Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Ranking


Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 05/13/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. 6 polubień
    W końcu jakiś ładny zegarek kupiłem ? 01-56, nie używany jeszcze.
  2. 5 polubień
    Brązowy, bez daty i mega pasek od kolegi z forum Dożywocie?
  3. 4 polubienia
  4. 4 polubienia
  5. 3 polubienia
    Kupiłem zegar miesięczny dwuwagowy z biciem. Wiedeński oczywiście ?. Szacuję na lata siedemdziesiąte XIX w. Zegarmistrz Wenzel Schonberger pracował we Wiedniu w latach 1865-1885. Zegar miesięczny nie jest rzadkością , ale miesięczny z biciem godzinowym (nie kwadransowy) już chyba tak. W każdym bądź razie nie miałem w rękach wcześniej. stan zachowania oceniam jako dobry+. Wahadło 80 cm, mosiężne, obustronne skręcane, mechanizm na drewnianych sankach.Zegar w sumie jest spory 140 cm, a skrzynia jest DĘBOWA (aplikacje też). Niedużo roboty, a mam nadzieję że będzie ładnie chodził ...? Ciekaw jestem waszych opinii. Ktoś spotkał wcześniej taki mechanizm miesięczny z biciem?
  6. 3 polubienia
  7. 3 polubienia
  8. 3 polubienia
    Gdyby tak było na granicach, to by 1/3 turystów wracała do domu boso, pewnie w niekompletnej garderobie, a kobiety trzymałyby gotówkę i karty płatnicze, klucze oraz dokumenty w dłoniach, zamiast w torebkach
  9. 3 polubienia
  10. 3 polubienia
  11. 3 polubienia
    Hej, kolejny 'czarny' wylądował w kolekcji. Tym razem Kirowski Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
  12. 3 polubienia
  13. 3 polubienia
  14. 2 polubienia
    Uwaga praktyczna: Wałek toczymy i piłujemy z drutu z parasolki... najlepiej starego parasola...
  15. 2 polubienia
    Wszystko zaczęło się od tego, iż w fabryce zegarków w mieście Petrodworec zaistniało zapotrzebowanie na nowy podstawowy mechanizm, który można by było rozwijać o dodatkowe komplikacje, takie jak kalendarz czy automatyczny naciąg. Do tej pory Zakład opierał swą produkcję o mechanizmy 2609, 2609.A - Baltika i Rassija oraz w coraz mniejszym stopniu 2602, 2603 – Pobieda, Majak. Mechanizm 2603 wykluczono, ponieważ do dalszych wersji rozwojowych potrzebny był werk z centralną sekundą. 2609 zwany potocznie rassiją posiadał centralną wskazówkę sekundową. Był to mechanizm oparty prawdopodobnie o szwajcarski produkt 1100/1113 firmy ETA , która to z powodzeniem stosowała w nim kalendarz, lecz z jakiegoś powodu postanowiono nie iść dalej tą drogą, lecz stworzyć własny - radziecki – a więc ze zrozumiałych względów lepszy mechanizm. Dodatkowo postawiono wymóg, aby po stronie tarczy mechanizm był płaski. Rassija była od tej strony wypukła, co dyskwalifikowało ją od początku. Poniżej fotografie mechanizmu Rakieta 2609 oraz ETA 1100. jak widać nie jest to kopia, lecz niezaprzeczalnego podobieństwa nie da się ukryć. Fabryka Zegarków w Petrodworcu posiadała najlepszych w ZSRR inżynierów i techników, i to właśnie tu rozpoczęto prace nad postawionym zadaniem. Na fotografii w nagłówku tekstu uchwyceni zostali pracownicy i inżynierowie wydziału rozwoju i innowacji - na pierwszym planie główni konstruktorzy - L. A. Mosygina i M. A. Kiselev . Konstruktorzy przyjęli założenie, iż ma to być mechanizm spełniający warunki postawione do jego modyfikacji o kolejne komplikacje, a przy tym miał być jak najprostszy i co za tym idzie, możliwie niezawodny i bezawaryjny w użytkowaniu. Stworzono Rakietę 2409. Posłużę się opisem Aleksandra Brodnikowskiego, emerytowanego pracownika Fabryki P.Cz.Z. i znanego kolekcjonera zegarków posiadającego egzemplarze bardzo rzadkie oraz takie, w istnienie których część kolekcjonerów nie wierzy ( dyskusje na ten temat w sieci są bardzo zajmujące). Oto opis, który zamieścił na jednym z rosyjskojęzycznych forów o tematyce zegarkowej; Wszystko zaczęło się od tego, że na początku lat siedemdziesiątych fabryka zegarków Petrodvorec potrzebowała podstawowego mechanizmu z dodatkowymi komplikacjami (kalendarz, automatyczny naciąg, wskazanie czasu w formacie 24 godzinnym). Mechanizmy Baltika i Rosja nie pasowały, ponieważ ich strona wybierania była garbata. Potrzebowano mechanizmu z płaską powierzchnią po stronie tarczy. W PCzZ opracowano dwa kalibry: 2409 i 2609.H. Z tych dwóch mechanizmów dalsze prace prowadzono z 2609, gdyż jest bardziej niezawodny (najprostszy i najbardziej niezawodny mechanizm w ZSRR). Tak więc 2609 stał się podstawowym mechanizmem, a 2409 został przeniesiony do fabryki zegarków w Czystopolu. W przeciwieństwie do mechanizmu Baltika, mechanizmy 2609.N i 2409 były całkowicie własne, tj. opracowany od podstaw przez I.A. Starkov i M.A. Kiselev. Pierwsze zegarki wyposażone w mechanizm płaskiej Rosji zostały wydane w 1972 roku. W innym miejscu w sieci Aleksander Brodnikowski opisuje zdjęcia zamieszczonych przez siebie mechanizmów 2414: Mechanizm 2414 Petrodvorets Watch Factory na 17 rubinowych kamieniach. Cechy mechanizmu: na mostku przekładni chodu znajduje się oznaczenie mechanizmu (2414), logo fabryki zegarków Petrodvorets („kotwica”) i wskazana jest liczba kamieni w mechanizmie (17). Od strony tarczy znajduje się roztoczenie, stworzone z myślą o zamontowaniu mechanizmu kalendarza. Na mostku balansu znajduje się zagłębienie w którym porusza się wskaźnik regulatora balansu. Zegarek rakieta z mechanizmem 2414/2409 istniał w bardzo małej partii próbnej, którą następnie decyzją kierownictwa zakładu w całości (??? ) zniszczono w «изоляторе брака». - „izolatorze produktów wybrakowanych?” ( jak to zwykle w takich przypadkach bywa całości nie zniszczono, kilku kolekcjonerów poza Aleksandrem je posiada, sa też czasem, choć rzadko, oferowane na aukcjach -autor). Następnie prototypowy mechanizm kalibru 24 opracowany w Petrodworcu został przeniesiony wraz z całą dokumentacją techniczną do Czystopolskiej Fabryki Zegarków Wostok i tam kontynuowano prace nad jego dalszym rozwojem. Poniżej fotografie mechanizmu, które opisał pan Brodnikowski. Oraz egzemplarz rakiety kalibru 2415 będącej jego własnością: Zgodnie z opisem pana Brodnikowskiego Kaliber 24 i nowy 26 powstały jednocześnie, po czym dalsze prace kontynuowano tylko nad kal 26, natomiast kal 24 przeniesiono do Czystopola. Twierdzi on także, iż obydwa kalibry powstały na początku lat siedemdziesiątych; jednocześnie w innym miejscu sieci pan Aleksander obok fotografii m.in. rakiety 2409, 2415 wkleja zdjęcie/ skan bliżej nieokreślonego dokumentu, w którym jest mowa, iż w roku 1965 (W Fabryce Zegarków w Petrodworcu –bo o niej jest mowa w poście) podjęto współpracę w celu zbudowania nowej, własnej konstrukcji, cel nie zakończył się powodzeniem ponieważ produkt nie spełniał wszystkich założeń, które były wymagane. Po sześciu latach powrócono do pomysłu i stworzono nowy mechanizm. W Czystopolu także podjęto prace, lecz ich wynik nie spełniał założeń projektowych. Na forum http://forum.watch.ru/ prowadzono wiele dyskusji na poruszany dziś przeze mnie temat. Powołano się np. na cytat z książki o historii Petrodworca ; Jeśli chodzi o historię kalibru 24, we fragmencie książki "Сверяя время очерки истории ленинградского объединения Петродворцовый” „Sprawdzanie czasu: eseje o historii Leningradzkiej Petrodworcowej Fabryki Zegarków” wspomniano o rozpoczęciu rozwoju podstawowego mechanizmu wspólnie z Czystopolską Fabryką Zegarków w 1965r. Możliwe, że wszystkie prototypowe mechanizmy kalibru 24 (2409, 2414, 2415 ...) „wyszły” około 1970 roku. Od 1971 roku. PCzZ opanował swój podstawowy mechanizm (2609.H-autor). Mogę się mylić w mojej interpretacji tego fragmentu z książki.W 1972 r. Kaliber 24 został już przeniesiony do fabryki „Wostok” W Czystopolskiej Fabryce Zegarków "Wostok" dokończono prace nad kalibrem 24. Mechanizm z pewnymi niewielkimi zmianami jest nadal dostępny w sprzedaży oraz cieszy się niemałym powodzeniem. Pierwsze zegarki fabryki "Wostok" możemy ujrzeć w ofercie fabryki w katalogu z roku 1972, co by się pokrywało z zacytowanym fragmentem książki. W katalogu widzimy zegarek marki wostok z mechanizmem 2409 oraz unikatowy 2415, który nigdy więcej nie pojawia się w ofercie. Jeden z rosyjskich kolekcjonerów i sympatyków marki Rakieta przeprowadził rozmowę z panią Ludmiłą Y. Vojnik o historii tego mechanizmu –pani Ludmilla Y. Voynik była głównym inżynierem fabryki Rakieta. Pracowała w Fabryce Zegarków Rakieta od 1957 roku i uczestniczyła w opracowywaniu i rozwoju mechanizmów produkowanych w Petrodworcu. Cytuję osobę, która z tą panią rozmawiała. Dotarłem do Ludmiły Jakowlewnej Voinik (dobrzy ludzie dali telefon). Potwierdziła, że ... prace nad podstawowym mechanizmem 24xx trwały od 1965 roku, najpierw wspólnie z Cz.Cz.Z. (Czystopolską Fabryką Zegarków -autor), a następnie bez niej i kaliber 24 był produkowany w PCzZ ponad rok w wariantach 2409 i 2414 w łącznej ilości około 10 tysięcy szt. Zegarki z kalibrem 2415 i 2416 wyprodukowane w PCzZ zostały wykonane jedynie jako prototypy i nie zostały przeznaczone do sprzedaży. Mechanizm 24xx został przeniesiony do Chistopola, ponieważ w Petrodworcu został uznany za niewiarygodny, a od 1970 r. na jego podstawie opracowano mechanizm 2609.H, który wszedł do produkcji jesienią 1971 r. Poniżej Fotografia strony z katalogu, w którym opisano Rakietę kalibru 2414. I kilka fotografii z sieci: 2409 2414 - Kalendarz 2415 - automat bez kalendarza Z powyższych informacji wynika, iż Rakieta kalibru 24 rozpoczęła swoją historię w roku 1965, kiedy to inżynierowie z Petrodworca i Czystopola rozpoczęli, początkowo wspólną, pracę nad powstaniem nowego mechanizmu. Po krótkim okresie współpracy dalsze etapy działalności, w tym powstanie prototypów i serii próbnej kalibru 24, miały miejsce jedynie w Petrodworcu. Około 1970 r. zaniechano pracy nad rozwojem tego kalibru i przekazano dokumentację techniczną do dalszego rozwoju mechanizmu do fabryki w Czystopolu, natomiast w Petrodworcu na jego podstawie stworzono nowy kal. 2609.H O Kalibrze 2609.H już pisałem w artykule pod tytułem "Petrodworec" i tam można na ten temat więcej się dowiedzieć, do czego zachęcam. Źródła: http://forum.watch.ru/ http://zegarkiclub.pl/ http://www.ranfft.de/ https://www.facebook.com/brodnikovskij http://www.czwarty-wymiar.pl/ - (dyskusje z nieocenionym i pomocnym kolegą Yakovlev, który to niegdyś zachęcił mnie do zagłębienia się w ten temat.)
  16. 2 polubienia
    Sprawdź markę Vulcain: linie President oraz Cricket. Oprócz zwyczajowego sznytu szwajcarskich marek premium dają również możliwość poczucia się jak prezydent USA, a także doskonałe komplikacje - fazy Księżyca oraz alarm. (Myślisz "alarm w zegarku naręcznym"? i od razu do głowy przychodzi Vulcain)
  17. 2 polubienia
    Pierwszy raz takie coś widzę, wynalazek na miarę kół zapasowych pod podwoziem w niektórych samochodach... W każdym razie regulacja wychwytu jest w tym prostokątnym elemencie na końcu drążka kotwicy. Można go (mam nadzieję) przekręcać na ciasno spasowanym połączeniu, co zmienia ustawienia górnej części dzielonego wahadła w prawo lub w lewo. Niewielka korekta pozwoli na prawidłową pracę wychwytu w poziomie. Z tą regulacją mostka kotwicy góra - dół, radziłbym nie zmieniać zbytnio pierwotnego ustawienia.
  18. 2 polubienia
  19. 2 polubienia
    Przegrubo, zazdraszczam. Widzę, że przeszedłeś na stronę "mocy". Laga 16 ze swoimi 43% przy pozostałych to jakiś sikacz
  20. 2 polubienia
  21. 2 polubienia
  22. 2 polubienia
    To jest przezajebisty zegarek, a jakby dali mu łaskawie szafir to już w ogóle. Biorąc pod uwagę to, że kosztował 230 pln i jakie mam o nim pozytywne zdanie to chyba najlepszy zakup. Proporcjonalnie cała reszta wysiada.
  23. 2 polubienia
    Office mess, czyli biurowy bajzel, a na końcu i tak króluje bydło...
  24. 2 polubienia
  25. 2 polubienia
    ... Tissot mojej żony z fantastycznie dobranym i (Jak zwykle perfekcyjnie) wykonanym przez Filipa paskiem z płaszczki ... i rybki piotrek
  26. 2 polubienia
    Jak stworzyć KAWAŁEK POWAŻNEJ NIEPOWTARZALNEJ HISTORII i wcisnąć całkiem ładny zegar za mniej więcej trzykrotnie wyższą cenę. P.S. Oczywiście był też w Wiedniu zegarmistrz Albert Fischer, działał od 1864 roku przy Mariahilferstrasse 47, być może znał panów Resch. Ale jakaż to niepoważna historia...
  27. 2 polubienia
    ad1 - Ja też nie wiem, bo nie siedzę w drutach i częściach ad2 - Słaby argument. Pierwszy obrotowy jednokierunkowy bezel w nurkach wprowadził Blancpain i co z tego ma wynikać? Nie zrozum mnie źle. Nie mam zamiaru być strażnikiem moralności. Nic mi do tego co ktoś nosi. Tylko nie musimy tymi wątpliwymi częściami co chwilę zaśmiecać wątku, twierdzić, że wszystko jest w porządku i przekonywać innych. Jest wątek o podróbkach Casio, to wystarczy
  28. 2 polubienia
  29. 2 polubienia
    ... no to pozwolę sobie też coś wstawić. piotrek
  30. 2 polubienia
  31. 2 polubienia
    Na pewno się da przestawić, prześlij jakieś zdjęcie tej kotwicy to będzie można więcej powiedzieć.
  32. 2 polubienia
  33. 2 polubienia
  34. 2 polubienia
    Dziś taki zwykły Komandir, ale tarcza jedna z ładniejszych
  35. 2 polubienia
  36. 2 polubienia
    Tak, da się... Oś kotwicy powinna być przestawialna względem drążka...
  37. 2 polubienia
    Mój pierwszy Citek [emoji16] Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
  38. 2 polubienia
  39. 2 polubienia
  40. 2 polubienia
    Kolejny z nabytków. Eksportowy, stalowy Poljot, dość rzadki model. Tarcza z patyną ale i tak jest super
  41. 1 polubienie
    No ten Twój to wygląda na wałek.. Pokażę ten z zegarka jaki był zamontowany . a w całości zrobię fotki, jak sam się zabiorę do "produkcji" ( ciekawe czy będę potrafił ? )
  42. 1 polubienie
  43. 1 polubienie
    Ja też dziś z czarnym Nowy nabytek i pierwsza Kama w mojej zbieraninie ? Świetna tarcza ?
  44. 1 polubienie
  45. 1 polubienie
    Z kleszczami już tak jest że często są robione specjalnie do jednej operacji, te wyglądają jakby służyły do wciskania wyginania czegoś. Może kilka zbliżeń na szczęki coś by podpowiedziało. Rok temu podczas spotkania w Gdańsku pokazywałem takie kleszcze (kupiłem je kiedyś w pakiecie "narzędzi starego zegarmistrza" w Holandii) Grono szanownych Kolegów typowało wtedy różne zastosowania począwszy od słynnego "otwieracza do konserw" do dziurkacza do biletów konduktora tramwajowego , a okazały się one własnie specjalistycznymi kleszczami do zaciskania oczek w metkach zegarmistrzowskich. i mógłby ktoś powiedzieć że fantazjuję ale dowodem na to okazał się katalog narzędzi zegarmistrzowskich z 1950 roku firmy Georg Jacob G.m.b.H. Jak rozpoczynałem moją przygodę z narzędziami (a było to dawno temu) to latałem ze zdjęciami nieznanych mi narzędzi po zegarmistrzach zadając tytułowe pytanie "Co to jest" "i do czego służyło" okazywało się że nawet fachowcy z tradycjami nie wszystkie narzędzia potrafili sklasyfikować. Z tamtego okresu pozostał pomysł napisania książki/albumu o narzędziach oraz wiele miłych znajomości z mistrzami tego fachu. Ale nawyk szukania pozostał jak jestem w jakimś obcym mieście to jak tylko mam chwilkę wolnego czasu to zaglądam do tamtejszych zakładów zegarmistrzowskich i zadaję tytułowe pytanie. Teraz jest łatwiej bo katalog nieznanych narzędzi mam na smartfonie . Mile wspominam np. wizytę sprzed kilku lat w sklepie znanej tarnowskiej rodziny zegarmistrzowskiej braci Pomykaczy. Panowie zaprosili (mimo zamknięcia już sklepu) do warsztatu i pokazali narzędzia odziedziczone po ojcu - okazało się że już wszystkie posiadam w swoich zbiorach. Niestety starych fachowców którzy mogą podpowiedzieć do czego służyły narzędzia jest coraz mniej, a nowi ich nie stosują bo nie opłaca się już naprawiać zegarków . Dobrym źródłem informacji o narzędziach są stare katalogi narzędzi zegarmistrzowskich tam można potwierdzić (tak jak w przypadku moich kleszczy) że jest to narzędzie zegarmistrza a z opisu dojść do czego służyło. że Może Twoje też służyły do jednej specjalnej czynności, w każdym razie w posiadanych przeze mnie katalogach ich nie ma. Teraz idzie do mnie jeszcze jeden katalog Flumego z 1937 roku (można aktualnie kupić reprint za ok. 100 € ale mój jest nie dość że oryginałem to jeszcze kupionym za dużo mniej ) może tam coś będzie o Twoich kleszczach . Pozdrawiam Roman
  46. 1 polubienie
    Tak wygląda cennik. Za tegimentację w opcji na bransolecie trzeba zapłacić 250 + 80 = 330 ojro. Potwierdzone info - pisałem z nimi.
  47. 1 polubienie
  48. 1 polubienie
  49. 1 polubienie
    Myślę, że na tej stronie masz wszystko co potrzeba. https://paracordpolska.pl Nie zamawiałem nic u nich, przez przypadek ostatnio wpadłem na tą stronę i planuje coś upleść.
  50. 1 polubienie

Czas na forum odmierza



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.