Przekopiuję to, co napisałem już w innym wątku:
Wygląda dobrze, leży bardzo dobrze - nie za duży, dosyć płaski, fajny kolor koperty, taki szaro-stalowy. Na razie cała bransoleta lekko skrzypi, ale taki sam efekt miałem przez pierwszy miesiąc w Batmanie. Super rzecz to możliwość samodzielnego skrócenia bransolety - trwało to raptem ze 2 minuty. Muszę się jeszcze zastanowić, czy dołożyć jedno ogniwo a przepiąć o dwie dziurki na zapięciu, bo w tej chwili mam dopasowaną prawie na styk, już bez możliwości powiększenia w przypadku spuchnięcia łapy. Jak dołożyłem jedno ogniwo i cofnąłem o dwa oczka na zapięciu, było lekko za luźno. Pochodzę w "ciaśniejszej" wersji parę dni i zobaczę, co mi bardziej przypasuje. W razie czego mam też do kompletu czarną gumę z dużym zapięciem. Na szybko - super czytelność i dyskretne - bezbłędnie zaprojektowane okno daty na godzinie 3. Na minus - słuchać dosyć mocno obracający się wahnik jak obracasz zegarkiem trzymając go w dłoni blisko ucha, oraz dźwięk obracanego bezela - niczym odgłos pracującego pod blokiem Komarka (chodzi o ten stary motorower).
W kwestii precyzji chodu wypowiem się za jakiś czas.
EDIT: łapka spuchła, nie mam nic luzu, muszę dołożyć jednak to 12-te ogniwo i przepiąć pina na zapięciu, bo nie ujadę.
Przemek, dziękuje!