Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Robson01

Miłośnicy whisky ("wody życia") - łączmy się.

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie o to im chodzi, że edycja 2012 była świetna, a późniejsza - 2016 - już miała kiepskie noty ich zdaniem. Znaczy się polować na 2012 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że szkło z Machir Bay mi się uchowało w piwnicy, zerknąłem na datę. Na butelce widnieje 2018.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio po inspiracji jednego z kolegów z forum spróbowałem Nikka Miyagikyo Single Malt.

Generalnie dosyć zbliżona do Nikki From the Barrel, przy czym z pewnością jest bogatsza i słodsza, ale z porówywalną mocą na finiszu. 

Bardzo przyjemna do picia przy czym myślę, ze w tym budżecie mam kilka innych faworytów. 


Obecnie posiadane: Maurice Lacroix Masterpiece Flyback Chronograph, Gerlach Karaś,  GS DW5600, Seiko Presage SARY057, Balticus "Wiślak"

Historyczne: Longines Hydroconquest, Orient Bambino v2, Tag Heuer Formula 1, Jorg Gray 3500 Chrono, Seiko SSb073p1, Orient Mako III, Citizen ny4050-03l, Dan Henry 1970

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwie kolejne degustacje i oceny

 

9b101ebb2284.jpg

 

Rozczarowanie. Zapach nijaki. Smak- ostre uderzenie, płaski, niby dalekie echu bourbonu, ale generalnie bez wyrazu. Powiem brutalnie- do wylania. Otwarte, więc nawet nie ma jak komuś oddać. Trzeba będzie się męczyć :rolleyes:

 

0b58e7d1910f.jpg

 

A tu przyjemnie. Zapach owocowy, jakieś siano. Smak gładki, elegancki, mimo 43 koni nie dominuje alkohol. Jabłka, marcepan. Bardzo, bardzo zgrabny malt. Z całą mocą i odpowiedzialnością polecam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty to masz zdrowie. Zazdroszczę


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozłożone w czasie.Poza tym jeden kieliszek wieczorem ze dwa razy w tygodniu nie boli :D. U mnie wszystkie butelki napoczęte i stają prawie pełne.

Edytowane przez loco50

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz zdjęcie grupowe wszystkich Twoich trunków ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz zdjęcie grupowe wszystkich Twoich trunków ?

Chciałem to samo zapytać hehe no i jeszcze zdjęcie wszystkich perfum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zmieszczą się w kadrze :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lydl namówił mnie dziś na zakupy. Wild Turkey 101 poniżej 90 PLN i Aberlour 12 za 129 PLN. Bardziej niż przyzwoicie, więc polecam wizytę. :)

Edytowane przez brz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38c07c2a099b.jpg

A dziś walka z koronawirusem narzędziem z dalekiego wschodu.

Kolor jasny słomkowy.Zapach bardzo ciekawy i oryginalny bo od razu na początku uderza wanilia, później dochodzi jakieś jabłko i na końcu przebija dopiero alkohol. Moc 46 % więc spodziewałem się uderzenia, ale nie było dramatyczne. Owoce na pierwszym planie, następnie nieco naszego lokalnego bimberku z Podlasia  :D  :D ( warto pokosztować tak na marginesie)  i później dalekie echo koniaku. Dość oleista, ale szybko przemijająca.Finisz krótki ale intensywny, z dużą dozą goryczki. Ciekawy, z pewnością bardziej złożony niż wyżej testowana Nikka Miyagikyo. Myślę,że warty spróbowania pure malt z Japonii- nawet ze względu na egzotyczną ciekawostkę. Nabyty w oszołomie w cenie ok.150 +-.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej raz na pół roku robię grubsze zamówienie na wodę życia. Wczoraj był dzień dostawy :)

 

Coś na co dzień...

APDQvF4.jpg

 

i coś od święta.

EWSMGxG.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na bogato

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FRSB  :wub:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojedynek gigantów! 2f90f88449cfc788ad062061320b1c54.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej ich zmrozić nie mogłeś!!!????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię taką, mniej czuć lakierem do parkietu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lodówki rudą piłem, ale z zamrażalnika - nie. Ale to pijącemu ma smakować, więc nic nie mówię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam jest tyle alkoholu, że nie zamarźnie, a jest zimna i gęsta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy z założenia taka powinna być do picia... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie?

 

Ja tam whisky przed konsumpcją nawet do lodówki nie wkładam. Najczęściej pijam ją podaną w temperaturze pokojowej, czasem z kostką lodu (ale nie tak od razu po jej wrzuceniu - musi się częściowo rozpuścić) lub z dolaną niewielka ilością wody.

 

Mrożonej whisky nigdy nie próbowałem, bo jaki miałbym cel w zamrożeniu/zabiciu wszystkich walorów smakowo - zapachowych mojego ulubionego trunku  :) 

 

Ale jak można wyczytać w przewodnikach dotyczących degustacji tego szlachetnego trunku, whisky należy pić w dokładnie taki sposób, który zapewnia nam największą przyjemność. Każdy robi to więc po swojemu... ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smacznego!

 

 

post-110076-0-87891700-1583092428_thumb.jpg

Edytowane przez Deathcoil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez docent
      Witam serdecznie !
      W trakcie wycieczek po Szkocji często mijam zegary słoneczne w różnych ciekawych miejscach.
      Niestety nie zawsze mam przy sobie aparat ale obiecuję poprawę.
      W miniony weekend zawitałem w Aberdeen i natrafiłem na taki oto bardzo ciekawy zegar słoneczny
      znajdujący się na budynku jednej z najstarszych w okolicy ... Loży Masońskiej .
      W budynku loży znajduje się również kamienna posadzka w kształcie gwiazdy ze znakami zodiaku,
      której niestety nie miałem sposobności zobaczyć. (Może następnym razem)
      Fotka posadki pochodzi z w/w strony.
       

       
       

       
       

       
       

       
       
      POZDRAWIAM CIEPLUTKO !
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.