Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Takie kostki wpadły.

post-27093-0-59331400-1506280738_thumb.jpg


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie kostki wpadły.

 

Fajne :) Nieczęsto zdarzają się koperty tej odmiany, a jeszcze ciężej trafić na egzemplarz, w którym szkiełko nie jest popękane na rogach w pobliżu śrub mocujących :) Ja mam złoconą odmianę z ciemną tarczą, ale wciąż czeka na remont :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne :) Nieczęsto zdarzają się koperty tej odmiany, a jeszcze ciężej trafić na egzemplarz, w którym szkiełko nie jest popękane na rogach w pobliżu śrub mocujących :) Ja mam złoconą odmianę z ciemną tarczą, ale wciąż czeka na remont :)

Faktycznie Marku tak jest. Do mnie jakoś lgną te kostki. Już chyba 5 sztuk mam i każda inna :) może kiedyś skompletuję wszystkie...

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam szybkie pytanie jakimi bateryjkami powinno się zasilić SU 2356.

Ja wcisnąłem AG6 ...mechanizm ruszył na 15 minut a potem tylko dyga sekundnikem.

Czasami budzi się przejdzie kilka minut i znowu staje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jarozlaw

hejka, trafiła mi się taka fajna slava, oparta jest o mechanizm 3056.

brak niestety bezela i wskazówki są żle osadzone, ale to akurat nie problem.

oprócz zimnych lutów, zauważyłem że niektóre scieżki po prostu się utleniły.

nie ma któryś z kolegów sprawnego mechanizmu? chętnie odkupię :)

 

post-79616-0-91621000-1508162812_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne elektroniki. Przypomniałem sobie że u mnie też gdzieś się taka wala... A mi dziś wpadły dwa łucze.

Jak prawy na sprzedaż, to daj znać. Kolega miał takiego i stracił bezpowrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka, trafiła mi się taka fajna slava, oparta jest o mechanizm 3056.

brak niestety bezela i wskazówki są żle osadzone, ale to akurat nie problem.

oprócz zimnych lutów, zauważyłem że niektóre scieżki po prostu się utleniły.

nie ma któryś z kolegów sprawnego mechanizmu? chętnie odkupię :)

 

Jeśli silnik krokowy jest sprawny, to wystarczy tylko wymienić (ew. wyczyścić) płytkę w układem elektronicznym. Oporność silnika krokowego można zmierzyć zwykłym miernikiem ustawiając go na zakres 10 lub 20 kiloomów. Prawidłowa oporność dla cewek silnika w tych mechanizmach to ok. 2,5 - 3 kiloomów.

Z kolei część mechaniczną serwisuje się podobnie jak zegarek mechaniczny, czyli wykonuje czyszczenie i oliwienie. W tych werkach często zdarzały się nadmiernie luzy na osi centralnej - wtedy rzeczywiście lepiej jest poszukać nowego mechanizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jarozlaw

Ja to chyba mam pecha do 3056, następny trup, tym razem w rakiecie pseudonurkowej. Może ktoś się podejmie naprawy, bo żal mi tych zegarków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to chyba mam pecha do 3056, następny trup, tym razem w rakiecie pseudonurkowej. Może ktoś się podejmie naprawy, bo żal mi tych zegarków.

 

A skąd przypuszczenie, że od razu "trup"? :) Jeśli nie rusza po włożeniu baterii, to nie zawsze musi to oznaczać permanentną usterkę mechanizmu. Czasem szwankują takie banały jak plastikowa podkładka izolacyjna pod śrubką a cała reszta jest dobra :) Jeśli możesz, to wrzuć proszę fotkę werku - niektóre usterki widać gołym okiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba Twoim gołym okiem Marku :)


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba Twoim gołym okiem Marku :)

 

Celowo napisałem "niektóre" usterki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jarozlaw

Blaszka przytrzymującą baterię jest lutowana, i z tego co zauważyłem okiem uzbrojonym, sterczą kawałki drucika z cewki, pewnie tutaj leży pies pogrzebany. Mam taką cewkę.

post-79616-0-61583400-1509348045_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blaszka przytrzymującą baterię jest lutowana, i z tego co zauważyłem okiem uzbrojonym, sterczą kawałki drucika z cewki, pewnie tutaj leży pies pogrzebany. Mam taką cewkę.

 

Jeśli z cewki sterczą druciki, to raczej ona będzie przyczyna niesprawności.

Ale nawet przy sprawnej cewce blaszka baterii też może być przyczyna problemów - wystarczy, że maleńkim fragmentem  dotknie ringu trzymającego mechanizm i bateria zostanie zwarta "na krótko" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość jarozlaw

Cewkę wymieniłem, chodzi. Okazało się też, że blaszka zawierała, więc blaszkę z izolatorem do śrubki też wziąłem od dawcy. W ten sposób mam jednego z dwóch ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 2-3 lata temu wrzucałem w tym wątku instruktaże dotyczące składania i regulacji wybranych radzieckich werków kwarcowych – wówczas udało mi się omówić dwa werki – 3050 i 3056. Teraz, po dłuższej przerwie nadszedł czas na kolejny instruktaż – tym razem „na tapetę” idzie najbardziej skomplikowany radziecki werk zasilany baterią, czyli 3055 stosowany z Łuczach-elektromechanikach.

 

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że werk ten był produkowany na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku i stanowił popis możliwości radzieckiego przemysłu zegarmistrzowskiego i elektronicznego. Niestety, jak to często z takimi przedsięwzięciami bywa, parę rzeczy zostało przekombinowane, efektem czego była wysoka awaryjność tych werków.

 

Osobiście uważam te werki za jedne z najcięższych, jeśli chodzi o naprawy i regulacje – żeby to uzmysłowić napiszę, że wolałbym przeprowadzić konserwacje 5 werków 3056 czy 3050 niż jednego Łucza 3055 :)

 

Zacznijmy jednak omawianie konstrukcji tego elektromechanicznego dziwadła :)

Podstawą werku jest solidna płyta główna  - średnica 30 mm, wysokość samej płyty bez mostków – 5 mm.

 

post-25327-0-76764000-1509656252_thumb.jpg

 

post-25327-0-09777500-1509656269_thumb.jpg

 

Składanie werku zaczynamy od zamontowania osi minutowej i ćwiertnika:

 

post-25327-0-67693500-1509656291_thumb.jpg

 

W przeciwieństwie do innych radzieckich „bateryjek” nie zastosowano tu jakichś dziwacznych sprzęgiełek :) Przed założeniem ćwiertnika konieczne jest nasmarowanie łożyska i powierzchni tarcia.  

Koło minutowe nakrywane jest mostkiem mocowanym dwiema śrubami:

 

post-25327-0-65301000-1509656346_thumb.jpg

 

post-25327-0-25698000-1509656358_thumb.jpg

 

post-25327-0-88891300-1509656393_thumb.jpg

 

Oczywiście po zamontowaniu mostka sprawdzamy czy koło obraca się bez nadmiernych oporów i czy ma luz osiowy.

Dalej możemy zamontować zespół nastawczy, który składa się z następujących elementów:

 

post-25327-0-28481100-1509656441_thumb.jpg

 

Tak, tak – nie mylicie się, widać wyraźną inspirację elementami z werków Rakiety 2609HA – mostek remontuaru jest praktycznie taki sam, a wodzik jest bardzo podobny. Nie jest to jedyna taka inspiracja, bo w werkach 3050 tez wykorzystywano elementy z 2609HA.

 

Montaż nastawnika, wodzika i sprężynki nie jest jakoś specjalnie trudny – trzeba tylko uważać aby sprężynka nie wyskoczyła, a nawet jak wyskoczy to weźmiemy drugą z jakiejś Rakiety :D

 

post-25327-0-24434000-1509656538_thumb.jpg

 

Przed założeniem mostka trzeba poprawnie umieścić blaszkę, która odpowiada za skokową pracę mechanizmu szybkiej zmiany daty - tę blaszkę trzeba umieścić dokładnie jak na zdjęciu, i uważać aby po nałożeniu mostka i przed przykręceniem śruby nie zmieniła swojej pozycji:

 

post-25327-0-52344700-1509656574.jpg

 

Później pozostaje nam przykręcenie mostka remontuaru:

 

post-25327-0-59309400-1509656608_thumb.jpg

 

Odwracamy werk i przystępujemy do montażu dźwigienki stop-sekundy:

 

post-25327-0-65026300-1509656649.jpg

 

post-25327-0-19776900-1509656664_thumb.jpg

 

 

Jak widać, jest ona mocowana śrubą z kołnierzem – trzeba uważać aby ten kołnierz nie przycisnął blaszki, tylko „wskoczył” w otwór. Po zamontowaniu sprawdzamy luz promieniowy dźwigienki i jej działanie.

 

W dalszej kolejności zaczynamy najtrudniejsza część czyli składanie przekładni chodu (w nomenklaturze „kwarcowej” nazywana jest przekładnią „zliczającą”). Zaczniemy od zamontowania tych elementów:

 

post-25327-0-62412200-1509656714.jpg

 

To jest blaszka kasująca luz na osi sekundowej. Przy montażu trzeba najpierw dać podkładkę, na to położyć blaszkę i ustalić jej położenie względem mostka. Dopiero przy przytrzymanej blaszce można dokręcić śrubę – po dokręceniu blaszka ma przyjąć taką pozycję jak na zdjęciu – inaczej mogłaby za bardzo ocierać o os sekundnika powodując zwiększony opór. Blaszka nie może też dotykać mostka – jeśli tak jest to należy ją odgiąć. na górnej powierzchni blaszki w miejscu styku z osią sekundnika należy nanieść niewielką ilość oliwy.

 

post-25327-0-83785500-1509656745_thumb.jpg

 

post-25327-0-90455800-1509656761_thumb.jpg

 

Przekładnia chodu składa się z czterech elementów: oś sekundowa, dwa koła pośrednie i koło wychwytowe (choć nie wiem czy taka nazwa pasuje do elektromechaników, bo jednak to koło ma inną funkcje niż w werku mechanicznym).

 

post-25327-0-46459300-1509656836_thumb.jpg

 

Składanie rozpoczynamy od montażu osi sekundnika uprzednio oliwiąc ją w dwóch miejscach:

 

post-25327-0-41189300-1509656861_thumb.jpg

 

Następnie montujemy koła pośrednie…:

 

post-25327-0-90562900-1509656888_thumb.jpg

 

post-25327-0-61155400-1509656910_thumb.jpg

 

… i koło wychwytowe:

 

post-25327-0-84502300-1509656930_thumb.jpg

 

Przekładnia jest nakrywana mostkiem, który od wewnątrz posiada specyficzny mechanizm zapadkowy, którego zadaniem jest zapewnienie obracania kół w jedną stronę (zabezpieczenie przed minimalnym ruchem powrotnym w granicach luzu międzyzębnego):

 

post-25327-0-25637400-1509656960_thumb.jpg

 

Element zaznaczony czerwoną obwódką to zapadka przeskakująca po zębach dodatkowego koła zamontowanego na osi wychwytowej. Na czerwono zaznaczony jest wkręt regulujący siłę docisku tej zapadki do kola a na niebiesko wkręt regulacji osiowego położenia tej zapadki.

 

 

Zakładanie mostka wydawało mi się zawsze bardzo trudnym zadaniem, ale wczoraj i dziś złożyłem trzy takie Łucze i za każdym razem poszło nadzwyczaj gładko :)

 

post-25327-0-91502400-1509657058.jpg

 

Po założeniu mostka sprawdzamy luzy osiowe wszystkich kół i oliwimy łożyska. Kiedy zaczynałem remonty tych werków nie wiedziałem jakiej oliwy użyć do łożysk – w końcu ten werk to ani typowy kwarc, ani typowy mechanik. Ostatecznie, ze względu na niewielkie średnice czopów i małe siły promieniowe użyłem oliwy Moebius 9000 (czyli tej, która jest przeznaczona dla kwarców).

 

W następnej kolejności składamy przekładnię chodu. W całym zegarku nie brakuje dziwnych rozwiązań, ale te maleńkie śrubki mocujące mostek tej przekładni to istny horror. Ludzie którzy składali ten zespół w fabryce, chyba robili to za karę :)

 

post-25327-0-58483400-1509657106_thumb.jpg

 

Uwaga na małe stalowe kółka – mają takie same średnice i liczby zębów, ale różne wysokości – niższe kółko idzie bliżej wałka:

 

post-25327-0-26332400-1509657155_thumb.jpg

 

post-25327-0-84460600-1509657213_thumb.jpg

 

Mając tak złożony werk możemy przystąpić do regulacji mechanizmu zapadkowego. W tym celu najpierw sprawdzamy tarcie na ćwiertniku blokując koło wychwytowe lub montując kotwicę „ na chwilę”. Jeśli ćwiertnik ma dobre tarcie, to odblokowujemy koło wychwytowe i próbujemy zakręcić koronką w pozycji nastawiania godzin – przy kręceniu w prawo koła przekładni powinny się obracać bez zacięć, ale przy kręceniu w przeciwną stronę nie powinny się kręcić. Jeśli kręcą się w obie strony, to musimy minimalnie obrócić w prawo śrubkę zaznaczona zieloną obwódką, aż uzyskamy pracę przekładni w jedna stronę. jeśli zaś przekładnia jest zablokowana w obu kierunkach (kręcenie koronka nie powoduje obracania kół), to musimy pokręcić w prawo śrubą oznaczoną kolorem pomarańczowym a następnie wyregulować położenie zapadki mniejszą śrubą. Na zdjęciu widać poprawne położenie zapadki względem koła zapadkowego na osi wychwytowej (to ten rubinowy element widoczny w otworze inspekcyjnym):

 

post-25327-0-18488900-1509657257.jpg

 

Następnie powinniśmy zamontować kotwicę, uważając na jej śruby – są wykonane z mosiądzu (aby uniknąć zjawiska magnesowania):

 

post-25327-0-10665400-1509657289.jpg

 

Po zamontowaniu kotwicy sprawdzamy poprawność jej działania – poruszamy jej widełkami i sprawdzamy czy koło wychwytowe wykonuje ruch obrotowy w jedną stronę.

 

W dalszej kolejności montujemy zespół kalendarza:

 

post-25327-0-87468700-1509657361_thumb.jpg

 

Najpierw montujemy zapadkę koła zmiany daty, później małe stalowe koło pośrednie, koło zmiany daty i koło godzinowe:

 

post-25327-0-35084100-1509657383_thumb.jpg

 

Zakładamy tarczkę datownika i zapadkę zaznaczoną na różowo (zwracając uwagę aby jej sprężynka zahaczyła o kołek w płycie):

 

post-25327-0-38401700-1509657411_thumb.jpg

 

Tak złożony zespół nakrywamy mostkiem mocowanym czterema śrubkami i sprawdzamy jego działanie (przestawianie kalendarza przy kręceniu wskazówkami, szybka zmiana daty).

 

Dalej montujemy balans. To niestety nie jest łatwe zadanie – pełne koła balansu utrudniają wcelowanie włosem w regulator i zamontowanie klocka włosa. Przed zamontowaniem balansu sprawdzamy jego stan: zwróćmy uwagę czy czopy nie mają nadmiernego zużycia (z uwagi na dużą masę balansu takie sytuacje się zdarzają). Sprawdźmy też czy żaden z magnesików wewnątrz balansu nie odkleił się – kiedyś naprawiałem Łucza, w którym taki magnesik się urwał i zablokował mechanizm.

 

post-25327-0-37407700-1509657441.jpg

 

post-25327-0-95787000-1509657458_thumb.jpg

 

Po założeniu balansu możemy nim „bujnąć” i sprawdzić jego współpracę z kotwicą.

 

Teraz kolej na część elektryczną – zaczynamy od zamontowania zespołu cewek:

 

post-25327-0-81228900-1509657480_thumb.jpg

 

W tym zespole są dwie cewki (napędowa i sterująca), dlatego mamy łącznie 4 zaciski: 2 wejściowe i 2 wyjściowe.

Przed ich założeniem (a najlepiej przed rozpoczęciem naprawy całego zegarka) sprawdzamy przydatność cewek poprzez pomiar ich rezystancji (oporności). W tym celu ustawiamy miernik na zakres 10 lub 20 kiloomów i mierzymy rezystancję na 1. i 4. zacisku, a  następnie na 2. i 3. zacisku. Na 1. i 4. oporność powinna wynosić ok. 5 kiloomów, zaś na 2. i 3.  – ok. 1,2-1,3 kilooma. Brak wartości oznacza przerwę na cewce i kwalifikuje cały zespół do wymiany.

 

Przy montażu cewki należy uważać, aby nie uszkodzić jej uzwojeń na skutek dotknięcia balansu. Po zamontowaniu sprawdzamy luz w różnych pozycjach – magnesiki balansu nie mogą ocierać o cewki – do regulacji dystansu należy użyć podkładek blaszanych montowanych pod zespołem cewek (dotyczy to szczególnie składania jednego werku z części pochodzących od kilku werków).

 

 

post-25327-0-90285000-1509657510.jpg

 

Kolejna montowana część to koszyczek na baterię. Przed jego montażem czyścimy styki i zwracamy uwagę na małą blaszkę zaznaczoną na zdjęciu – nie może być ona ułamana ani powyginana – służy ona do rozłączenia obwodu po odciągnięciu koronki do pozycji nastawiania godziny:

 

post-25327-0-63886900-1509657562_thumb.jpg

 

post-25327-0-42309900-1509657576_thumb.jpg

 

Po zamontowaniu koszyczka sprawdzamy czy po odciągnięciu koronki następuje rozłączenie obwodu – na zdjęciu przedstawiona jest pozycja „wyłączona”. Przy koronce wciśniętej blaszka musi dotykać dźwigni układu nastawczego:

 

post-25327-0-49806700-1509657596.jpg

 

Jeden z ostatnich etapów składania werku, to zamontowanie płytki z układem elektronicznym:

 

post-25327-0-49930900-1509657629_thumb.jpg

 

Pod białą farbą znajdują się dwa tranzystory – farba ma na celu zabezpieczenie drucików podłączonych do elementów tranzystora (baza-kolektor-emiter). W starszych egzemplarzach tranzystory nie były zabezpieczane farbą i wszystko było widać jak na dłoni J

 

Z drugiej strony płytki mamy dobrze znany z innych kwarców rezonator w dużej obudowie – w niektórych egzemplarzach można było tez spotkać długie rezonatory w „złotej” obudowie albo nawet małe cylindryczne rezonatory (takie, jak w 2356). Przed zamontowaniem płytki warto sprawdzić czy rezonator się nie rusza – to może świadczyć o tym, że jeden z lutów puścił.

 

post-25327-0-15622700-1509657660_thumb.jpg

 

W większości niesprawnych werków 3055 przyczyna leży albo w cewkach (łatwo sprawdzić) albo w płytce elektronicznej. O ile wymiana rezonatora kwarcowego jest możliwa (i nieskomplikowana) , to wymiana uszkodzonego tranzystora wymaga już specjalnego sprzętu i umiejętności – niestety dostępne w handlu tranzystory mają nieco większe wymiary niż te oryginalne, co dodatkowo utrudnia naprawę.

 

Płytkę przykręcamy pięcioma śrubami – jedna przy koszyczku, cztery śruby „stykowe” do zacisków cewek i jedna długa łapiąca „masę”. Przy przykręcaniu śrub od zacisków trzeba uważać aby nam się wkrętak nie wyślizgnął, bo to grozi uszkodzeniem cewek! W starszych egzemplarzach śruby od zacisków były mosiężne – w tym wypadku trzeba uważać aby takiej śruby nie ukręcić.

 

post-25327-0-71888600-1509657689_thumb.jpg

 

Baterię zakładamy plusem do góry  (ta kreska na górnej blaszce stykowej nie oznacza „minusa”, tylko jest nacięciem na wkrętak do obrócenia tej blaszki przy wymianie baterii)

 

Nie będzie niczym dziwnym, jeśli balans nie będzie chciał od razu zastartować, tylko przez kilak sekund będzie drgał z bardzo małymi wychyleniami – później powinien się rozhulać.

 

post-25327-0-66879600-1509657739_thumb.jpg

 

Na koniec zostaje nam zamontowanie tarczki z dniami tygodnia w zespole kalendarza:

 

post-25327-0-93425200-1509657763_thumb.jpg

 

Nakładamy tarczkę tak, by widoczne na powyższym zdjęciu wycięcie znalazło się w pobliżu dźwigni ustalającej. Przez to wycięcie naciskamy na dźwignię tak aby tarczka „siadła”. Wtedy możemy założyć pierścień osadczy. Tak przy okazji – ten pierścień to bardzo niezawodny i łatwy sposób montażu tarczki. Japończycy z „Orienta” mogliby się wtedy uczyć od Rosjan tego rozwiązania (kto składał Orienta ‘cesarskiego”, ten wie o czym piszę).

 

post-25327-0-33342100-1509657792_thumb.jpg

 

Gotowe! Teraz sprawdzamy jeszcze działanie kalendarza, wkręcamy śruby mocowania tarczy, zakładamy tarczę i wskazówki, i składamy zegarek w całość.

 

Regulacja Łucza 3055 nie jest trudna – starsze egzemplarze posiadają bowiem podwójny układ regulacyjny – przesuwka + mikroregulacja wkrętem mimośrodowym. Regulację zgrubną przeprowadzamy za pomocą przesuwki, dalsze doregulowywanie wykonujemy mikroeregulacją.

 

Tyle ode mnie :)

 

Kolejne werki będą omawiane już wkrótce :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Yakovlev

sthool super !

Ja z moimi drewnianymi łapami nigdy bym się za coś takiego nie wziął, ale z przyjemnością oglądam i czytam jak to ktoś robi i najważniejsze - później działa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał75

Świetny materiał. Super się czyta i ogląda. No i co najważniejsze dla mnie dowiedziałem się czegoś nowego. Dzięki sthool.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajnie  ze sa ludzie ktorzy takie umiejetnosci posiadaja a jeszcze fajniej ze chca sie ta wiedza dzielic z innymi

brawo sthool : )


Są ludzie, którzy przez całe życie spogladają na zegarek, a mimo to zawsze się spóźniają. (A. Czechow)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję sprawnego mechanizmu Poljot 1656H. Może ktoś poratuje. (załączone zdjęcie z internetu)

post-89375-0-47530900-1510734835.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję sprawnego mechanizmu Poljot 1656H. Może ktoś poratuje. (załączone zdjęcie z internetu)

 

Powinienem coś mieć - tylko muszę sprawdzić czy sprawne :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinienem coś mieć - tylko muszę sprawdzić czy sprawne :)

Niezawodny jak zawsze  :)

(jak się uda będzie z tego takie coś jak na zdjęciu)

 

Dziękuję i czekam na info.

post-89375-0-86460400-1511092453.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Przyszła dzisiaj do mnie Sława Pepsi :)

Nie uruchamiałem jej jeszcze bo chcę najpierw wyczyścić.  Mam problem z wyjęciem mechanizmu z koperty. Wałek wyciągnięty i co dalej? Wszystko mam uwalane w tej cholernej czarnej mazi i kompletnie nie wiem czego szukać? Są tam jakieś śrubki mocujące werk? Czy pierścień jakiś? 

Werk to 3056A. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.