Kraft

Czy do Poljota de luxe, i do Poljota 29 kamieni (czyli de luxe z automatem), szły te same koperty czy różne? Bo na zdrowy rozum to inne, żeby wahnik miał się gdzie pomieścić, ale nigdzie nie mogę takiej trafić.

właśnie tak. W międzyczasie znalazłem zdjęcia w necie takiego rozwiązania. Wot, radziecka myśl techniczna...

Czy to normalne, że werk w kopercie Rakiety jest mocowany nie jakimiś tam śrubkami, ale regularnym pierścieniem Segera? Nigdzie poza moim zegarkiem nie widziałem takiego rozwiązania.

chyba coś mam, jutro sprawdzę. Ale z tego co pamiętam, to zegarek bez wałka i koronki, nie był przeze mnie testowany, a kupiony w transakcji wiązanej po prostu sobie leży i czeka na swój czas.

tak, wiem, widziałem, dzięki. Tylko że właśnie ogarnąłem, że to, co brałem (w starym zegarku mojego ojca) za przybrudzoną białą tarczę, to chyba jest złocona tylko całkiem oblazła. Swoją drogą, MIR, bliźniak Wostoka, i Wostoków nawet starych oryginalnych jest na pęczki, a MIRów jak na lekarstwo. Albo ja mam takie wrażenie bo nie mogę trafić. Znajomy zegarmistrz obiecał poszukać u siebie.

podbijam, 2209 werk w przyzwoitym stanie potrzebuję

.....iiiii jeszcze białą tarczę do MIR-a, oraz sekundnik. Albo i całego trupka, nie pogardzę.

no przecieeeż..... coś mi nie pasowało - tarcza w cyrylicy i z dodatkowymi indeksami, werk eksportowy, koperta może i od Rakiety, ale innej. Dzięki.

Podpowiedzcie: zdjęcie z popularnego portalu Rakieta, ale na obwodzie tarczy ma dodatkowe cyferki, jakoś tak dziwnie rozmieszczone, nie bardzo rozumiem o wuj tu chodzi. Co to jest?

Kupię: 1. koronkę do MIRa, pozłacaną 2. kopertę do MIRa, pozłacaną, w przyzwoitym stanie, najchętniej "krab"

Mam takiego samego tylko na bogato, ze złotem, kupiłem w zestawie z innymi Co ciekawe, bez zapinki bransolety - ktoś mnie okradł z bogactwa Oprócz tego, że włos był zmasakrowany i jeszcze go nie doprowadziłem do ładu (brak narzędzi i umiejętności), to wszystko z nim OK. Nie chcesz się pozbyć swojego za przysłowiową zgrzewkę chmielowego?

Heeeelp! AS1194, który był montowany w starszych Delbanach, a konkretnie śrubka mocująca wałek. Nie do ruszenia, łeb śruby mocno obgryziony, gniazdo wyrobione śrubokrętami, widać niejeden już próbował to ruszyć z posad. Po demontażu tarczy widać rdzę na remontuarze. Przez dobę moczyłem to miejsce w nafcie i nic, wydaje mi się, że ktoś "zaklepał" śrubkę, przynajmniej tak to wygląda. Czy jest jakiś sposób, żeby to ruszyć? Najprędzej byłoby przewiercić łeb śrubki, ale pewnie przy okazji powiększę jego gniazdo. Mógłbym rozdłubać samo gniazdo, a później dać śrubkę z podkładką, ale to jakoś tak... nieestetycznie. Ktoś podpowie?

no właśnie nie wiem. W międzyczasie doczytałem, że istnieją mechanizmy z 2, a nawet 4 balansami, które współdziałają. Chińczycy znani są z tego, że potrafią zrobić i sprzedać za nieduże pieniądze takie rozwiązania, za które Szwajcarzy wołaliby ho, ho, albo i więcej. No i nie wiem, czy to pic, czy faktycznie coś niezłego.

Panowie, objaśnijcie mnie. Zegarek na Alle, zdjęcie nie moje - jak on działa z 2 balansami? Ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić?

przygarnę werk do łucza 1806, sprawny

kchrapek, nie bij Interesuję się zegarkami od półrocza, dla mnie ten model to rzadkość, a przyznam, że bardzo mi się spodobał rysunek tarczy. Pewnie na kimś bardziej obytym nie zrobi on wrażenia, a na mnie - tak. Nosiłbym

Wostok - z taką tarczą jeszcze nie widziałem

a to.....? chyba miał być Breitling for Bentley, ale nie do końca wyszedł....

A ja się przez moment nakręciłem, że mam "białego kruka" Właśnie dopatrzyłem się takich ażurowych wskazówek w Pobiedzie, miałem zagwozdkę, czy szły podobne do 2 marek, czy ktoś "podebrał" i skompletował jeden sikor z kilku różnych. Napis na kole zauważyłem od razu, ale łudziłem się jeszcze, mimo przeczytanego wcześniej opracowania Endera. No cóż, kundelek, i to taki nie rzucający na kolana swoim urokiem Kosztował 5 zł + przesyłka, a niech sobie będzie, jaki chce. Obmyślam mu pasek, będzie jakiś "wynalazek" jak on sam. Po umyciu i delikatnej polerce nabierze wyglądu.

Potrzebuję tarczę i wskazówki do Kamy - najchętniej czarna + złoto

OK, okazało się, że tarcza rzemieślnicza. Szkło było nieszczelne - brud z lakierem zabezpieczającym powierzchnię tarczy dał taki efekt, że wyglądało to jak stare złoto. W takim stanie zegarek dotarł do mnie: Po standardowym umyciu koperty w i tarczy w wodzie z mydłem, trochę patyny zeszło, ale tarcza była bardzo zniszczona. Spróbowałem płynu do mycia szyb i patyczków, również delikatną gumką do ołówków nie dało się wiele zrobić. Niestety, uszkodzenia były bardzo nieestetyczne, pozostało tylko umyć tarczę do czysta. Póki co, szkło zostało delikatnie przepolerowane, ale docelowo jest do wymiany. Wskazówki również. Koronka jakoś nieszczególnie mi przeszkadza. Najlepszy z tego wszystkiego jest mechanizm, który dzielnie pracuje - będzie myty i smarowany. Gdyby ktoś posiadał na zbyciu tarczę i wskazówki do Kamy, proszę o info na priv

o cie panie, biere!

Poljot budzik, dostałem taki na komunię, tylko w nieco innej wersji (eksportowa i nie złocony). Lata `80-te, przypuszczalnie po prostu trzeba go wyczyścić i przesmarować. Jak zmienisz bransoletę na brązowy pasek, to klękajcie, narody

znam, badałem. Tarcza jak w typie III, ale nie jasna, tylko złota. Nie chce mi się wierzyć, że tyle patyny siadło i tak to wygląda. Wskazówka minutowa "dzielona", granatowa (godzinowa jest od czegoś innego). Sekundnik już sam nie wiem, chyba złoty, więc ewidentnie składane z różnych. Koperta luneta, dekiel wciskany, na werku napis "Pobieda" z sygnowaniem 2 Zakładu i produkcji 3 kwartał 57 r. Balans z włosem bregetowskim, to zapamiętałem. Niestety, zdjęcia mogę pokazać dopiero za kilka dni. Nawet, jeśli była składana z 8 różnych sztuk, to jednak tarcza jest tarcza, oryginał, a brudu miała na sobie tyle, że ho ho ho. W rękach miałem toto raptem chwilkę, przetarłem na szybko patyczkiem z wodą i płynem i tyle mi się pokazało.