Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

frustras

Parnis - z czym to się je?

Rekomendowane odpowiedzi

Stenek kopiuje nie tylko davose

zobacz sobie np oceana gmt i rolka

a to tylko jeden z wielu przykładów

o pilotach wielu firm niczym sie nie różniących nie wspomnę

1214dhh.jpg

3590kdg.jpg

 

takich przykładów mozna znaleźć dziesiątki ale tylko czajniki sa złe...

trzeba być obiektywnym wiec albo krytyka wszystkich albo nikogo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zaraz pewnie padnie przykład Steinharta Oceana i Davosy - i zgadzam się Ale chyba jesteście w stanie dostrzec różnicę pomiędzy jednym wybrykiem, a opieraniu połowy kolekcji na kopiach innych marek?

 

Nie padnie, gdyż ponieważ parnis nie ma banera na stronie głównej B)

Jak by miał, też był by cacy. Poza tym widzę, że już Pan Piotr jest, także długo nie pociągniemy...Zacznie się flejm i się temacik zamknie...Tradycja :)

Pnaowie sami się oszukujecie, że coś be, a coś cacy. Z tych samych powodów - inspiracja. Rozumiem, wyższe racje biznesowe...Ale po co oszukiwać innych ? Naprawdę są tacy, że obawiają się pozycji znanych marek, że może im zagrozić jakaś chińska podróba ?

Takie obrzydzenie w niektórych budzi ? Carlito, na pewno nie masz na sobie, ani w domu nic inspirowanego ? Panowie, dorośnijcie, w dobie internetu ciężko jest ludziom wmawiać że jakaś racja jest jedynie słuszna :rolleyes:


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie zarzuca firmom klonujacym, że robią zegarki podobne do zegarków, zarzut jest taki, że robią klony konkretnych zegarków konkretnej innej firmy. Ale Parnisowi trzeba przyznać, że odchodzi powoli od klonowania, widocznie nazwa Parnis zdobyła już wystarczającą renomę...

 

Piotrze,

faktem jest, że Parnis zaczynał od podróbek i nie da się tego zanegować.

Podobnie zaczynali Japończycy w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku, kopiowali wszystko na potęgę, elektronikę, samochody, zegarki także.

Dziś nikt nie zarzuci wyrobom japońskim kiepskiej jakości, prawda?

Podobnie było trochę później z Koreańczykami (chociaż akurat nie w przemyśle zegarkowym ale w motoryzacji jak najbardziej) a aktualnie robią tak Chińczycy, dziś dopiero zaczynają psuć interes ale za kilka lat będą potęgą.

Zrozumiałym jest, że ci, których interesy są zagrożone bronią się jak mogą ale powoli przysłowiowa bylejakość chińskich wyrobów zaczyna być pojęciem lekko przestarzałym.

A że zaczynali od zrzynania? Od czegoś musieli ;)

Jak widać na przykładach największych korporacji, Chiny są dobre, gdy trzeba odebrać pracę "drogim", własnym robotnikom i przenieść tam produkcję zarabiając krocie na taniej sile roboczej ale gdy zaczynają być poważną konkurencją to już przestaje być zabawnie ;)

 

Staszek, ja nie wiem po co podnosisz taki raban o tego Parnisa, jest takie forum jak CW i tam te zegarki są akceptowane, śmiało możesz tam zaglądać i się nimi zachwycać. Tutaj Parnis nie był, nie jest, i nie będzie akceptowany - taka kolej rzeczy, nic nie wskórasz.

 

ps. żeby nie było, nie mam nic do chińskich zegarków, które mają swój własny design.

 

Michale, to forum jest ogólnodostępne :)

Możesz na nim pisać zarówno Ty jak i Staszek a Parnis, jeśli dany model z definicji nie jest podróbką, nie narusza regulaminu tego forum więc i pisać tu o nim wolno.

Jeśli tego nie akceptujesz to nie czytaj ale nie pisz też o "powszechnej akceptacji tutaj" bo możesz wyrażać tylko swoje zdanie.

Z pewnością jest wielu, którzy je podzielają ale również coraz więcej takich, którym ani Parnis ani inne chińskie zegarki nie przeszkadzają a są ciekawą alternatywą dla przewartościowanych "szwajcarów", notabene najczęściej również produkowanych w Chinach, przynajmniej w lwiej ich części ;)


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, nikomu nie zabraniam pisać na forum, broń Boże :) Ja tylko nie rozumiem, po co ciągnięty jest ten temat, skoro i tak się w tej sprawie nic nie zmieni.

 

Z mojej strony to wszystko, pozdrawiam.

 


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takich przykładów mozna znaleźć dziesiątki ale tylko czajniki sa złe...

trzeba być obiektywnym wiec albo krytyka wszystkich albo nikogo

Taa... Ten argument jest juz zgrany jak stara płyta. Żeby być obiektywnym trzeba nie brzac pod uwagę swoich preferencji i przedewszystkim przestac gadać ogólnie, a skupić się na poszczególnych zegarkach.

Preferencje ma każdy i kazdy je bierze pod uwagę, wiec o obiektywiźme raczej mowy byc tu nie może, a gadanie ogólne o Chińczykach i o Szwajcarzch jest już nawet nudne. Porownywanie w takiej skali jest poprostu mało sensowne. Szwajcaria kilkuetletnia tradycja i moim zdaniem upadek po rewolucji elektronicznej, Chiny komunizm, który nie upadł i tygrys Azji... jak to wogóle porównywać? Za to porównywanie poszczególnych zegarków, jest jak nabardziej możliwe i w mierę obiektywne.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba być obiektywnym wiec albo krytyka wszystkich albo nikogo

Nie wszystkich, a tylko tych, którzy kopiują designy. Czuję się przekonany co do Steinharta, nie mam i nie będę miał żadnego zegarka tej firmy. Tak jak i Parnisa. Kopiowanie designu toczka w toczke jest żałosne.

Nie padnie, gdyż ponieważ parnis nie ma banera na stronie głównej B)

A to mnie mało interesuje co i kto jest na głównej, ja się wypowiadam z perspektywy klienta, któremu nie podoba się zrzynanie z innych, proszę mnie nie łączyć z działaniami marketingowymi kogokolwiek.

Panowie, dorośnijcie, w dobie internetu ciężko jest ludziom wmawiać że jakaś racja jest jedynie słuszna :rolleyes:

Ta opinia miałaby rację bytu, gdyby ktoś twierdził "Nikt nie ma prawa produkować zegarków oprócz (przykład) Bregueta". Każdy może robić zegarki, ale niech robi to po swojemu, a nie bezczelnie żerując na innych.

(...) to forum jest ogólnodostępne :)

Możesz na nim pisać zarówno Ty jak i Staszek a Parnis, jeśli dany model z definicji nie jest podróbką, nie narusza regulaminu tego forum więc i pisać tu o nim wolno.

Woytec, z ręką na sercu, jesteś w stanie stwierdzić, że posty pro-parnisowskie są wynikiem li tylko chęci podzielenia się swoim szczęściem z posiadanego zegarka i wiedzą na jego temat, czy też może mają jakieś drugie dno? Bo czytując sobie niektóre posty na sąsiednim forum mam duże wątpliwości. Mi się to bardziej kojarzy z ostentacyjnym machaniem czerwoną płachtą - ani to miłe, ani potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, nikomu nie zabraniam pisać na forum, broń Boże :) Ja tylko nie rozumiem, po co ciągnięty jest ten temat, skoro i tak się w tej sprawie nic nie zmieni.

 

Z mojej strony to wszystko, pozdrawiam.

 

Zmieni się, wierz mi :)

I to niebawem.

 

Co do drugiej kwestii...długo w tym kraju walczyliśmy o demokrację i wolność, także słowa.

Pamiętam czasy komuny i wszechobecną cenzurę i gdy czytam, że ktoś nie powinien mówić bądź pisać rzeczy niewygodnych przypomina mi się cytat z Woltera, w przekładzie mniej więcej tak:

"Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia."

Taka jest istota demokracji a zamykanie ust i usuwanie niewygodnych wypowiedzi jest domeną autokracji.

W demokracji się nie zakazuje a dyskutuje, przynajmniej tak powinno to wyglądać :)

 

Także pozdrawiam :)

 

Edit

 

Woytec, z ręką na sercu, jesteś w stanie stwierdzić, że posty pro-parnisowskie są wynikiem li tylko chęci podzielenia się swoim szczęściem z posiadanego zegarka i wiedzą na jego temat, czy też może mają jakieś drugie dno? Bo czytując sobie niektóre posty na sąsiednim forum mam duże wątpliwości. Mi się to bardziej kojarzy z ostentacyjnym machaniem czerwoną płachtą - ani to miłe, ani potrzebne.

 

Pewnie dzieje się tak z obu powodów po trochu ale przypuszczam, że to machanie czerwoną płachtą wynika z tego, że usilnie próbuje się czegoś zakazywać.

A to nie jest dobra droga.

Jeśli coś nie jest nielegalne to jest dozwolone i tego się trzymajmy.

 

Jeśli natomiast to forum ma być zamkniętym gronem wielbicieli jedynie słusznej opcji to należałoby je zamknąć, zapisy obwarować regułami a w regulaminie napisać wyraźnie, że (parafrazując Henry Forda) każdy zegarek zegarek jest tu mile widziany pod warunkiem, że jest to zegarek szwajcarski.

No, przynajmniej opatrzony "słismejdem" bo tych produkowanych w całości w tym kraju zapewne już nie ma wiele jeśli w ogóle ;)


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby być obiektywnym trzeba nie brzac pod uwagę swoich preferencji i przedewszystkim przestac gadać ogólnie, a skupić się na poszczególnych zegarkach.

..... wiec o obiektywiźme raczej mowy byc tu nie może. Za to porównywanie poszczególnych zegarków, jest jak nabardziej możliwe i w mierę obiektywne.

 

A jak byłoby to po naszemu , znaczy zrozumiale ?

 

Ta opinia miałaby rację bytu, gdyby ktoś twierdził "Nikt nie ma prawa produkować zegarków oprócz (przykład) Bregueta". Każdy może robić zegarki, ale niech robi to po swojemu, a nie bezczelnie żerując na innych.

 

 

Wiesz dobrze, o co tu chodzi...

Pojawia się młody, nieświadomy niczego człowiek, chcący kupić zegarek.

I dostaje jasne informacje - masz kupić to, to, to (promowane wyroby i producenci ).

Nie możesz kupić tego i tego ( zabronieni producenci - pojawiający się właśnie w takich tematach ).

Naprawdę trzeba tu z rok posiedzieć, aby do tego dojrzeć, dostrzec o co w tym miłośnictwie chodzi ?

Można pisać o wszystkim, ale nie o markach niepromowanych.

Bardziej jasno już chyba się nie da :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dobrze, o co tu chodzi...

Pojawia się młody, nieświadomy niczego człowiek, chcący kupić zegarek.

I dostaje jasne informacje - masz kupić to, to, to (promowane wyroby i producenci ).

Nie możesz kupić tego i tego ( zabronieni producenci - pojawiający się właśnie w takich tematach ).

Naprawdę trzeba tu z rok posiedzieć, aby do tego dojrzeć, dostrzec o co w tym miłośnictwie chodzi ?

Można pisać o wszystkim, ale nie o markach niepromowanych.

Bardziej jasno już chyba się nie da :)

No tylko że ja nie widzę niczego złego w sugerowaniu nieświadomemu człowiekowi, aby kupił pierwowzór. Jak chcesz komuś puścić "We Are The Champions" to puszczasz to w wykonaniu Queen, a nie Green Day chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację...z muzyką.

Natomiast może zamiast tego samego, z tej samej fabryki, z tej samej taśmy kupiłby coś za 1/10 ceny, tylko z innym logo B)

Bardziej chodzi o uświadomienie, że czasem same faktury i napis na tarczy nie powinny stanowić o kilkukrotnym zwiększeniu ceny...

Bo chyba zgodzisz się, że samo przebranie się za Mercurego nie powinno stanowić, że już masz Queen :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dzieje się tak z obu powodów po trochu ale przypuszczam, że to machanie czerwoną płachtą wynika z tego, że usilnie próbuje się czegoś zakazywać.

A to nie jest dobra droga.

Jeśli coś nie jest nielegalne to jest dozwolone i tego się trzymajmy.

Nie przypominam sobie, aby ktoś tu czegoś zakazywał. "Marka" Parnis nie jest tu po prostu darzona estymą i poważana, ale jest duża różnica między brakiem zachwytu, a zakazywaniem. Natomiast zwieranie szeregów na innych forach i wypisywanie tekstów w stylu "haha, powklejam na kizi trochę parnisów, będą musieli to przełknąć" jest po prostu miałkie i widzę w tym ostentacyjność i wyłącznie złą wolę. Sorry, ale to nie ma nic wspólnego z dzieleniem się pozytywnymi odczuciami.

Masz rację...z muzyką.

Natomiast może zamiast tego samego, z tej samej fabryki, z tej samej taśmy kupiłby coś za 1/10 ceny, tylko z innym logo B)

Bardziej chodzi o uświadomienie, że czasem same faktury i napis na tarczy nie powinny stanowić o kilkukrotnym zwiększeniu ceny...

Każdy ma swój rozum i wybiera to, na co go stać. A czy Marina Militare to to samo pod każdym względem co Panerai - ja tak nie twierdzę, ale nie czuję się na siłach toczyć niekończących się bitew, każdy sam ocenia :). Uważam natomiast, że to słuszne, polecać coś, co zostało stworzone od zera, a nie skopiowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staszek, ja nie wiem po co podnosisz taki raban o tego Parnisa, jest takie forum jak CW i tam te zegarki są akceptowane, śmiało możesz tam zaglądać i się nimi zachwycać. Tutaj Parnis nie był, nie jest, i nie będzie akceptowany - taka kolej rzeczy, nic nie wskórasz.

 

ps. żeby nie było, nie mam nic do chińskich zegarków, które mają swój własny design.

Parnis zaczyna iść w kierunku własnego designu, więc może jednak kiedyś "będzie akceptowany"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przypominam sobie, aby ktoś tu czegoś zakazywał. "Marka" Parnis nie jest tu po prostu darzona estymą i poważana, ale jest duża różnica między brakiem zachwytu, a zakazywaniem.

Nie jest darzona....Ale to jest Twoje zdanie, czy wszystkich ?

Już zauważyłem, że pojedyńcze wypowiadające się tu osoby przeciw wyrażają zdanie ogółu :rolleyes:

 

Każdy ma swój rozum i wybiera to, na co go stać.

 

To dlaczego na siłę próbujecie to zmienić i wskazywać co jest dobre, a co złe ?

Skoro sam ma wybierać, niech ma w czym i pomiędzy czym.

Naprawdę nie widzisz, że takie zabranianie, zakazywanie, kasowanie tematów, lekceważenie zjawiska sprzyja tylko jednemu ?

Że temat ciągle powraca, jest wciaż wałkowany, dochodzi do spięć...

Po co ? Nie lepiej dać spokój, jak nie będzie zainteresowania, sam umrze śmiercią naturalną ;)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślisz - ile lat trwa edukacja społeczeństwa ? Ile lat można wciskać ciemnotę że tylko jeden , dwa kraje ma patent na technologię . Tym bardziej ze coraz więcej osób wie gdzie tak na prawdę są te zegarki produkowane .

 

Widzisz, ja Ci mówię o zasadzie, a Ty wyjeżdżasz z całą tą ideologią wywołującą kolejne flejmy na forum.

Zasada jest taka, że zegarek to biżuteria, i nie ma tutaj prostej zasady cena/jakość. Takie zasady są przy zakupie mikrofalówki, telewizora, lodówki. Nikt nie kupuje zegarka 100x drożej dlatego że jest wykonany ze x100 twardszej stali albo dlatego, że jest 100x bardziej wypolerowany.. Stąd jest wniosek dlaczego Japończycy nie "zjedli" Szwajcarów w swoim czasie. Bo powinni byli zjeść, i zjedli by niechybnie, gdyby zegarek był takim samym towarem jak np telewizor. Zawsze będą ludzie, którzy zechcą kupić zegarek za milion dolców, i na drugim biegunie będą ludzie oburzeni jeśli zegarek kosztuje więcej niż 150zł (np moja mama;). Oczywiście tych drugich zawsze będzie więcej. Tutaj nie mają żadnego znaczenia obsesje chińsko-szwajcarskie. Być może tymi zegarkami za milion dolców będą również zegarki chińskie. Nieważne.

Chodzi o zwykłą zasadę.

W świecie zwykłych produktów, ten produkt który jest 2x tańszy wyparłby produkt który jest 2x razy droższy, o ile oba są na podobnym poziomie.

W świecie biżuterii nie ma czegoś takiego.

 

Brzydzimy się napisem "swiss made"? Ok, nie ma sprawy.

Podam Ci zatem przykład znacznie bliższy Twojemu sercu, jak mniemam.

Dzisiaj kupisz sobie zegarek Parnis za 200zł

A jutro kupisz sobie zegarek G.Gerlach za 4x albo 5x więcej złotówek.

Czy naprawdę myślisz że będzie on 5x lepszy od Parnisa?

Otóż nie będzie. Będzie może trochę lepszy, może taki sam, pewnie będzie miał ten sam mechanizm... Nieważne.

Nieważne dlatego, że Ty nie będziesz kalkulował prostą zasadą cena/jakość. Będziesz kalkulował emocjami. Bo nie będziesz kupował lodówki, tylko będziesz kupował własne marzenia.

W świecie 'normalnych' produktów Parnis wyparłby z rynku Gerlacha bez dwóch zdań. Upadek byłby nieunikniony. Ale G.Gerlach nie upadnie, bo nie kupujecie go czystą kalkulacją cena/jakość tylko kupujecie go emocjami.

 

 

Jak miałem te naście lat to wszyscy się śmieli z japońców - mieć japoński zegarek to był wręcz wstyd , tak niska wtedy prezentowały jakość .

Nie wiem w jakim środowisku żyłeś że wszyscy dookoła śmiali się z japońców.

Jak ja miałem naście lat, to Seiko było pewexowskim towarem, dla mnie absolutnie niedostępnym. I niedostępnym dla większości ludzi wokół mnie. Dlatego żadnego śmiechu nie słyszałem.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, między tolerancją a akceptacją jest różnica. Pomiędzy akceptacją i miłością też jest różnica.

Tolerancji można się domagać. Akceptacji już nie. A miłość rządzi się całkowicie swoimi prawami.


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest darzona....Ale to jest Twoje zdanie, czy wszystkich ?

Już zauważyłem, że pojedyńcze wypowiadające się tu osoby przeciw wyrażają zdanie ogółu :rolleyes:

To jest moje zdanie, które powstało na podstawie czytania forum. Nie ma tematu o parnisie, żeby nie powstała kłótnia, więc jest coś na rzeczy. Żadna marka nie ma tylu przeciwników na tym forum, co Parnis. Jakich jeszcze innych argumentów potrzeba, żeby stwierdzić, że Parnis jest źle odbierany?

 

To dlaczego na siłę próbujecie to zmienić i wskazywać co jest dobre, a co złe ?

Skoro sam ma wybierać, niech ma w czym i pomiędzy czym.

Bo to, co ukradzione, jest zawsze i z założenia złe. I jeśli ktoś ma wybierać, to musi wiedzieć, że Parnis kradnie design np. z portugalczyka - i to jest proste i niepodlegające dyskusji. Nie zrobili własnego designu, tylko go zerżnęli, kropka, z czym tu niby dyskutować?

Naprawdę nie widzisz, że takie zabranianie, zakazywanie, kasowanie tematów, lekceważenie zjawiska sprzyja tylko jednemu ?

Że temat ciągle powraca, jest wciaż wałkowany, dochodzi do spięć...

Po co ? Nie lepiej dać spokój, jak nie będzie zainteresowania, sam umrze śmiercią naturalną ;)

Ja nie jestem moderatorem, więc nie do mnie uwagi o kasowaniu i zamykaniu tematów. Ja jestem zwykłym userem, któremu nie podobają sie zegarki udające inne. I nikt mnie nie zmusi do pozytywnego wypowiadania się o nich, jeśli z założenia uważam, że są po prostu złe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, między tolerancją a akceptacją jest różnica. Pomiędzy akceptacją i miłością też jest różnica.

Tolerancji można się domagać. Akceptacji już nie. A miłość rządzi się całkowicie swoimi prawami.

 

Nikt na siłę nie musi akceptować, wystarczy właśnie ta tolerancja :)

Obrzydzanie nią nie jest.

Wszelkie "czarne listy" i etykietki "chińskiego badziewia" mają przekonać świeżego i nie znającego tematu o tym, że kupując Tissota, Cerinę czy Davosę sygnowaną "swiss made" kupuje coś wyjątkowego.

Tak naprawdę jednak kupuje zegarek wykonany w Chinach ;)

Równie dobrze może kupić identyczny jakościowo zegarek za ułamek ceny powyższego "szwajcara"

I nie warto pisać tu o milionerach bo nie o nich toczy się tu batalia, walka toczy się o klienta masowego bo on daje największy zysk.


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest moje zdanie, które powstało na podstawie czytania forum.

To nie pisz o sobie My :) Zwolenników parnisa jest więcej, ale wystrzegają się pisania. Gdyż powoduje to awantury...Znasz z historii powody awantur ?

 

Bo to, co ukradzione, jest zawsze i z założenia złe. I jeśli ktoś ma wybierać, to musi wiedzieć, że Parnis kradnie design np. z portugalczyka - i to jest proste i niepodlegające dyskusji. Nie zrobili własnego designu, tylko go zerżnęli, kropka, z czym tu niby dyskutować?

Spalmy panuraja :) Toć jest w kopercie rolexa .

Ja nie jestem moderatorem...

 

Całe szczęście, bo już było by zamknięte i pozamiatane :)

Wiesz, tu się krytykuje marki wirtualne...

A raczej te, które powodują, że ludzie zaczynają kupować z rozumem, a nie tylko z podpowiedzi czy chęcia pokazania - mam zegar za 20tys, tzn że jestem ważny, mądry, bogaty B)

Ja nie domagam się aby nagle wszyscy zaczeli kochać parnisy i wyrzucili swoje drogie biżuteryjne wyroby.

Mnie się marzy, aby każdy mógł kupić co chce, napisać o tym, cieszyć się z zegarka za 300 zł, a nie być krytykowanym i utwierdzanym w przekonaniu, że poniżej iluś tam tysięcy to jest gorszym człowiekiem.

 

 

Podam Ci zatem przykład znacznie bliższy Twojemu sercu, jak mniemam.

Dzisiaj kupisz sobie zegarek Parnis za 200zł

A jutro kupisz sobie zegarek G.Gerlach za 4x albo 5x więcej złotówek.

Czy naprawdę myślisz że będzie on 5x lepszy od Parnisa?

 

A czy uważasz, że epos, czy davosa będzie zegarkiem 10x lepszym ?

Tolerancja, zrozumienie....to są trudne sprawy. Ale możliwe :)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie pisz o sobie My :) Zwolenników parnisa jest więcej, ale wystrzegają się pisania...

Może pisać "my", bo osób mających podobne zdanie jest więcej, w tym np również ja.

Nie piszę ja(a i wiele innych osób ), praktycznie nigdy w takich tematach z powodów które sam podałeś- szkoda czasu na przepychanki słowne.

 

 

Mnie się marzy, aby każdy mógł kupić co chce, napisać o tym, cieszyć się z zegarka za 300 zł, a nie być krytykowanym i utwierdzanym w przekonaniu...

Za tą kasę można też kupić np fajną piątkę czy wiele innych super zegarków- nie sądzę, żeby ktokolwiek kogokolwiek za to krytykował.

Zresztą chyba część osób zdaje sobie sprawę, że nie chodzi o rząd kasy, a o zasady.

Zresztą bądźmy szczerzy- jak ktoś chce wydać na zegarek te przytaczane 3 stówki, to nie jest zainteresowany zakupem Davosy czy Stenka, bo to jednak ciut inny klient.

A na dzień dzisiejszy ani dwie powyższe firmy ani Parnis nie są w jakimkolwiek kręgu mojego zainteresowania zakupowego, może kiedyś się to zmieni, choć śmiem wątpić.

W końcu jest tyle na świecie zegarków...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie pisz o sobie My :) Zwolenników parnisa jest więcej, ale wystrzegają się pisania. Gdyż powoduje to awantury...Znasz z historii powody awantur ?

No znam, zwykle powodem awantur były kobiety ;)

Spalmy panuraja :) Toć jest w kopercie rolexa .

No i widzisz, nie czytasz uważnie. Koperta to jeden z elementów zegarka. Ja jestem przeciwny kopiowaniu całego zegarka jak leci - koperty, tarczy, wskazówek, indeksów, etc.

 

Wiesz, tu się krytykuje marki wirtualne...

A raczej te, które powodują, że ludzie zaczynają kupować z rozumem, a nie tylko z podpowiedzi czy chęcia pokazania - mam zegar za 20tys, tzn że jestem ważny, mądry, bogaty B)

Marki takie jak Casio, Lorus, J.Springs, JVD to nie są zegarki za 20 tys. I bardzo wielu użytkowników forum je poleca, więc nie sądzę, żeby panowała tendencja "im jesteś bogatszy, tym lepszy". Natomiast uważam za słuszną tendencję "nie kupuj kradzionego". A niestety, Parnisy powstały w prostej linii na złodziejstwie designu, zyskały popularność kopiując to, co już się podobało. A zatem... a zresztą, powtarzam to już chyba piąty raz w tym temacie, wystarczy.

Ja nie domagam się aby nagle wszyscy zaczeli kochać parnisy i wyrzucili swoje drogie biżuteryjne wyroby.

Mnie się marzy, aby każdy mógł kupić co chce, napisać o tym, cieszyć się z zegarka za 300 zł, a nie być krytykowanym i utwierdzanym w przekonaniu, że poniżej iluś tam tysięcy to jest gorszym człowiekiem.

No i jak tu z czymś takim dyskutować? Brednie, nigdy nie widziałem, aby ktoś tu kogoś krytykował za to, że nie ma zegarka za x tysięcy, więc nie sprowadzajmy rozmowy do tego poziomu, proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brednie.... nie sprowadzajmy rozmowy do tego poziomu, proszę.

Masz rację, mnie wystarczy.

Tyle rozmów, a kończy się tak samo B)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy uważasz, że epos, czy davosa będzie zegarkiem 10x lepszym ?

Epos nie będzie 10x lepszym, Rolex nie będzie 100x lepszym, a A.L&S nie będzie 1000x lepszym

Co ja uważam? Gdybym miał się kierować współczynnikiem cenowo/jakościowym, to generalnie jest tak że im tańszy zegarek, tym lepszy ma ten współczynnik. Nie w każdym poszczególnym przypadku, ale tak generalnie jest. Tylko nie o to w tym hobby chodzi. Gdybym miał się kierować powyższym współczynnikiem, to nie zawracałbym sobie d..y np Seikaczami, tylko po prostu kupiłbym sobie od czasu do czasu nowego Q&Q za 20-30 zł w kiosku, co zresztą wielu ludzi niezainteresowanych tematem czyni.

I nie ma co drzeć szat na ten temat. Jedni zbierają znaczki, inni kapsle, jedni tanie zegarki, inni drogie zegarki. Tak to już na tym świecie jest.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam dyskusję jaka na nowo rozgorzała pomiędzy miłośnikami i przeciwnikami Parnisów i dochodzę do wniosku, że spór wynika z osobistych uprzedzeń i specyficznego sposobu myślenia tych pierwszych, a nie z obiektywnych zalet i wyższości chińskich zegarków.

 

Dla większości forumowiczów noszenie Maryny, czy Parniaka „portugalczyka”to jak noszenie klapek i dresu z napisem „addas” – czyli mówiąc krótko obciach, coś czego nie wypada nosić, bo to podróba, tak samo jak nie wypada np. śmiecić na ulicy, czy kupować kradzionych rzeczy. Dlatego też ta marka nie cieszy się dobrą opinią na forum i wielu osób to nie dziwi.

Jest jednak druga grupa, która uważa zgoła inaczej – i tu padają rozmaite argumenty: po co kupować oryginał i przepłacać, przecież taka podróba nie zaszkodzi szwajcarskim brandom, kupowanie oryginału to snobizm, że np. Steinhart, czy Davosa robią to samo, że przecież japończycy też 30 lat temu zaczynali od kopiowania, że jakość chińszczyzny jest coraz lepsza, itp.

 

Tyle tylko, że to wszystko to ściema i oszukiwanie samego siebie wynikające albo z zazdrości, że innych stać na oryginalnego IWC/Rolexa, albo próba usprawiedliwienia siebie i innych miłośników chińszczyzny, że Maryna to jednak nie to samo co podróba klapek „addas”, chiński smartfon udający Iphone, podróba koszulki „Lacoste”, itp.

 

To, że za miłością do Parnisa stoją osobiste emocje, potwierdzają dobrze dzisiejsze słowa kolegi @dago:

 

A raczej te, które powodują, że ludzie zaczynają kupować z rozumem, a nie tylko z podpowiedzi czy chęcia pokazania - mam zegar za 20tys, tzn że jestem ważny, mądry, bogaty

(...) Mnie się marzy, aby każdy mógł kupić co chce, napisać o tym, cieszyć się z zegarka za 300 zł, a nie być krytykowanym i utwierdzanym w przekonaniu, że poniżej iluś tam tysięcy to jest gorszym człowiekiem.

 

Ja nie przypominam sobie, żeby tu na forum jakiś posiadacz zegarka z 20 tys. uznał się za mądrzejszego, ważniejszego, bogatszego od posiadacza tańszego zegarka i żeby ktoś dzielił forumowiczów na lepszych i gorszych w zależności od stanu posiadania.

Pamiętam natomiast, że bardzo wiele niedrogich zegarków za kilkadzieisąt, czy kilkaset pln spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem.

Ale jak widać niektórzy patrzą na to inaczej, świadomie lub nie czują się w opozycji do posiadaczy droższych zegarków i próbują przeciwstawić niemożności posiadania szwajcarskiego oryginału posiadanie taniej chińskiej podróbki argumentując to w przeróżny sposób

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E tam Astral, nie do końca się z Tobą zgadzam, ale nie chce mi się już o tym gadać, bo to nuuuudne :P

Natomiast z jednym się mogę zgodzić, że użytkownicy Parnisa największy problem mają sami ze sobą. Gdyby byli pewni swojego wyboru, to nie traktowali by zegarka jak "dziecko specjalnej troski", którego trzeba na siłę bronić rękami, nogami i zębami :D Każde najmniejsze, nieprzychylne słowo na temat Parnisa, skończy się niechybnie kontratakiem. Charakterystyczne są recenzje Parnisów, gdzie niemal w każdym przypadku żelaznym punktem jest rozważanie, czy jest on do czegoś podobny, czy nie jest podobny... To jest dosyć pocieszne, z mojego punktu widzenia nawet "rozczulające" ;)

Nie przypominam sobie żeby ktoś w recenzji, dajmy na to Seiko Monstera, skakał z radości że nie jest on podobny do żadnego szwajcarskiego zegarka. No bo w przypadku Seiko to jest normalka. Seiko ma własny charakter. A że komuś tam się może nie podobać, to kij mu w oko. Niech mu się nie podoba. Nie będę go przyduszał do ziemi z takiego błahego powodu :D


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Astral, krótko...bzdury piszesz, nawet mi się nie chce tego komentować...

 

użytkownicy Parnisa największy problem mają sami ze sobą. Gdyby byli pewni swojego wyboru, to nie traktowali by zegarka jak "dziecko specjalnej troski", którego trzeba na siłę bronić rękami, nogami i zębami

 

Zwróć uwagę proszę na rozwój każdego wątku w którym zaistnieje parnis, lub inna podróbka :)

1. pojawienie się parnisa

2. uwaga czyjaś, że jak śmiał, taki szmelc, że podróba...

3. stonowana odpowiedź, że może nie do konca jest tak źle

4. wyjaśnianie wyższości kłality nad pospólstwem

5. awantura, tzw flejm

6. Pan P.R. podsumowuje osiągnięcia dyskusji, zamyka temat - powód - wyczerpany

Mając chwilkę czasu wolnego, przeczytaj wspomniane wątki, siądź w zadumie i powzdychaj B)


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.