Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Ex3v

Moje przypadki z Certiną DS 1 Caimano

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! :)

 

To mój pierwszy post na tym forum, dlatego też chciałbym wszystkich serdecznie przywitać i prosić moderatora o przeniesienie, jeśli mój temat założyłem w złym miejscu.

 

Wypadało by napisać: "mam problem"... ale nie wiem, czy go mam. Na pewno jeszcze niedawno miałem. No ale do rzeczy:

 

Kilka dni temu moje małe marzenie spełniło się i dostałem mój pierwszy automat (i mój pierwszy zegarek mechaniczny zarazem) - tytułową Certinę DS 1 Caimano.

Radość z nowego zegarka nie trwała długo. Coś w nim "latało" i na początku myślałem, że to po prostu taka cecha automatycznego mechanizmu, dopóki nie przyjrzałem się przez dekiel temu, co dzieje się w środku... po całym mechanizmie walała się całkiem pokaźnych rozmiarów śruba! Podejrzewam, że był to błąd przy składaniu. Sprzedawca wymienił mi na szczęście zegarek od ręki i od kilku dni znajduje się na moim ręku.

 

Powstał jednak kolejny problem. 

 

Jeśli czegoś bardzo chcemy i długo poszukujemy, siłą rzeczy o tym też czytamy, poszerzamy swoją wiedzę. Podobnie było i w moim przypadku - dowiedziałem się co nieco o działaniu automatów, rezerwie chodu i manualnym nakręcaniu. Z tego też powodu spodziewałem się, że zegarek odłożony na półkę wieczorem, będzie dał radę rano się nakręcić, przynajmniej o jeden obrót koronki. 

Tak jednak nie jest. O ile da się bez problemu ustawić datę, dzień i tak dalej (innymi słowy - koronka działa), o tyle przy przekręcaniu jej celem nakręcenia, czuć bardzo duży opór. Przekręcanie w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara jest lekkie i bezproblemowe (słychać przy tym "cykanie", pewnie jakiegoś mechanizmu zapadkowego). A, jeszcze jedno - gdy kręcę koronką w kierunku "nakręcającym", widzę, że coś w środku chce się ruszyć, widzę też, że kręcenie to wpływa na ograniczenie luzów wahadełka. 

 

Chciałbym dowiedzieć się, czy jest to normalne zachowanie, czy też mechanizm jest po prostu uszkodzony i muszę go reklamować (drugi raz!). 
Wiem, że tych zegarków nie trzeba ręcznie nakręcać i da się w ogóle żyć bez ich nakręcania, ale jednak lepiej jest mieć pełnowartościowy produkt ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem coś jest chyba nie tak, nie zaszkodzi zgłosić tego jako reklamację. Ja uzytkuję DS-1 nigdy nie dokręcałem koronką a od pół roku zacząłem. Opinie na tym forum głosiły, że dokręcanie koronką źle wpływa na mechanizm. A zegarmistrz u mnie w mieście, nota bene Pan Baum w Gdańsku powiedział, że po to jest dokręcanie żeby to robić... Wiem jedno ta Certina na pewno nie wytrzyma tyle co Wostok automat z koniem na cyferblacie radzieckich płetwonurków, którego też posiadam i śmiga aż miło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze sie myle ale nie ma czegos takiego jak Certina DS1 Caimano, albo jest DS1 albo Caimano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ptaku - prawda, pomyłka :)

Matti - mógłbyś opisać, jak wyglada u Ciebie to nakręcanie? Czy słychać jakieś dźwięki, jaki jest opór i tak dalej... Pytam, bo czasami mogę obrócić koronkę bez wysiłku zgodnie z ruchem wskazówek zegara o ~180 stopni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy dokrecaniu ety jest opor ale dosc slaby i slychac dzwiek ocierania sie metalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku postanowiłem nagrać filmik, żeby pokazać, jak to wygląda.

Nie mogłem złapać ostrości, dlatego postanowiłem pójść do zegarmistrza i pokazać mu zegarek.

Same myśli o tym, że będę musiał znowu walczyć o wymianę zegarka spowodowały, że się zirytowałem i (czego pewnie nikt nie pochwali) pomyślałem - spróbuję trochę mocniej przekręcić. Tym bardziej, że pamiętam, że pierwszy zegarek także stawiał opór.

Efekt? Wszystko działa. Przekręciłem koronkę o nieco ponad jeden pełny obrót (żeby przypadkiem nie przekręcić sprężyny), czując wyraźny, ale jednak nie przeraźliwy opór. Trybiki się zakręciły, słychać było ten metaliczny dźwięk, zapadka poprzeskakiwała po ząbkach. Sekundik dalej się kręci, z poprawną prędkością.

Nie wiem, z czego to wynikało - czy z faktu, że jestem leworęczny, a do tej pory próbowałem nakręcać zegarek prawą ręką, strachu czy może tego, że po prostu mechanizm nie jest jeszcze "rozruszany".

 

Odpowiedź zostawiam na wypadek, gdyby jakiś podobny do mnie laik miał kiedyś podobny problem do mojego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ex3v napisał o problemie z Caimano a ja tylko nawiązałem do tematu dokręcania. Oczywiście że DS-1 i Caimano to dwa różne modele. Jak dokręcam to czuję lekki opór ale to chyba normalne w takim mechanizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem  zegarek jest jeszcze  nakręcony i dlatego koronka ciężko chodzi. Zrób doświadczenie tj. odłóż go  na półkę i niech chodzi aż sam stanie. Następnie nakręć mechanizm ręcznie, Będziesz miał rozeznanie jak długo trzeba kręcić koronką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie uwagi :)

Byłem w Time Trendzie, zegarek miało w rękach kilkoro sprzedawców i wszyscy jednogłośnie stwierdzili - wszystko ok.

Mam natomiast jeszcze jedno pytanie, odnośnie samego nakręcania automatów. W wielu miejscach na forum ludzie piszą, że automatów wręcz nie powinno się nakręcać, poza ręcznym startem mechanizmu. Ja jednak nie wierzę w to, że moje ruchy rąk wystarczająco go nakręcają - w domu zegarka nie noszę, a w pracy siedzę przed komputerem trzymając ręce na klawiaturze przez 8-9 godzin, z krótkimi przerwami. Jaka jest ostateczna wersja? ;)

Pytanie zrodziło się z kolei z innej rzeczy przeczytanej na forum - ktoś stwierdził, że stopień nakręcenia mechanizmu ma wpływ na dokładność jego pracy. Moj zegarek przyspiesza ~15 sekund na dobę, czyli górna granica dla tego mechanizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Tak sobie myślę, czy nie lepiej było kupić zegarek z manualnym naciągiem (są takie Atlantiki z ETA 2804)

Przyzwoicie wykonane,estetyczne i z nakręcaniem nie byłoby problemów.Cena poniżej 2k.

Kwarce też nie są złe.Dużo dokładniejsze.

Tak szczerze, to nie rozumiem w jakim celu kupowałeś automat, którego nie nosisz i zamartwiasz się problemem z dokręcaniem.:)

I jeszcze jedno- nie wierz w wyższość automatów nad innymi zegarkami. To mit.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze, to nie rozumiem w jakim celu kupowałeś automat, którego nie nosisz i zamartwiasz się problemem z dokręcaniem. :)

 

To nie tak. 

Mam już kwarca, może nie jest to jakiś górnolotny sprzęt (Casio za ~600 zł), ale jest. Nie chciałem mieć czegoś podobnego. Ostatnio los złożył się tak, że miałem możliwość wybrania zegarka jako prezent za ważne życiowe osiągnięcie. Na początku patrzyłem na Tissoty, ale są, moim zdaniem, trochę za drogie (przynajmniej te modele, które mi się podobały). Później zacząłem szukać czegoś, co ma "wszystko w jednym", czyli solar, radio, termometr, temperaturę, kompas i tak dalej... Szukałem tak z miesiąc i nie zatrzymałem się na niczym, co odebrałoby mi dech w piersi. 

W międzyczasie jednak mimowolnie dowiedziałem się tego i owego o zegarkach. Trafiłem też rzecz jasna na automaty.

Jestem umysłem technicznym, mam wykształcenie inżynierskie, jestem programistą. Bardzo lubię wiedzieć, jak coś działa. A gdy jeszcze do tego mogę oglądać, jak coś działa, to bomba! Dlatego tak bardzo spodobały mi się automaty, szczególnie te z przezroczystym deklem. Dla mnie możliwość oglądania i świadomość tego, że trzymam w ręku coś, czego pewnie sam bym nigdy nie zaprojektował, to bardzo duża radość.

Dlatego wyższość automatów to dla mnie nie mit. Jasne, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale konkretnie dla mnie nie jest to (pod względem ideologicznym) mitem.

Cały ten temat wynika z tego, że mam o wiele mniej czasu, niż bym chciał mieć. Niejedną w życiu mam/miałem pasję i wiem, że nie mogę sobie pozwolić na zanurzenie się w pełni w kolejną, czyli zegarki. Stąd też wynika moja niewiedza. Jednocześnie chciałbym, aby to moje cudo posłużyło mi jak najdłużej, żeby od nowości było w dobrym stanie i żebym idąc za 2-3 lata idąc do serwisu na konserwację nie obudził się z ręką w nocniku, bo coś od nowości było źle :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mariusz847
      Witam,
       
      Chciałbym podpytać fachowców o naprawę mojej Certiny DS Action Powermatic 80. Jak widać na zdjęciach koronka razem z wałkiem jest osobno. Zegarek trafił do zakładu zegarmistrzowskiego. Diagnoza to uszkodzenie elementu trzymającego/blokującego wałek wewnątrz mechanizmu, tak to zrozumiałem. Wycena naprawy wyszła bardzo drogo, serwis wytłumaczył mi że będzie mnóstwo pracy z rozebraniem i złożeniem mechanizmu po wymianie. Dodatkowo oprócz opisanej usterki ma zostać wymienione gwintowane gniazdo w które zakręca się koronkę w kopercie (pewnie niefachowo to nazywam, przepraszam z góry). Cała naprawa to ponad 1700 PLN. Zastanawiam się czy to ma sens ekonomiczny, bo w takiej cenie pewnie można kupić ten model sprawny używany. Chciałem się poradzić fachowców co robić. Czy da się to naprawić taniej. Przyszło mi też do głowy że możnaby przecież wymienić cały mechanizm na nowy/inny Powermatic 80. Co sądzicie?



    • Przez zrytytweety
      Witam Forumowiczów.
      Mam do zagospodarowania półtora tysiąca euro i szukam jakiegoś automatu. Moją uwagę zwróciły dwa modele z 80h rezerwą chodu. Linki:
      https://www.certina.com/pl/watch/ds-2/c0244071742100
      https://zegarkicentrum.pl/tissot-powermatic-80-t127-407-11-091-01-zegarek-meski/
      Myślałem też o dwóch tańszych. 
      Pracuje na magazynie i myślałem o gshocku do pracy i jakimś wyjściowym auto.
      Jestem początkującym amatorem mierzenia czasu, bardzo otwartym na sugestię.
      P.S. niekoniecznie muszą być szwajcarskie. Zależy mi na długości użytkowania i solidnej budowie w przypadku zegarka do pracy. Obecnie miałem ediface casio efr 552 po kilkunastu uderzeniach w regał pękło szkiełko; stracił wodoszczelność ale działa.
      Pozdrawiam!
       
    • Przez Nomateus
      Cześć wszystkim! Chciałbym dodać do swojej kolekcji divera Certiny lub Squale'a. Szukam po prostu czegoś budżetowego! Zastanawiam się nad tymi czterema modelami - każdy mogę kupić używany za około 3000 - 3400 PLN. Oczywiście Certina DS PH200M to dość spory rozmiar 42.8m, Squale 40mm, natomiast Certiny DS Action występują w rozmiarach 38mm. Jakieś preferencje/opinie/obiekcje/rady? Dziękuję i pozdrawiam!
       


    • Przez MarcinEck
      Usłyszałem taką informację od kogoś i proszę Forumowiczów o potwierdzenie lub zanegowanie:
      Ponoć pod marką Wilhelm zegarki w czasie II wojny sprzedawała Certina czy też Doxa, prawda-li to?
    • Przez gedackt
      Witam wszystkich,
       
      zastanawiam sie nad zakupem czegos porzadniejszego, co docelowo byloby zakupem przynajmniej na kilka lat.
      Jestem wielkim fanem Diverow i na horyzoncie moich zainteresowan znajduja sie obecnie dwa zegarki.
      Certina DS Action Diver Powermatic 80 (650 euro)
      Tag Heuer Aquaracer – z mechanizmem kwarcowym (ok. 1100 euro)
       
      Podstawowe pytanie brzmi, czy jest jakas zauwazalna roznica w jakosci wykonania jak rowniez trawlosci miedzy tymi zegarkami. Tj. Czy jest racjonalny powod, aby doplacac ponad 500 euro, aby miec Taga, ktory w dodatku jest “tylko“ na kwarcu?
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.