Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

janekp

identyfikacja

Rekomendowane odpowiedzi

Świat pełen jest czopiarek i czopiarków...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie tak, ale ja posiadam też taki uchwyt z mini amerykańskimi zaciskami:

attachicon.gifDSC_0035.jpg

Witam!

Z jakiej tokarki jest ta latarka Lorch czy Boley (chodzi mi czy średnica mocowania jest kompatybilna z daną tokarką)? Ciekawe są uchwyty zaciskowe. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym poznać nazwy poniższych narzędzi. Zamierzam je wystawić na aukcji, ale najpierw muszę wiedzieć jak je opisać. Dziękuję.

post-64065-0-55039500-1375193512_thumb.jpg

post-64065-0-33172800-1375193526_thumb.jpg

post-64065-0-96138700-1375193540_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używam takich nazw: wiertarka do czopów, wyważarka do balansów i roler do wygładzania czopów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Z jakiej tokarki jest ta latarka Lorch czy Boley (chodzi mi czy średnica mocowania jest kompatybilna z daną tokarką)? Ciekawe są uchwyty zaciskowe. :)

Nie mam pojecia. Kupiłem w kartoniku razewm z wieloma innymi duperelami, a obecnie używam w przyrzadzie, który dorobiłem sobie do tokarki stołowej. Róznica średnicy miedzy tą latarką (1), a latarką typową (2) jest spora:

post-859-0-66145700-1375655192_thumb.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zdjęcie. Faktycznie ta latarka z mini amerykańskimi zaciskami różni się znacznie średnicą tulejki do mocowania w koniku tokarki. Mam prośbę :) w wolnej chwili proszę zmierzyć:

  • tulejkę do mocowania w koniku,
  • średnicę zewnętrzną obsady mini zacisków.

Próbuję przypasować ten uchwyt do jakiejś tokarki. Z tego co pamiętam to tulejka w tokarce Lorch ma 7,0 mm średnicy. Ciekawe jaką średnicę ma ten element w zestawie z tokarką Andrä & Zwingenberger?

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Ciekawe jaką średnice ma ten element w zestawie z tokarką Andrä & Zwingenberger?

 

 

Wieczorem zmierzę i Ci podam.

Zrobię również zdjęcie mojej latarki, która pasuje do konika od  tokarki  Andra & Zwingenberger.  

A tak ogólnie, to zamierzam po wakacjach założyć nowy temat i pokazać pełne wyposażenie tokarki zegarmistrzowskiej Andra & Zwingenberger produkowanej w dawnej NRD.

Pozdrawiam

 

PS.

Właśnie zobaczyłem że napisałem już 450 postów i sam się zdziwiłem, że aż tyle. :o 

Mam nadzieję, że żadnego z tu piszących Kolegów nigdy nie obraziłem, a moje teksty nie wprawiły nikogo w stan zakłopotania.

Od dziś zrobię niewielką zmianę w tekstach które będę pisał, a mianowicie, nie będę pisał słów ''Witam'' i ''Pozdrawiam''.

Ale pamiętajcie, że zawsze Was serdecznie witam i serdecznie pozdrawiam.

Dziadek


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem zmierzę i Ci podam.

Zrobię również zdjęcie mojej latarki, która pasuje do konika od  tokarki  Andra & Zwingenberger.  

A tak ogólnie, to zamierzam po wakacjach założyć nowy temat i pokazać pełne wyposażenie tokarki zegarmistrzowskiej Andra & Zwingenberger produkowanej w dawnej NRD.

Pozdrawiam

 

Dziękuję. :) Moje pytania są związane z tym, że mam latarkę z tokarki Lorch 6mm i tam są fabrycznie w komplecie dodane tylko dwa zaciski. Przez to nie ma zbyt wielkiego wyboru w doborze wierteł. Kupiłem kilka wierteł. Nie zapytałem sprzedawcy o średnicę części chwytowej. Okazało się, że nawet wiertło o stosunkowo małej średnicy np. 0,45 mm ma cześć chwytową grubszą od wiertła 0,85 mm.

Wiertło fi 0,85 mm ma uchwyt fi 1 mm

wiertło fi 0,45 mm ma uchwyt fi 1,5mm. :(.

 

Brak uchwytu 1,5 mm znacznie ogranicza możliwości wiercenia latarką różnymi średnicami wierteł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zdjęcie. Faktycznie ta latarka z mini amerykańskimi zaciskami różni się znacznie średnicą tulejki do mocowania w koniku tokarki. Mam prośbę :) w wolnej chwili proszę zmierzyć:

  • tulejkę do mocowania w koniku,
  • średnicę zewnętrzną obsady mini zacisków.

Próbuję przypasować ten uchwyt do jakiejś tokarki. Z tego co pamiętam to tulejka w tokarce Lorch ma 7,3 mm średnicy. Boley chyba ma 7 mm. Ciekawe jaką średnice ma ten element w zestawie z tokarką Andrä & Zwingenberger?

No patrz, że sam nie wpadłem na to żeby podać te średnice. ;)

Są to odpowiednio:

  • dla latarki nr 1 - 8,00 mm i 5,50 mm 
  • dla latarki nr 2 - 7,00 mm i 4,00 mm

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na obecną chwilę wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem zrobienie sobie ( jeżeli już coś zamierzasz robić ) jeden uchwyt na 3,175, tylko zapomnij o popychaniu "z ręki"

Albo długa dźwignia ( nie do siły , a do precyzji ), albo wręcz popychanie śrubowe.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
[...] tylko zapomnij o popychaniu "z ręki"

Albo długa dźwignia ( nie do siły , a do precyzji ), albo wręcz popychanie śrubowe.

Jeżeli chodzi o wiertla poniżej 0,5 mm to doświadczenie mówi coś odwrotnego - tylko popychanie "z ręki" (czucie w palcach) zapewnia niewielki odsetek złamanych wierteł. Natomiast dla wierteł o średnicy większej to jak najbardziej tak.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja używam tylko tokarek  Andra & Zwingenberger i tylko od nich mam różnego typu przystawki. Jedną z nich (tą zieloną) kupiłem nową, dokładnie sprawdziłem w 1980r. Wg mnie, są to najlepsze tokarki tej wielkości dostępne na rynku, bo mają bardzo dużo fabrycznego osprzętu, który jest niezwykle przydatny przy naprawach i dorabianiu różnych części.

Po wakacjach założę nowy temat i pokażę wszystkie przystawki i cały osprzęt który był produkowany w firmie  Andra & Zwingenberger od początku powstania tej firmy do końca, czyli do około 1985roku. Firma Andra & Zwingenberger oferowała nawet, dedykowane specjalnie do tych tokarek czujniki zegarowe.

Na zdjęciach które dołączyłem dzisiaj, chcę pokazać tylko różne rodzaje koników i część osprzętu dedykowanego do nich, włącznie z latarkami.

 

post-28411-0-57958900-1375878495.jpg

 

 

Na tym zdjęciu pokazałem również  dwa rodzaje konika wiertarskiego. Do koników tych tak jak do wrzeciona, używa się zacisków i całego osprzętu włącznie z uchwytem szczękowym jeżeli jest taka potrzeba.

 

Zaciski

 

post-28411-0-83578800-1375878728.jpg

 

Zaciski z latarką.

post-28411-0-16767200-1375878820.jpg

 

Zacisk.

 

post-28411-0-93639800-1375878850.jpg

 

Cały komplet.

 

post-28411-0-14350800-1375878935.jpg

 

Arek, trzpień latarki od tokarki Andra & Zwingenberger ma średnicę taką, jak widać na tym dwóch zdjęciach.

 

post-28411-0-83573900-1375879024.jpg 

 

 

post-28411-0-65672500-1375879250.jpg

 

Do latarki są używane specjalne wiertła mają różne średnice części roboczej, a trzon jest tej samej średnicy.

 

post-28411-0-27795300-1375879339_thumb.jpg

 

Ja wiercę otwory dokładnie tak jak napisał Piotr Ratyński, tzn. przy małych średnicach wiercę dopychając z ręki. Przy większych średnicach używam koników wiertarskich i krótkich wierteł.

 

post-28411-0-40561400-1375879654.jpg

post-28411-0-27460100-1375879673.jpg

post-28411-0-77601700-1375879694.jpg

post-28411-0-45800800-1375880279.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze dwa zaległe zdjęcia, dotyczące wiercenia otworów pod łożyska w płytach starych zegarów.

 

Robię z tokarki frezarkę w ciągu 1 minuty i frezuje otwory dokładnie tam gdzie chcę. :) 

 

post-28411-0-96703800-1375881565_thumb.jpg

 

post-28411-0-70516400-1375881584.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za bardzo bogaty materiał zdjęciowy i za włożenie dużego nakładu pracy w jego przygotowanie. :)

To była dobra firma. Podobno wzorowała się na firmie Boley. Jeżeli się zachował paragon ciekawy jestem ile marek wschodnioniemieckich kosztowała ówcześnie nowa tokarka tej firmy.

Jeżeli dobrze odczytałem to mikrometr wskazuje 7,49 mm. Można założyć, że jest tam 7,50 mm.

 

Producent  prosto rozwiązał problem wierteł stosując jedna średnicę części chwytowej, a różne średnice części roboczej. :)

 

Wracając do frezowania otworów czy poza pilotami, które mają różne średnice w zależności od średnicy otworu frezy mają jedną średnicę zewnętrzną?

 

W mojej świeżo upolowanej tokarce Lorch 6 mm frezy są monstrualnie duże tzn. wiercą otwór fi 6,0 mm. Otwory na piloty są zmienne i w "normalnych" rozmiarach.

 

Kupiłem kilka frezów o średnicach od około 1,5 do 3 mm i w wolnej chwili poćwiczę precyzyjne frezowanie otworów.

 

Zestaw jest niesamowity i dobrze przemyślany.  Jeszcze raz dziękuję za zdjęcia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr - masz zapewne rację przy wiertłach HSS.

 

3,175 to uchwyt VHM. Wiesz dlaczego się niektórym łamią ?

Równoległe prowadzenie to jedno, ale z moich obserwacji główny problem jest gdzie indziej.

Wiertło VHM zaczyna wchodzić jak korkociąg - im mniejsza średnica tym oczywiście łatwiej ( większa skłonność do tego).

Ręka tego nie utrzyma/poprowadzi - to są za małe skoki.

Te wiertła są po prostu bardzo ostre - prawie natychmiast robi się za gruby wiór.

 

Poniżej 0,7 tylko śruba i to z solidnie wykasowanymi luzami podłużnymi.

Sprawdź - przestaną się łamać nawet jak będzie niecentrycznie ;)


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko że my mówimy tu o warunkach warsztatu domowego, albo niewielkiego warsztatu zegarmistrzowskiego, a w takich warunkach (mało sztywne maszyny, przyrządy produkcji własnej itp.) stosowanie wierteł widiowych daje zazwyczaj dużo gorsze rezultaty niż stosowanie wierteł HSS. Jedynie konieczność wiercenia bardzo twardych materiałów typu nisko odpuszczona hartowana stal, czy inna o podobnej twardości, zmusza do zastosowania widii, ale wtedy już nie ma mowy o zjawisku „korkociągu”, czy o zbyt dużym skoku. W innych trudniejszych przypadkach lepiej stosować wiertła HSS – E lub o jeszcze większej zawartości kobaltu (np. Co 10%), niż VHM.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesyłam narzędzia wyrobu zegarmistrzowskiego do identyfikacji:

Narzędzie nr 1. Obróbka szkiełek?

post-10133-0-99893100-1377271289_thumb.jpg

Narzędzie nr 2.

post-10133-0-68861700-1377271315.jpgpost-10133-0-00086100-1377271324.jpg

Narzędzie nr 3.

post-10133-0-48822700-1377271346.jpg

Narzędzie nr 4. Podejrzewam, że to ma coś wspólnego z polerowaniem na tokarce. Są na tarczy z tworzywa ślady jakiegoś szlifowania.

post-10133-0-83580600-1377271350.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy ab ovo, czyli od przedstawienia takiego oto dynksa:

 

post-859-0-99852700-1377342829.jpg

 

Jest to tzw. trzpień tokarski z zabierakiem (czasem stosowane w szpicówkach zamiast zabieraka mają krążek zabierany), a służy on przede wszystkim do obrabiania kółek (które jeszcze nie posiadają osi) czy też krążków z otworem, które nabijamy na lekko stożkowy trzpień, ale tez do wielu innych zastosowań jak to widać na Twoich zdjęciach. Komplet trzpieni to czasem nawet kilkadziesiąt sztuk o różnej grubości, które używamy w zależności od średnicy otworu osadzając w kłach lejkowych. Pozostałe metalowe przedmioty na Twoich zdjeciach to są różnego rodzaju planszajby służące do mocowania przedmiotów które chcemy obrabiać. Natomiast te korkowe to moim zdaniem służyły prawdopodobnie do obróbki tarcz zegarkowych, ale może również i szkieł.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.