Werki zegarków SLAVA

[Jaszka 0]

Dwa bębny. Znowu się czegoś dowiedziałam. Dziękuję

 

Oczywiście, że się pochwalę! Już się nie mogę doczekać

[Gość D@dik]

Byłam wczoraj u Zegarmistrza. Faktycznie, koperta jest mosiężna i chromowana.

Wnętrze w bardzo dobrym stanie

24.07 odbieram swoją SLAVĘ i potem pozostanie mi tylko dobrać pasek.

(Koszt naprawy i polerowania szkiełka - 120 PLN)

 

Co to znaczy, że zegarek jest dwubębnowy?

Się chłopak ceni... chyba te bębny policzył razy dwa!

[Jaszka 0]

Niech się ceni - byle zegarek był naprawiony

[Goral35 63]

to zanim tamten wróci z naprawy kup sobie taki inny ruski zegarek na dzień powszedni powiedzmy do tych łądnych czerwonych bucików

 

za parę zeta można na alle trafić fajną sztukę :)

bo do każdego stroju warto mieć pasujący zegarek

[Jaszka 0]

Chmm. Teraz to naprawdę nie wiem co napisać, bo faktycznie chodzę  od paru dni w czerwonych butach 

[Goral35 63]

nie pisz nic kup zegarek pod kolor butow

[Jaszka 0]

Goral - czy my się znamy?

Bo się teraz nieswojo czuję

 

Jak się nacieszę swoją SLAVĄ, a potem wyszykuję małą Zarię i zegarek Mamy,

to zapoluję na jakiś ładny zegarek z rubinową tarczą.

[Narfas 37]

Dwa bębny(sprężyny) naciągu, to dość oryginalne rozwiązanie napędu mechanizmu. Nie wiem czy ktokolwiek je stosował na masową skalę oprócz 2-giej Moskiewskiej Fabryki Zegarków (zegarki mechaniczne mają zwykle jedną sprężynę naciągową)

 

W ZSRR - nikt. Poza ZSRR: np. Favre-Leuba (werk Twin Power).

 

 

To nie jest  lubiane rozwiązanie wśród zegarmistrzów, bo jest więcej pierdzielenia się przy czyszczeniu.

Praktyczną zaletą takiego rozwiązania jest większa stabilność chodu na końcówce naciągu, kiedy zegarki mają tendencję do spieszenia, ze względu za zbyt mały impuls od sprężyny.

 

pozdrawiam

Narfas

[Jaszka 0]

Skąd zatem pomysł dwóch bębnów?

To znaczy: jakie są zalety takiego rozwiązania?

[Narfas 37]

Napisałem powyżej. Na końcówce naciągu balans dostaje mały impuls od sprężyny, więc ma tendencję do wykonywania szybkich ruchów o małej amplitudzie. Rezultat: zegarek spieszy. Dwie połączone sprężyny do pewnego stopnia niwelują tę niedogodność, ale to tak naprawdę w tzw. "zegarkach popularnych" jest skomplikowanym rozwiązaniem dość akademickiego problemu.

 

pozdrawiam

Narfas

[Jaszka 0]

Dziękuję - przeczytałam Twój post przed edycją.

Albo zbyt nieuważnie.

[Gość Yakovlev]

Dwa bębny(sprężyny) naciągu, to dość oryginalne rozwiązanie napędu mechanizmu. Nie wiem czy ktokolwiek je stosował na masową skalę oprócz 2-giej Moskiewskiej Fabryki Zegarków (zegarki mechaniczne mają zwykle jedną sprężynę naciągową)

 

 

Pierwszy z brzegu przykład: Favre-Leuba Twin Power: https://www.google.pl/search?q=favre+leuba+twin+power+movement&biw=1600&bih=762&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=L8TGU_z6K-ey7AbeuoCwAg&ved=0CAYQ_AUoAQ

[Jaszka 0]

Mam jeszcze jedno pytanie. Mój zegarek ma mechanizm samonakręcający się - czyli automatyczny. Czy to znaczy, że w ogóle się go nie nakręca?

Jeżeli będę go nosić kilka godzin a na noc ściągnę, to czy rano będę musiała go nakręcać, czy nadal będzie chodził? Gdzieś przeczytałam, że po ośmiu minutach noszenia takiego zegarka ( machania ręką? ) powinien chodzić 24 godziny.

Wyssane z palca, czy prawda?

A może różnie to wygląda w przypadku różnych zegarków i różnych modeli?

[Narfas 37]

Mam jeszcze jedno pytanie. Mój zegarek ma mechanizm samonakręcający się - czyli automatyczny. Czy to znaczy, że w ogóle się go nie nakręca?

Jeżeli będę go nosić kilka godzin a na noc ściągnę, to czy rano będę musiała go nakręcać, czy nadal będzie chodził? Gdzieś przeczytałam, że po ośmiu minutach noszenia takiego zegarka ( machania ręką? ) powinien chodzić 24 godziny.

Wyssane z palca, czy prawda?

A może różnie to wygląda w przypadku różnych zegarków i różnych modeli?

 

To ostatnie. To wygląda bardzo różnie, każdy mechanizm ma swoją specyfikę. Do kwestii budowy mechanizmu dochodzi dodatkowo indywidualna kwestia oporów i zużycia łożysk oraz, no cóż... ile machasz rękami. Ekspresyjnie rozmawiający Włoch nakręci zegarek w godzinę czy dwie, flegmatyczny Anglik pracujący przy biurku nie nakręci go w ogóle.

Osiem minut raczej nie wystarczy, niezależnie od mechanizmu, chyba że wystąpiła pomyłka i chodzi tutaj o osiem godzin - wtedy to ma sens.

Co do nakręcania "ręcznego": to też zależy od mechanizmu, np. najtańsze Seiko czy Orienty nie mają funkcji dokręcania (np. Seiko 7S czy Orient 469, trzeba nimi zwyczajnie pomachać żeby ruszyły), popularne szwajcarskie ETY 2824 mają, ale dokręcanie nie jest wskazane (delikatny mechanizm, sugerowane jest kilka obrotów koronką żeby ruszył a potem dokręcanie już za pomocą ruchów nadgarstka), a popularnego chińskiego Seagulla ST25 czy droższych japońskich nic nie rusza, można nakręcać w dowolny sposób.

 

Edit: jeszcze dodam, że w przypadku jeśli zegarka nie nosi się regularnie albo ma się kilka zegarków automatycznych, przydatny jest rotomat. To urządzenie które, no cóż, kręci zegarkiem i go w ten sposób nakręca, dzięki czemu nie trzeba ustawiać wszystkiego na nowo np. po weekendzie. Ceny i jakość bardzo różne. Dodatkowo są takie na jeden zegarek albo i kilkadziesiąt - zależnie od potrzeb.

 

pozdrawiam

Narfas

[Jaszka 0]

Chyba pokręciłam i chodziło o osiem godzin

Cóż, nie wiem czy bliżej mi do ekspresyjnego Włocha, czy do flegmatycznego Anglika, ale mam dwa psy i jesteśmy dziennie kilka godzin w lesie, więc chyba dam radę namachać ile trzeba

 

Co do dokręcania - może jakiś posiadacz Slavy się wypowie?

[Goral35 63]

Goral - czy my się znamy?

Bo się teraz nieswojo czuję

 

Jak się nacieszę swoją SLAVĄ, a potem wyszykuję małą Zarię i zegarek Mamy,

to zapoluję na jakiś ładny zegarek z rubinową tarczą.

czy my sie znamy ??? sam nie wiem jesli jestes z wrocka to moze i tak. A co do butōw to mam wielka szklana kulę he he i w niej zobaczylem Twoje buciki

[Jaszka 0]

Wyjaśnione

Festung Breslau znam tylko z książek Krajewskiego - kończę "W otchłani mroku"

 

Mam nadzieję, że ktoś kto nosi podobną Slavę na co dzień wypowie się w temacie nakręcania i dokręcania

[gregch 301]

Ja swoją nosiłem cały dzień - z czego 8 godzin siedzenia za biurkiem - i wieczorem dla spokojności dokręcałem 4-6 obrotów koronką. Jak wieczorem nie dokręciłem to zdarzało sie że w nocy sie zatrzymywała.

Miłego noszenia.

[Jaszka 0]

Dziękuję Najwyżej za biurkiem też trochę pomacham

Ale to dobra wiadomość - że dokręcanie im nie szkodzi.

[gregch 301]

To mocno machaj  Ja co godzinę schodzę 2 pietra do palarni i widocznie słabo macham bo czasem bez dokręcania się zatrzymuje...

[Leppard 79]

Automatycznego mechanizmu Sławy raczej nie zalecałbym ręcznego dokręcania - gdzieś na Forum jest o tym info, z którego wynika, że mechanizmy te maja słabe sprzęgiełka czy coś takiego (nie pamiętam dokładnie a szukać mi się  w tej chwili nie chce ).

 

Ale poszukałem

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/82293-sekonda-automat-kaliber-2427-lozyskowany-na-27-kamieniach/?hl=2427

 

sam byłem autorem zapytania 

[Goral35 63]

Dziękuję Najwyżej za biurkiem też trochę pomacham

Ale to dobra wiadomość - że dokręcanie m nie szkodzi.

nigdy nie dokrecaj recznie tego werku. ten typ tego nie toleruje !!!

[Treevill 33]

_{a automat Rakiety toleruje ręczne dokręcanie?}

[Leppard 79]

Poczytaj tu:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/45356-rakieta-automat/?hl=%2Bradziecki+%2Bautomat

 

oraz tu:

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/27913-jaki-radziecki-automat/?hl=%2Bradziecki+%2Bautomat

 

gdzieś też była informacja, że automat Rakiety można dokręcać.

[gregch 301]

Dobrze że podaliście linki- teraz skończę dokręcanie, choć jak pisałem wyżej mam 4 słavy w automacie które dokręcałem i chodzą do dziś ( właśnie sprawdziłem)