To kontynuacja dyskusji zaczętej w wątku "poradniczym", w którym zauważyłem, że: Współczesne B-Uhry wzorowane na zegarkach niemieckich są zegarkami dużo tańszymi od współczesnych pilotów wzorowanych na zegarkach aliantów Nie wiem, czy mam do końca rację, szybko pojawił się kontrargument w postaci IWC Spitfire (jednak nazwa, historia Mk 11, jak i materiały reklamowe nie wskazują na powiązania z Luftwaffe) i pewnie pojawią się kolejne. Mam kilka pytań, na które nie znam odpowiedzi. A chciałbym Jaka była historia B-Uhrów po wojnie? Z tego co znalazłem, to ich repliki zaczęła produkować dopiero Stowa w 1997 i dopiero wówczas stały się one modne. Było to związane z kilkoma czynnikami, na pewno z renesansem niemieckiego przemysłu horologicznego i prawdopodobnie z renesansem niemieckiej "myśli mocarstwowej" po zjednoczeniu. Dzięki produkcji replik pojawiła się marka Laco (wiem: 1925, ale to chyba podobnie do 1881 u Alberta Rielego). Z kolei Lange i Synowie nie podjęli się produkcji B-Uhrów mierząc w inną klientelę. Co powoduje różnice w popycie i podaży? Rolex, Breitling, Blancpain, IWC produkowały piloty dla aliantów. Dziś to elitarne marki. Dla Luftwaffe B-Uhry produkowało - szwajcarskie IWC - oraz niemieckie Lange & Söhne, Wempe, Durowe, Stowa. Wempe - które wyprodukowało najwięcej B-Uhrów - zniknęło, L&S zniknęło (bo było w NRD, ale pojawiło się ponownie w 1995), Stowa wegetowała, Durowe miało się dobrze, ale firmę zabiła rewolucja kwarcowa. Do tradycji Durowe odnosi się dziś Laco. Laco i Stowa produkują względnie tanie B-Uhry, a nawet słyną z ich produkcji. Lange & Söhne produkuje obłędnie drogie zegarki, ale nie B-Uhry (o ile wiem, a wiem mało, bo to nie mój przedział cenowy). Dlaczego "elitarne" marki nie produkują B-Uhrów, a produkują piloty wzorowane na alianckich? Zresztą nie tylko elitarne jak IWC, ale także te średniej (Zeno), niskiej (Seiko 5), a nawet bardzo niskiej sławy. IWC w materiałach reklamowych dostępnych w necie nie chwali się zbytnio współpracą z Luftwaffe. Od razu może wyjaśnię, że nie sugeruję niczego, a szczególnie tego, że: ludzie sukcesu nie kupują B-Uhrów, ponure dziedzictwo Luftwaffe dyskwalifikuje B-Uhry, Laco/Stowa (niepotrzebne skreślić) to firma bez tradycji, a noszący B-Uhry to faszyści. Sam B-Uhra chciałbym mieć, najbardziej "oversized" Ktoś, coś wie i potrafi odpowiedzieć na pytania?