Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

SzefSzefow

No i po zegarku - KURIER UPS cz. 2

Rekomendowane odpowiedzi

Skończyło się na szczęście pomyślnie, ale ciekawe ile takich spraw nie ujrzało nawet światła dziennego bo ktoś nie miał siły przebicia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję woli walki i osiągniętego sukcesu. Potrzeba dużej determinacji, żeby wygrać z gigantem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chlopie, w Twojej sytuacji, od razu jadę do UPS Polska, i nie wychodzę z biura do póki nie dostaję to co chcę. i Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam za sobą 2,5 tys transakcji na Allegro i trochę na ebayu ale współpracę z Pocztą Polską wspominam najgorzej - kradzieże!

Raz po zgłoszeniu skargi na listonosza, wyrzucano przez jakiś czas wszystkie moje przesyłki nierejestrowane i nie można było nic udowodnić..

Częściej ostatnio wybieram przesyłki pobraniowe, zanim zapłacę otwieram przesyłkę, jak jest coś nie tak, nie płacę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaka firma ? http://www.rp.pl/art...-przesylke.html

 

źródło: husarlunabotics.pl

+ Zobacz więcej zdjęć

Firma kurierska zgubiła robota zbudowanego przez studentów warszawskiej uczelni, który zakwalifikowany został do prestiżowego konkursu NASA. Od dwóch dni studenci budują go na nowo w pokoju hotelowym.

Ta historia to gotowy scenariusz filmowy. We wrześniu ubiegłym roku okazało się, że studencka drużyna Politechniki Warszawskiej stworzyła najlepszy w Europie projekt robota, koparki zdolnej do pracy na księżycu. Ich dzieło zostało docenione przez amerykańskich specjalistów NASA i jako jedyny europejski projekt zakwalifikował się do prestiżowych NASA Lunabotics Mining Competition. Robot Husar, bo taką otrzymał nazwę, ma być przystosowany do pracy w warunkach kosmicznych a jego zadaniem jest wykopanie jak największej ilości gruntu księżycowego.

Wszystko szło jak po sznurku aż do minionej niedzieli, kiedy drużyna Husara, jak się nazwali, wylądowała w USA. Na miejscu okazało się, że firma kurierska zgubiła jedna z dwóch paczek, w której transportowany był robot. – Problem polega na tym, ze zginęła ta paczka, w której była cała elektronika oraz układ jezdny robota – powiedział nam koordynator projektu Mateusz Jakubiuk. Kilkadziesiąt godzin poszukiwania przesyłki nie przyniosły efektu, dlatego studenci postanowili, że go odbudują. Elementy zdobyli od konkurencyjnych drużyn, i od blisko 48 godzin starają się go odbudować, pracując w pokoju hotelowym. Czy im się udało okaże się dziś ok. godz. 20, kiedy przyjdzie czas na ich prezentację. Jak twierdzą ich „hotelowe" dzieło jest „good enough".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypadkowo trafiłem na ten wątek.

Jestem tu nowy i jest to mój pierwszy post.

 

Mam na imię Waldemar, mieszkam w Skarżysko-Kamienna.

 

Czytając ten wątek bardzo się zaniepokoiłem, jutro odbieram 3 przesyłki obsługiwane przez UPS, jedna ubezpieczona ze względu na wartość i delikatność.

 

Przy kurierze rozpakuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) jutro odbieram 3 przesyłki obsługiwane przez UPS, jedna ubezpieczona ze względu na wartość i delikatność.

Przy kurierze rozpakuję.

 

Witam,

życzę powodzenia. Ostatnio odbierałem przesyłkę z Ole Ole + UPS, pojawiło się trochę problemów. A to nieokreślony bliżej czas dostawy (9-17), czy możliwość sprawdzenia przesyłki przy kurierze. Radzę sprawdź jakie masz prawa.

Pzdr.


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do tego watku po kilku miesiącach i widzę że byłeś konsekwentny. Szczere gratulacjie, jestem pełen uznania dla Twojego uporu w egzekwowaniu tego co ci się należało. Ja w miedzyczasie nauczony Twoim doświadczeniem z firmą kurierską - po zegarek do Hamburga pojechałem osobiście ;)

SzefSzefow - jeszcze raz wyrazy uznania. Okazuje się że warto, tylko nie można odpuszczać.

 

Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję w miarę pozytywnego zakończenia sprawy.

Od razu mi się przypomina moja walka z Vattenfallem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że myślałem o tym temacie, gdy 2 dni temu sklep wysyłał mi zegarek via DHL. Czekałem na przesyłkę z lekkim niepokojem. Na szczęście tym razem wszystko jest OK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pocztą to miałem już problemy, wyparował nóż za 1500 euro, od tego czasu wszystkie przesyłki które są droższe niż 1000zł wysyłam lub prosze o wysłanie Fedexem. Zawsze na czas i nigdy nie było problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie teraz tą historie i tak jak nie lubie generalizowania, że Polacy to tacy a Niemcy tacy to w Polsce ogromnym problemem trapiącym w różnych branżach i w różnych sytuacjach jest brak odpowiedzialności ludzi za swoje czyny. W tym wypadku chodzi o kuriera który jak w.g. mnie specjalnie zniszczył zegarek bo mu d... zawracałeś i zadzwoniłeś do centrali. Ale innym przykładem jest np. burzenie zabytkowych budynków w warszawie w długie weekendy. Jakiś deweloper kupuje działke z zabytkiem, burzy go w weekend bo konserwator wtedy nie pracuje, a jak nawet przyjedzie to i tak ma to w d... bo nie odpiwada stanowiskiem za to i i tak go nie zwolnią. A jak juz w poniedziałek idzie pozew to skazują firme po paru latach procesu na kare grzywny, firma płaci i i tak ma zysk. Gdyby prezes takiej firmy szedł do paki za takie cos by sie skonczyło. A wracając do sprawy, gdyby kurier który to zrobił został obciążony np. grzywną 20 tyś. za szkody nie dające sie naprawić (albo i wiecej nie wiem ile ta Orfina jest warta) i pare innych wyroków sądów by sie takich zebrało, czy to inżynierów którzy cos zle zaprojektowali czy lekarzy czy innych zawodów ludzie by sie zaczeli zastanawiać co ich czeka za dany czyn. A tak to taki facet i tak wie, ze nic mu za to nie zrobią bo "brak dowodów" a przy takim podejściu firmy to nawet do takiego stadium sprawy nie doszli bo nawet ich nie szukali. Wiec jak jest takim a nie innym człowiekiem to co mu szkodzi cos zniszczyc jak zadnych konsekwencji nie poniesie. Boli mnie to bardzo w naszym bądź co bądź pięknym kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i ja sie wypowiem , bardzo ładna historia, tylko  że jakoś nie chce mi sie wierzyc ze kurier, który ma do dostarczenia kilkadziesiąt badz kilkaset paczek dziennie poświęca swój czenny czas żeby zniszczyć przesyłke klienta który ubezpiecza ją na 5 tyś . Z drugiej strony opakowanie cennego zegarka w koperte bąbelkową tez jest troche dziwnne.

Klient chce otrzymac przesyłke na drugi dzien a nie potrafi przygotowac listu przewozowego?. Najwidoczniej Szef szefów jest najwazniejszy na całym świecie, nic sie nie liczy tylko jego przesyłka, i wszyscy mają byc na jego skinienie. Te uszkodzenia zegarka też jakies dziwne, zegarek potłuczony a koperta nie naruszona ? Może kurier rozpakował koperte , potłukł zegarek i zakleił koperte z powrotem ? jakieś dziwne to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz trafiłem na ten wątek. Włos mi się zjeżył jak to przeczytałem. Współczuję, szczerze.

Sam w tej sytuacji po prostu bym odwiedził kuriera, który wiózł ten zegarek i zrobił z nim to, co on z zegarkiem. Bez względu na konsekwencje.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsadzę kij w mrowisko albo będę advocatus diaboli.Nigdy (!)  nie wchodzę do urzędów itd tuż po otwarciu czy 5 minut przed końcem pracy.Do głowy by mi nie przyszło zawracać kuriera. Tak jest wokół i ja tego nie zmienię. Zawrócił, postawił na swoim ? Nie. Są wygrani  w tym sporze ? Nie.Czy tak zrobi następny raz ?  Nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.