PIRAMIDA PRESTIŻU - II EDYCJA (prolog)

[Gość]

Witam.

Zauważyłem, że od pewnego czasu pojawiają się w różnych postach zapytania o naszą piramidę. Niektórzy twierdzą, że warto by było przeprowadzić ponowne głosowanie, które pozwoliłoby uniknąć błędów z pierwszej edycji takich jak pominięcie niektórych istotnych marek, a także brak jednolitego systemu przyznawania punktów (miało to miejsce w odniesieniu do niektórych punktowań). W związku z tym mam kilka pytań:

- kiedy Waszym zdaniem powinniśmy przystąpić do ponownego głosowania :?:

- według jakich kryteriów mielibyśmy określić liczbę firm :?:

- czy system liczenia głosów, a także punktowania był Waszym zdaniem słuszny czy może powinniśmy coś zmienić :?:

- jakie błędy zostały popełnione w poprzedniej edycji :?:

Czekam na Wasze sugestie.

Pozdrawiam

Mariusz

[MasterFan 938]

Witam Mariuszu.

1. Żeby na spokojnie przygotować "piramide", najlepiej jak się da, myślę, że termin 1.IV. byłby odpowiednim.

2. Co do liczby firm- może będziemy wybierać spośród firm należących do Szwajcarskiej Federacji (jeśli ktoś chciałby zagłosować na firmę niemiecką czy rosyjską lub japońską- również będzie to możliwe).

3. System liczenia czy punktowania moim zdaniem był dobry, jednak zmieniłbym (dokładnie określił) kryteria przyznawania punktów.

Chodzi mi o to, że np: bardzo podoba mi się design Movado- jak mam to zaznaczyć/ uwzględnić, żeby było sprawiedliwie :?: Uważam, że powinniśmy punktować dokładnie określony cel np: design, stosunek jakość/ cena, jakość mechanizmów/ procent- ilość wykorzystywania własnych mechanizmów, prestiż itp...

Możnaby co miesiąc rozpoczynać nową edycję "piramidy", lub w formie tabeli ocenić wszystko za pierwszym razem.

4. Nie zauważyłem żadnych większych pomyłek w poprzedniej edycji "piramidy"- jedynie to chyba te, które My wszyscy popełniliśmy przyznając punkty nie do końca tak jak byśmy tego chcieli :wink:

 

Z pozdrowieniami

Marcin

[Gość pawel]

witojcie,

a może byśmy zastanowili się nad inną formułą. Szczerze mówiąc, dla mnie upłynęło za mało czasu, żeby powtarzać w zasadzie to samo, zmieniając jedynie technikę liczenia głosów, czy dopisując nowe firmy.

Dlatego rozważmy stworzenie kilku :!: piramid w zależności od kryteriów. Pierwsze, co mi przychodzi do głowy to oczywiście design, mechanizmy (tylko co z tą ETĄ). Możemy też dla zabawy wybrać firmę produkująca najbrzydsze albo najnudniejsze zegarki. Moja wiedza jest tu zbyt skromna, ale są forumowicze, którzy zapewne wymyślą inne kryteria.

Pomysł wynika też stąd, że głosując w jednej piramidzie wybór jest sztuką trudnego kompromisu (np. daję dużo punktów marce, której zegarki mi się absolutnie nie podobają i nigdy bym sobie żadnego z nich nie kupił, ale wiem, że powinny być wysoko, bo historia, trwałość, precyzja itd, itp.)

I oczywiście wszystko w kategoriach rozrywki. Bo tu prawdy obiektywnej nie ma...

pozdrawiam

[Gość pawel]

o kurczę pieczone, napisałem to samo, co Marcin. Przepraszam :oops:

ale to znak, że nie jestem jedyny.

[MasterFan 938]

Paweł napisał:

Dlatego rozważmy stworzenie kilku :!: piramid w zależności od kryteriów

Dokładnie o to mi chodziło :!:

 

Pozdrawiam

Marcin[/b]

[Gość]

No, ciekawy pomysł, a dla mnie wyzwanie polegające na takim opracowaniu grafiki, która będzie przejrzysta pomimo natłoku różnego rodzaju informacji. Gdybyśmy chcieli rozpatrywać nasz ranking w odniesieniu do wyglądu zegarka, to tutaj czasomierze biżuteryjne mogłyby nieźle zamieszać. Weźmy za przykład zegarki firmy Chopard.

Prawda, że piękne :?:

Co do mechanizmów to pewnie byłoby o czy pisać choć osobą najbardziej kompetentną w tym temacie byłby zegarmistrz. Mnie na przykład trudno byłoby ocenić czy Jaeger Le-Coultre wytwarza lepsze mechanizmy od IWC, a może Audemars Piguet. Jeszcze trudniej byłoby o jakieś sensowne uzasadnienie dla swojej punktacji. Argumenty typu: firmie "X" daję 30 punktów, bo tak mi się podoba, albo: firmie "X" daję 30 punktów po starej znajomości, nie są chyba najwłaściwsze. Powinniśmy nieco staranniej przygotować się do kolejnej edycji Piramidy Prestiżu i jednak w miarę możliwości spróbować zagłosować obiektywnie. Niestety, czasem brak obiektywizmu podyktowany jest lukami w naszej wiedzy na temat danej firmy. Trudno mieć do osoby głosującej o to pretensje, gdyż każdy stara się punktować zgodnie z własnymi przekonaniami choć nie zawsze są one słuszne. Wiem to z własnego doświadczenia. Tak więc myślę, że tym bardziej warto podjąć próbę stworzenia nowego rankingu, ale to dopiero za kilka miesięcy.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Prawda, że piękne :?:

rzecz w tym, że mi się nie podobają (szczególnie ten ostatni). Jak juz kiedyś pisałem, wolę dyskretny urok elegancji. Ten urok dyskretny nie jest.

A cała zabawa polega wg mnie nie na tym, by wybrac to, co najlepsze (bo to niemożliwe), ale by się pobawić i dowiedzieć paru rzeczy. Bo od tego jest Forum.

Podejrzewam, że gdyby poprosić 20 zegarmistrzów czy sprzedawców z Genewy, ich wybór też nie byłby obiektywny, bo nie ma mechanizmu idealnego, pewnie każdej firmie trafiają się wpadki, a poza tym tu też mogą byc różne preferencje (dokładność, materiały, trwałość, wierność tradycji, wygląd itp.)

[Gość]

A mnie się podobają. Prawdziwe skarby są jednak w środku. W nie jednym zegarku Choparda znajdziesz mechanizm Jaegera i to moim zdaniem zamyka temat. Kiedyś nie byłem przekonany do firm, które zajmują się nie tylko zegarkami, ale także pobocznymi "klimatami" typu biżuteria czy pióra jak na przykład Breguet. Okazuje się jednak, że warto poznać ofertę również i takich firm. Przecież one także są wysoko notowane w świecie zegarków. Co do dyskretnej elegancji to na przykład kapiący złotem IWC Grande Complication kompletnie nie mieści się w tak określonych kryteriach, a jednak jest czasomierzem, któremu trudno cokolwiek zarzucić.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Kiedyś nie byłem przekonany do firm, które zajmują się nie tylko zegarkami, ale także pobocznymi "klimatami" typu biżuteria czy pióra jak na przykład Breguet

 

Też tak mam, ale się uwalniam. Podobnie staram się zapominać, że Breguet nalezy do Swatcha :!: :!: :cry:

 

A poza tym de gustibus...

 

Serdeczności

[Gość]

Spośród tych wielkich do Swatch Group należy też Blancpain czy Glashutte Original. To jest dopiero kwas no, ale co zrobić :?: :evil:

Mariusz

[MasterFan 938]

Ale o so chozi :?: :roll: :wink:

 

Pozdrawiam

Marcin

[Yargoth 1]

Mnie nie przeszkadza fakt nalezenia tej czy innej firmy do jakiejs grupy kapitalowej. A Swatch ma nosa do prowadzenia swoich interesów.

 

A co do piramidy to nadal sądze, że powinniśmy oceniać jedynie odczucie jakim jest prestiz. Reszta to rzeczy albo bardzo dyskusyjne, albo takie o ktorych trudno dyskutowac komus kto nie jest zegarmistrzem

[JJ 23]

Panowie, a co sądzicie na taką propozycję:

-każdy z głosujących ma 100 pktów =100%

-przyznaje każdej firmie dowolą liczbę pktów (oczywiście w ramach swoich 100 pktów)

pozwoliłoby to na bardziej obiektywne porównanie prestiżu oraz na wydzielenie (prawdopodobnie) kilku segmentów na rynku zegarków

oczywiście ten system wymaga dopracowania- to tylko pomysł

pozdrawiam, JJ

[Gość pawel]

powinniśmy oceniać jedynie odczucie jakim jest prestiz. Reszta to rzeczy albo bardzo dyskusyjne, albo takie o ktorych trudno dyskutowac komus kto nie jest zegarmistrzem

 

Coś w tym jest. Myślę, że zapominamy o celu piramidy, w końcu PRESTIŻU. I to załatwia sprawę. Myślę jednak, że warto pomyśleć o innych klasyfikacjach. Może nie tak specjalitycznych, by prawie zwykły zjadacz zegarków mial coś do powiedzenia.

Jestem za tym, by wciągnąc do zabawy TOK FM, z którym był juz kontakt. Może by na swojej stronie poinformowali o piramidzie i mozliwości głosowania z odesłaniem do linku forum. Ciekawe, co by wyszło....

[Gość]

jj, 100 punktów :?: 8)

oby z tego jakiś cyrk nie wyszedł. Zdarzają się tacy "magicy", którzy są skłonni dać Casio 40 puntków, a Maurice Lacriox 5, bo o tej drugiej marce prawie nic nie słyszeli. Przy mniejszej ilości punktów uśrednianie pomaga, a przy 100 może zrobić się z tego spory kłopot.

Pozdrawiam

Mariusz

[MasterFan 938]

Uważam, że podział na poszczególne "etapy" piramidy byłby ciekawy. Przecież każdy może jasno się określić jaki design (jakiej marki) najbardziej mu się podoba, lub według siebie, jakie zegarki są za drogie w stosunku co do jakości wykonania lub do tego co mają w "środku".

Żeby było dobrze, można zmienić nazwę piramidy z prestiżu na inną, bo wtedy ocenialibyśmy nie tylko szeroko pojęty prestiż.

 

Z pozdrowieniami

Marcin

[Gość]

Marcin,

ale to też będzie trudne. Firmy mają kolekcje, a w ich ramach nadają swoim czasomierzom określony design. Nie mogę powiedzieć, że podobają mi się wszystkie modele zegarków IWC, bo w rzeczywistości tak nie jest. To samo dotyczy Patek Philippe czy Audemars Piguet. Podoba mi się większość modeli A.Lange&Sohne czy Chopard, ale miałbym duży kłopot z właściwym rozdysponowaniem punktów.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Firmy mają kolekcje, a w ich ramach nadają swoim czasomierzom określony design

 

Masz, Mariusz, rację. Trudno będzie głosowac na jedną markę w Piramidzie Designu, bo trudno porównywac chociażby zegarki sportowe z klasycznymi. Więc może taki podział, o ile jest on dość wyraźny:

1) klasyczne,

2) sportowe,

3) biżuteryjne,

4) chronometry (?)

 

i w tych klasach można by głosować. Faktycznie, jakby się ktoś spytał, nie mam pojecia, czy lepsze są mechanizmy Patka czy GP, chociaż dzieki temu może mógłbym się dowiedzieć czegoś ciekawego.

 

Nadal wydaje mi się, że na kolejną edycję PP jest za wcześnie. Jest duża grupa stałych "starych" forumowiczów, a nowych jest zbyt mało by w PP "zamieszać".

pozdrowienia

[JJ 23]

Panowie, troche się gubię :roll:

Czy można stworzyć coś w rodzaju piramidy design'eu? Wydaje misię, że głosując w ten sposób każdy z nas wybierze JEDEN konkretny model z jakieś tam kategorii - co spowoduje że będziemy mieć po ...ścia czy w najlepszym razie ...naście zegarków na pierwszej, drugiej może trzeciej pozycji - a to raczej spowoduje pewne zamieszanie a nie usystematyzowanie w rankingu. Nie można zbyt subiektywnie podchodzić do PP. Trzeba stworzyć metodę głosowania - jak to powiedział pewien Aktor w "Rejsie". Inaczej będzie to bardzo PRZYPADKOWA piramida, wręcz ośmielę się powiedzieć piramidka...

JJ

[Gość RACINE]

Moje jedno zdanie.

Jestem za rankingiem POŻADANIOWYM konkretnych modeli, po prostu co chciałbym mieć na ręku (a czego nigdy miec nie bedę. To znacznie ciekawsze.

[Gość pawel]

Jestem za rankingiem POŻADANIOWYM konkretnych modeli (...) To znacznie ciekawsze.

Niewątpliwie to ciekawe, tylko wtedy mamy w rankingu szanse na jakieś 200 pozycji. Ten temat był juz na formu, tylko nie pamietam gdzie. Zawsze można do niego wrócić bez rankingu, ew. przeproiwadzić ranking najbardziej pożądanych marek.

 

Nie można zbyt subiektywnie podchodzić do PP. Trzeba stworzyć metodę głosowania

Poprzednia adycja wykazała, ze subiektywnych ocen było niewiele. Naprawde bardzo trudno oceniac prestiż, bo jest to kwestia definicji, a tych moze być wiele. Dlaczego na przykład w poprzedniej edycji znalazły się takie marki jak Roamer czy Atlantic a nie było Parmigiani Fleurier albo Rogera Dubuis, o którego istnieniu dowiedziałem sie wczoraj od Marcina Masterfana i którego ceny są wyższe od dwóch wspomnianych 100 razy.

Jest to, jak to w życiu, sztuka pewnego kompromisu.

[Gość]

Racine,

dla mnie odpowiedź jest prosta: jeżeli mam ograniczyć się do jednego modelu, to na ręku widziałbym chętnie któryś z zegarków Vacheron (na przykład Patrimony Chronometre Royal), natomiast nie chciałbym być nosicielem żadnego czasomierza marki Rolex.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

nie chciałbym być nosicielem żadnego czasomierza marki Rolex.

poczekamy, zobaczymy

[Gość]

Nie no Paweł, jest tyle świetnych zegarków. Takie marki jak wymieniony Vacheron, IWC, Audemars Piguet czy Jaeger -LeCoultre dają tak duże możliwości wyboru, że naprawdę Rolex jest za nimi daleko w tyle. Niestety ceny tych czasomierzy potrafią nieźle zakołować, ale można znaleźć też coś odpowiedniego do własnych zasobów finansowych. Jest przecież doskonały Zenith czy Ulysse Nardin, a tutaj niektóre ceny da się przeżyć.

Pozdrawiam

Mariusz

[Gość pawel]

Jest przecież doskonały Zenith czy Ulysse Nardin, a tutaj niektóre ceny da się przeżyć.

Wiem, wiem. Byłem wczoraj w Kruku, oglądałem. Porozmawiałem sobie z przemiłym panem i ..... wymieniłem piękny niebieski pasek do Tissota (kwarcowego). Na nartach szkoda mechaników.

A poza tym: ja bym na pewno przeżył, ale nie wiem czy moja żona...