H. Moser & Cie. vs. Minerva - ZAKOŃCZONY

[chorrigan 0]

Moser :!:

Minerva do mnie nie przemawia.

[mabok 2]

Minerva.

Bo przeszłość też ma znaczenia.

[Gość]

Na spotkaniu przedstawiciel Mosera wspominał, że coś myślą o własnym mechaniźmie automatycznym

 

Z tego co pamiętam ze spotkania planują być drugą firmą oferującą sprężyny włosowe (obok Nivaroxa).

 

Dzięki serdeczne za informacje. Mam nadzieję, że taki trend rozwoju marki się utrzyma. Fajnie by było, gdyby jeszcze popracowali nad komplikacjami. Pomysły mają dobre, potrafią je realizować więc jedyne czego należałoby życzyć firmie Moser, to tego, aby nie przytrafił się jej taki pech jaki spotkał IWC po przejęciu firmy przez Mannesmanna.

[RadG 2]

W wystapieniu przedstawiciela Mosera było, że jako jedyni robią złote koła balansowe, i że specjalna obróbka złota, spełniałniająca standarty do zegarków naręcznych to ich patent. Na automata kazał poczekać, bo stwierdził, że nic na raz, dopiero zaczęli działać Chwalił za to ich najtańszy na rynku perpetual. Poza tym na ręce, "na żywo" Mosery prezentują się imponująco

[Gość]

Co ciekawe, Moser nie ma żadnego modelu w stali. Zastanawiam się czy ta tendencja się utrzyma :roll:.

Słowo daję, żałuję tego, że nie przyjechałem na spotkanie klubowe . Chętnie zadałbym trochę pytań człowiekowi z firmy Moser.

[Gość]

 

MINERVA