ustroistwo z Lidla

[Master Yoda 583]

Dzis kupilem cos takiego;

-oswietlenie

-szklo powiekszajace2.5 oraz 5

-zeliwna podstawa

-dwie regulowane klamry

co sadzicie?uwazam ze moze z naciskiem na moze byc przydatna w domowych naprawach,prezentuje sie solidnie,az sie zdziwilem

[Walter_87 3850]

Kupiłem takie samo chyba w zeszłym roku. Fajna sprawa. Odkręciłem jedynie uchwyt do lutownicy, bo mi przeszkadzał.

[Hogg 934]

Warte uwagi dla każdego zegarkowego "zrób to sam" Lidl ma często ciekawe rzeczy z działu warsztat. W ub. środę bodajże kupiłem zestaw kaletniczy za 19 zł. Nawet daje radę. Nigdy nie sądziłem, że pochwalę niemiecki sklep

[Piotr Ratyński 551]

co sadzicie?

Ja sądzę, że jest to typowy gadżet, czyli może pomóc, ale niekoniecznie.

W każdym bądź razie nie jest to narzędzie zegarmistrzowskie. Przeznaczenie: pomocnik przy lutowaniu cyną.

[Master Yoda 583]

Piotr-jak zwykle wszystko dosadnie i w pigulce

Moze pomoc jak pisales....napewno- nie zaszkodzi...

Pozdrawiam,Marek

[biedronsky 42]

Kolejne ustrojstwo... wg mnie nie zaszkodzi, a przydać się może.

Zakupiłem dzisiaj taką oto multiszlifierkę w zestawie z mnóstwem różnych końcówek. Miejsce - Biedronka. Przed Świętami było za 99 zł, teraz za 64 zł, sztuk na stanie coraz mniej.

Na razie nie powiem jak się sprawuje, sprawdziłem tylko dzisiaj czy działa - i działa

[Piotr Ratyński 551]

To jest podobnie jak z wiertarkami, są wiertarki firmy np. Bosch i powiedzmy firmy Tralalala, Boscha używam już z 10 lat, Tralalala kolega kupuje kilka w roku.

Są dwia firmy godne uwagi jeżeli chodzi o takie mini szlifierki, są to Dremel i Proxxon, reszta to Tralalala...

[chronofil 153]

To jest podobnie jak z wiertarkami, są wiertarki firmy np. Bosch i powiedzmy firmy Tralalala, Boscha używam już z 10 lat, Tralalala kolega kupuje kilka w roku.

Są dwia firmy godne uwagi jeżeli chodzi o takie mini szlifierki, są to Dremel i Proxxon, reszta to Tralalala...

 

W pełni się zgadzam. Nie wiem, jak sie będzie sprawować ta konkretna szlifierka (oby jak najlepiej), ale kiedyś sie połakomiłem na coś podobnego i może by się to nadało do jakichś perwersyjnych zabaw, ale do szlifowania, polerowania i innych precyzyjnych dłubanin to juz nie.

A wyroby Dremela mogę polecić z czystym sumieniem

[biedronsky 42]

Ja z wiertarek mam np niebieski Einhell. Kupiłem choćby z powodu że musiałem szybko nawiercić w metalowych profilach ładnych kilkaset dziur fi6 do przykręcania sztachet w ogrodzeniu. Maszyna spisała się super, pod względem jakości pracy, ergonomii również - gumowana rękojeść, łatwa zmiana wierteł.

Od tamtej por minęły prawie trzy lata, ciągle jej używam, nie zawodowo. Jestem bardzo zadowolony.

Tej samej firmy mam wkrętarkę akumulatorową - tylko wersję żółtą. Też kupiłem z okazji większej potrzeby. Jest kiepska, ale posłużyła jeszcze dwa lata, dzisiaj jest do niczego.

Chcę tylko przez to powiedzieć, że dla amatora czasem wystarczy Tralalala, a już na pewno poleciłbym droższą "marketówkę" Tralalala-LA i tak dużo tańszą od narzędzi znanych firm produkujących dla profesjonalistów.

Nie wiem jeszcze do której z powyższych kategorii zaliczyć kupioną szlifierkę. Nie wiem tez czy ma jakieś większe znaczenie znaczek pozytywnego testu Dekry.

[Piotr Ratyński 551]

Wszystko zależy od tego jak często będziesz urządzenie używał, bo tak zupełnie do niczego to ono na pewno nie jest i dla amatora który użyje je kilka razy w roku, to czemu nie, jest OK, ale już kolekcjonerowi, który ma sporo zegarków do poprawiania, to przypuszczam z dużym prawdopodobieństwem, że na długo mu ono nie starczy.

[biedronsky 42]

No cóż, może dla początkującego kolekcjonera będzie jako tako Choć z drugiej strony na swoim przykładzie mogę też powiedzieć, że nawet będąc amatorem, po spróbowaniu czegoś lepszego, za nic nie chce się wracać do poprzedniego "dobrego taniego".

[chronofil 153]

No cóż, może dla początkującego kolekcjonera będzie jako tako Choć z drugiej strony na swoim przykładzie mogę też powiedzieć, że nawet będąc amatorem, po spróbowaniu czegoś lepszego, za nic nie chce się wracać do poprzedniego "dobrego taniego".

 

No, jakoś się nie chce...

Jasne, że jeśli masz wywiercić otwór pod kołek do zawieszenia obrazka, a następny obrazek kupisz za dwa lata, to nie musisz sobie sprawić granatowego Boscha za 1000zł. Ale jak już takiego Boscha masz, to nie chcesz tych marketowych ustrojstw. Zresztą - ze wszystkim tak jest. Lepsze jest wrogiem dobrego