Tissot LeLocle vs Stowa Antea vs Atlantic - ZAKOŃCZONY

[Ogre2000 2]

Atlantic z sentymentów

[deem 1]

Nie zgadzam się że Atlantic jest w tej grupie chłopcem do bicia.

 

Dla mnie jest, zdecydowanie.

Ale rozumiem sentymety niektórych starszych klubowiczów.

[MasterFan 938]

W tym momencie szkoda mi tego Tissot'a, bo to naprawdę ładny, dobry zegarek ale niestety muszę zagłosować na Stowę :twisted:

Więc Stowa dlatego, bo chętniej widziałbym właśnie ją na swoim nadgarstku, a poza tym ta cała otoczka małej produkcji i wrażenie niedostępności tej marki do mnie po prostu trafiają

 

 

Marcin

[Yargoth 1]

Mimo iż uważam, że Stowa jest lepiej wykonana i bardziej podoba mi się cały pomysł na firmę to jednak głosuję na Tissota bo zwyczajnie lepiej w moim odczuciu wygląda. A Atlantic... to już nie to samo co kiedyś

[tessio 1816]

Tissot

[Gość Tornan]

I'm giving my vote to... Stowa. For me, the winner is also... Stowa, for everything 8)

[Gość]

Zdecydowanie STOWA!

Za co? Za prostote:) ma wszystko co powinien miec dobry zegarek, jest dobrze wykonany, nie rzuca sie w oczy, i w ogole mi sie podoba. Dobra Niemiecka robota.

-Dlaczego nie atlantic? W sumie zawsze o nim marzylem, ale jest ich zdecydowanie za duzo, to mnie troche od niego odpycha:/ sa wszedzie i za to ten "-"(minus).

-Co do Tissota:) hmm jest dobry, powinien wygrac za Design w moim rankingu lecz zdycydowanie wole Stowe:) pozdrawiam

[Marcin_L 10]

Tissot.

 

Marcin

[RadG 2]

I jest tak jak mówiłem...Stowa rozjeżdża konkurentów czołgiem, Tissot próbuje sie stawiać, a Art-Deco staruszek za nimi już dokuśtykać nie może Pomimo, że konkurenci są bardzo równi. Schauer zdecydowanie powinien partycypować w kosztach utrzymania forum :wink: Nikt mu w Polsce takiej reklamy nie zrobi.

[wito 0]

I jest tak jak mówiłem...Stowa rozjeżdża konkurentów czołgiem, Tissot próbuje sie stawiać, a Art-Deco staruszek za nimi już dokuśtykać nie może Pomimo, że konkurenci są bardzo równi. Schauer zdecydowanie powinien partycypować w kosztach utrzymania forum :wink: Nikt mu w Polsce takiej reklamy nie zrobi.

 

Największe kuku Tissotowi robi .. producent. Widziałem LeLocle'a na żywo, przymierzałem i uważam, że to bardzo ładny zegarek. Oficjalne zdjęcia tego nie oddają. Chociaż wystarczy spojrzeć na fotki zrobione przez klubowiczów, żeby dostrzec jego piękno.

 

Gdybym miał wybierać pomiędzy trzema dzisiejszymi konkurentami miałbym twardy orzech do zgryzienia. Tissot jest bardzo ładny, z klasą. Ale ja wolę cyfry zamiast li tylko indeksów. Dlatego zagłosuję na Stowa Antea.

[LukasS 1]

Tissot bo jest piękny od każdej strony:

 

http://www.zegarkiclub.pl/forum/viewtopic.php?t=2119

 

 

I po prostu lubię tę szwajcarską markę.

[eye_lip 18908]

[Gość yarhard]

Stowa. Ma wzystko jak trzeba i gdzie trzeba. LeLoce byłby ciężki konkuretem gdyby...

 

inne indeksy minutowe, te wydają się być za długie, za wyraźne, dominują na tarczy.

 

czcionka TISSOT też kompletnie nie pasuje do klasycznej całości - ta stara byłaby o niebo lepsza.

 

Atlanctic w tym zestawieniu jakiś taki naćkany. Solo robi o wiele lesze wrażenie.

[kkwpk 452]

Schauer zdecydowanie powinien partycypować w kosztach utrzymania forum :wink: Nikt mu w Polsce takiej reklamy nie zrobi.

To prawda! Dzieki forum liczba tych zegarków w Polsce w ostatnim czasie zwiększyła się pare tysięcy procent. Poza tym moim zdaniem magia Stowy polegam na tym że w tej kategorii cenowej otrzymujesz więcej niż się spodziewasz.

[RadG 2]

Piękny zegarek LukasS Mam dokładnie to samo z firmą Tissot - po prostu ją bardzo lubię I LeLocle będzie jeszcze mój

[grzesiek 2]

Tissot i Stowa idą u mnie równo pod względem designu, technicznie też są na tym samym poziomie. Wygrywa Stowa, za mniejszą popularniość, niszowość i fakt, że jakbym chciał to pewnie mógłbym osobiście poznać jej twórcę. U Tissota twórcę jest jakiś koleś z trzeciej zmiany. Atlantic to zupełnie inna bajka, inna cena (jakbym kupował to z hesalitowym szkiełkiem, bo takie ma być i już). Wynik - Stowa

[Gość pcstud]

pierwszy raz nie mialem problemu

Stowa Antea

[Borys 0]

Stowa. Poczatkowo wydawalo mi sie, ze przypomina duze zegary na dworcach kolejowych. Jednak jest najladniejsza. Ale Tissot i poniektore Atlantiki tez ladne.

pozdrawiam. borys.

[LukasS 1]

Ale to jest dziwne...

Przecież gdyby nie to Forum, to 99% z nas nie wiedziałoby o istnieniu firmy Stowa.

Ja rozumiem, że właśnie o to chodzi, ale i tak nie zgodzę się z rzekomą wyższością marki Stowa nad rozpoznawalnym w każdym zakątku świata Tissotem. :wink:

[Borys 0]

Ale to jest dziwne...

Przecież gdyby nie to Forum, to 99% z nas nie wiedziałoby o istnieniu firmy Stowa.

Ja rozumiem, że właśnie o to chodzi, ale i tak nie zgodzę się z rzekomą wyższością marki Stowa nad rozpoznawalnym w każdym zakątku świata Tissotem. :wink:

 

To, ze nie widzialem Tahiti nie znaczy, iz jest to miejsce brzydsze od targu warzywnego w Przemyslu, ktory znam dokladnie.

Nie wiem czy "rzekoma wyzszosc" Tahiti jest do udowodnienia? Moze tak a moze nie?

Pozdrawiam. Borys.

[grzesiek 2]

Przecież gdyby nie to Forum, to 99% z nas nie wiedziałoby o istnieniu firmy Stowa

Ja wiedziałem wcześniej, z pierwszego wydania katalogu Chronos w Polsce.

[bart 1]

wybór trudny - taki atlantic to mój pierwszy "prawdziwy" zegarek, sfinansowany przez rodziców po tym, jak obroniłem pracę magisterską, więc urok jest pogłębiony dodatkowo sentymentem. z kolei tissot le locle urzeka czymś, co nawet trudno mi określić i oglądam go za każdym razem, kiedy go zauważę na jakiejś wystawie. ale głos oddałem na stowę - wydaje mi się, że jest najbardziej oryginalna (niszowość), poza tym bardzo mi się podoba jej "bauhausowski" styl. tak, stowa chyba będzie moim kolejnym zegarkiem.

[LukasS 1]

To, ze nie widzialem Tahiti nie znaczy, iz jest to miejsce brzydsze od targu warzywnego w Przemyslu, ktory znam dokladnie.

Nie wiem czy "rzekoma wyzszosc" Tahiti jest do udowodnienia? Moze tak a moze nie?

Pozdrawiam. Borys.

 

Porównanie bezsensowne.

Nie mówimy o wyglądzie tylko o marce jako takiej.

 

Poza tym targ warzywny w Przemyślu znasz Ty, ale większość ludzkości nie zna.

 

Problem dotyczy tego, czy rozpoznawalność marki ma znaczenie.

To wcale nie musi się wiązać z dostępnością produktu. Czegoś może być mało, ale może być powszechnie znane.

Stowa nie jest znana.

 

I dlatego jeśli mam do wyboru piękny, porządny zegarek znanej, szwajcarskiej firmy i piękny, porządny zegarek nieznanej, niemieckiej firmy, to wybieram to pierwsze.

[otho 1]

De gustibus...

Wszystkie 3 marki mają swoje atuty.

Faktem jest jednak, że przewaga Stowy jest aktualnie tak duża, że jest aż zastanawiająca (sam też na nią głosowałem, ale... zdziwienie jest).

[eye_lip 18908]

Stowa nie jest znana.

 

I dlatego jeśli mam do wyboru piękny, porządny zegarek znanej, szwajcarskiej firmy i piękny, porządny zegarek nieznanej, niemieckiej firmy, to wybieram to pierwsze.

Tu się nie zgodzę, Stowa jest obecnie marką "na topie", wejdź na timezone na forum german brands, poza tym watchbuys.com od niedawna oferuje prodivera (pamiętajmy jak do tej pory dystrybutowana była stowa), takie przykłady mozna mnożyć, stowa idzie w górę.