Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Maro66

EDC część czwarta

Rekomendowane odpowiedzi

Opisywany przeze mnie wcześniej Eposa Passion ref. 3401 jest bardzo ciekawym zegarkiem, może się podobać, trzyma wysoką jakość wykonania, jednakże dla niektórych jest zegarkiem zbyt dużym. Co prawda moim prywatnym zdaniem 43 mm średnicy Eposa są jak najbardziej O.K., ale rozumiem tych, którzy preferują mniejsze czasomierze. I tak, wpadł ostatnio w moje ręce zegarek marki Aerowatch z serii Les Grandes Classiques. Jest to zegarek marki niszowej (w Polsce oczywiście, w Szwajcarii Aerowatch jest znaną i cenioną marką), która nie uznaje kompromisów jakościowych, jednocześnie oferując swoje zegarki w bardzo przystępnych cenach na tle konkurencji w podobnej klasie. Sam zegarek nie należy również do małych ponieważ średnica koperty, bez koronki wynosi 41 mm, ale po kolei...

 

 

Parametry zegarka:

Pełna referencja zegarka: 60947 AA01

Mechanizm – ETA 2824-2 w wersji Top!!!– mechaniczny z naciągiem automatycznym, wskazuje sekundy, minuty, godziny oraz datę.

Średnica zegarka bez koronki – 41 mm (mierzone na lunecie, sama koperta ma 40 mm).

Szkło – sferyczne, szafirowe.

Koperta – stal szlachetna.

Dekiel transparentny, można przez niego oglądać pracujący w

zegarku mechanizm. Szkło osadzone w deklu jest szafirowe!

Wodoodporność – 50 m.

 

 

 

 

Firma Aerowatch, rodzinna manufaktura, została założona w 1910 r w Chaux-de-Fonds. Przetrwała trudnosci I Wojny Światowej dzieki ciaglej, orginalnej jak na owe czasy reklamie. Hitem stał się folder przedstawiający ultra plaski zegarek kieszonkowy w towarzystwie przelatujacego samolotu z wieżą Eiffla w tle.

8198511893_5c84aa1ee9_b.jpg

 

Przez kilka kolejnych lat siedzibą firmy był Fleurier, skąd w maju 1935 manufakture przeniesiono do Neuchatel. W tym czasie Aero rozpoczął export zegarków do 15 krajów. W czasie II Wojny Światowej firme przejął Maxime Crevoisier. Nowy właściciel wykreował Aero jako specjalistę w produkcji zegarków kieszonkowych. W 1959 manufakturę przejął syn Georges Crevoiser. Dzięki zastosowaniu niepowtarzalnego wzornictwa i atrakcyjnych rozwiazań mechanicznych w zegarkach, Georges Crevoisier rozwinął eksport do 30 krajów na róznych kontynentach. Aero stał się znany na całym świecie. Dodatkowo prestiżu firmie dodał sukces modelu "Herlequin". Po 41 latach prowadzenia firmy, w 2001 roku Georges Crevoisier przeszedł na emeryturę przekazujac firme w ręce Denisa Bolzli. Nowy własciciel zachowuje poczatkowe idee i tradycje załozycieli firmy. W 2005 firma przeniesiona zostaje do Le Noirmont i zarządzana przez Denisa oraz jego dzieci: Adeline, Freda-Erica oraz Jean-Sebastiena, wykorzystując tradycje zegarmistrzowskiego rękodzieła i stylistyki zegarków kieszonkowych dawnych lat , prezentuje kolekcję przepięknych zegarków nadgarstkowych . Sukses nowej kolekcji pozwala w 2008 r przenieść firmę Aerowatch S.A. do nowego luksuwego domu z 1896r w Saignelegier. Jest to punk zwrotny w historii firmy, która stawia na jakość i świetną reputacje swoich wyrobów.

 

Les Grandes Classiques jest jednym z tych zegarków, o którym możemy powiedzieć, że diabeł tkwi w szczegółach. Jest połączeniem klasyki z ekstrawagancją, zresztą jak znakomita większość produkcji Aerowatcha. Zacznijmy od opakowania, czyli koperty. Jest trzyczęściowa. W lunecie jest osadzone sferyczne szkło szafirowe. Wypukłość szkła jest dosyć znaczna, nie tak, jak u wielu producentów, gdzie trzeba wykazać dużo cierpliwości i dobrej woli, żeby zauważyć sferę szafiru. Sama luneta jest dosyć szeroka, również delikatnie zaokrąglona, w całości polerowana i co ciekawe, jest minimalnie szersza od koperty w której jest osadzona. To znaczy zewnętrzna krawędź lunety wystaje delikatnie poza obrys koperty. Jest tak, między innymi, dlatego, że krzywizna lunety jest jakby przedłużeniem tej z szafiru. Zabieg taki dodatkowo nie pozostawia żadnych wątpliwości co do odrębności lunety, nie stanowiącej integralnej części koperty. Dochodzi do tego dodatkowy, ciekawy efekt wizualny. Sama kopeta ma dosyć klasyczny kształt, poza uszami, które pozornie nie odbiegają od klasyki. Jednak jeśli dobrze się im przyglądnąć z góry i od przodu, można zauwżyć bardzo ciekawe wyprofilowanie i wykończenie. Otóż są ścięte w dwóch płaszczyznach. Na zewnątrz i do środka. Powierzchnia zewenętrzna jest dosyć mała i na szczycie, a raczej końcu ucha, nie ma więcej niż jeden milimetr i tylko ta część w całej kopercie jest szczotkowana. Reszta koperty jest polerowana. Oczywiście część ucha ścięta do wewnątrz jest znacznie szersza od szczotkowanej. Koronka jest dosyć mała, jednak jej obsługa nie nastręcza jakichkolwiek problemów i co ważniejsze, nie wgryza się w rękę swojego nosiciela. No i dekiel. Może nie jest jakość finezyjnie zaprojektowany, ale z pewnością jest bardzo dobrze wykonany, ma świetny poler i duże okno, przez które możemy podziwiać pięknie wykonany i zdobiony mechanizm 2824 w wersji TOP. Mamy tutaj do czynienia z barwionymi śrubami, a szlify w postaci pasów genewskich, perłowania i motelowania są orgią dla oczu prawdziwego zegarkomaniaka. Oczywiście o dokładność chodu nie mamy się co martwić. Zegarek odmierza czas bardzo dokładnie. Mój egzemplarz ma codzienną odchyłkę dokładnie +4 sekundy i nie ma potrzeby jakiejkolwiek korekty dokładności ponieważ, jak każdy zegarek, musi się dotrzeć. Zajmijmy się teraz tym, co pod górnym szkłem. Tarcza Aerowatcha jest koloru srebrnego z wykonanym na niej szlifem słonecznym. Wstyd przyznać, ale jest to pierwszy zegarek, jaki użytkuję, z taką tarczą i wygląda to świetnie. Na tarczy mamy, w sumie 11 i pół indeksów stalowych, które podobnie jak w opisywanym wcześniej Eposie, są w kształcie graniastosłupa o podstawie sześcianu, przedzielonego na pół, ze ściętym czubkiem i pod delikatnym kątem ściętą podstawą, przymocowanych w pozycji leżącej do tarczy. Są one w całości polerowane i przesunięte w stronę środka tarczy, a nie jak w innych zegarkach, umiejscowione na jej brzegu. Nad każdym indeksem jest luminova, a nad luminovą mamy nadrukowaną podziałkę minutową/sekundową, dodatkowo wyskalowaną liczbowo, co pięć minut/sekund (czyli 5, 10, 15 itd., aż do 60 na godzinie „12”). W górze tarczy mamy nadrukowaną nazwę Firmy, w dolnej jest napis „Automatic”. Na godzinie „6” znajduje się okienko daty, w którym oczywiście jest osadzona ramka, a nieco poniżej jest zmniejszony indeks (stąd wcześniejsze pół indeksu). Wskazówki minutowa i godzinowa są proste, delikatnie zwężające się, przez środek wygięte, polerowane z superluminovą w środku. Całości dopełnia barwiony na niebieski kolor sekundnik, precyzyjnie, miarowo przemierzający tarczę. Jakościowo do niczego nie mogę się przyczepić. Długo szukałem jakiejś skazy, czy zarysowania na polerowanych powierzchniach indeksów i wskazówek, i NIC nie znalazłem. Jakbym się przyglądał jakiemuś renderowi nierealnie idealnemu. Zegarek jest wyposażony w skórzany, bardzo wygodny pasek. Zapięcie jest niestety na trzpień, ale charakterystyczne dla marki, z jej logo. Cały zegarek jest bardzo symetryczny, a dzięki specyficznemu umieszczeniu indeksów i budowie koperty – bardzo oryginalny. Na rynku jest olbrzymia ilość prostych, klasycznych zegarków i sztuką jest zaprojektować i zrobić zegarek, który z jednej strony byłby prosty i klasyczy, a z drugiej oryginalny, odmienny od natłoku podobnych konstrukcji dostępnych na rynku. Moim zdaniem ta sztuka Firmie Aerowatch się udała. Zresztą Aerowatch cały czas idzie swoją drogą i ma w ofercie wiele ciekawych zegarków. Opisywany model występuje jeszcze w kopercie, w złotym PVD. Inne linie zegarków Aerowatcha można zobaczyć tutaj: http://www.morwa.eu/ofertaB.html

 

8198501911_38ef8c2ea1_b.jpg

 

8199592746_bacdcb78fa_b.jpg

 

8199592226_2b8b6d6349_b.jpg

 

8198501465_9489fc6ab8_b.jpg

 

8199592544_7f4c1bd75e_b.jpg

 

8198502087_1a1ee7eb3e_b.jpg


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna recenzja, a sam Aerowatch ciekawy i nieprzesadzony. Trochę inny Aerowatch, bardziej klasyczny, ale przez to uniwersalny. Miałem kiedyś przez chwilę kwarca Aerowatcha z serii Renaissance i złego słowa nie mogę o nim powiedzieć, bardzo przyzwoicie wykonany, jednak pasował najbardziej do gajeru i prawie wcale go przez to nie nosiłem :)

A co z pozostałymi trzema EDC - nosisz na zmianę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny Classiques i jak to elegancki klasyk najlepiej chyba pasuje do garnituru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii noszenia, to noszę tylko Certinę DS-1 i Aerowatcha. W zasadzie obecnie, wyłącznie Aerowatcha. Coś w sobie ma...

First nie był mój i Epos również nie, choć do Eposa bardzo mnie ciągnie, żeby go mieć :)


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Na Twoich fotkach Marku zegarek zdecydowanie zyskuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny profil boku koperty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie, miło mi czytać, że zdjęcia i zegarek się podobają :D


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubie jak jest "porzadek" na tarczy i do tego jak są jakieś ciekawe indeksy... jak jescze dodać fajna kopertę i swietne wykonanie to otrzymujemy właśnie takiego Aerowatcha :)

a tak na serio to świetny zegarek, nie mniej fajnie pokazany i opisany

fajnie się czytało twój tekst

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten model przyciągnął moją uwagę już dawno. Jest bardzo ładny....z resztą czy taki prosty elegancki zegarek może być uznany za nieładny ?? :) jedynie zastrzeżenie miałbym do wskazówki sekundnika.....szkoda że nie jest wypalana termicznie. Na zdjęciu makro doskonale to widać :) ale w realu pewnie nie rzuca się w oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle po Twoich recenzjach mam ochotę na zakup opisywanego modelu... Eposa 3401 już mam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piekny zegarek. Teraz waham sie pomiedzy tym Aerowatchem a Eposem Passion ref. 3401.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny profil boku koperty...

Faktycznie bok koperty wpada w oko.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co się stało z fotkami? :)


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co gorsza nie mogę ich znaleźć na kompie...


Time is meaningless, and yet it is all that exists.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.