Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

piotrkrakow

Po Drodze Afryka z Glycine

Rekomendowane odpowiedzi

Po Drodze Afryka to projekt Arkadego Fiedlera (wnuka słynnego podróżnika i pisarza), w którym zamierza on przejechać fiatem 126p dookoła Afryki. Oczywiście czas wyprawy mierzył będzie Glycine, który jest głównym sponsorem wyprawy.
Miłośników podróży zachęcam do odwiedzenia stronki
http://www.podrodze.com/
Na chwilę obecną w jedną stronę planowana jest trasa przez Południowy Sudan. Niestety może się to zmienić.
1455877_191825157676548_1965637286_n.jpg

"Maluch" przechodzi już gruntowne przygotowania mechaniczne i wizualne (logo Glycine).
Zapraszam do kibicowania przedsięwzięciu.


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł :) hmm szerokiej "drogi" i przyczepności! 

 

1) Dlaczego wyruszasz z Poznania a nie KRK?

2) Z jaką Glycine jedziesz na wyprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jadę...może jakis odcinek jedynie. Jedzie Maluchem Arkady Fiedler a za nim ekipa TV juz Touregiem :).

A na wyprawę jedzie Airman 17 z tym, że na check pointach będzie mocno ukrywany :). to Afryka :)

 

Trasy alternatywne

1477350_191825171009880_895463482_n.jpg1461808_191825167676547_1387789572_n.jpg1424448_191825391009858_383061184_n.jpg


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej średnio trafiony wybór środka transportu. Nie, żebym miał coś przeciwko Maluchowi (interesuję się polską myślą techniczną) ale na tych bezdrożach straszliwie go wytrzęsie. Lepszy byłby 125p :)

 

P.S. Ciekawa inicjatywa, będę obserwował na bieżąco.


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie łatwiejszy byłby 125p ale to cała istota sprawy żeby przejechać kaszlakiem :)


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny pomysł. Życzę podróżnikom szerokiej drogi i czekam na relacje foto. Koniecznie z zegarkami.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielka odwaga, jedno jest pewne przygód im nie zabraknie. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł fajny, tylko trasa trochę oklepana, niejedni już ją zrobili, a niektórzy nawet opisali np tutaj http://dunia.pl/2011/

Wyczynem byłby przejazd przez Ameryki od Alaski do Cape Horn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł fajny. Życzę powodzenia i dużo przygód. No i powrotu w całości :)

Własne marzenia trzeba mieć i je spełniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakiś "uświęcony" cel wyprawy ,czy tylko widoki z okien "malucha"? :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł fajny. Życzę powodzenia i dużo przygód. No i powrotu w całości :)

A ten jad i krytykanctwo powyżej zupełnie niepotrzebne.

Wiadomo że Ameryka już odkryta ale własne marzenia trzeba mieć i je spełniać.

 

nie kazdy  siedzi  na tylku  I marzy tylko  o zegarkach na tym forum.

zegarki sa fajne ale nie przeszkadzaja bycia aktywnym a moze nawet przeciwnie.

kazdy sposob dobry  na urozmaicenia zycia nawet wyprawa samochodem

dla mnie przygoda zaczyna sie jak wyjde z samochodu 

jezdzenie dobrym samochodem  terenowym jest przewaznie bezwysilkowe

wiem bo mam taka mozliwosc.

 

                                                                                             januszek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy jest jakiś "uświęcony" cel wyprawy ,czy tylko widoki z okien "malucha"? :)
podroz nie ma charakteru charytatywnego i jest organizowana z okazji 40 lecia istnienia muzeum im.Arkadego Fiedlera w Puszczykowie :)

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podroz nie ma charakteru charytatywnego i jest organizowana z okazji 40 lecia istnienia muzeum im.Arkadego Fiedlera w Puszczykowie :)

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Kiedyś się zaczytywałem w książkach Arkadego Fiedlera...... :) ,miło wspominam te chwile "ucieczki od rzeczywistości"........


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świetna sprawa:) trzymam kciuki


It's not Your music
It's not Your clothes
It's not Your favourite colour
It's Your watch that tells most about who You are!
---------------------------------------------------------

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł, duże wyzwanie.

Przejechanie 20000 km maluchem niby nic, sam zrobiłem trzy razy więcej ale trwało to kilka lat i po naszych drogach (chyba były trochę lepsze niż te w Afryce, choć nie jestem tego pewien :D). Wyzwanie nie tylko w zakresie technicznego przygotowania, ale i wytrzymałości kierowcy. Co prawda przejechanie około 200 km dziennie to nic wielkiego nawet maluchem, a tyle średnio wychodzi, ale po tamtych drogach i w tamtym klimacie to już coś. Za moich młodych studenckich lat uczestniczyłem kiedyś w jeździe testowej (non stop 100000 km)   Tarpana z silnikiem Andoria. Komfort jazdy podobny do maluch, było nas kilkunastu kierowców, każdy robił stałą pętlę ( połowa po drogach gruntowych, polowa asfaltem). Po dwóch miesiącach oddałem "fuchę" koledze bo byłem bliski, przepraszam za określenie "urzygania" na samą myśl o jeździe, a przecież zajmowało to 2-3 godziny i wracało się do normalności.  Piszę o tym dlatego, bo jeśli to będzie jeden kierowca, to pomimo zapewnionego komfortu po trasie to i tak czeka go niezła przygoda.      


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego airman? nie lepiej jakiś combat lub incursore?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Airman ma strefy czasowe :)

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł wariacki i wspaniały :D . W czasach studenckich "zajeździłem" 3 maluchy (oczywiście już wtedy "troszkę używane"). Jeżdżąc wtedy z kolejnymi dziewczynami po Polsce miałem w bagażniku (a z przodu pomiędzy kołem zapasowym, a akumulatorem miejsca za wiele nie było) prawie cały silnik ze wszelkimi oring`ami, uszczelkami...ba, miałem nawet zwrotnicę i rzecz najważniejsza: cewka i nowy palec). Pomimo sentymentu i dużej sympatii dla Załogi nie bardzo wierzę by silnik chłodzony powietrzem wytrzymał Afrykę - chyba, że był mały "retusz" lub jest to (o ile pamiętam) Fiat 700... A Glycine znowu zyskało w moich oczach :) "Dzikie banany"?  :) Super! Powodzenia.

p.s. Moim zdaniem wybór Airman`a jest trafiony....


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bohater wyprawy przechodzi metamorfozę :)

vc3r.jpg

 

Powyższy egzemplarz odmówił posłuszeństwa i zastąpi go poniższy :)

Za to Airman 17 na ręce już się zadomowił :)

 

6pfh.jpg


Pozdrawiam
Piotrek
 

imageproxy1.jpg.39195932474b734d12bdf1ef8370670e.jpg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez pajakleon97
      Witam serdecznie
       
       Nie za bardzo dbam o zegarki i oto pojawily sie brzydkie rysy na bezelu w moim Glycine Combat Sub. Niezaladnie to wyglada a lubie ten zegarek i jak dla mnie byl dosc kosztowny wiec chcialbym go zatrzymac na dluzej. Wiecie moze gdzie we Wroclawiu moglbym ten bezel wymienic? Przy okazji zrobic tez przeglad bo mam wrazenie, ze rezerwa chodu krocej trzyma. Dobrze zeby bylo to tez oplacalne a nie w cenie nowego zegarka...
    • Przez Seler
      Glycine Airpilot Dual Time GL0363. Mechanizm kwarcowy, kupiony od dystrybutora Glycine z Holandii. Maj 2022. Stan 8+/10, minimalne ślady użytkowania na bransolecie. Pełen zestaw z pudełkiem i papierami. Dodatkowo wysokiej jakości pasek NATO od BluShark. 1400zł.
       
      Wysyłka w cenie.
       
      Zapraszam.
       










       
       
       
       
       
       
       
       
       
       
    • Przez greggy
      Zbliżają się Święta. Żona obiecała prezent na gwiazdkę. Są przy tym pewne warunki brzegowe: nówka sztuka, żadnych zakupów przez internet czy na bazarku (ewentualnie zamówienie przez intenet i odbiór w salonie). Budżet ok. 3k. Pojawiły się zatem pewne opcje:Szukam automat EDC (będzie często noszony) do stroju casual, na bransolecie, myślę o niebieskiej/granatowej tarczy (ale to nie jest warunek konieczny), obwód nadgarstka 17,5-18 cm - w zależności od pomiaru. Z dotychczasowych doświadczeń idealny rozmiar to 41 mm (przy niezbyt długich i mało wygiętych uszach), więcej jest dopuszczalne, ale przy krótkich uszach. Rozważam:
      1) Roamer searock - mój aktualny faworyt - podoba mi się tarcza i kształt koperty, fajna bransoleta. Pokrycie stopem wolframu powinno wzmocnić odporność na zarysowania. Z tym, że obawiam się rozmiaru (nie przymierzałem na nadgarstku, ale na żywo wydaje się bardzo duży, mimo że ma "tylko" 42 mm). Nie wiem czy nie będzie za bardzo świecący - cała koperta i bransoleta jest polerowana. Tarcza chyba czarna, dostępna jest niebieska, ale nie wiem, czy to już nie byłoby zbytnie rokokoko.
      2) Tissot Gentelman Powermatic 80 Silicium - do tej pory nie brałem pod uwagę Tissota (jedyny model, który mi się podobał, to T-Tempo), Jak zobaczyłem zdjęcia nowego Gentelmana, to zmieniłem zdanie. Poza tym to firma z tradycją. Na plus w/w modelu: 80 godzin power reserve, dyskrecja i elegancja. Na minus - zbyt mała wodoszczelność - tylko 50m. Zagadką jest jak będzie sprawował się w dłuższym okresie krzemowy włos. Niezła bransloleta. Obawiam się trochę, że luneta (szeroka i polerowana) oraz środkowe ogniwo bransy będzie się łatwo rysować. Nie wiem też, czy nie będzie za mały jak na EDC (40 mm, ale za to dłuższe uszy), NIe wiem też, na na którą wersję ewentualnie się zdecydować (srebrna, niebieska, czy czarna, bikolor odpada). Na zdjęciach najlepiej wypada srebrna (ale mam już garniturowca z tym kolorem tarczy, więc chyba lepiej sie nie powtarzać), czarny - trochę słabo, ale podejrzewam, że na żywo, to chyba będzie najlepsza wersja. Zostaje jeszcze niebieska (rozważana) - proszę zatem o komentarze Kolegów, którzy mieli do czynienia z omawianym delikwentem na żywo.
      3) Glycine Combat  43 mm - fajna niebieska tarcza i luma. To chyba jedyny model Glycine, który wizualnie mi się podoba. Nie wiem, czy tarcza nie będzie za duża, a kopertę wolę, jak uszy są z niej wypuszczone pod mniejszym kątem. Nie miałem doświadczenia z taką bransloetą.
      4) Epos Passion (jasna tarcza) - w promocji prawie mieści się w budżecie. Chyba najlepsze wykonanie, ale jest loteria co do mechanizmu (ETA lub Sellita, która - jak piszą Koledzy na forum potrafi być kapryśna i awaryjna).Boazeria na tarczy inspirowana Omega AT (zdecydowanie na plus).
      5) z japończyków rozważam Orient Star Modern Skeleton - ładny wizualnie, zwiększona rezera chodu (50h), fajna bransoleta. Co do zasady nie lubię OH, ale zwiększone szkieletowanie zmienia odbiór zegarka.
      6) jest jeszcze opcja "atomowa" - dobry kwarc - Bulova Precisionist (np. model 96b252) - płynący sekundnik, dokładność, wodoszczelność 100m i zdecydowanie najniższa cena.
      Co radzicie???
    • Przez Filip_tbg
      Witam Wszystkich serdecznie.
       
      Mam wielki dylemat.
       
      Już od jakiegoś czasu poluje na kolejny mechaniczny zegarek.
      Mam juz Orisa Flight Timera i Seiko Series 5 SNZE81J1
       
      Nadszedł czas na kolejny, tym razem chcę żeby miał jakąś jeszcze funkcje po za datownikiem, najlepiej GMT, z racji tego że bardzo dużo podróżuje będzie to fajnym ciekawym uzupełnieniem.
       
      4 podstawowe kryteria:
      WR min 100 m
      Jasna tarcza
      Rozmiar 40mm - 42mm
      Szwajcarski lub Niemiecki
       
      Po zapoznaniu się z setkami ofert skłaniam się jak ku marce Glycine i jednym z tych 2 modeli z serii Airman:
       
      GL0213
      https://www.ashford.com/us/watches/glycine/GL0213.pid?nid=sct_gl0213&so=1
       
      GL0201
      https://www.ashford.com/us/watches/glycine/GL0201.pid
       
      Bardzo bym prosił o wasze opinie na temat marki, i jakieś informacje na temat gwarancji w europie jeśli zegarek zostanie kupiony w USA i przywieziony specjalnie dla mnie.
       
      Bardzo chciałbym znać waszą opinie i doświadczenie z taką tarczą jak w modelu GL0213 (cała podświetlana) oraz jak jest trwała taka czarna powłoka (PVD?). W tym modelu bardzo odpowiada mi nylonowy pasek i to że można spokojnie w nim pływać bez strachu.
       
      Jeśli macie drodzy forumowicze dla mnie jeszcze jakieś propozycje zegarka spełniające te 4 podstawowe kryteria to chętnie wysłucham.
      Cena do 600$
       
      Pozdrawiam 
      Filip
       
       
       
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.