Jaki adapter [gramofon] kupić ?

[albiNOS 01 1081]

Jakoś ostatnimi czasy zaczęły mnie kręcić winyle. Ogólnie tematyka winyli byłaby dobra na oddzielny wątek, jednak w obawie przed moderatorem nie założyłem takowego.

Nie mam gramofonu, może kiedyś sobie pozwolę. Obecnie winyle przeżywają renesans. Wielbiciele czarnych płyt stwierdzili, że ten sposób słuchania muzyki umrze razem z nimi. Jednak na szczęście mylili się.

 

Wiele już czytałem na temat wyższości jakości dźwięku winyli, ale tak naprawę, to chodzi tu o coś innego, wie ktoś co? ktoś jest w stanie to opisać? ja ze swojej strony powiem, że winyle trochę przypominają zegarki mechaniczne. Mam racje?

Edytowane 17 Sierpnia 2016 przez albiNOS 01

[TeJot 118]

Dla mnie i większości znajomych, którzy słuchają płyt winylowych gramofon i LP to narzędzia do celebrowania muzyki w domu. Nie opłaca się uruchamiać całego tego analogowego ustrojstwa aby posłuchać jednego utworu, dlatego zazwyczaj do słuchania płyty LP trzeba czasu na przygotowanie i odsłuchanie przynajmniej jednej strony płyty a najlepiej całej. Czas poświęcony na odkurzenie płyty, doraźne sprawdzenie i ewentualne skalibrowanie gramofonu, ręczne nastawienie płyty powoduje, że z innym nastawieniem podchodzisz do słuchania muzyki. Słuchasz jej przede wszystkim a nie przy okazji innych czynności. W końcu słuchasz jej tak (kolejność) jak zaplanował artysta z producentem. Dziś to już nie ma takiego znaczenia ale przy dawniej produkowanych 45 minutowych koncept albumach to ma kluczowe znaczenie.      

 

Jak temat Cię interesuje to nawiąż rozmowę z Kangie, zjadł ostatnimi czasy wszystkie zęby na analogu bo wciągnął go bez reszty. Na pewno będzie miał ze swej strony wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia.  

   

Co do porównania z zegarkami mechanicznymi to owszem, gramofony manualne mają podobny klimat.  

[albiNOS 01 1081]

A mnie się trafiło takie oto cudo (zaraz dodam fotkę). Urządzenie z początku lat 60 jak domyślam się, widzę, że ma lampową końcówkę mocy. Gdybym nie widział, to nie uwierzyłbym, że jest to muzyka z czarnej płyty. To nie to, czego nauczyły mnie stare adaptery z początku lat 80 na których rodzice słuchali muzyki.

.

[jaszczur11 151]

Poszukuję niedrogiego preampu gramofonowego.

Może Koledzy mają jakieś sugestie?

Edytowane 14 Stycznia 2019 przez jaszczur11

[albiNOS 01 1081]

Z Biedry za 69 zł toć grzech nie wziąć.

Mam na myśli urządzenie.

[Sierżant Julian 1706]

I co, nie wiecie, czy ten kolega doświadczony 9 lat temu trzystoma płytami kupił w końcu jakiś gramofon? U mnie w tym tygodniu wyląduje J.Sikora Initial, będzie na pewno przyjemnie.

[Gość McIntosh]

Jaki adapter [gramofon] kupić ?

Transrotor Crescendo Nero / Bianco albo McIntosh MT5 i po sprawie.    W porównaniu do dobrych zegarków mechanicznych ceny wymienionych gramofonów nie mordują portfela, a dźwięk jak marzenie.

[Sierżant Julian 1706]

Istotnie, mało gramofonów sięga ceny drogich zegarków. A za 30-50 tysięcy można mieć któryś z najwyższej półki. Może nie takie pomniki designu, jak topowe modele Clearaudio albo Transrotora, ale normalne wysokie modele.

[albiNOS 01 1081]

Dzisiaj zajrzałem do wnętrza gramofonu, zdenerwowało mnie, że słychać było wysokie tony z urządzenia, mimo podłączenia do niego wzmacniacza zewnętrznego przy pomocy aux. Co się okazało? Okazało się że jestem skrajnym debilem. Kto wie dlaczego?

Edytowane 24 Marca 2019 przez albiNOS 01

[Sierżant Julian 1706]

Po pierwsze, po podłączeniu przez wejście aux do typowego wzmacniacza będzie słychać cicho oraz głównie wysokie tony, a to z powodu braku dodatkowego stopnia wzmocnienia oraz z braku stopnia korekcyjnego. Ale tak w ogóle, to zależy, co to był za gramofon. Normalny, czy z jakimś własnym wzmacniaczem i głośniczkiem (są i takie...). I z jakiego miejsca urządzenia się te tony wydobywały (bo kolega nie napisał, czy z głośników). Ale tak w ogóle, pomijając to, co napisałem na początku, to cichy odgłos muzyki zawsze wydobywa się bezpośrednio spod igły.

[loco50 27260]

Potrzebny przedwzmacniacz.

[albiNOS 01 1081]

Dokładnie, o igłę chodzi. Mam też wyjscie RCA. Kupię przewód, sprawdzę różnicę. Głośniczki wybudowane wyłącze wtykiem jack bez podpiętego przewodu. Bo bez sensu by wbudowane grały w trakcie słuchania na zewnętrznym wzmacniaczu. Ta igła, teraz już wiem jak działały stare gramofony.

 

 

,,(..) bo kolega nie napisał, czy z głośników(...)" No właśnie dla zagadki nie napisałem.

Edytowane 25 Marca 2019 przez albiNOS 01

[albiNOS 01 1081]

W ramach edycji, podłączyłem dziś przez RCA, Sierżancie Julian, dziekuje, różnica jest kolosalna. Jacka nie musiałem blokowac, tylko sciszyłem na adapterze.

Edytowane 25 Marca 2019 przez albiNOS 01

[Sierżant Julian 1706]

Dobra, aby do przodu:-) U mnie właśnie od niedawna stoi J.Sikora Initial Max z ramieniem Kuzma 4 Point 14 cali i z wkładką AT ART9. No dobra, z  tego wszystkiego moja jest wkładka :-) Całkiem fajnie to gra wszystko razem, gdybym sprzedał zegarki, oba samochody i nerkę, to mógłbym kupić :-))

[pmwas 6391]

A ja kupiłem Denona:

 

 

Wybór padł na Denona, bo mój sprzęt to w całości vintage + Denon.

 

Kto śledził ten wie, że mój system składa się ze"

- wzmacniacza Unitra/Thomson PA 428

- magnetofonu Majak 120 Stereo

- Sony CDP-101 (pierwszy 'kompakt' świata)

- oraz do codziennego słuchania kompakt Denon z przetwornikiem D/A Denon

 

Więc gramofon Denona to jakby naturalny wybór.

Myślałem o Unitrze (gł. Adam), ale... Unitry z reguły są mocno nadgryzione zębem czasu, a ja chciałem cos do codziennego użytkowania.

 

Dobrej jakości w pełni automatyczna maszyna.

Wkładka wymienialna, wiec można się pobawić, póki co ma fabryczną.

 

Plusy to jakośc wykonania i fajnie działająca automatyka, głownym minusem jest fabryczny kabel sygnałowy zamontowany na stałe (jak w Unitrach )…

 

Na razie mam całe 3 płyty, ale to się zmieni.

Trzeba przyznać, ze gramofon to magia - niesamowite, ile ludzie potrafili ponad pół wieku temu

 

Pierwsze dźwięki po zakupie - The Platters My Prayer...

 

Tak, jestem fanem Twin Peaks

Edytowane 16 Czerwca 2019 przez pmwas

[70soul 3774]

Designerski to bym powiedział jest ten model: https://www.indiegogo.com/projects/mag-lev-audio-the-first-levitating-turntable#/

[pmwas 6391]

Hmmmmmm.... ale cudaczny przedmiot...

[Sierżant Julian 1706]

Nie wyobrażam sobie, jak to może działać, skoro wszystkie tego typu rozwiązania w audio, jakie widziałem, prowadziły do koszmarnych oscylacji tak podtrzymywanego elementu, który był niezwykle podatny na drgania powietrza itp. Jedyne skuteczne łożyska magnetyczne w gramofonach, z jakimi zetknąłem się osobiście, polegały na wspieraniu przez pole magnetyczne działania jakiegoś szpindla, który powodował, ze ustrojstwo od byle czego nie latało na boki. Gdyby ten talerz pracował w jakimś cylindrze, którego ścianki by go równomiernie odpychały, to jeszcze. A tak to nie wiem, co to ma być.

[70soul 3774]

Talerz lata i to sporo. Inny model ale pewnie podatny tak samo.

Edytowane 21 Czerwca 2019 przez 70soul

[klawinski 13]

Naszło mnie na kupno gramofonu. Po szybkim rozeznaniu w rynku zdecydowałem się na coś marki TEAC, nie jestem jeszcze pewien który model ale do tego dojdziemy.

Na chwilę obecną nowy gramofon będzie podłączony do sounbara (Samsung hw-m460). Początkowo chciałem do tego użyć Bluetooth, ale teraz trochę zwątpiłem w sens tego rozwiązania. Sęk w tym, że mam tylko wolne wejście AUX i nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Gdyby to miało zadziałać to mógłbym odpuścić wersję z BT, za które to rozwiązanie trochę jednak dopłace.

Kwestia wyboru modelu.... Początkowo pod uwagę brałem tn-180bt ale odstrasza mnie brak niektórych funkcji. Pytanie na ile istotny jest anty-skating czy przeciwwaga? Czy jednak warto dopłacić i kupić tn-400bt z odłączanym headshellem, porządną wkładką, przeciwwagą czy antyskatingiem?

A może odpuścić BT i za niewiele więcej niż tańszy z wymienionych wcześniej modeli kupić jakiś tn-300 który oferuje sporo jak na swoją cenę?

Pewnie padnie pytanie czemu TEAC? Mam zaufanie do marki, zmiana prędkości nie wymaga przekładania paska jak w Pro-Jectach sprzęt wygląda nieźle i zbiera pochlebne opinie.

Oczywiście nie jestem audiofilem, wystarczy mi "w miarę przyzwoity" dźwięk czyli wykorzystane możliwości soundbara. Ze sprzętu będzie również korzystała żona więc wolałbym prostą obsługę żeby kobiety nie zniechęcać. Z drugiej strony nie wiem czy jest sens odbierać sobie możliwość wymiany niektórych elementów czy regulacji kupując najtańszy model.

I jeszcze jedno pytanie - do czego w praktyce służy anty-skating i jak jego brak wpływa na walory użytkowe?

[TeJot 118]

Antyskating to kompensacja siły dośrodkowej igły (zamocowanej we wkładce i na ramieniu o danej masie). Właściwe ustawianie ma wpływ na równomierne odtwarzanie muzyki w obu kanałach oraz na żywotność igły. 

[klawinski 13]

Czyli w najprostszym gramofonie bez wymiennych wkładek nie ma to większego znaczenia bo wszystko jest prawidłowo skalibrowane fabrycznie i waga ramienia się nie zmienia? Na dodatek nieumiejętne operowanie antyskatingiem może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dobrze kombinuje?

Edit:

Jeszcze raz przeczytałem cały wątek i jeszcze kilka w innych miejscach i wychodzi mi z tego, że mając wbudowany preamp phono mogę się spokojnie podpiąć pod wejście aux w moim sounbarze. Poprawcie mnie jeśli nie mam racji.

Edytowane 25 Września 2019 przez klawinski

[TeJot 118]

W zasadzie tak. Tylko odbywa się to kosztem rozbudowy oraz jakości dźwięku.

Gramofon TN-180BT to taki plug and play więc powinno się bez komplikacji dać podłączyć do dowolnego wejścia aux. Rozumiem, że  soundbar pełni rolę wzmacniacza (nie wiem bo używam klasycznego wzmacniacza audio, o soundbarach nie mam pojęcia).  

[klawinski 13]

TeJot wielkie dzięki za rady. Pochwalę się, że godzinę temu kupiłem TEAC tn-300ch. Jednak zrezygnowałem z BT na rzecz konkretnej wkładki (tutaj mam AT-95E), przeciwwagi i antyskatingu, których ustawienie na początku nie jest aż tak bardzo skomplikowane jak myślałem. Pozostaje mieć nadzieję, że soundbar da radę i będę mógł cieszyć się niezłym dźwiękiem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to wciąż jeden z najprostszych gramofonów podłączony w budżetowy sposób do bardzo przeciętnych głośników, ale jak wspominałem nie jestem audiofilem i ten zestaw da mi wystarczającą jakość. Na pewno będzie lepiej niż odtworzony na tych samych głośnikach wykastrowany plik mp3. Dodatkowo jedzie do mnie najnowsza płyta Lany Del Ray której głos i styl uwielbiam.

 

Jeszcze jedno pytanie. Jakiej marki okablowania szukać. Oczywiście cena i możliwości proporcjonalne do całego zestawu Nie chciałbym nadziać się na jakieś chińskie badziewie.

[TeJot 118]

Dobra decyzja!

Z kablami to bym nie przesadzał, wystarczy porządny miedziany przewód z dobrym ekranowaniem i pewnie trzymającymi wtykami rca. Konkretnych marek Ci nie wskażę bo wyleciałem z obiegu audio lata temu więc nie jestem na bieżąco.

Zainwestował bym natomiast w akcesoria do czyszczenia płyt (antystatyczną szczoteczkę), igły oraz ew. wagę do ustawienia nacisku igły. To ustawianie pierścieniem jest zgrubne i warto choćby sprawdzić wagą czy się pokrywa z pierścieniem.