Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Tempus Fugit

Polski chronokomparator elektroniczny CA-1

Rekomendowane odpowiedzi

Na foto polski chronokomparator CA-1, produkcji firmy Laborel.

Jeżeli ktoś z szanownych kolegów posiada dokumentację do tego urządzenia to jestem mocno zainteresowany.

Naprawiłem, niby działa ale mam wątpliwości co do działania zespołu czujników.

img55501.jpg

img55511.jpg

img55531.jpg

img55541.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, postanowiłem odświeżyć temat, gdyż odpowiednik tego sprzętu kosztuje w granicha 2 tys, a ten sprzęt jest wyjątkowy z powodu pulpitu z zasilaczem i lusterkiem co jest wygodne do napraw elektroników Vintage oraz multimetru, który jest dokładny mimo upływu lat.

Więc mój sprzęt jest uszkodzony - nie działa podstawowy element sprzętu - komparator. Zasilacz zegarków i miernik działają idealnie. Po włczeniu zasilania zpalają sie trzy zera i znikają po okresie około minuty, chyba że mamy właczony pulpit. Dioda zółta miga w rytm cykania kotwicy w zegarku a zielona gaśnie i zapala sie w równych odstepach czasowych około 8 na 8 sekund. Po wylutowaniu generatora kwarcowego przestał działać miernik, wiec uznałem że przyczyna nie leży po jego stronie - upadek w przeszłosci mógł go uszkodzić. Zasilanie generatorka jest nietypowe - wynosi u mnie 12V a nie jak typowo 5V, generator ma 3 nóżki. Minus, plus 12V i wyjscie na którym jest jak dla mnie dziwna częstotliwość - 8.521 MhZ stabilne idealnie, przy napieciu 0.113mV AC. Termostat działa prawodłowo, czujniki również. Nie posiadam instrukcji, moze powinny zostać spełnione jakieś parametry? Wszystkie kondensatory elektrolityczne zostały wymienione na nowe.

Pozdrawiam i proszę o jakieś sugestie, szczególnie kolegę któy może jeszcze jest w posiadaniu tego wynalazku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było nieporozumień - nie mam pojęcia jak jest zorganizowany ten miernik i jakie elementy zostały w nim użyte.

Ponieważ wygląda to na dosyć wiekowy sprzęt możliwe, że sporo tam jest zrobione " na piechotę ", i nie ma tam "oprogramowania".

Jeżeli tak być może uda się pomóc na odległość.

Muszę jednak wiedzieć co jest w środku.

Proszę tylko nie opisywać , a zrobić odpowiednio dobrej jakości zdjęcie.

 

Jaki "porównywacz" wg kolegi jest uszkodzony ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną temat jest zamrożony, gdyż czekając na odpowiedz sprzęt powędrował do warsztatu. Urządzenie jest na układach TTL, wiec możliwe jest że uda się naprawić. Na chwilę obecną nie mam informacji, gdyż takie nietypowe urządzenia muszą trochę odleżeć :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną temat jest zamrożony, gdyż czekając na odpowiedz sprzęt powędrował do warsztatu. Urządzenie jest na układach TTL, wiec możliwe jest że uda się naprawić. Na chwilę obecną nie mam informacji, gdyż takie nietypowe urządzenia muszą trochę odleżeć :-)

 

Spodziewałem się tego, że jest na TTL-ach dlatego naprawa nie powinna nastręczać problemów :)

Jakby co to zdjęcia i możemy naprawiać "przez internet" :)


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie możemy naprawiać przez net, ale nie mam pacjenta w domu :-) Na razie nie chcę zabierać koledze, bo się zawziął na naprawę, tyle że ma dwa czynniki opóżniające naprawę - dziecko i chorobę. Ja pojęcie mam, ale o sprzęcie analogowym, chociaż obecnie zajmuję się zawodowo samochodami, a hobby docelowe i rozwojowe to zegarmistrzostwo czyli mechanika precyzyjna. Teraz są takie czasy że trudno znać się na wszystkim. Jeszcze kilka lat temu było to możliwe. Poza tym nie mam oscyloskopu :-/ ,a myślę że od tego będzie trzeba zacząć, czy sygnał na wej. jest i czy zamienia się na cyfrowy.

Jak kolega sobie nie poradzi, to moja propozycja jest następująca - sprzęt powędruje do Ciebie do domu, jeśli będzie problem i jesli chcesz oczywscie. Ja niestety musze miec schemat. Bez schematu nie naprawie. Mieszkamy w promieniu maks 15-30 km, wiec zobaczymy co dalej. Urządenie nie było grzebane - kupiłem je zaplombowane. Wmieniłem elektrolity. Drugi fachowiec jesli nie naprawi to nie zepsuje, wiec nie będzie narzekania że dziesieciu partaczy naprawiało :)

Pozdrawiam,

Szymon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdublowałem niechcący odp :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się wezwany do tablicy.

Posiadam nadal to urządzenie i tak już zostanie.

Układ pomiaru odchyłki działa bardzo dokładnie. Zegarek wyregulowany według jego wskazań potrafi złapać odchyłkę 2s na miesiąc.

Używam pulpitu z uwagi na bardzo dobre rozwiązania techniczne. Na nim uruchamiam wszelkie elektroniki, potem reguluję używając zestawu czujników.

Od czasu założenia wątku dużo się zmieniło...

Naprawiłem i skalibrowałem swój chronokomparator, wiem dla czego częstotliwość generatora jest taka dziwna i wiem dla czego nie ma w środku żadnego trymerka.

Rozpracowałem układ pomiaru odchyłki, wiem też jak wyregulować wszystkie parametry pulpitu.

Jeżeli ktoś zechce wymieniać jakiś układ to koniecznie po wylutowaniu należy zastosować podstawkę. Jakość laminatu jest koszmarna i ścieżki odparzają się bardzo szybko, nawet przy stosunkowo niskiej temperaturze grota.

Służę pomocą jeżeli jest potrzebna.

 

PS. Na tym urządzeniu wyregulujemy zegarki elektroniczne z kwarcem 32,768kHz, oraz z silnikiem krokowym.

Kamertonów i mechanicznych balansowych nie ugryzie. Mam zamiar zbudować sobie zestaw odpowiednich dzielników, które pozwolą na takie pomiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe...Ostatnio moi znajomi dają mi rózne rzeczy do naprawy - są sprawne, ale brak wiedzy kosztuje, wiec ja "kasuję" ich za "naprawę" oczywiscie po koleżeńsku, ale cos mi sie wydaje dziwne...Kamertonów to rozumiem że nie ugryzie, mam kilka sztuk - omegi f300 i accutrony np 2210 f=440Hz - mozna sobie użyć miernika częstotliwości, albo dla zdeterminowanych program do kompa na kartę dzwiękową z czujnikiem piezzo i preampem. Widziałem takie urządzenie podobne do naszego i regulowało sie na nim zegarek mechaniczny z balansem, dodatkowo można było sobie podejrzeć i zrobic wydruk taki jaki drukuje nam vibrograf. Mam ciekawy model Omega Megaquartz i zdaje sie ma 32 khz, i fakt, jest tam trymer. Tyle że skoro na czujniku jest czujnik piezzo, jak kłade na nim zegarek, to miga dioda żółta na panelu - czyli jest ok, ale nie liczy. Jest tam przycisk zerowania i jeszcze jakies ikony - jest ikona digitala, jest ikona analoga. Wiec innego zegarka nie miałem pod ręką, wiec uznałem że cos jest skopane. Po wymianie elektrolitów zaczał działać pulpit, miernik ma odchyłkę 0.1, zasilacz jst ok. Zastanawia mnie jedna sprawa - w zależnosci od rodzaju mechanizmu, sa rózne predkosci wahniec balansu, tzn liczba na min. Zastanawiam sie własnie jak to miało by działać z zegarkiem mechanicznym. Proszę o oświecenie albo instrukcję obsługi :-)

Pozdrawiam,

Szymon

 

P.S W archiwum allegro jest zdjecie i opis jak gosciu testuje Tissota na takim sprzecie. Został sprzedany za ponad 400PLN, ale na temat: po prawej stronie mamy piezzo i symbol kwarcu. Na środku nie wiem, a po lewej zygzak. Na przełaczniku jest symbol digitala i wskazówkowego. Zegarek leży na zdjeciu na czujniku po lewej stronie. Zastanawia mnie też czy da sie wg Twojej teorii sprawdzac zegarki np LED oraz inne nie posiadajacej cewki indukujacej? Bo skad niby ta ikonka zegarka digi?! Jednak upieram sie przy swoim że ten komparator ma zastosowanie do zegarków z balansem.

 

A po co niby reset poziomu? jesli mamy testowac zegarki z 32kHz, to nie musimy nic zerowac bo czas odniesienia jest stały. Wydaje mi sie że jest to dla zegarków z róznymi predkosciami balansu A/h...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestaw czujników składa się z trzech bloków.

Blok czujnika indukcyjnego (po lewej), służy do testowania zegarków z silnikiem krokowym, przy tym teście działa guzik "kasowanie poziomu". Ma za zadanie umożliwić automatyce komparatora wybranie takiego poziomu przy którym jest możliwy pomiar, a zakłócenia są skutecznie eliminowane.

Blok czujnika pojemnościowego (w środku), służy do pomiaru modułów elektronicznych LED i LCD. Działa na zasadzie sprzężenia pojemnościowego z generatorem kwarcowym 32,768kHz i tylko takim. Kładziemy goły moduł lub cały zegarek ale szkłem do dołu.

Blok czujnika piezoelektrycznego (po prawej), służy do pomiaru wszelkich zegarków z generatorem kwarcowym 32,768kHz. działa na zasadzie sprzężenia mechanicznego z drgającym kryształem kwarcu, którego drgania rozchodzą się po korpusie zegarka. Zegarki układa się kopertą na sztyfcie. W moim przypadku ten czujnik działa tylko z najstarszymi zegarkami elektronicznymi gdzie kwarc jest bardzo duży.

 

Czujnik indukcyjny współpracuje z układem eliminującym zakłócenia w czasie 2s, 20s i 120s. Oznacza to że akceptowane są tylko impulsy pojawiające się w określonych momentach. Wszystkie impulsy pomiędzy tymi czasami są uznawane za zakłócenia i są ignorowane.

Czujnik pojemnościowy i piezoceramiczny dostarcza do komparatora sygnał, który jest filtrowany w filtrze środkowo-przepustowym, strojonym na 32kHz. Filtr znajduje się w zespole czujników.

Oznacza to że nie można testować zegarków z inną częstotliwością kwarcu ani kamertonowych, ani mechanicznych balansowych.

 

Jeżeli kolega S.Z.W. uważa że jest inaczej, to życzę udanych regulacji :P, a komparator jest moim zdaniem sprawny, albo do niedawna był.

 

Jeszcze foto wnętrza.

img5513r.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam niczego nie uważam, dązę do uzystania wyczerpujących informacji, dziwi mnie tylko dlaczego sprzęt nie ma takiej funkcji? Zresztą pusciłem dalej informacje na temat działania, mam powyższe zegarki do testów, jak bysmy zaczeli pisać wczesniej, to bym miał sprzęt w domu. Czy tak czy inaczej bede wiedział czy jest sprawny czy nie za jakies kilka dni, to się odezwę. Jak by byla do tego instrukcja obsługi, to bym na pewno siedział cicho i sie nie wymądrzał :-)

 

A tak na marginesie, to jestem zainteresowany w związku z powyższym zakupem wibrografu.

 

Pozdrawiam,

 

Szymon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic na zdjęciu nie widzę - mówiąc wprost - potrzebne są widoczne napisy na scalakach, lub ich opis gdzieś na boku :). Niemniej dzięki - mogłem się zorientować co do jakości /techniki wykonania :)

Wielu układów mogę się domyślać, ale to za mało.

 

Co do działania cyfrowego ( spróbuje w "normalnym" języku napisać ):

Mogą być używane dwa "rodzaje pomiarów".

Wszystko oparte jest na logicznej bramce np AND ( ale równie dobrze może być NAND lub OR ).

W bramkę wchodzą dwa rodzaje impulsów pierwszy określa czas zliczania, drugi ilość jaka się pokaże na wyświetlaczu.

Jeden sposób to policzenie np ilości impulsów na sekundę.

W tym celu pod wejście czasu zliczania dostarczamy podstawę czasu z generatora wzorcowego, a pod wejście impulsów zliczanych impulsy z badanego obiektu.

 

Tu mamy pewien problem - jeżeli ilość impulsów z obiektu jest powiedzmy 1,5/s to pomiar powinien być dłuższy niż sekunda.

 

Dlatego lepiej zrobić inny pomiar: zamieniamy podawane impulsy na wejściach - czas zliczania ogranicza nam impuls z obiektu a impulsy liczone pochodzą z generatora wzorcowego. Oczywiście im większą częstotliwość generatora damy , tym dokładniejszy będzie pomiar.

 

To powyżej to logiczne działanie - trochę tam trzeba jeszcze dodać, by wyświetlało się to co trzeba w widoczny dla nas sposób, ale chodzi o logikę a nie dostosowanie tego do naszych potrzeb IRL.

 

Co do bloków - nie wiem - jak pisałem - co tam wykombinowali, ale nie widzę najmniejszych problemów by "czujnik piezoelektryczny" działał w zegarkach mechanicznych i budzi mój podziw, że działa w kwarcowych.

 

 

Co do tych czasów 2s, 20s i 120s to chyba coś nie tak - może źle kolega wytłumaczył jak to rozumie.

Jak mogę się domyślać przetwornik piezo robi za "mikrofon" - potem trzeba tylko odfiltrować co zbędne, dopasować poziom do wielkości przyswajalnych przez TTL i mamy po sprawie.

 

Do usuwania zakłóceń w krótkim czasie używa się układów analogowych lub w wypadku impulsów np styku na poziomie napięć TTL układów retrygerowalnych ( np 74123).

 

Na płycie z przodu mamy napis "CZAS POMIARU".

Jeżeli nie ma tam szopki zrobionej i czas pomiaru ma być 120 s przy trzech cyfrach ... sami pomyślcie co z tego wynika.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Impuls z silnika zegarka kwarcowego pojawia się raz na sekundę, ale dodatni bądź ujemny impuls już co 2 sekundy. Stąd pomiar co 2 sekundy, bo układ separuje jeden rodzaj impulsu. Są zegary które generują impulsy znacznie rzadziej, ale ja z takimi do czynienia nie miałem.

 

Co do tych czasów 2s, 20s i 120s to chyba coś nie tak - może źle kolega wytłumaczył jak to rozumie.

 

Dobrze zrozumiał i dobrze wytłumaczył, bo dobrze zmierzył.

 

Jak mogę się domyślać przetwornik piezo robi za "mikrofon" - potem trzeba tylko odfiltrować co zbędne, dopasować poziom do wielkości przyswajalnych przez TTL i mamy po sprawie.

 

Owszem, można ale trzeba przebudować 3/4 chronokomparatora. Łatwiej użyć przystawki mikrofonowej na jednym scalaczku i programu Biburo.

 

Na płycie z przodu mamy napis "CZAS POMIARU".

Jeżeli nie ma tam szopki zrobionej i czas pomiaru ma być 120 s przy trzech cyfrach ... sami pomyślcie co z tego wynika.

 

Pomyślałem i nie wiem co z tego wynika.

No może tyle że zegarek można wyregulować z dokładnością do dziesiątej części sekundy na dobę, niezależnie od wybranego czasu pomiaru. Sprawdzone w praktyce.

 

To tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie i sprawa wyglada tak - co do programu Biburo - fajna sprawa, lecz ja gustuję w urządzeniach typu "Solid State, standalone"

Drugi temat - poruszyłem kiedyś temat zegarka na mechanizmie ESA Y2 900.231 . Ja mam go w zegarkach Bulova Combitron, a występuje w dosyć drogim Bretlngu Navitimer - Mechanizm hybrydowy na jednym! scalaku który da sie otworzyc - obsługuje i mikrosilnik i LCD. I własnie ten mechanizm mam cykl dwu albo 3 sekundowy. Zegarki te, nie posiadają centralnego sekundnika tylko stoper i sekundnik na LCD. Mój chodzi już około roku.

 

A jesli chodzi o komparator, to działa jak na razie czujnik indukcyjny. Reszta nie sprawdzona gdyż serwisant nie dysponuje takimi zegarkami. Jest problem z isostatami. Korzysci jakie mam i prwdopodobnie inni z odswiezenia wątku to: Wiadomo jak to działa :-) W moim przypadku mam support techniczny, nic nie jest wieczne. Może jeszcze ktos ma takie urządzenie, to post na pewno się przyda, moze znajdzie się instrukcja? Mogę udostępnić czujnik albo pulpit w celu szybkiej weryfikacji jak coś padnie. Jak na razie to we dwóch mamy te urządzenia, jest pewnie więcej, ale nikt się nie chwali. Numer seryjny mojego to 83, mam inny włacznik zasilania - nie na isostacie, wyglada na oryginalny, bo sprzet był zaplombowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK - czyli mogę sobie po tych wyjaśnieniach mniej więcej wykombinować co było celem twórcy ustrojstwa.

Jak rozumiem na wyświetlaczu pojawia się różnica pomiędzy czasem wzorcowym z urządzenia a czasem z obiektu/zegarka - dobrze myślę ?

 

Jeżeli można, to mam jeszcze jedno pytanie - niestety nadal mi się coś nie zgadza.

 

W jakich jednostkach ( rząd wielkości ) jest podawana wartość na wyświetlaczu ?

Czy ten rząd wielkości jest zawsze taki sam ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że w sek/24h.

 

Przepraszam, ale to nic nie wyjaśnia.

Na wyświetlaczu są trzy cyfry.

"Przecinek" jest ruchomy, czy nie ?

No i czy ten wymiar ( np 1/86400 ) jest zawsze taki sam ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał kolega S.Z.W. - sek/24h

Ja z kolei napisałem wcześniej że dokładność regulacji(rozdzielczość) wynosi 0,1 sekundy.

Oczywistym jest więc że przecinek jest nieruchomy.

Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do działania urządzenia może próbować kontaktu z konstruktorem. Na obudowie są dane.

Instrukcji na razie brak choć szanse są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba powinieneś się na coś zdecydować.

Albo wynik jest podawany w sekundach z dokładnością do 0.1, albo jest w postaci proporcji do zegara wzorcowego i wtedy nie ma wymiaru. sek/24h to jest 1s/86400s czyli 1/86400 - bez sekund .

 

Nie mam wątpliwości - wątpliwości mogły by się pojawić gdybym miał to urządzenie a nie rozumiał logiki działania.

Tylko z ciekawości chciałem wiedzieć jak urządzenie jest logicznie zorganizowane.

 

Tak naprawdę sercem urządzenia jest generator kwarcowy, którego stabilność jest istotna i czujniki przechwytujące impulsy - reszta to zabawa z impulsami dosyć prosta. Każdy TTL to jak rysunek schematu - tu nie ma co myśleć - to trzeba "przeczytać" i po sprawie.

Chrono komparator , czyli czasoporównywacz ( tak bardziej po polsku ) sugeruje wskazywanie odchyłki.

 

Jeżeli to urządzenie wskazuje odchyłkę na "+" i na "-" to Twoje wnioski o działaniu przełącznika 2, 20, 120 są niezupełnie precyzyjne. Jeżeli dodatkowo wynik wskazywany nie zależy od czasu, który ustawimy, to ten przełącznik wydaje się być automatem i zapewnia nam robienie automatycznego pomiaru co właśnie 2,20 i 120 sek i nie ma nic wspólnego z długością pomiaru a jedynie przerzuca na wyświetlacz kolejne wyniki pomiaru robionego co w/w przedziały czasu.

 

Oczywiście są to z mojej strony tylko gdybania ;) bo napisy na TTL-ach są niewidoczne w większości.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, wczoraj odzyskałem mój sprzęt. Więc odp. dla kolegi Mariusza: Z tego co zauważyłem to "czas pomiaru" jest czasem długosci pomiaru. Im dluższy tym dokładniejszy ale rachej moim zdaniem dla zegarków z silnikiem krokowym gdyż tam precyzja chodu zależy nie tylko od stabilnosci częstotliwosci ale też elementów mechanicznych. Zacieranie się elementów ma znaczenie i żaden idealny wzorzec atomowy nic nie pomoże. Będzie sie opóźniał.

A mam też zapytanie do Kolegi T.F. - Jak mam sprawdzić czy sprzęt jest dobrze wykalibrowany bez porównania z podobnym urządzeniem u zaprzyjaźnionego zegarmistsza?

Np mam zegarek z nowym mechanizmem Miyota. Mechanizm jest nowy, pokazuje na plusie 1.6. Czyli zakładam że jest to odchyłka 1.6 + /24H. Więc jak na taki werk za 20 PLN to jest w miarę przyzwoicie. Mam też inny zegarek - ruską Czajke - silnik krokowy. Pokazuje 17.8 +/24h tyle że po 15h róznica wynosi już 20 sek, wiec albo cos jest z zegarkiem nie tak, albo komparator jest rozkalibrowany i przekłamuje. Dodam że zegarki do testów działają już po kilka mc, wiec raczej chód powinien być stabilny. Testowałem też zegarek LED na czujniku pojemnosciowym - pokazuje 00.5, wiec pol sek/24h. I to jest raczej prawda, bo przez rok czasu jak go mam, dokładność jest około minuty różnicy. Moge mieć "na już" generator sygnałowy labolatoryjny. Czy jak ustawię na nim np. czestotliwosc 1Hz - bo dioda na komparatorze miga co sek i podłacze to bezpośrednio do cewki w zegarku, to powinieniem uzyskać poruszanie się kółka magnetycznego. Moge ustawić też ustawić generator na 32.768 i sprzęgnąć to w jakiś sposób z czujnikiem piezzo albo pojemnosciowym.

I jeszcze jedno zapytanko - odnośnie modernizacji - kolega u ktorego było urządzenie zajmuje się docelowo sprzętem w.cz - TTL nie lezy w jego kręgu zainteresowań. Sugerował mi zamianę stabilizowanego termicznie grzałką wewnętrznego generatora na nowoczesniejszy, który raczej nie powinien pływać po częstotliwości i nie potrzebuje podgrzewania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dokonałem kalibracji za pomocą generatora wzorcowego 32,768 Khz, który pracuje w zegarze Nixie własnej konstrukcji, którego wskazania są zbieżne z zegarem atomowym.

W moim przypadku kalibracja chronokomparatora była niezbędna z uwagi na uszkodzenie samego generatora kwarcowego, którego częstotliwość zmieniła się nieznacznie po naprawie.

Kalibracja jest trudna bo trzeba zaprogramować kaskadę liczników. Nie ma żadnego elementu regulacyjnego.

Mam zegarek LED Pulsar P3, którego wskazania są bardzo dokładne i po badaniu komparatorem uzyskuję zawsze wynik +00,0, po 20 minutowym wygrzaniu urządzenia.

Jeżeli chodzi o modernizację, to nie widzę sensu w wymianie generatora, jego konstrukcja jest bardzo dobra, pojemność cieplna miedzianego korpusu grzałki jest duża, co zapewnia stabilną temperaturę. Podobny w budowie jest generator Hiacynt, stosowany w urządzeniach pomiarowych.

Dane poniżej:

Długoterminowa niestabilność generatora HIACYNT-M wynosi:

≤5x10 do -9 na dobę;

≤5x10 do -8 na miesiąc;

≤1,5x10 do -7 na rok.

Krótkoterminowa niestabilność ≤5x10 do -11 na sekundę.

 

Bardzo dobrym wzorcem jest nośna Warszawy I. Częstotliwość 225Khz jest kontrolowana atomowym wzorcem. Tylko trzeba zbudować specjalny odbiornik i dzielnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm...Nie ukrywam że znasz się na tym lepiej, ja mam inne tematy niekoniecznie zegarkowe w których pewnie jestem dobry, wiec preferuję proste rozwiązania na miarę moich aktualnych możliwości. Proponuję zatem: datasheets.maxim-ic.com/en/ds/DS32kHz.pdf Jak to widzisz? Mam do tego coś podłączyć, czy położyć bezpośrednio na czujniku pojemnosciowym w CA-1. A może to w ogóle jest pomysł do bani?

Chodzi głownie o sprawdzenie jaki jest błąd pomiaru. A to ma być wzorzec. I potem dwa wyjscia. Albo korzystać dalej i wprowadzać sobie korektę, albo bawić się w kalibrację...

Ja wybieram to pierwsze. Ważny jest efekt końcowy, bo błąd można dodać albo odjąć. Tylko trzeba go znać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś napisać...

... ale mi przeszło - zaraz bym dostał od Piotra reprymendę :rolleyes:

 

WIęc tylko propozycja:

 

S.Z.W

Błąd pomiaru sprawdź sobie za pomocą NTP .

Wystarczy wyprowadzić sygnał z miernika.

Tylko czas porównania zrób odpowiednio długi byś miał pewność.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypadkowo natknąłem się na ten wątek szukając czego innego stąd moja obecność na forum. Ale do rzeczy. Nie jestem zegarmistrzem ale elektronikiem hobbystą i zdarzało mi się już naprawiać te chronokomparatory. Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę zdobyć instrukcję obsługi w której są schematy, oraz opis kalibracji urządzenia. wszelkie zapytania proszę na email.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.