Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość ft-21

dokładność chodu i automatyczny naciąg zegarka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ft-21

pozwoliłem sobie zmienić tytuł postu, przepraszam - admin

witam!

mam tytanie do klubowiczów odnośnie dokładności chodu zegarka

z naciągiem ręcznym i zegarka z naciągiem automatycznym,który

naciąg jest lepszy a tym samym który zegarek dokładniej chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ZETES
witam!

mam tytanie do klubowiczów odnośnie dokładności chodu zegarka

z naciągiem ręcznym i zegarka z naciągiem automatycznym,który

naciąg jest lepszy a tym samym który zegarek dokładniej chodzi?

Pośrednio, odpowiedź na swoje pytanie znajdziesz w tym temacie:

http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic....10ef542ee4706e4

Zwróć uwagę na wypowiedzi amroziuka. Najwięcej wnoszą do tematu (zresztą, jak zwykle).

Automatyczny naciąg, raczej ma wpływ na wygodę, a nie na dokładność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie można generalizować, ale nie ma znaczenia, jakiego rodzaju jest naciąg.(w dobrze bez błędów wyprodukowanym zegarku)

 

Są dokładne "automaty" i są dokładne ręcznie nakręcane.

(Bywają nie dokładne "automaty" i Bywają nie dokładne ręcznie nakręcane.) :)

 

Bardzo często produkowany jest mechanizm bazowy (wersja podstawowa)

do którego montowany jest naciąg automatyczny.

Powstają wtedy zegarki z automatem i bez niego.

Wtedy wszystkie elementy przekładni chodu, czyli zespołu najbardziej odpowiedzialnego za dokładność wskazań są identyczne w autom. i w ręcznie nakr.

AM


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie ma znaczenia, że sprężyna jest niemal wciaz całkowicie nakręcona w automacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) W dobrych zegarkach nie ma znaczenia, bo są izochroniczne.

Sory, ale nie mam czasu na wyjaśnienie słowa IZOCHRONIZM.

Może ktoś poszuka w podręczniku 8)

 

AM

 

PS.

No dobra

Napiszę

Zegarek (regulator) izochroniczny to taki, którego czas wychylenia nie zależy od wysokości wychylenia. Jest to podstawa działania wahadła i balansu.

Siła sprężyny wpływa tylko na wysokość wychylenia (amplitudy) regulatora nie zaś na czas jego (wahnięcia) trwania.

 

Polecam jakąś literaturę z teorią.


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki teraz wszystko jasne ! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ft-21

witam

dziękuję za odpowiedź na mpje pytanie,pisząc je miałem na myśli zegarki

o podobnej klasie cenowej w granicach 4000 euro,wydawało mi sie że

zegarki z naciągiem ręcznym są dokładniejsze ale moje wątpliwości zostały rozwiązane,mam jeszcze pytania,czy przy nakręcaniu zegarka z naciągiem ręcznym trzeba to robić raczej regularnie np.o określonej godzinie czy nie ma to wielkiego znaczenia?,czy jeżeli używamy stopera

należy częściej "dokręcać" mechanizm czy nie ma to znaczenia?,czy używając samego zegarka można kilka razy go dokręcać czy tego unikać?

serdeczne dzięki za moje odpowiedzi !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Regularne nakręcanie zegarka z naciągiem ręcznym ma dobry wpływ na powtarzalność jego odchyłki dobowej.

 

Nie powinno się korzystać ze stopera przed nakręceniem zegarka np. w 30 godzinie po jego nakręceniu. Mechanizm, pomimo, że jeszcze chodzi dokładnie może nie mieć siły na poruszanie dodatkowego zespołu kół stopera (szczególnie przy zatrzymanej jednej wskazówce stopera - dotyczy stoperów z możliwością pomiaru dwóch czasów)

 

Ja mam odruch zawodowy - jak biorę zegarek do ręki to niemal automatycznie zaczynam go nakręcać, ale nie jest to wskazane.

 

Dokręcanie ciągłe zegarka ma zły wpływ na sprężynę zegarka.

Można to porównać do auta ciężarowego, którego resory cierpią, ponieważ załadowano go na maxa i nie zdejmowano z niego towaru (i tak ciągle jeździł przez parę lat) pomyślcie jak będą wyglądały jego resory?

Ciągle nakręcona sprężyna słabnie szybciej niż taka, która ma czas na pełne rozprężenie się.

 

AM


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ft-21

dzięki za informacje,z tego wynika że najlepiej nakręcać zegarek raz

na dobę wówczas ma to najlepszy wpływ na trwałość sprężyny,

ft-21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak :!:

Pozdrawiam

AM


AM
Tak wiele zegarów, a tak mało czasu.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sprężyna mniej się zużywa jeśli ma czas na rozkręcenie się,to jak w

takim razie działają automaty w których mechanizm ciągle nakręca sprezynę :?: :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcus

Nie wiem jak to powinno wyglądać w teorii ale u mnie zegarek chodzi trochę mniej regularnie gdy sam się nakręca.Widać za mało ruszam ręką... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jeżeli sprężyna mniej się zużywa jeśli ma czas na rozkręcenie się,to jak w

takim razie działają automaty w których mechanizm ciągle nakręca sprezynę :?: :!:

 

Myślę, ż Adamowi chodziło o taką sytuację, w której zegarek jest nakręcony do oporu, sprężyna nie ma możliwości pełnego rozprężenia się, bo jest ciągle dokręcana. Z automatami jest jednak inaczej. Ruch wahnika powoduje nakręcanie się zegarka, ale aby "wzbudzić" wahnik trzeba wykonać solidne ruchy ręką. W związku z tym, przy normalnym użytkowaniu zegarka, sprężyna ma możliwość rozprężenia się nawet do tego stopnia, że zachodzi konieczność dokręcenia zegarka. Oczywiście wszystko zależy od aktywności ręki na której nosimy czasomierz, ale jeżeli mamy pracę przy biurku, to ta aktywność z reguły nie jest zbyt duża. Zachodzi wówczas konieczność dokręcenia czasomierza raz na dwie doby (dla rezerwy chodu 42 h).

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedż :lol:

Nigdy jednak przy użytkowaniu zegarka z naciągiem automatycznym nie

zachodziła u mnie potrzeba ręcznego dokręcania. Nie jest to nawet bardzo możliwe, ponieważ głównie używam Orienta, który jak wiadomo ręcznego naciągu nie posiada.

 

 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tak, ale niektóre automaty dają się dokręcać koronką. Nie jest to jednak do końca właściwe. W momencie kiedy nakręcasz zegarek automatyczny koronką, wahnik nie porusza się. Niektóre koła zębate występujące w jego sąsiedztwie również nie biorą udziału w naciąganiu sprężyny, a w efekcie większe obciążenia przenoszą się na inne koła zębate werku co powoduje podwyższone ich zużycie. Lepiej więc jak czasomierz nakręca się w wyniku normalnego codziennego noszenia. Oczywiście, przy mniejszej aktywności ręki na której nosimy zegarek, zachodzi konieczność dokręcenia go koronką, ale generalnie nie powinniśmy stosować tej metody jako jedynej przy nakręcaniu swojego zegarka. Lepszym wyjściem może być zakup rotomatu (zwłaszcza jeżeli kolekcjonujemy zegarki mechaniczne, a w naszej kolekcji przeważają te z automatycznym naciągiem), albo bierzemy czasomierz w dłoń i przez kilka minut machamy ręką. To też jest jakieś wyjście.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie jest to jednak do końca właściwe. W momencie kiedy nakręcasz zegarek automatyczny koronką, wahnik nie porusza się. Niektóre koła zębate występujące w jego sąsiedztwie również nie biorą udziału w naciąganiu sprężyny, a w efekcie większe obciążenia przenoszą się na inne koła zębate werku co powoduje podwyższone ich zużycie.

 

wiele współczesnych konstrukcji automatów to nieco zmodyfikowane mechanizmy z ręcznym naciągiem - nie sądzę aby w tym przypadku nakręcanie koronką szkodziło zegarkowi.

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bierzemy czasomierz w dłoń i przez kilka minut machamy ręką.

Machania nie polecam. Rotory planetarne wymagają raczej, by dłoń z zegarkiem obracać nadgarstkiem w prawo i lewo dość energicznie (ale nie nazbyt dynamicznie ;-) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiele współczesnych konstrukcji automatów to nieco zmodyfikowane mechanizmy z ręcznym naciągiem - nie sądzę aby w tym przypadku nakręcanie koronką szkodziło zegarkowi.

 

piotrek

 

Czy mógłbyś podać techniczne podstawy na jakich opierasz swoje stwierdzenie :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy mógłbyś podać techniczne podstawy na jakich opierasz swoje stwierdzenie

 

proszę bardzo. jak trafnie zauważyłeś napisałem:

 

wiele współczesnych konstrukcji automatów to nieco zmodyfikowane mechanizmy z ręcznym naciągiem
^

 

myślałem że to wystarczy, bo jeżeli "coś" jest od podstaw skonstruowane do nakręcania koronką, a tylko potem zostaje dodany moduł mechanizmu automatycznego naciągu to, zakładając że bazowa konstrukcja była poprawna, i pomijając fakt, iż niejako każde nakręcanie "szkodzi" zegarkowi ( no bo potem mechanizm pracuje i się zużywa :twisted: ), nie znajduje podstaw aby twierdzic inaczej.

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napisałeś :

 

a w efekcie większe obciążenia przenoszą się na inne koła zębate werku co powoduje podwyższone ich zużycie.

 

obciążenia są dokładnie takie jakie są potrzebne do nakręcenia sprężyny.

mechanizm automatu nie jest niczym innym tylko przekładnią zamieniająca relatywnie szybkie i wielokrotne ruchy rotoru na posiadające dużo większy moment krótkie i "powolne" ruchy naciągające sprężynę w bębnie.

 

w obu przypadkach (mech. z ręcznym i automatycznym naciągiem) wynikowa siła musi być taka sama. ( musi pokonać opór sprężyny)

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

To chyba łatwiej jest pokonać opór sprężyny podczas nakręcania jeżeli wszystkie właściwe kółka zębate biorą w tym udział niż tylko ich część :?:

 

mechanizm automatu nie jest niczym innym tylko przekładnią zamieniająca relatywnie szybkie i wielokrotne ruchy rotoru na posiadające dużo większy moment krótkie i "powolne" ruchy naciągające sprężynę w bębnie.

 

Tak, tylko, że w momencie gdy nakręcasz zegarek koronką wahnik się nie porusza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak nie wierzysz mnie to może zegarmistrzowi uwierzysz

 

Nie można generalizować, ale nie ma znaczenia, jakiego rodzaju jest naciąg.(w dobrze bez błędów wyprodukowanym zegarku)

 

Są dokładne "automaty" i są dokładne ręcznie nakręcane.

(Bywają nie dokładne "automaty" i Bywają nie dokładne ręcznie nakręcane.) :lol:

 

Bardzo często produkowany jest mechanizm bazowy (wersja podstawowa)

do którego montowany jest naciąg automatyczny.

Powstają wtedy zegarki z automatem i bez niego.

Wtedy wszystkie elementy przekładni chodu, czyli zespołu najbardziej odpowiedzialnego za dokładność wskazań są identyczne w autom. i w ręcznie nakr.

AM

 

temat był tu:

http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic....kr%EAca%E6#2776

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Odnoszę wrażenie, że mylisz Piotrek pojęcia. Nie odczytałeś stwierdzenia Adama we właściwy sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To chyba łatwiej jest pokonać opór sprężyny podczas nakręcania jeżeli wszystkie właściwe kółka zębate biorą w tym udział niż tylko ich część

 

jeszcze raz:

 

siła do pokonania jest zawsze taka sama . czy przezwycieżysz ją kręcąc godzinę malutką korbeczką poprzez wielką przekładnię, czy raz pociągniesz kluczem francuskim o metrowym ramieniu, wartości sił i na jej końcach będą takie same

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może powinienem był wstawić tylko to

Bardzo często produkowany jest mechanizm bazowy (wersja podstawowa)

do którego montowany jest naciąg automatyczny.

Powstają wtedy zegarki z automatem i bez niego.

 

podtrzymuję moja tezę. postu Adama użyłem posiłkowo . jestem przepełniony wiarą w poprawność moich stwierdzeń.

... ale zawsze można się mylić.

może teraz Ty napiszesz co dokładnie się zużywa.

tylko nie pisz że "niektóre zębatki"

 

 

piotrek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.