Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, wpadł mi ostatnio do uchomienia roczniak Kienzle, już z wahadłem kulowym. Pamiątka rodzinna.

Zegar wygląda na oryginalny, kompletny z żeliwnym kluczem.

post-31391-0-78889000-1364940364_thumb.jpg

Ma numer 157307 a na drugiej płycie ma nabity numer 307.

post-31391-0-51490700-1364940415_thumb.jpg

Chciałem określić jego datę produkcji. Trewilliger podaje, tego typu wahadła Kienzle dawał od 1908r.

Czy ktoś może powiedzieć coś bliższego na podstawie numeru?

Ciekawostkę znalazłem po wewnętrznej stronie tarczy.

Jest tam adnotacja zegarmistrza który naprawiał zegar "3.03.1934 New Jork" i jakieś inicjały.

Poniżej tego napisu jest jeszcze jeden znak dwa XX na tle litery J plus jakieś cyfry

post-31391-0-96939600-1364940799_thumb.jpg

Najciekawsze jest jednak koło wychwytu. Prawdopodobnie tenże zegarmistrz musiał dosztukować jeden ząb,

całe koło wychwytu było klepane (chyba wydłużał zęby?)

post-31391-0-13735200-1364941051_thumb.jpg

Po wyczyszczeniu i wyprostowaniu jednak cienkich zębów wychwytu , zegar na razie chodzi dobrze.post-31391-0-34695900-1364941467_thumb.jpg

Nie potrafię odpowiedzieć do czego służył trzeci otwór w podstawie, jakaś libelka?

Zegar pracuje jeszcze na oryginalnym włosie , wygląda mi to na fosforobrąz.

Zegar przyszedł do mnie ze szkłem wprawdzie już z pęknięciami(poklejony taśmą przeźroczystą)

ale za to szkło ma małe banieczki czyli prawdzopodobnie jest to klosz oryginalny.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam podobny zegar. Różni się od powyższego zegara podstawą i zakończeniem kolumn.

Wydaje mi się, że mają takie same mechanizmy.

Przedstawiam zdjęcia mojego zegara. Mój ma niższy numer o jakieś 37 tysięcy sztuk. Wahadła nie miał i dopasowałem do niego takie same jak ma zegar kol. Taraja. Podejrzewam, że zegar powinien mieć wahadło dyskowe. Czy ktoś ma taki zegar w katalogu?

 

post-10133-0-30048000-1365018484.jpg

post-10133-0-84131700-1365018953_thumb.jpg

post-10133-0-10527600-1365018487.jpg

post-10133-0-82056400-1365018488.jpg

post-10133-0-38487700-1365018490.jpg

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ładny zegar z implantem. :)

Twój roczniak widnieje w katalogu Kienzle z roku 1926 i ma numer katalogowy 204. Ten model w tym katalogu występuje w dwóch wersjach 204 i 204a. Wersja 204 miała latarkowe zębniki i celuloidową tarczę, natomiast wersja 204a miała pełne zębniki i kotwicowy wychwyt, taki jak jest w Twoim zegarze i emaliowaną tarczę.

W katalogu z roku 1922 tego modelu jeszcze nie ma.

Kulkowe wahadła tego typu, Kienzle zaczął montować do roczniaków pod koniec 1924r ewentualnie początek 1925r. W każdym razie, w katalogu z roku 1922 nie ma w ofercie żadnego roczniaka z wahadłem kulkowym. Natomiast w katalogu z roku 1926 są już oferowane do sprzedaży zegary z wahadłem dyskowym i kulkowym.

Jeśli chodzi o datę produkcji Twojego roczniaka o numerze 157307 to moim zdaniem, został on wyprodukowany około roku 1925. Mam w swoim archiwum zapisanego roczniaka Kienzle z numerem 1564xx i jest mu przypisana data produkcji dokładnie na rok 1923.

 

Pozdrawiam

 

 

Rycina z katalogu z roku 1926.

 

post-28411-0-97916900-1364989610_thumb.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten model w tym katalogu występuje w dwóch wersjach 204 i 204a. Wersja 204 miała latarniowe zębniki i celuloidową tarczę, natomiast wersja 204a miała pełne zębniki i kotwicowy wychwyt, taki jak jest w Twoim zegarze i emaliowaną tarczę.

 

...........................................................................................

W rzeczy samej, jest to wersja 204a. Tarcza emaliowana, koła zębate pełne.

Intryguje mnie jeszcze ten dodatkowy otwór w podstawie. Oglądając inne podobne zegary

wygląda na to , że jest tam jakaś śruba ale w jakim celu?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam podobny zegar. Różni się od powyższego zegara podstawą i zakończeniem kolumn.

Wydaje mi się, że mają takie same mechanizmy.

Przedstawiam zdjęcia mojego zegara. Mój ma niższy numer o jakieś 37 tysięcy sztuk. Wahadła nie miał i dopasowałem do niego takie same jak ma zegar kol. Taraja. Podejrzewam, że zegar powinien mieć wahadło dyskowe. Czy ktoś ma taki zegar w katalogu?

 

 

Pozdrawiam.

 

witam

co do samych wahadeł w Kinzle to mam takiego z wahadłem dyskowym ,

którego nie znalazłem u Trewilligera "Repair guide".

Numer na płycie 104180. Myślę że tu tylko Dziadek. Katalogi sa jednak najlepsze.

Znalazłem natomiast informację, że na jakiejś gdziełdzie za granicą został

sprzedany dokładnie taki sam i był opisany jako kompletny zegar Kienzle.

post-31391-0-28520600-1365058818_thumb.jpg

post-31391-0-50397800-1365058847_thumb.jpg

post-31391-0-14699800-1365058869_thumb.jpg

post-31391-0-32957900-1365058893_thumb.jpg

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna prośba - jak zdjęcia roczniaków Kienzle robicie postarajcie się by była widoczna konstrukcja zapadki bębna.

W wielu modelach, patrząc od przodu jest po prawej stronie na przedniej płycie po bębnem.

W zależności od okresu produkcji różnie zaczepiano sprężynę SKRĘCANĄ .


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna prośba - jak zdjęcia roczniaków Kienzle robicie postarajcie się by była widoczna konstrukcja zapadki bębna.

W wielu modelach, patrząc od przodu jest po prawej stronie na przedniej płycie po bębnem.

W zależności od okresu produkcji różnie zaczepiano sprężynę SKRĘCANĄ .

Cześć!

W moim Kienzle jest sprężyna skręcana. Na jednym ze zdjęć widać jej kawałek oraz sposób zaczepienia.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm - bo to pewnie nie jest Kienzle a Muller , czyli mały, malutki kroczek od Hubera ;)

Pomiń wahadło i porównaj do Uranii z aledrogo - tej z wahadłem rtęciowym .


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam podobny zegar. Różni się od powyższego zegara podstawą i zakończeniem kolumn.

Wydaje mi się, że mają takie same mechanizmy.

Przedstawiam zdjęcia mojego zegara. Mój ma niższy numer o jakieś 37 tysięcy sztuk. Wahadła nie miał i dopasowałem do niego takie same jak ma zegar kol. Taraja. Podejrzewam, że zegar powinien mieć wahadło dyskowe. Czy ktoś ma taki zegar w katalogu?

 

 

Witam, niestety w dostępnych mi katalogach Kienzle nie znalazłem Twojego roczniaka. Ale mam w swoim archiwum roczniaka, który jest identyczny jak Twój i ma wahadło dyskowe, które uznawane jest za najstarsze wahadło montowane do zegarów rocznych Kienzle. Mam takie wahadło w swoich zbiorach i w razie potrzeby mogę dołączyć więcej zdjęć lub podać wymiary, bo jego talerz ma nieco mniejszą średnicę od podobnych wahadeł produkowanych przez innych producentów.

 

post-28411-0-71899800-1365068830_thumb.jpg

 

post-28411-0-22046300-1365068866.jpg

 

post-28411-0-25299000-1365068880.jpg

 

post-28411-0-73404800-1365068893.jpg

 

Pozdrawiam


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadku - a numer tego roczniaka ? ;)

Upieracie się , że to Kienzle - OK.

 

Równolegle robił poza katalogowe ? :D

 

A nie pozostawiająca wątpliwości URANIA ?


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to wahadło wydaje mi się, że wyglada bardzo podobnie do wahadła, które towarzyszy mojemu GB - pokazanemu w ostatnim poście w dziale "Roczniaki". To moje wahadło ma też numer wybity od spodu i też wysokie "walce" na dysku. Pozostałe szczególy też się zgadzają. Być może więc moje wahadło pochodzi od Kienzle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intryguje mnie jeszcze ten dodatkowy otwór w podstawie. Oglądając inne podobne zegary

wygląda na to , że jest tam jakaś śruba ale w jakim celu?

 

pozdrawiam

 

Witam, niektóre fabryki produkujące roczniaki montowały dodatkową śrubę z wyfrezowanym otworem w łbie śruby, w który wchodziła część końcówki środkowego trzpienia wahadła kulkowego. Ułatwiało to ustawienie w pionie zegara w czasie jego pracy.

Ustawiając zegar w pionie, wystarczy ustawić końcówkę trzpienia wahadła tak, żeby była pośrodku wyfrezowanego otworu i przy takim ustawieniu cały zegar powinien stać w pionie i dobrze pracować. Przejrzałem katalogi i w tym modelu nie montowano takiej śruby do końca produkcji.

Więc równie dobrze może to być jakiś otwór technologiczny.

Na wszelki wypadek sprawdż, czy trzpień wahadła w czasie pracy i przy właściwym wypoziomowaniu zegara wisi dokładnie nad środkiem tej górnej części podstawy. Jeżeli w Twoim roczniaku wahadło nie będzie wisiało nad środkiem tej górnej podstawy, to oznacza, że jest to otwór technologiczny. A jeżeli będzie wahadło wisiało nad środkiem tej górnej części podstawy, to znaczy, że zaprojektowali taką śrubę, ale w tym modelu jej nie montowali.

Pozdrawiam

Oto przykład śruby zamontowanej pod wahadłem w zegarze rocznym Schatz.

post-28411-0-57375400-1365071491.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadku - a numer tego roczniaka ? ;)

Upieracie się , że to Kienzle - OK.

 

Równolegle robił poza katalogowe ? :D

 

A nie pozostawiająca wątpliwości URANIA ?

Dziękuję, za Wasze posty i zainteresowanie tematem. :)

Za parę godzin obfotografuję zegar i zrobię skany z literatury i wyjaśnię dlatego sądzę, że mam Kienzle oraz odniosę się do wypowiedzi. Kienzle ma pewien charakterystyczny szczegół w mechaniźmie. ;)B)

Edycja:

 

Chodziło mi o mocowanie łożyska kotwicy od strony tarczy. Łożysko jest przykręcane na dwie śrubki.

Od strony zewnętrznej na płycie są również dwa otwory jeden z gwintem od oslony włosa, a drugi bez gwintu.

Charakterystyczne fragmenty płyty mojego zegara;



post-10133-0-37108200-1365084297.jpg

post-10133-0-96490000-1365084287.jpg

Różnią się wykończeniem kolumn.

Płyta 1435 nie jest zgodna z moją, bo jest różnica - napis made in Germany. Zgadzają się podwójne otwory i stosunkowo "bliski numer".



post-10133-0-42547000-1365085204_thumb.jpg

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadku - a numer tego roczniaka ? ;)

Upieracie się , że to Kienzle - OK.

 

Równolegle robił poza katalogowe ? :D

 

A nie pozostawiająca wątpliwości URANIA ?

 

 

Witam.

Zegar z archiwum ma numer 20825.

Mój zegar i wahadło ma numer 21712.

Opisując mój zegar dla potomnych napisałem że został wyprodukowany w fabryce Kienzle.

Fabryka Kienzle rozpoczęła produkcję roczniaków w 1906r a zakończyła w 1929r.

Według mojej wiedzy.

Sami produkowali roczniaki z pełnymi zębnikami i kotwicowymi wychwytami, czyli same porządne. :P

Mechanizmy z latarkowymi zębnikami kupowali od Hubera.

Nie ma katalogów Kienzle wydanych przed IWŚ.

Pierwszy znany katalog Kienzle pochodzi z roku 1922. I ma tylko ryciny trzech modeli roczniaków - skan w załączeniu.

Następne katalogi zostały wydane w latach 1926, 1927, 1928, 1929/1930 i ostatni w 1930r.

 

Nooo i żeby bardziej dowartościować swoje zbieractwo dodam jeszcze, że była tylko jedna fabryka która produkowała zegary roczne i wszystkie jego podzespoły do 1926r w całości u siebie, numerowali wszystkie roczniaki i sygnowali prawie wszystkie. Fabryka ta należała do Gustava Beckera.

Kolekcjonuję tylko takie zegary, co do których nie ma żadnych wątpliwości kto je wyprodukował.

Nie kupuje zegarów w których występuje problem z identyfikacją producenta.

Taki już jestem. :)

Strasznie mnie drażni jak identyfikacja zegara którego kupiłem jest dyskusyjna, a prawie wszyscy inni producenci oprócz Beckera produkując zegary roczne kooperowali ze sobą.

Kupowali i sprzedawali siebie nawzajem niektóre podzespoły, mechanizmy i całe zegary.

To powoduje, że ustalenie rzeczywistego producenta znacznej części zegarów rocznych jest dość trudne.

A w dawniejszych czasach jak zaczynałem kolekcjonować zegary, zidentyfikowanie producenta niektórych roczniaków było prawie niemożliwe.

Pozdrawiam

 

post-28411-0-07309100-1365086515_thumb.jpg


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Bardzo" się z dziadkiem zgadzam co do jakości Kienzle - mają mnóstwo fajnych rozwiązań.. Znacznie lepsze od Beckera ;)

 

Uwaga uzasadnienie "lepszości" ;)

 

Zaprzestają produkcji Ci co są słabsi - eliminacja na rynku jest sprawą naturalną.

Nawet jeżeli następuje przejęcie/odsprzedaż dobry towar jest nadal produkowany.

Schatz pozostał jeszcze długo, odsprzedany Kienzle też, a Becker wsiąkł :P

 

 

Dziadku - dowartościowuj swoje zbieractwo na maxa - warto ;)

Ale rtęciowe wahadło w Beckerach nie było jego :D

 

Problemu z określeniem producenta może by i nie było, gdybyście Szanowni Koledzy ustalili co rozumiecie pod tym pojęciem.

Kilka razy prosiłem o doprecyzowanie, ale się nie udało. Więcej prób nie podejmę bo i po co - mnie to wszystko jedno - zbieram to co mi się podoba od strony mechanicznej/konstrukcyjnej.

Wg mnie kierowanie się znaczkiem na opakowaniu a nie zawartością jest... trochę dziwne. :P

 

PS tylko proszę zauważyć w poście spory uśmiech i nie brać wszystkiego na serio. Choć przemyśleć może warto


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemu z określeniem producenta może by i nie było, gdybyście Szanowni Koledzy ustalili co rozumiecie pod tym pojęciem.

Kilka razy prosiłem o doprecyzowanie, ale się nie udało. Więcej prób nie podejmę bo i po co - mnie to wszystko jedno - zbieram to co mi się podoba od strony mechanicznej/konstrukcyjnej.

Wg mnie kierowanie się znaczkiem na opakowaniu a nie zawartością jest... trochę dziwne. :P

 

PS tylko proszę zauważyć w poście spory uśmiech i nie brać wszystkiego na serio. Choć przemyśleć może warto

 

Dla mnie producentem zegara jest ten, kto wyprodukował mechanizm zegara, a nie podstawę, ozdoby czy też oznaczył swoim znaczkiem kupioną u kogoś innego płytę mechanizmu.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna prośba - jak zdjęcia roczniaków Kienzle robicie postarajcie się by była widoczna konstrukcja zapadki bębna.

W wielu modelach, patrząc od przodu jest po prawej stronie na przedniej płycie po bębnem.

W zależności od okresu produkcji różnie zaczepiano sprężynę SKRĘCANĄ .

W obydwy zegarach Kienzle zaczep jest tak jak mówisz, pomiędzy przednią płytą a bębnem.

Przy czym w zegarze z dyskiem mam kompletny zaczep.

Sprężyna jest zaczepiona z jednej strony o słupek dystansowy

a z drugiej strony z boku zapadki jest mały haczyk do którego jest przyczepiona sprężyna.

post-31391-0-22176900-1365096065_thumb.jpg

 

Natomist w zegarze z wahadłem kulowym ten haczyk chyba się ułamał i w zapadce została wywiercona dziurka do zaczepienia sprężyny

post-31391-0-32269400-1365096157_thumb.jpg

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, niestety w dostępnych mi katalogach Kienzle nie znalazłem Twojego roczniaka. Ale mam w swoim archiwum roczniaka, który jest identyczny jak Twój i ma wahadło dyskowe, które uznawane jest za najstarsze wahadło montowane do zegarów rocznych Kienzle. Mam takie wahadło w swoich zbiorach i w razie potrzeby mogę dołączyć więcej zdjęć lub podać wymiary, bo jego talerz ma nieco mniejszą średnicę od podobnych wahadeł produkowanych przez innych producentów.

 

Pozdrawiam

 

Witam!

Dziękuję za informacje. Proszę przy okazji podać więcej informacji na temat wahadła do mojego zegara. Może uda mi się zegar skompletować. Próbowałem założyć do niego wahadło dyskowe od innego zegara i nie pasowało.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do różnych wahadeł montowanych w zegarach a nie podanych w katalogach

to była taka aukcja w Nowym Jorku

 

http://www.liveaucti...om/item/9072699

 

gdzie licytowano kienzle i jak podano

 

"Kienzle STD 400 Day Anniversary Clock: serial number 104300;

Gimbal suspension; porcelain dial; disc pendulum; circa 1908."

 

Mój ma numer 104180 czyli byłby z 1908r.

Natomiast Dziadka zegar ma numer 21712 - skąd taka różnica ( czyżby to był absolutny początek produkcji)?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie producentem zegara jest ten, kto wyprodukował mechanizm zegara, a nie podstawę, ozdoby czy też oznaczył swoim znaczkiem kupioną u kogoś innego płytę mechanizmu.

pozdrawiam

 

:D z tym byśmy się pewnie zgodzili wszyscy ale wyprodukować znaczy :

- zaprojektować mechanizm

- ustawić proces produkcyjny

-ustawić / dopasować maszyny

-wyprodukować podzespoły w wersji "surowej"

- dopasować podzespoły

-złożyć

-uruchomić

 

Co zrobisz jeżeli ktoś zaprojektował mechanizm dał do wykonania innemu, pozwolił mu z tego pomysłu skorzystać, ale też brał części produkowane przez niego dla siebie i składał.

Ale to małe piwo - część części robił sam i dawał/sprzedawał swojemu podwykonawcy by tamten tez miał całość.

I na dodatek w efekcie robili jedne z lepszych zegarów - niejednokrotnie lepsze niż Ci co robili wszystko sami .

 

I jeszcze coś - uprościłem to, bo jeszcze mogą dojść podwykonawcy którzy nie byli producentami i spółki kilku producentów, wykonujące części dla wszystkich z nich.


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do różnych wahadeł montowanych w zegarach a nie podanych w katalogach

to była taka aukcja w Nowym Jorku

 

http://www.liveaucti...om/item/9072699

 

gdzie licytowano kienzle i jak podano

 

"Kienzle STD 400 Day Anniversary Clock: serial number 104300;

Gimbal suspension; porcelain dial; disc pendulum; circa 1908."

 

Mój ma numer 104180 czyli byłby z 1908r.

Natomiast Dziadka zegar ma numer 21712 - skąd taka różnica ( czyżby to był absolutny początek produkcji)?

 

pozdrawiam

 

 

Witam, tak właśnie jest jak piszesz.

Twój zegar został wyprodukowany w roku 1908 lub 1909.

Powinien jeszcze mieć podwójny przegub (dwa koła) na górnym zawieszeniu włosa.

Taki przegub Kienzle montował w swoich zegarach od roku 1906 do roku 1910.

Pozdrawiam

 

 

 

PS

Przepraszam, ale nie zauważyłem że zdjęcia Twojego zegara są już na pierwszej stronie i że jest na nich widoczny podwójny przegub na górnym zawieszeniu włosa.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już to kiedyś pisałem: ilu kolekcjonerów, tyle koncepcji zbioru.

Ja mam (i miałem) zawsze tak, że interesował mnie człowiek, lub firma, która finalnie produkt sprzedała. Jasne, nie on w tym przypadku zrobił matrycę do odznaki, ale kupił do niej prawa i złożył wszystko w kupę. Zaaranżował cały proces, potrafił wygrać opłacalny przetarg, opracował własną technologię na potrzeby zamówienia, coś dał w zamian właścicielowi. Powołał do życia powtarzalny przedmiot. Bez niego by tego nie było. Oczywiście w opisie miło jest błysnąć wiedzą, opisać kto od kogo i dlaczego, ale na końcu jest TEN ktoś, kto spowodował, że toto się w ogóle pojawiło na świecie.

Jeżeli się ustawia zbiór pod technologię wykonania, szczegółowe rozwiązania, innowacje, czy ślepe uliczki mechanicznych poszukiwań, to wspaniale.

Ja akurat lubię pod katalogowe modele, manufaktury, genialnych fabrykantów...

Wszystkie zbiory są świetne, każda koncepcja dobra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym, że w moim GB jest (prawdopodobnie) wahadło dyskowe od Kienzle można rozważyć zamianę tego wahadła na wahadło dyskowe do Beckera. Wieczorem podam numer tego wahadła. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A coś mi się jeszcze przypomniało odnośnie wahadeł.

To wahadło kulkowe Kienzle z "kulką" na dole osi obrotu, to patent Hubera z (1915) , podobnie jak górne zawieszenie włosa (1906).


Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez christopherjed
      Pragnę przedstawić przyrząd który wykonałem zmęczony wielokrotnym wybudowywaniem wychwytu w celu ustawiania palet. Teraz regulacja palet trwa 1-2 minuty i po kilku próbach wychwyt pracuje prawidłowo. Wychwytu nie wyjmuję, regulacji dokonuję na zatrzymanym zegarze i od razu po regulacji mogę przeprowadzić korektę, jeżeli jest potrzebna. Być może taki przyrząd lub podobny istnieje, tylko ja, jako samouk o tym nie wiem. Do wysuwania lub wsuwania palet nie luzuję śrubek mocujących palety. Nacisk ramion pokonuje ten opór a użycie mosiądzu nie powoduje uszkodzeń palety. W przyrządzie zastosowałem śrubę M3, której skok wynosi 0,5 mm .Odległość między śrubą a mostkiem jest dwukrotnie większa od odległości mostek- cęgi, tak że 1 obrót śruby przesuwa paletę o 0,25 mm .Mostek jest do dolnej części przylutowany i przynitowany, w górnrj obrotowo. Sruba w dolnej części lużno na dwóch zablokowanych nakrętkach, w górnej części otwór pod śrubę podłużny i nakrętka mocowana w osłonce z blachy co zapewnia ruchliwość. Do wysuwania palet górną, nieco dłuższą część zakładam na górnączęść palety, a do wsuwania obracam przyrząd.





    • Przez Po Bieda
      Cześć, celowo w tytule nie piszę o marce zegarka - jest to Kienzle Klassik, a o ile mi wiadomo, Kienzle nie miał własnych werków solarnych sterowanych radiowo, ktoś to robił dla nich, być może Junghans. Stąd pomysł, że trzeba szukać speca generalnie od kwarcoków, a nie stricte od tego producenta.
      Zakupiony za grosze zegarek nie daje oznak życia. Kupiłem go świadomie jako uszkodzony, ze względu na całostalową kopertę, która miała mi posłużyć do innych celów, i ewentualnie możliwość uruchomienia - bo potencjalnie jest fajny. W necie nie znalazłem nic na jego temat, totalne 0 informacji o produkcji takiego modelu, co tym bardziej sugeruje, że producent tylko firmował gotowca swoim logo. Po włożeniu baterii "nie zagadał", brak jakiejkolwiek reakcji. Czy jest tu ktoś, kto zajmuje się naprawą takich zegarków? Jeśli post jest pisany w złym miejscu, proszę o przeklejenie.
      Edit: jednak jest coś - to dokładnie ten https://uhrforum.de/threads/kienzle-taucheruhr-funk-solar.91259/
    • Przez pajabrava
      Witajcie drodzy "Mistrzowie Czasu".
      Nadzieję mam ,ze i tym razem nie zawiodę się licząc na Wasze wsparcie. Do brzegu zatem. Nabyłem taką sobie  " Komę średnią" i ni czorta nie mogę jej ustawić. Spieszyła się okrutnie. . Doszedłem po kilku dniach  do około 8 minut na godzinę i nic nie potrafię z tym dalej zrobić. Po kolei zmieniłem włos z 0,0036" na 0,0032, później 0,0030" . Wahadło ze stożkami ledwo się rusza. Jakieś 60 stopni. Regulacja wahadła maksymalnie rozkręcona na "S" ,włosa już dłuższego dać nie mogę, bo wahadło szoruje po podstawie. Próbowałem rozchylać widełki i zmieniać ich położenie na włosie. Bez skutku!!!. Nawet lekko odginałem pręt z ośki wychwytu mając nadzieję na zwiększenie amplitudy wahadła...... Opadły mi dziś o 3:00 i powieki i ręce. Co zatem????? Proszę jak najuprzejmiej zlitujcie się!!!. Czekam na rady. Dodaję fotki poglądowe
      Marek Jacek


    • Przez Tomasz64
      Dzień dobry,
       pozdrawiam serdecznie forumowiczów u progu kolejnego roku.
       Mój kolega otrzymał w prezencie piękny zegar Kienzle. Brakuje mu tylko mechanizmu bicia godzin.
        Może ktoś takim dysponuje?
         Proszę o informacje i pozdrawiam,
              Tomasz
    • Przez Bastler
      Witam, nabyłem taki zegar, czy widoczny podpis z 1915 w środku świadczy o roku wykonania? 
       

       
       
       




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.