Zegary podróżne, kareciaki i nie tylko

[kasiaMF 233]

kolejne zdjęcia

[mechanik 871]

Piękny  ! nie mam jeszcze żadnego,ale po takiej dawce Waszych cacek ,będę się rozglądał za kareciakiem,choć pewno łatwo nie ma....

[kiniol 2519]

Uważaj, bo to śliski temat. Jeśli chodzi o zegary z przełomu XIX/XX wiek to nie kupuj tych z przystawką balansową na wychwycie cylindrowym. Szukaj takich z wychwytem kotwicznym, szwajcarskim lub angielskim, najlepiej by przystawka była srebrzona. Jeżeli będziesz chciał jednak z cylindrówką, w grę wchodzą te wczesne, z pierwszej połowy XIX wieku.

Ten większy, który pokazałem, ma właśnie przystawkę kotwiczną na wychwycie angielskim.

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez kiniol

[FRANK 1]

Kasiu śliczny ten Twój kareciak.Czasami go nie poleruj .Przemyj go tylko benzyną i pozostaw tak spatynowanego.

[mechanik 871]

No własnie większość jakie oglądałem to cylinderki,ale mijam je tak jak w zegarkach kieszonkowych,a i wykonanie nie powala....

[kumite 154]

Uważaj, bo to śliski temat. Jeśli chodzi o zegary z przełomu XIX/XX wiek to nie kupuj tych z przystawką balansową na wychwycie cylindrowym. Szukaj takich z wychwytem kotwicznym, szwajcarskim lub angielskim, najlepiej by przystawka była srebrzona. Jeżeli będziesz chciał jednak z cylindrówką, w grę wchodzą te wczesne, z pierwszej połowy XIX wieku.

Ten większy, który pokazałem, ma właśnie przystawkę kotwiczną na wychwycie angielskim.

Po tej połowie też się zdarzały. Sam Pan wisz :)P

[kiniol 2519]

Mi chodzi o te bez budzika, repetycji etc. , takie niedopowiedzenie. Poprostu wartość rynkowa vs koszt naprawy, to się średnio opłaca... przy tych prostych.

[kumite 154]

Mi chodzi o te bez budzika, repetycji etc. , takie niedopowiedzenie. Poprostu wartość rynkowa vs koszt naprawy, to się średnio opłaca... przy tych prostych.

Ok, jako fachowiec cierpisz na koszty;)P

[kiniol 2519]

Poprostu nie chcę by koledzy, którzy nie mieli styczności z tego typu zegarami nie wtopili.

[kumite 154]

Panie Krzysztofie , tak z ciekawości, czy przy wychwycie cylindrycznym, kareciak ,w czasie podróży dawał radę? Warunki pracy , czyli jazda bryczkiąnp nie zakłócały pracy?

[kumite 154]

Kasiu śliczny ten Twój kareciak.Czasami go nie poleruj .Przemyj go tylko benzyną i pozostaw tak spatynowanego.

Jaką benzyną myć przytysawki, lakową , czy inną?

[kiniol 2519]

Pewnie tak, tu chyba bardziej chodziło o to, że zabierano taki zegar w podróż jako podstawę czasu już na miejscu, np. u stryja w jego wiejskiej rezydencji  w Shire. Te zegay nazywane są również oficerskimi zegarami podróżnymi . Ich pierwowzorem był zegar podróżny wykonany dla Napoleona Bonaparte, którym posługiwał się podczas swych licznych kampanii.

 

Do mycia detali stosujemy ekstrakcyjną.

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez kiniol

[mechanik 871]

Poprostu nie chcę by koledzy, którzy nie mieli styczności z tego typu zegarami nie wtopili.

O,i to jest prawidłowa postawa kolegi z forum!

[kumite 154]

Ok. Z drugiej strony, stwierdzam,że jeździłem bryczką. Powalająca wygoda. resorowanie jest niesamowite. Zapierdzielaliśmy galopem, a ja trzymałem piwko w stakanie w ręku , patrzyłem w niebieskie oczy i ani kropli się nie uroniło. :)P

Dzięki za ekstrakcyjną. Wydawało się,że lakowa tłuściejsza i lepsza. Zdaje się,że szykuje się robota w cylindryczny mechanizmie, Straciłem jedną noc na regulację i gówno. Coś , co chodziło u mnie 9 lat , zaczęło się buntować. Cylinder polecam na głowę , nie w zegarze.

[kiniol 2519]

Tylko nie daj się skusić pozornej oszczędności i nie kupuj "rozpuszczalnika (rozcieńczalnika) ekstrakcyjnego" jeno czystą benzynę ekstrakcyjną.

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez kiniol

[kumite 154]

To ja też dołączę z moim ulubieńcem

DSCN7714.JPG

DSCN7715.JPG

Czy to jest mechaniczne arcydzieło. Na Miss Polonii nie wygląda:)P

[kiniol 2519]

Nie jest to Miss, przy Twoim to ledwo Kopciuszek, ale kupiłem go w opłakanym stanie w UK, wyremontowałem i bardzo go lubię. Ma również pewną istotna zaletę, której nie ma Twój...

poprostu chodzi hihihi

[kumite 154]

Kurczę stać mnie na takie zakupy. Pociągnę wątek historyczny, Co podróżnik kombinował, jak stwierdził, że jego zegar podróżny znacząco różani się od wskazań zegarów od stryja? C

 

Tylko nie daj się skusić pozornej oszczędności i nie kupuj "rozpuszczalnika (rozcieńczalnika) ekstrakcyjnego" jeno czystą benzynę ekstrakcyjną.

Z tego , co zauważyłem benzyna wpływa na , nie wiem jak to zjawisko nazwać, utlenienie, zmianę zabarwienia mosiądzu. Mam nadzieję,że tylko powierzchniowe.?????

[kumite 154]

Nie jest to Miss, przy Twoim to ledwo Kopciuszek, ale kupiłem go w opłakanym stanie w UK, wyremontowałem i bardzo go lubię. Ma również pewną istotna zaletę, której nie ma Twój...

poprostu chodzi hihihi

Mój też chodzi. Ma swobodny, niczym nie ograniczony napęd, hi,hi,hi

[kumite 154]

Napiszę więcej, Podstawa to zegar i jego napęd,a reszta to tylko przystawka ;)P

[kiniol 2519]

I cylinder o średnicy 1.3mm...

 

Kurczę stać mnie na takie zakupy. Pociągnę wątek historyczny, Co podróżnik kombinował, jak stwierdził, że jego zegar podróżny znacząco różani się od wskazań zegarów od stryja? C

 

Z tego , co zauważyłem benzyna wpływa na , nie wiem jak to zjawisko nazwać, utlenienie, zmianę zabarwienia mosiądzu. Mam nadzieję,że tylko powierzchniowe.?????

Nie wątpię, że Ciebie stać, ale czasem w sklepie pan nie wie co sprzedaje. Jeśli zegary stryja wskazywały taki sam czas i było ich co najmniej dwa, to odwiedzający korygował wskazania swojego zegara podróżnego tak by był z nimi zgodny, tak mi się wydaje...

Dobra Titanic zatonął, idę spać... Za każdym razem gdy oglądam ten film mam jednak nadzieję, że nie zatonie...

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez kiniol

[kumite 154]

I cylinder o średnicy 1.3mm...

 

Nie wątpię, że Ciebie stać, ale czasem w sklepie pan nie wie co sprzedaje. Jeśli zegary stryja wskazywały taki sam czas i było ich co najmniej dwa, to odwiedzający korygował wskazania swojego zegara podróżnego tak by był z nimi zgodny, tak mi się wydaje...

Dobra Titanic zatonął, idę spać... Za każdym razem gdy oglądam ten film mam jednak nadzieję, że nie zatonie...

Miłej nocy.Na sen proponuję obraz, czy na Titanicu były zegary , które być morze jeszcze titktaknikują. Pora na Dobranoc, jasno księżyc świeci .Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci.....

[fibo 441]

Krzysiek, ZATONIE! Nie oglądaj dalej, zatonie i już. Zawsze tonęły...

A u Stryja zegary wskazywały stryjowy czas, bratanek (siostrzeniec) miał własny. Ta delikatna cząstka niezależności pobyt czyniła milszym  .

[dziadek 1771]

Fibo, w ramach rewanżu (wiesz za co), znalazłem Ci prawdziwego producenta Twojego kareciaka, tego poniżej. Mało tego, masz w domu do niego oryginalny mechanizm tylko w innym zegarze, trzeba tylko zamienić sam mechanizm i wahadło, tarcza i podkład są w nim oryginalne i będziesz miał stan pierwotny i jednocześnie niezwykle rzadko spotykanego kareciaka tej firmy. Dodam tylko, że w oryginalnym zestawie pokazanym na rycinie ma wahadło kompensacyjne. Skan tej strony dam Ci za dwa dni w prezencie gwiazdkowym.

 

 

 

Edytowane 22 Grudnia 2013 przez dziadek

[fibo 441]

Jakoś wytrzymam, ale Monopol się upasie! Marian, dziękuję, przebierając nogami ubieram choinkę      .