą z drugiej strony lubił wprowadzać nowe patenty.

No cóż człowiek podobno do końca życia się uczy, pocieszające jest tylko to że już niewiele czasu mi na tą naukę zostało, ale zaciekawiłeś mnie naprawdę bardzo.

Edytowane przez Odludek

Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny patent w zegarze stojącym z tego samego okresu. Za odliczanie uderzeń odpowiada mała zębatka (12 zębów w tym jeden płytszy - półgodzinny) na osi ze sprężynką zwrotną. Zegar powtarza bicie (repetier).

 

post-22303-0-13608700-1304534449_thumb.jpg

 

W kwestii zawieszenia wahadła przezentowanego zegara: nie uważam by można tę część traktować jako wyrób fabryczny, ani nawet prototyp. To nieudolnie dorobiony element pozostający w głębokim dysonansie z resztą zegara. Jeśli nie uda się ustalić jak powinno wyglądać górne mocowanie wahadła należy zastosować rozwiązanie z linkowców GB.

 

Bardzo intrygujące jest natomiast wyfrezownie znaków fabrycznych i powtórne ich nabicie. Takie rzeczy zdarzały się w roczniakach eksportowanych do USA kiedy usuwano stemple GB aby obok nanieść logo BHA, ale to było z 30 lat później. Może Gustav Becker był też prekursorem recyklingu? :lol:


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A możesz pokazać cały mechanizm ?

W moim "przypadku" bicie półgodziny jest wyzwalana krzywką i kołkami za kołem godzinowym - cała dźwignia z układem bicia unosi się do góry, odłączając zazębienie w układzie bicia godzin, a zatrzymuje bicie ta górna część dźwigni w kształcie C, widoczna u góry, opierając się o kołeczek na kole zębatym napędzającym wiatrak. Kółko "liczące" godzin jest z 12 zębami (chyba dobrze je policzyłem - a werku nie rozbierałem) , w tym jeden jest szeroki, zatrzymujący bicie.

 

Hubby twierdzi, że rozwiązania są angielskiego wynalazcy C. Halfweg, mającego odnotowane około 1885 roku brytyjskie patenty na mechanizmy bicia. Ciekawe jednak, że błąd z F powtarza się . Chyba że oszczędzono na poprawieniu sztancy.

 

Co do kija nie upieram się absolutnie, widać jedynie, że zrobiono to bardzo dawno temu. Za "półprofesjonalnym" co najmniej wykonaniem przemawiał mi na pierwszy rzut oka kształt tej mosiężnej obwoluty, odpowiadającej profilowi drzewca.

post-6402-0-67398000-1304541146_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjmijmy, że wahadło jest na drewnianym drzewcu jak u linkowców, to czy drzewiec nie będzie przeszkadzał i opcierał o sprężyne gongu (ciekawe czy jest tam tyle miejsca ? )

 

Musiałbyś to sprawdzić Tarant , bo czy ktoś by się tak męczył z taką doróbką bez powodu (wymieniłby sam drzewiec jeśli by się złamał, chyba, że mu się nudziło )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mam podobny patent w zegarze stojącym z tego samego okresu. Za odliczanie uderzeń odpowiada mała zębatka (12 zębów w tym jeden płytszy - półgodzinny) na osi ze sprężynką zwrotną. Zegar powtarza bicie (repetier).

 

Zapewne chodzi o ten, z roku 1884 (odszukany przez kolegę Zepernicka z NAWCC).

Carl Hahlweg mieszkał, jak widać, w Szczecinie. Specjalizował sie, jak mozna sądzic po innych patentach, w konstruowaniu mechanizmów repetycyjnych, także do zegarków kieszonkowych.

 

Musiałbyś to sprawdzić Tarant , bo czy ktoś by się tak męczył z taką doróbką bez powodu (wymieniłby sam drzewiec jeśli by się złamał, chyba, że mu się nudziło )

 

Sprawdzę po wymordowaniu kołatków :lol:

post-6402-0-22812100-1304596273_thumb.jpg

post-6402-0-09616800-1304596283_thumb.jpg

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A możesz pokazać cały mechanizm ?

 

Mechanizm bicia jest bardzo podobny do tego w Twoim zegarze, to musiały być zbliżone patenty, ale nie te z NAWCC. W moim jest dodatkowe koło zębate pod półmostkiem z krzywką i dwoma kołeczkami uruchamiającymi bicie. Młotek uderza, a w zasadzie okropnie wali, w dzwon z tyłu. Dołączam też zdjęcie górnego końca wahadła.

 

post-22303-0-01272900-1304636714_thumb.jpg post-22303-0-73067600-1304637353_thumb.jpg


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Trochę tych patentów pan Carl zarejestrował. Ze strony niemieckiego UP można jeszcze ściągnąć poza powyżej zamieszczonym, 29820, patenty : szwajcarski (1896 - repetycja w kieszonce) i brytyjski (1894 także repetycja), niemiecki 73270 (1893 - to samo co w brytyjskim). A to jeszcze żaden z "naszych".

Dla ciekawych załączam ten brytyjski, można się zeń dowiedzieć nawet o miejscu zamieszkania wynalazcy.

GB000189403471A_1.pdf

GB000189403471A_2.pdf

GB000189403471A_3.pdf

GB000189403471A_4.pdf

GB000189403471A_5.pdf

GB000189403471A_6.pdf

GB000189403471A_7.pdf

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A który tam tak kuleje w oddali?


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A który tam tak kuleje w oddali?

 

Ojtam, ojtam! Następny film nagram z tykania. Tu nawet nie ma wahadła i mieszka nie w swoim domku :lol:


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zdjęcia skrzyni po renowacji. Do dopracowania jeszcze sterczyny, odwrotnie zamontowane kolumny już zostały poprawione...

post-6402-0-17852300-1318195082_thumb.jpg

 

post-6402-0-34763500-1318195135_thumb.jpg

Edytowane przez tarant

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zdjęcia skrzyni po renowacji. Do dopracowania jeszcze sterczyny, odwrotnie zamontowane kolumny już zostały poprawione...

 

 

Ładnie wygląda

 

Wymieniłeś fornir na dzwiczkach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładnie wygląda

 

Wymieniłeś fornir na dzwiczkach ?

 

Podobno nie - skrzynia jest jeszcze pod Częstochową :P


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc po ilości kołatków to obudowa tego zegara musi być ładna i zacna.:)

A tak na serio, to ładnie wyszła ta skrzynka i chyba dobrze są załatane dziurki po robaczku na drzwiach, bo na zdjęciu nie widać żadnych śladów po jego obecności. Moim zdaniem jako całość to niezły unikat, wszystko oczywiście przez ten mechanizm.:P

Co gorsze, to mimo że trzymałem go w garści to nadal mam pewną niejasność jeżeli chodzi o uruchomianie i odliczanie bicia. I tu mam prośbę do WueMa. Jak by Ci się udało, to spróbuj nagrać pracę tych dwóch kółek od środka przedniej płyty, ze szczególnym uwidocznieniem tego większego zęba na kole. Jak się nie uda, to niestety będę prosił Taranta o przywiezienie jeszcze raz tego mechanizmu na następne spotkanie.

No chyba że znajdzie się ktoś, kto zrobi mi akademicki wykład o zasadzie działania tego patentu.

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba że znajdzie się ktoś, kto zrobi mi akademicki wykład o zasadzie działania tego patentu.

 

Sorry, dlatego kiedyś zmieniłem pracę, żeby więcej w życiu tego nie robić... Nie powie już tedy giętki ongiś (hłe, hłe) język, co przez kilka wieczorów niemal zrozumiała głowa...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę post pod postem, ale ma to uzasadnienie. Jeśli ktoś chce szczegółowych informacji jak działa ten mechanizm bicia (po angielsku) - niech napisze do mnie na PW. Nie bardzo mogę publicznie przedstawić artykuł.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu nikt go nie chciał....

CD zapewne nastąpi.

post-6402-0-40747200-1337722360_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.