Zupełnie zapomniałem o tym gagatku. Najfajniejszy chińczyk jakiego miałem, fajny szlif słoneczny na tarczy, oprócz małej sekundy, polerowane, nakładane indeksy, w środku pięknie cykający unitas - uwielbiam go nosić. Wykonany bardzo starannie, te wszystkie ślady to paprochy na szkle, tarcza czyściutka.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.