Jak zdemontować wałek naciągowy z koronką? - Delbana damska

[MACHoo87 0]

Witam mam nadzieję, że wybrałem dobry dział dla tego pytania jeśli nie proszę moderatora o przeniesienie go do odpowiedniego działu.

Proszę o poradę jak wyjąć wałek naciągowy z koronką z tej Delbany w celu wyjęcia werku. Zdjęcie poniżej mojego mechanizmu.

[Odludek 76]

Tak jak w każdym innym werku, było to tu już 100 razy opisane.

Musisz troszkę odkręcić śrubkę przy wałku i wyciągnąć.

[MACHoo87 0]

Tylko już próbowałem poluzować tą śrubke ale wyczytałem, że 1 do 1.5 obrotu przekręcić ale to nic nie dało. Nawet więcej później przekrecilem ale też nic i boję sie żeby za bardzo tej śrubki nie wykręcić.

[Safinowski 82]

Najlepiej zgromadzić przybory, zadzwonić i pod kierunkiem do dzieła. Samodzielnie można pominąć taki drobiazg, że po poluzowaniu należy lekko naciskać na zluzowaną śrubę i w tym czasie pociągać za koronkę. Pozdrawiam

[MACHoo87 0]

Już sobie poradziłem, dziękuję za cenne porady.

[ZbigS 0]

Witam szanownych użytkowników tego forum.

Moja sprawa nie dotyczy dokładnie powyższego watku, ale mam problem podobny.

Trafił mi w ręce zegarek Glashutte spezimatic kaliber 75. Ponieważ spotykam się z tym mechanizmem po raz pierwszy, mam z nim pewien problem (i pewnie nie jedyny). Nie mogę wyjąć w nim wałka naciągu (poszła mi już przy okazji koronka ) i nie wiem czy ten werk ma ten wałek osadzony na stałe, czy też jest to problem zabrudzenia lub rdzy (próbowałem już lokalnie nafty a nawet kilka kropel WD40). Prosiłbym kogoś kto ma w tym zakresie doświadczenie o podpowiedź co mam zrobić. Zależało by mi na wyjęciu (jedna z zębatek na wałku nadaje się do wymiany), ale jeśli to nie możliwe, to nię będę walił głową w mur.

Poratujecie Państwo??

 

Pozdrawiam.

[Gość Ritter]

Widziałeś to?:

 

http://www.christoph...gub_75.php?l=en

 

Przyczyną jest zapewne rdza jak i zacięcie się wodzika z beczką lub jakoś tak. Jeśli zdemontowałeś koronkę wyjęcia masz dwa i napewno nic na siłę. Pierwsze to wpuścić jeszcze trochę nafty w okolice wałka i zostawić tak na kilka godzin po czym znowu spróbować wyjąć klasycznie. Druga metoda jest niebezpieczniejsza ale ostateczność nie pozostawia wboru. Częściowo zdemontować mechanizm w koprecie. Dokładniej zdjąć wahnik i zluzować naciąg jeśli się da. Jeśli nie to zdjęcie wahnika i reszty przekładni naciągu automatycznego znacznie zmniejszy średnicę mechanizmu a przy tym będzie bezpieczniej działać. Następnie po zluzowaniu śrub mocującyh mechanizm do koperty wysunąć go w kierunku godziny 9. czyli przeciwnie do wałka i wypchnąć z koperty w ten sposb. Potem jest już łatwizna. Demontujesz wskazówki, odkręcasz mocowanie tarczy, demontujesz mocowanie mostka remontuaru i masz wszystko co chcesz jak na widelcu. Użycie WD40 determinuje czyszczenie mechanizmu i ponowne oliwienie ale chyba o tym już wiesz?

Trzecia możliwość to zegarmistrz.

[ZbigS 0]

Dzięki dobry człowieku. Już myślałem, że nikt nie chce ze mną rozmawiać.. .

Problem tkwi w tym, że mam wszystko już zdemontowane poza wałkiem i tym co on przytrzymuje. Jak piszesz, teraz to już łatwizna, ale okazuje się że nawet przy użyciu dość dużej siły, ani drgnie ten wałek. W nafcie moczyłem to ok 20 godzin. I stąd właśnie moje pytanie czy przypadkiem nie ma tam jakiegoś dziwnego rozwiązania. Wiem już teraz na podstawie fotek (widziałem ten link który podaleś), które podsunął mi wujek Google, że wałek jest demontowalny jak w każdym mechaniźmie. Wynika stąd, że nie chąc użyć młotka powinienem się z tym stanem pogodzić tj pokochać ten zegarek ze wszystkimi jego wadami i zaletami. No chyba że dostanę olśnienia, lub też porady na tym forum i zwyciężę tą nierówną walkę.

 

Zegarmistrz odpada, nie oddam nikomu takiej frajdy..

 

Pozdrawiam

 

PS.

Żeby nie było niedomówień. Nafte i WD40 stosowałem już po całkowitym wymontowaniu wszystkiego poza wałkiem, no i WD40 stosowałem miejscowo. Wiem co się z tym wiąże.